Spamowa wyspa

Marcin2013, JERZY62 hejo

Oj tak wiosna, ale też pewnie pigułki

JERZY62, siema ja smigam w potkoszulku jak zdrowie

rolosz, tylko ten jeden lek bierzesz co w opisie

Marcin2013, obecnie tylko jeden

cyklopka, jak leżałam w Klinice to robili pacjentce deprywacje snu, ale taką trwającą kilka dni i to była cała rozpiska ile ma nie spać, później od której do której spać (czasami pory były kosmiczne, bo np o 18.30 musiała iść spać) i była z tym pilnowana. Coś tam pomogło

rolosz, ja 6 lekuw

acherontia-styx, hej

acherontia-styx, a to pod kątem depresji, zaburzeń snu, czy jednego i drugiego?

Ja mam Kwetę XR, ogólnie po zażyciu nie jestem senna, ale jak zapomnę zażyć, to siedzę jak debil do piątej rano.

Rozważam, czy się już teraz uczyć, czy pograć w Heroesów, bo mnie to uspokaja.

Kur.wa, zszedłem z siedem aptek, zanim dostałem tę nową kwetę. Mam trochę dziwną dawkę (150 mg). Ale ulga, jutro rano będę już na lotnisku w kierunku NL, cieszę się, że obyło się bez ściągania jej z hurtowni. Przez te apteczną odyseję jestem w strasznej dupie, jeśli chodzi o pracę.

Apteczna odyseja, zapiszę to sobie :')

AtroposIsDead, nawet nie wiedziałam, że są 150 Brałam 100 + 50

cyklopka, w każdej aptece panie miały takie "czo-to-jest-wogle-jaka-dawka-z-dupy", potem mówiły, że przepraszają, ale nie ma i nie będzie póki co. No to dawaj do następnej, następnej, następnej. Okazało się, że tę kwetę da się znaleźć oczywiście koło domu w maciupeńkiej aptece, której nawet bym nie brał pod uwagę.

cyklopka, AtroposIsDead, hej

Esh jaki upal.27 stopni wec ja latam w balerinach bez wyrzutow sumienia , szczerze to nawet mi w nich za goraco. W sweterku cienkim takze.

Bylam u lekarki , mam wirusa z grpopodobnych i zapalenie gardla , mam wiec nie lazic po dworze i sie uparla ze mam siedziec w domu . Dostalam wyciag z jezowki na odpornosc , psikadlo do gardla i syrop prawoslazowy na odkrztuszanie.

I mam duuuoz pic a jak latam do pracy i na warsztaty i wszedzie to nie pije za duzo bo nie mam czasu.

I chyba dlatego mi sie ten kaszel nie odrywa.

Za to czuje sie do dupy psychicznie , siadlam strasznie , dostalam takiego dola i odrealnienia ze malo nie wlazlam pod samochod bo przechodzilam na czerwonym swietle T stwierdzila ze jestem zmeczona choroba i obowiazkami i stad moje rozbicie psychicznie do tego znow zawieszenie odnosnie stazu .. Za to mam warsztaty juz przeniesione tak daleko i niestety bede musiala sie tam tarabanic Zemre z tego wszystkiego.

Uwalilam sobie w glowie ze dostalam psychozy bo juz nie wiem co robe i wlaze pod samochody i jeszcze wiecej zlego samopoczucia na ma glowe splynelo po takim mysleniu.

Odpoczywam . Ugotowalam chinskie zarcie bo szybko i plakac mi sie chce.

Przyszedl Chinski lapacz snow

Jest ladny , bardzo delikatny , w sam raz do sukienki bialej na lato.

mirunia moze wylez ten katar i infekcje -- ponoc teraz taka grypa panuje - bez temperaturowa .

kosmostrada tez mie kusza te baleriny sa sliczniaste

cyklopka, tulasy , tez nie umiem za dlugo spac bo sie czuje pozniej do dupy .... Tak najlepiej gdy spie okolo 6 , 7 godzin.

cyklopka, obu i tam jeszcze chodziło o coś z działaniem leków, ale nie wiem dokładnie o co bo nie wnikałam.

platek rozy, prawoślazowy nie jest na odkrztuszanie, raczej łagodzący. Tylko kwas benzoesowy, który jest konserwantem działa lekko wyksztuśnie.

Psychozy też nie masz, lęk, depresja, zmęczenie + wirus.

Dziękuję za tulasy, odpoczywaj :*

cyklopka, a to ja myslalam ze to na odkrztuszanie sie nie znam na tych syropach .

