Skocz do zawartości
Nerwica.com

WENLAFAKSYNA (Alventa, Exyven, Efectin ER, Efevelon SR, Faxigen XL, Faxolet ER, Lafactin, Oriven, Prefaxine, Symfaxin ER, Velaxin ER, Venlafaxine Aurovitas/ Bluefish XL, Venlectine)


Miss Worldwide

Rekomendowane odpowiedzi

Nie wiem jakie leki są lajtowe a jakie nie, ale sama panicznie bałam się utycia na lekach, i jak przeczytałam, że ktoś utył na sulpirydzie 30kg to ze strachu kilka dni prawie nie jadłam. Utyłam trochę na rispolepcie, ale waga wróciła później do normy. A jak miałam zaburzenia hormonalne właśnie po sulpirydzie to stwierdziłam, że tycie to przy tym błahostka!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tycie to naprawdę wcale nie taki problem przy lekach. Zawsze można zastosować dietę a świadomość, że leki pomogą wrócić do normy naszej psychice jest naprawdę pocieszająca. Ja też myślałam, że obejdę się bez leków, bo nie zagłębiłam się w temat i myślałam stereotypowo, że jak leki to od razu szpital psychiatryczny żółte papiery i takie tam. Jednak później doszłam do wniosku, że psychiatra to lekarz jak każdy inny i nie bałam się iść i wziąć przepisanych leków. Gdyby nie one nie wiem jak funkcjonowałabym dzisiaj.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

powiedzcie mi jak to jest...bo Symfaxin Er i Velafax to podobno to samo bo to jest wenlafaksyna....ale nie rozumiem dlaczego na ulotce Symfaxinu Er nie pisze o zwiększeniu masy ciała a na ulotce Velafaxu pisze...więc dlaczego tak jest?...jak podobno to jest to samo....czy może oba te leki różnią się pomiędzy sobą,ale w niewielkim stopniu..?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Możecie mi odpowiedziec na to pytanie?...powiedzcie mi jak to jest...bo Symfaxin Er i Velafax to podobno to samo bo to jest wenlafaksyna....ale nie rozumiem dlaczego na ulotce Symfaxinu Er nie pisze o zwiększeniu masy ciała a na ulotce Velafaxu pisze...więc dlaczego tak jest?...jak podobno to jest to samo....czy może oba te leki różnią się pomiędzy sobą,ale w niewielkim stopniu..?....a tak aporpo to myślę że fluo i setralina by mnie pobudzała,bo są to bardziej leki na poprawę nastroju...i czy ktoś przytył od Symfaxinu Er...?

 

-- 11 maja 2011, 17:20 --

 

dobra cofam to pytanie bo przeczytałam,że Symfaxin Er tez może zwiększać masę ciała;/....a powiedzcie mi czy znacie jakieś lek przeciwlękowy od którego nie ma szans przytyć?...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam ja jestem tu nowy chciałem już tu się kiedyś zarejestrować, ale nie mogłem nie wiem dlaczego :P

Tak więc biorę Velaxin ER 75 mg od około 3 miesięcy ( mam stany depresyjno-lękowe) stany depresyjne minęły po 2 miesiącach czuje się świetnie, ale na lęk tak działa ze raz mogę wyjść z domu w miare na luzie i się nie spinać a drugiego dnia jest dużo gorzej, że mam problem nawet na ludzi spojrzeć a co dopiero z nimi rozmawiać i się strasznie peszę :/ . Wcześniej miałem ciągle myśli samobójcze 3-4 miechy to trwało naszczęscie wenlafaksyna mnie z tego wyciągneła , ale co z lękiem ?? może zwiekszyć dawke do 150 mg skoro jest raz lepiej raz gorzej ?? niektórzy mówią, że działa na lęk dopiero po 6 miechach...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jeju jak Ci dobrze,a przed zażyciem tego leku nie bałaś się ze przytyjesz?....

 

Nie. Bałam się tego co się będzie działo, że umrę, że padnę na ulicy, że coś się stanie kiedy będę siedzieć za kierownicą, ale i tak wszystko co mogłam sobie wyobrazić, co mogłoby się stać było niczym w porównaniu do tego co przeżywałam. Wiedziałam że w takim stanie dłużej nie wytrzymam, potrzebowałam pomocy a odsyłali mnie do psychiatry to była moja jedyna nadzieja i było mi już wszystko jedno co dziać się będzie po zażyciu.

 

-- 11 maja 2011, 22:22 --

 

BleF_ Sam dawki sobie nie zwiększaj, powiedz lekarzowi że lęki masz nadal i może zwiększy dawkę albo doda coś do tego leku?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po jakim czasie zaczęła działać na was ta wenlafaksyna? Biorę od 10dni 37,5 i z dnia na dzień jest co raz gorzej...ale tylko pod względem samopoczucia, wszystko wydaje się co raz bardziej beznadziejne, jak wtedy kiedy miałem depresję...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Guzik a Ty teraz po tym Efectinie funkcjonujesz tak jak przed chorobą?...

