Skocz do zawartości
Nerwica.com

ESCITALOPRAM(Aciprex, ApoExcitaxin ORO, Betesda, Depralin, Depralin ODT, Elicea, Elicea Q-Tab, Escipram, Escitalopram Actavis/ Aurovitas/ Bluefish/ Genoptim, Escitil, Lexapro, Mozarin, Mozarin Swift, Nexpram, Oroes, Pralex, Pramatis, Symescital)


Martka

Czy escitalopram pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?  

397 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy escitalopram pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      242
    • Nie
      118
    • Zaszkodził
      56


Rekomendowane odpowiedzi

QueenForever 17 dni to stanowczo za wcześnie by zmieniać lek, niektórzy potrzebują dłuższego czasu. Pozatym rozczaruję Cię ale escitalopram nie różni się wiele od sertraliny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziękuje Wam za wskazówki,moze faktycznie to za krótki okres by oczekiwac jakichkolwiek zmian na plus,jesli po 4 tyg nic nie drgnie to zwiększe dawke,sądze ze to lepsze rozwiązanie anizeli zmiana leku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wujekEgonDaCiKlapsa czyli przede mną jeszcze długa droga,nie mam doswiadczenia praktycznego w stosowaniu tych leków ..w teorii piszą ze statystycznie po 2 tyg mozna odczuc pierwsze zmiany na plus w praktyce widze jednak ze różnie z tym bywa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"Pocieszyliście" mnie moi drodzy... bo właśnie dzisiaj idę wepchać się siłą w kolejkę do lekarza bo nie wiem już co mam zrobić z tym niskim ćiśnieniem a biorę 5 mg Depralinu. i chociaż zdarza się, że skoczy mi do wartości prawidłowych to ze strachu przed wyjściem z domu mdleję. z wypowiedzi wnioskuję, że nie mam po co iść, tylko zwiększyć dawkę do zalecanych 10 mg i przeleżeć w łóżku kolejny miesiąc...?

 

-- 17 lut 2012, 18:47 --

 

chociaż po przeanalizowaniu tego forum nigdzie nie idę jednak, zwiększam dawkę do 10mg i zobaczę co z tego wyniknie,bo może przesadzam i za bardzo się wsłuchuję w te skutki uboczne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moim głównym problemem są ZOK ale także depresja i lęk...jak sądzicie z Waszej praktyki jaki lek( poza klomipraminą której nie toleruje ze względu na jej noradrenergiczne działanie) najlepiej się sprawdza w ZOK? Czytałem ze im selektywniejszy wpływ leku na serotonine tym skuteczniejsze jego działanie w ZOK...wynikało by z tego ze escitalopram byłby tu wespół z paroksetyną najlepszym rozwiązaniem skolei sertralina ze względu na minimalny wpływ dopaminergiczny moze tu byc gorszym (choc nadal dobrym) rozwiązaniem niz wspomniene substancje.Jakie macie w tym względzie zdanie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

miko84 a ze swojego doswiadczenia -po jakim czasie następuje poprawa własnie w aspekcie ZOK podczas farmakoterapii SSRI; i jak się ona uwidacznia-tzn.jak mozna to subiektywnie odczuć (zmniejszony lęk czy moze nie koncentrowanie się jak wczesniej na swoich chorych myślach)?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Te myśli znikają, nie zajmujesz się niczym co zbędne i chore i zaczynasz żyć własnym życiem - tak było u mnie na paroksetynie, ale dopiero po 8 tyg. Na poprawę przy ZOK trzeba czekać dłużej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam jestem nowy tu:) mam wieksze doswiadczenie z benzo, ssri nigdy nie jadlem dostalem pierwsza paczke depralin to benzo odstawilem z dnia na dzien mialem spora tolerancje wiec juz 72 godziny bez snu w dodatku ten depralin to naprawde mocny srodek ja probowalem roznych uzywek w zyciu ale jak lekaz kazal mi na dzien 10mg to wystrzal petarda....nie wiem czy dzisiaj znowu nie bede spal pewnie przez odstawienie benzo chociaz czuje ze depralin spiduje jak zly az szczena sie zaciska i tu moje pytanie! nie tykam scierwa typu amfa itd bo trenuje dlugo pracowalem nad kondycja a tu czuje wyrazne dzialanie stymulujace malo sie chce jesc spac na mnie dziala to mocniej niz amfetamina daje mi 3 x razy wiekszego kopa i duzo wiecej szczescia...ale to ma tak dzialac...???jesli tak to ja nie chce cpac bo nici ze sportu chyba ze to na poczatek tak dziala tylko...wiecie chcialbym cwiczyc biegac ale jak cos ma mi wplywac na serce to dziekuje bardzo...a jak wy to oceniacie? no wiecie probowalem roznych rzeczy nawet bardzo mocnych w zyciu...amfa sie chowa..ale ten srodek to jak petarda jakas albo ja nie wiem

