Skocz do zawartości
Nerwica.com

Pomocy! Po trzesieniu ziemi


Rekomendowane odpowiedzi

Nie wiem czy zalozylam w dobrym watku temat, jesli nie, to prosze o przesuniecie. Przepraszam za brak polskich znakow.

 

Mieszkam we Wloszech, mam 33 lata, "meza" (bez slubu) i corcie 2, 5 roku. Niestety ostatnio doswiadczylam kataklizmu jakim jest trzesienie ziemi. Koszmar absolutny. Teraz, gdy niby wszytsko wraca do normy nie chce tego zrobic moj umysl. Przed trzesieniem bylam zwyczajna osoba, bez wiekszych problemow z psyche. Teraz wydaje mi sie, ze wariuje. Dom mamy caly. Nic nam sie nie stalo, chwilowo nie pracuje (zaklad troche sie zawali i stawiaja go na nogi), czyli mam przymusowe wakacje. Powinnam sie cieszyc, jakos ten czas wykorzystac. Ale nie umiem. Po kolejnych uderzeniach bylo tak, ze spalismy w samochodzie, udalo nam sie tez kupic namiot. I wtedy spalam. Czulam sie spokojnie. Moj dom teraz mnie przeraza, nie mam odwagi wejsc na 1 pietro. Boje sie, i tak jakbym czekala, ze znowu ziemia sie zatrzesie.

 

Staram sie jak najwiecej czasu spedzac na dworze, przebywanie w domu, gdy jestem sama, jest dla mnie koszmarem psychicznym. Jestem wtedy sparalizowana po prostu.

Zaraz po trzesieniu moj lekarz rodzinny zapisal mi xanax. Pol tabletki rano, pol na wieczor. Niby cos daje, ale.....

 

Bylam na spotkaniu z psychologiem, ktory specjalizuje sie wlasnie w takich ekstremalnych zaburzeniach po katastrofach (np. pomagal ofiarom zatopionej Concordii), troszke z humorem, kilka cwiczen oddechowych, mowil o czasie. Tylko mnie akurat czas nie pomaga.

Boje sie swojego domu, boje sie w nim byc sama. Dostaje ataku jakby paniki nawet jak zbliza sie burza, gdy slysze wiatr etc. Trace oddech, albo oddycham za szybko i poce sie. Masakra. Stracilam jakby sens logicznego myslenia.

 

Gdy jestesmy wszyscy, czuje sie ok. Wiemy co robuc, gdy ziemia zatzresie etc. Gdy jestem sama trace rozum. I nagle tez zaczelam bac sie ciemnosci, nie potrafie isc sama (!!) w nocy do wc, ze strachu.

 

Boje sie, ze ten stan moze mi sie poglebic, ze strace jeszcze te resztki normlanego funkcjonowania.

 

Poza tym sa sytuacje, w ktorych po prostu ryzukuje, czego wczesniej nie robilam. Np. pije wino, a wiem, ze mam jechac samochodem. Wczesniej nawet mi by to do glowy nie przyszlo. teraz lekko wstawiona, jestem w stanie prowadzic. Przeraza mnie to.

 

Bywaly momenty, gdy jakos nie widzialam sensu w planowaniu czegos, np. zakupy, etc. Jakby stan depresyjny mnie ogarnial.

 

Czesc mnie stracila rowniez pewien optymizm i radosc. Mniej sie smieje, mniej rzecy mnie cieszy.

 

Staram sie jak moge, aby nasza rodzinka funkcjonowala, ale tylko ja wiem, ile mnnie to nerwow i po prostu potu (!!!) kosztuje.

 

Znalzlam sie w jakiejs dziwnej pulapc mojego umyslu, z ktorej nie umiem wyjsc, mimo, iz zawsze bylam racjonalistka etc.

 

Kiedy mi to minie? Co mam robic? Juz nawet sobie prace domowe wynajduje typu piore recznie, aby czas minal i zeby nie myslec.

 

Prosze o pomoc.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Maggy79,

 

Niemyślenie na pewno nie pomoże. Wynajdywanie sobie jakiś zajęć dodatkowy może przenieść na chwilę uwagę ale nie usunie szoku który przeżyłaś. A coś takiego odkłada się w ludzkim organizmie. Dzikie zwierzęta rozładowują tego typu napięcia i traumy naturalnie. My w procesie dorastania jesteśmy oduczani tego typu reakcji niestety. Ale można się tego nauczyć na nowo. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tez przezylam trzesienie ziemi, troche mnie to zmienilo. Pomoglo mi czytanie o trzesieniu ziemi, o tym, co nalezy robic gdy sie wydarzy, jakie sa skutki, jakie kroki podjac, czasami jednak nie pozostaje nic innego jak polozyc sie na ziemi i plakac, plakac dopoki sie nie usnie ze zmeczenia, a potem przychodzi nowy dzien i wszystko wydaje sie lepsze.

 

Teraz tez mieszkam w rejonie aktywnym sejsmicznie i jak tylko czuje drgania, od razu cala sie spinam i patrze sie na szklanke czy woda nie drga. Bardzo mi to pomoglo podczas wstrzasow wtornych, kiedy mialam problemy z blednikiem i glupialam, czy na prawde jest trzesienie, czy tylko mi sie wydaje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tez przezylam trzesienie ziemi, troche mnie to zmienilo. Pomoglo mi czytanie o trzesieniu ziemi, o tym, co nalezy robic gdy sie wydarzy, jakie sa skutki, jakie kroki podjac, czasami jednak nie pozostaje nic innego jak polozyc sie na ziemi i plakac, plakac dopoki sie nie usnie ze zmeczenia, a potem przychodzi nowy dzien i wszystko wydaje sie lepsze.

 

Teraz tez mieszkam w rejonie aktywnym sejsmicznie i jak tylko czuje drgania, od razu cala sie spinam i patrze sie na szklanke czy woda nie drga. Bardzo mi to pomoglo podczas wstrzasow wtornych, kiedy mialam problemy z blednikiem i glupialam, czy na prawde jest trzesienie, czy tylko mi sie wydaje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×