Skocz do zawartości
Nerwica.com

LĘKI, PANIKA I DEPRESJA PO ZAWALE SERCA-JAK SOBIE RADZIĆ


wojciech1955

Rekomendowane odpowiedzi

W listopadzie przebyłem ostry zawał serca stemi. Angioplastyka, stenty. Testy i badania po hospiyalizacji pomyslne. Nie daje sobie rady z lękiem. Jest cały czas-wszechobecny, ze może sie to powtorzyć. Nie mam ochoty na nic. Kazde wyjście z domu to lek. Szpital odwiedzam 3 razy w tygodniu, a trasy przejazdu zamochodem ustralam tak, aby przebiegały obok szpitala lub pogotowia. Co z tym zrobić?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam na forum :D .Niestety nie mam takiego "doświadczenia zdrowotnego" ale polecam wizytę u psychologa.On powinien pomóc,porozmawia,może nakieruje na pozytywne myślenie.Z resztą na pewno będzie już ok. i z własnego doświadczenia wiem że nie warto się martwić na zapas.To prowadzi do niepotrzebnych stresów a tego mamy na co dzień stanowczo za dużo.Pozdrwiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witaj na naszym forum ;)

 

 

Mój tata jest po dwóch zawałach. Po drugim lekarz powiedział mi,że w przeciągu pół roku tata będzie miał trzeci zawał..Dla mnie osobiście taka wiedza była dramatem. Minęło już ok.9 lat i wszystko jest super. Tata dba o swoje zdrowie.Przede wszystkim po 30 latach rzucił palenie. Systematycznie wykonuje badania. Dba o kondycję fizyczną (np.każdego dnia intensywna jazda na rowerze co najmniej godzinna).Wykluczył ze swojego jadłospisu produkty obciążające układ krążenia.

Zapewne w duchu obawia się stanu swojego serca..ale nie panikuje. Taki przesadzony lęk do niczego dobrego nie doprowadza (szczególnie w tej chorobie). Co ma nas w życiu spotkać,to i tak nas nie ominie nawet jeśli będziemy poruszać się po mieście ERką z najlepszą kadrą medyczną ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

oj maz rowniez 4 lata temu mial zawal i wlozone stensy przez pierwsze tygodnie byl zalamany i podobnie jak Ty mial rozne obawy czy aby sie to nie powtorzy szczegolnie dlatego gdyz do tego dochodzily bole w klatce od czasu do czasu to trwalo 2 lata po tym czasie wszystko wrocilo do normy , rzucil palenie czuje sie dobrze za to ja nabawilam sie nerwicy z leku o jego zdrowie ale to odrebny temat dlatego tu jestem na tym forum tak Wojtku wszystko bedzie ok mysl pozytywie .Moj maz czasami pije lampke wina jak mowi jego lekarz (mieszkamy w USA)poprawia krazenie i rozszerza naczynia krwionosne Znam duzo ludzi z podobnymi problemami duzo rozmawiam gdyz jak pisalam ja sie wiecej boje niz on )i wiem ze uwczesnie medycyna w tej dziedzinie czyni cuda ludzie ze stensami ktorych znam zyja po 20 i wiecej lat bez dodatkowych komplikacji

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wojtku,

 

ja też nabawiłem się nerwicy w wyniku stentowania naczyń. Jako chłopak miałem naświetlania przeciwko chłoniakowi złośliwemu i po latach porobiły mi się zwężenia w tętnicy szyjnej. W kwietniu 06 wstawili mi stent. Od tej pory boję się stracić przytomność, dostać udaru, paraliżu itp. Nade wszystko boję się badań kontrolnych - to prawdziwa dla mnie męka. Tak więc nie jesteś sam! Wizyta u psychiatry jest konieczna. Jak ustawi ci leki możesz pomyśleć o psychologu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×