Skocz do zawartości
Nerwica.com

Żegnam


Gość Martwy Prezydent

Rekomendowane odpowiedzi

Wczoraj byłem u psychiatry. Zdiagnozował u mnie dystymię. Dopiero wtedy uświadomiłem sobie, że naprawdę nadal mam problem. Zabrzmiało to dla mnie jak wyrok. Wiem, że są poważniejsze choroby śmiertelne, ale mój ból mnie czasami przerasta. Ponieważ stwierdziłem, że nikt z Was tutaj nie jest w stanie mi pomóc, ani ja nikomu nie jestem w stanie pomóc, dlatego postanowiłem pożegnać się z Wami. Przez ten krótki okres czasu zdążyłem się do Was przyzwyczaić i powstała nawet pewna więź, przynajmniej z mojej strony. Muszę coś zrobić ze swoim życiem, bo nie chcę zawsze być smutny, nie chcę ciągle się bać. Życzę Wam wszystkim powodzenia w walce z przeciwnościami losu, bądźcie wytrwali. I pamiętajcie o najważniejszym: gdy zbyt długo spoglądacie w otchłań, ona też spojrzy na Was...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×