Dzis jeszcze mi sie wydawalo ze mysle na glos ale tak nie bylo bo nikt tego nie slyszal oprocz mnie i sie wystraszylam No glupia glowa !

Urwania głowy ciąg dalszy. Pani farmaceutka sprzedała mi zwykłą kwetę (kwetaplex) miast tej o przedłużonym uwalnianiu (kwetaplex xr). Opanowałem się nie zrobiłem żadnej jazdy, byłem grzeczny przy wymianie. No i dostałem piątaka z powrotem xD

platek rozy, Płatuś to miałaś dzisiaj zabiegany dzień. Za dużo ostatnio się dzieje, doszły nowe stresy i stąd ten dół i derealka.

Na czerwonym świetle to i ja kiedyś chciałam przejść, byłam taka w półśnie. Bywają takie dni, jak za dużo na głowie zmartwień... łeb zakręcony.

Cyklopka dobrze Ci mówi... żadna psychoza, to zmęczenie. Powinnaś wypocząć, weź relaksującą, aromatyczną kąpiel i idź w bety z książką.

Kuruj gardziołko... syropek dobry, piłam go w grypie, chyba 2 butelki (bo małe), łagodzi podrażnione kaszlem gardło, można pić na noc.

Ja wysiedziałam prawie cały dzień w domu, wyszłam tylko wyrzucić śmieci i chciałam zakosztować tego lata na dworze chociaż przez 5 minut.

Jak wróciłam otworzyłam balkon na całą szerokość i takie fajne ciepłe, pachnące powietrze wpadało do mojego chłodnego pokoju.

Jutro wykładam pościel na balkon, niech łyka wiosnę.

A wisior "senny" fajny, taka rozetka. Masz nowe cacko ku rozpieszczeniu.

AtroposIsDead, no grzeczny byłeś, brawo Ty! Ciesz się, że było to XR.

Na długo lecisz do tych NL?

AtroposIsDead, cześć :) Nalatałeś się trochę po tych aptekach dzisiaj. A Ty jutro do Holandii lecisz, czy co?

Carica Milica, witaj . Nieposprzątana kuweta?

mirunia, rolosz, dokładnie tak, do Holandii do mamy na dwa tygodnie, potem kilkudniowy wypad do Budapesztu, może nam się jeszcze jakaś Bratysława albo Wiedeń uda "po drodze"

mirunia, właśnie tak się chciałam położyć ładnie przed północą, położyłam się i nie wyspałam

Cyklopka, bo za długo spałaś, gdybyś wstała o 7 byłabyś w lepszej formie, tak mi się wydaje.

Ja zazwyczaj kładę się o 22, poczytam ciutkę i za pół godz. gaszę światło, bo widzę potrójne litery i nie wiem co czytam, czytadło leci mi na pysk.

Carica Milica, to dobra forma do sprzątania, a lokatora oszczędź, kuwetę przez okno.

rolosz, hej! w alkoholizm wpadniesz piwoszu.

Cieszę się, że esci działa i lepiej się czujesz.

AtroposIsDead, to super masz wyjazd, nie ma jak u mamy! A wycieczka do Budapesztu fajna sprawa na wiosnę... To szczęśliwego wojażowania życzę.

AtroposIsDead, to udanej podróży i ciekawych wrażeń z tych wakacji

Carica Milica znam ten ból. Kiedyś miałem, na szczęście krótko, współlokatora "z przypadku". A ten Twój to już chyba naprawdę szuka dziury w całym.

mirunia To soczek Esci zaczyna na mnie dość dobrze działać przeciwlękowo. Ale na efekt antydepresyjny chyba muszę jeszcze trochę poczekać. Ale obserwuję stopniowo poprawę samopoczucia.

Dzięki Wam :)

Carica Milica, a coz za cymbal taki komentarz nasmarowal

Co do lokatorow to chyba nie ma sensu sie z nimi szarpac , ja bym poszukala nowego mieszkania. Wspolczuje :*********

mirunia, Kochana dziekuje :********* poki co sie rozsmarkowacilam na noc i mam dosc juz tego stanu ale czuje sie faktycznie strasznie zmeczona .

Zaraz sie ukapie i chyba pojde poczytac.

Przerazilo mnie to ze malo nie wlazlam pod samochod.Takie zamroczenie umyslu . Czuje sie jakby mi mozg rozmiekal.

A TY Kochana lepiej ciut?

Jutro jeszcze w domku?

Wiisiorek cieszy zwlaszcza z e dalam za niego niecałego dolara