Spamowa wyspa

Strasznej nadwagi nie miał ale teraz czuje się świetnie z tego co widzę A unikałem karm z ziarnami, które są strasznie tuczące Za to mam dostęp do ziółek na balkonie, które też mu daję

Reszta moich zwierzątek ma na szczęście wagę prawidłową Chociaż nie wyobrażam sobie krocionoga z nadwagą XD

cyklopka, to teraz taki kot pół rasowy (pół-sfinks)

high, dobrze ze maryska go nie podkarmiasz:D w koncu to tez ziolko:p:D

kosmostrada, mirunia, tez sie boje jutra co to bedzie??? ale ciesze sie ze dzis tyle zrobilam a na koniec dnia mialam przyjemnosc.

Chyba musimy sie tym pocieszac i mimo fatalnego samopoczucia brac czynny udzial w zyciu :)

Ide sie plumkac.

Jesc mi sie nie chce no ale musze cokolwiek malego zeby mnie wnocy glod nie obudzil i zeby nie spadl moj metabolizm .

Kochani dobrej Nocki do jutra.

high, Żebyś go w jakieś zaburzenia odżywiania nie wkręcił... Będziesz mu powtarzał, że jest gruby, to tak się skończy...

cyklopka, to tak jak mój pies, jak miał do operacji bok zgolony, to wyszła jak mówisz jego różowość ...

platek rozy, oj takich ziółek to ja nie mam paa

kosmostrada, moja jedna kotka jest puszysta, ale tylko z sierści, myślę, że to ją martwi, dlatego ciągle wymiotuje.

platek rozy, tak Kochana, będziemy się tu wzajemnie wypychać na zewnątrz. Pa, do jutra!

cyklopka, bulimia?

Ja dziś zdiagnozowałam naszego psa, że ma lekką depresję...

Po czym to widac?

Ja jak odchudzałam swojego chomika to tak go odchudziłam, ze zdechł

Ty to jestes sadystka

cyklopka, bulimia?

 

Ja dziś zdiagnozowałam naszego psa, że ma lekką depresję...

A jak to mozna zdiagnozowac u psa ? Czytasz w ich myslach ?

tosia_j, zmarkotniał, przesypia życie, nie ma apetytu, trzeba go wyrywać z domu na wieś, na łąkę, żeby zaczął się śmiać... mówię na serio.

Starzeje sie po prostu

albo jest chory.

Niee zdrowy i młody. Obstawiam, że jako że nie jest kastrowany, to udzielałby się tu intensywnie w wątku " zero seksu"...

No, u zwierząt to jest możliwe, ja miałam chomika w depresji. Stał się osowiały i się roztył po tym, jak jego "luba" zwiała z klatki.

Aurora88, Wtedy już reguralnie, raz na tydzień mniej więcej. Oczywiście NFZ refunduje 10 wizyt. Więc rozpoczniesz terapie i już ją kończysz:)

Niee zdrowy i młody. Obstawiam, że jako że nie jest kastrowany, to udzielałby się tu intensywnie w wątku " zero seksu"...

AAa to zmienia postac rzeczy, po prostu chce mu sie seksu

Aurora88, Wtedy już reguralnie, raz na tydzień mniej więcej. Oczywiście NFZ refunduje 10 wizyt. Więc rozpoczniesz terapie i już ją kończysz:)

10 wizyt? I nie więcej? Ej i to faktycznie pomaga?

Aurora88, To zależy od ośrodka, ja mam sesji na ok 1,5 roku w ramach NFZ.

Aurora88, DarkMaster, ja juz na refundowana terapie chodze poltora roku:) Raz na tydzien takze nie 10 wizyt.

Dobrej nocki raz jeszcze ja juz uplumkana , ide poczytac , i oby zaden pajac nie obudzil mnie o 1 w nocy impreza czy awantura.

Aurora88, Zależy, do tej pory w życiu miałem 2 razy. Raz pomogło, drugi średnio. U mnie było to 10 wizyt, potem tylko prywatnie. Lub kolejne czekanie :)

Yhm, czyli jak zwykle to ja mam najbardziej przesrane. Nie dość że czekam po 1,5 roku to jeszcze mam tylko 10 wizyt. Świetnieeee !:)

Kosmostrada,

Aaa, no to już brzmi lepiej.

Czyli byle wytrwać do początku, na który można czekać nawet rok...

platek rozy, miłych snów

Dziwne hmm ja chodzilem na terapie co tydzien przez pare miesiecy i nic nie musialem doplacac pozniej