Zespol abstynencyjny poradzi ktos

Witam pisalem tutaj wczesniej. Niewiem od czego znow zaczac. Moze tak , ponad dwa miesiace pilem non stop i bralem tabletki nasenne. Mialem kilku 1-2 dniowe przerwy w piciu ale tabletki biore od 2 lat kazdego dnia nawet jak bylem pijany. Nie pije 3 dzien biore 6mg relanium dziennie jakos sie trzymam ale i tak tragedia co sie podzialo ze mna. Strach przed wyjsciem napady lęku , natrectwa , urojenia wymioty. Od kilku lat cierpie na nerwice. Jestem alkoholikiem ale takich ciagow jak teraz to nigdy niemialem. Wziolem teraz 2 tabletki zolpic 10mg i doszlem do siebie wszystko puscilo. Wiem ze powinienem isc na detoks odwyk ale jakos nie umie sie do tego zabrac wstyd mi poprostu. Jak nie pije to czuje sie tragicznie ale niewiem czy od alkoholu czy tych tabletek. Juz o godzinie 18 czy 19 taka dziwna potrzeba zazycia tego swinstwa bo dzieja sie fatalne rzeczy ze mna napady paniki itd. Jak ja mam to odstawic samemu w domu. Te tabletki nasenne i tak nie poagaja na spanie bo chodze spac o 4 5 nad ranem ;/ poradzcie cos pozdrawiam:)

Nie umiem zyc na trzezwo juz nw co sie podzialo

Musisz nadal brac Relanium, a zolpidem powoli ograniczac, bo przeciez ma b. krotki okres poltrwania. Pomaga zaledwie na kilka godzin. Dobrze, ze masz to Relanium, bez niego bylaby tragedia po tak dlugim ciagu. Teraz do Relanium trzeba dolaczyc SSRI z nadzieja, ze z biegiem czasu uda sie ograniczyc benzo i zejsc z niego. Tez jestem uzalezniony, ale nie od az tak wysokich dawek. To jest niebezpieczne. Najlepiej uczciwie pogadac z lekarzem, zeby w razie gdyby skonczyly sie tabletki, wypisal recepte.

Przepisal jakies leki i inne zastepcze na spanie ale ich nie biore. Tak to mowil zeby isc na odwyk. Boje sie ze znowu mnie najdzie pokusa w jakis dzien i bd to samo; /

Chyba najlepszy pomysł, po 2 miesięcznym ciągu możesz sam z tym sobie nie dać rady 6 mg Relanium, to tez b. duzo, z tego tez ciezko bedzie zejsc, nawet jesli uda sie nie pic :/

Bralem kiedys nawet po 10 mg ale po tygodniu jak poczulem sie lepiej znowu zaczolem pic. Psychike mam zrujnowana , niewiem jak to zwalczyc. Dzisiaj znowu mnie ciaglo do picia , niewiem jak jutro bedzie czy wytrzymam. Do tego depresja jak nie pije

chyba ze znowu relanium to nie bedzie mnie ciaglo do picia

Niczego nie powinno się odstawiać gwałtownie. Wszystko powoli ograniczać. Gwałtowna odstawka to ryzyko drgawek. Żadnych gwałtownych ruchów. W razie czego dzwon na numer alarmowy i tam Ci powiedzą, gdzie dokładnie masz się zgłosić.

Relanium biore max 2 3 dni i nie biore tego z miesiac takze spoko najgorzej te cholerne tabletki nasenne i alko

Zolpidem to de facto benzodiazepina, tylko bardzo krotko działającą i selektywna. Jeśli bierzesz diazepam, i to w takiej końskiej dawce, to nie powinno być problemu ze stopniowym odstawieniem. Nie groza ci tez żadne tragiczne skutki (jak drgawki) po przerwaniu ciągu alkoholowego - tutaj diazepam sprawdza się świetnie. Powinno być dobrze. Moze powinieneś dodać sulpiryd, ma we wskazaniach leczenie psychoz alkoholowych i w ogóle alkoholizmu. Uspokaja, podbija dopamine (podobnie jak alkohol), zmniejsza apetyt na alko.