jechac na tym kilka miesiecy??to ja bym zrzucil ze 20 kg jesli dzialalo by tak jak przez te 2 dni a treningi mam bardzo wydolnosciowe bieganie sporty walki kilka godzin dziennie i teraz slabo by bylo jakbym padl na serce na treningu....kiedys bylem uzalezniony od amfy i nie chce tego efektu...a psychiatra oczywiscie sadzi jaknajbardziej sport nie przeszkadza...chyba w ping ponga bo jakbym przebiegl 8 km na takim spidzie to moglo by sie cos stac normalnie..

 

-- 28 lut 2012, 20:35 --

 

przepraszam ze post pod postem ale zapomnialem napisac...a nie moglem jjuz edytowac ze gdyby to dzialalo tak w pierwsze dni a pozniej normalnie to ok...bo jesli chodzi o lęki mysli itd..to ich wogole nie mam poprostu klapki na oczach ide przed siebie no ale to samo mialbym jakbym "zarzyl" dobrego draga bo przez ten dzien latalbym naspidowany i bym nie myslal o problemach...wiec czy to przystosowywanie sie do leku nie polega na wyrobieniu sobie tolerancji na niego poprostu:)??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

scierwiaz, efekty uboczne z czasem miną, działanie lecznicze - niekoniecznie. Z tym bywa różnie. Niektórzy muszą zmienić lek po 3 miesiącach, na innych działa przez kilka lat, nie przynosząc przy tym żadnych efektów ubocznych. Użyję tu może trochę opacznej i niestosownej metafory, ale nic lepszego nie przychodzi mi do głowy. Otóż jeżeli nasz mózg to wątroba a psychotropy to alkohol - to mimo iż wraz z "wprawą" możemy wypić pół litra czystej i nie być pijanym, nie zmienia to faktu, iż te pół litra wciąż niszczy naszą wątrobę. ... heh, poleciłam z tą metaforą... :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja osobiście żyje z myślą że jak by tak się ustabilizować to będzie można odstawić tableteczki utrzymując się na takim poziomie na jakim się było biorąc je. Czy to tylko złudzenia?

Ale przedtem chyba jeszcze coś dorzuce bo ssanie się nie wygłuszyło do końca.

Więc jeszcze długa droga, do celu który być może jest tylko zludzeniem.

O Boże. Ale Shiet..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Minęły 4 miesiące na Depralinie 10 mg. Ostatnie 5 dni to normalnie bajka, ustąpiły niemal wszystkie dolegliwości. Zniknął lęk, zmalała znacznie bezsenność, ustąpiło niemal całkowicie kołatanie serca. Jedynie poranne zmęczenie daje się we znaki. Mam nadzieję ze to nie chwilowa cisza przed burzą. Oprócz Depralinu biorę również od 3 miesięcy Lerivon 60 mg, choć Pani doktor stwierdziła że właściwe leczenie odbywa się Depralinem, a Lerivon tylko pomocniczo w celu wspomożenia snu. Prócz farmakologii jestem również na terapii, ale do tej pory miałem tylko kilka spotkań więc stawiał bym na to że to Depralin mi pomaga. :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×