 

Po samej wenli nie, ale biorę do tego fluanxol i jest prawie tak jak kiedyś.

 

-- 12 maja 2011, 12:13 --

 

Po jakim czasie zaczęła działać na was ta wenlafaksyna? Biorę od 10dni 37,5 i z dnia na dzień jest co raz gorzej...ale tylko pod względem samopoczucia, wszystko wydaje się co raz bardziej beznadziejne, jak wtedy kiedy miałem depresję...

 

Na mnie chyba po kilku miesiącach. Chyba czasem jest tak że na początku brania może być gorzej, mogą nasilać się np. myśli samobójcze, więc może samopoczucie też. Bierz nadal lek 37.5 to malutka dawka i chyba nie może jakiś wielkich efektów dać, może masz zwyczajny spadek formy? Jak nic się nie zmieni to pewnie lekarz zmieni Tobie lek na jakiś inny. Powodzenia!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bierz nadal lek 37.5 to malutka dawka i chyba nie może jakiś wielkich efektów dać, może masz zwyczajny spadek formy?

 

Zwykły spadek formy to nie jest, jest co dzień co raz gorzej. Mam za to więcej energii, śpię mniej, ale wkrada się beznadziejność. Na paroksetynie było dobrze...zadziałała w ciągu miesiąca, nie miałem żadnych efektów ubocznych, ale z pewnego względu musiałem przerwać leczenie paro. Mam nadzieję, że dostanę przy kolejnej wizycie większą dawkę 75 lub 150 lub większą...żeby to zaczynało działać, efektów ubocznych w końcu nie mam, oprócz tego samopoczucia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po jakim czasie zaczęła działać na was ta wenlafaksyna? Biorę od 10dni 37,5 i z dnia na dzień jest co raz gorzej...ale tylko pod względem samopoczucia, wszystko wydaje się co raz bardziej beznadziejne, jak wtedy kiedy miałem depresję...

 

Dawka 37,5 nie będzie wogle na Ciebie działać- 75 mg to minimalna dawka terapetuczna stany depresyjne minęły mi po 2 miesiącach ( biore około 3 miechów ) i czuje sie świetnie tylko z lękiem jeszcze kiepsko, raz lepiej raz gorzej. No i po tych 10 dniach to powinieneś wskoczyć już na 75 mg, nie wiem co za głupi lekarz ze każe ci brać ciągle 37,5 mg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dawka 37,5 nie będzie wogle na Ciebie działać- 75 mg to minimalna dawka terapetuczna stany depresyjne minęły mi po 2 miesiącach ( biore około 3 miechów ) i czuje sie świetnie tylko z lękiem jeszcze kiepsko, raz lepiej raz gorzej. No i po tych 10 dniach to powinieneś wskoczyć już na 75 mg, nie wiem co za głupi lekarz ze każe ci brać ciągle 37,5 mg

 

No wizytę mam za kilka dni, więc pewnie wtedy wskoczę na wyższą dawkę (przynajmniej mam taką nadzieję)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No wizytę mam za kilka dni, więc pewnie wtedy wskoczę na wyższą dawkę (przynajmniej mam taką nadzieję)

 

no to musi już Ci wypisać 75 mg bo 37,5 to jest tylko na wstęp , żeby było lepiej dla Ciebie tzn. mniej tzw. skutów ubocznych. ( ja np. od 1 tabletki miałem euforie przez pierwsze 4 dni i było to miłe a jedynym działaniem ubocznym było natrętne ziewanie i byłem mocno pobudzony , ale minęło to po tygodniu ).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja w sumie czułem się na początku jak zawsze, ale po kilku dniach miałem i mam teraz dalej poczucie beznadziejności... Ja też jestem pobudzony, ale jak dla mnie to na wielki plus, nie chciałbym stracić tego pobudzenia w ogóle :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ritka7x,

ty zacznij sie leczyc u psychologo albo cos bo ta twoja obsesja to nie jest normalna. i nie jestem tu zlosliwa czy cos takiego. ale cos z tm masz nie tak. caly czas maglujesz, ze przytyjesz czy spuchniesz. jak trzeba to bierz tabletki, a pomysl sobie, ze jak zaczniesz tyc czy puchnac to je odstawisz. nie bede ci tu pisac, ze na 99.9% nie przytyjesz czy nie spuchniesz bo i tak nie uwierzysz. ale przeciez w razie czego odstawic mozesz.

i naprawde musisz isc do psychologa z tym swoim tyciem. zaloze sie ze wazysz niewiele. :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja w sumie czułem się na początku jak zawsze, ale po kilku dniach miałem i mam teraz dalej poczucie beznadziejności... Ja też jestem pobudzony, ale jak dla mnie to na wielki plus, nie chciałbym stracić tego pobudzenia w ogóle :smile:

 

 

Pobudzenie minie do 2 tyg, ale myśl pozytywnie po 2-3 miechach już bedzie dobrze :) , przynajmniej tak było w moim przypadku

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×