Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

mirunia, Dzięki, wezmę więc całą jak mi dopiecze franca, może chociaż weekend będzie z przytupem... ;)

 

Aranjani, Taką pychotę to nawet na noc bym wciągnęła.

 

A szpinak lubię, w sosie do makaronu, do łososia i w ogóle, nawet hardcore ugotowany po prostu z czosnkiem i masełkiem. :D

 

Boszsz, my nawet w nocy o jedzeniu... :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, hehehe... to podobnie masz jak ja ;)

 

Własnie zakupilam dzisiaj buraczki (bede robic barszczyk.... bo wczoraj wyszlo, ze ponoc mam anemie) młoda kapustke i bede szalec... a jeszcze młode ziemniaczki z jakim mieskiem musze zrobic :yeah: Bosz... kto to wszystko zje :hide:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry!!!

 

A ja od świtu na nogach, co za masakra... :hide: Nawet pies przewrócił się tylko na drugi bok, jak wstałam... Najgorsze, że poweru nie mam, więc co mi z długiego dnia. Afka nie wzięłam, bo lęki do wytrzymania, nie ma co się truc.

Teraz wróciłam z lumpka ( dawno nie byłam, zmobilizowałam się ku urozmaiceniu dnia), kupiłam młodemu koszulę Hollistera za 11 zeta nówkę sztukę i sobie cienką długą kurtkę na poranne spacery z piesełem w kolorze dziwnym , taka żółc wpadająca lekko w zieleń. Zapewne za normalną cenę nie skusiłabym się na tak oryginalny kolor. Ale fajny, wiosenny. Czas wyrzucic moją dotychczasową dyżurną katanę w kolorze militarnym.

Pogoda póki co jest, chociaż chmurzyska pędzą po niebie, więc chyba wyjdę z psiurkiem i menszem na dłuższy spacer. Może się zmęczę i uda mi się uskutecznic drzemkę.

 

Miłej soboty Kochani!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry :D

 

Dla mnie nie do końca. Dawno nie odczuwane lęki pojawiły się dzisiaj. Jednak idąc za przykładem Spamowiczek/Spamowiczów poszłam na spacer, póxniej na zakupy. Pomyslałam, a co by było gdybyś musiała iść do pracy? I tak zmotywowana ruszyłam z lękiem za rękę. Zresztą Mąż mnie zachęcał oferując pomoc w razie czegoś :roll:

Obiad mam, mam zamiar wziąć sie za prasowanie, ale mi się bardzo nie chce...

 

kosmostrada, ja przyłączyłam się do szafa.pl i tam naprawdę można poszperać, choć wirtualnie, ale, mimo to, zakupy mogą być udane również. Ostatnio też kupiłam taką lekką kurteczkę, czekam na dostawę.

 

Pozdrawiam serdecznie :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam serdecznie Spamową! :papa:

 

jasaw, Kochana, musiało Cię dzisiaj dopaść do cholerstwo?! Dobrze zrobiłaś wychodząc z domu, trzeba na przekór, a spacer super rozładowuje napięcie i zmniejsza lęki... dobrze jest iść marszowym krokiem i podziwiać okolice, przyrodę. Z resztą Ty dobrze wiesz, co Ci sprzyja i jak sobie poradzić. Na pewno już się lepiej czujesz. Ja po takim lęku jestem tak zmęczona, że tylko jakiś relaks i kubek melisy. :D

 

kosmostrada, fajnie Kosmuniu, że dałaś dzisiaj radę bez afka i nawet polatałaś po ciuszkach... to fajna rozrywka dla kobitek, a przy okazji można coś sobie wyłowić i pocieszyć babską próżność i kieszeń. Ja też ostatnio upolowałam porteczki do marynarki i bluzkę polo zapinaną na małe napy (nowiuteńka z metką).

Chciałam Cię pocieszyć, bo i ja wstałam dziś ciut świt o 4.30 i już koniec ze spaniem. Poszwendałam się, wypiłam kawusię, umyłam głowę, rozgrzałam kark gorącym prysznicem i zastanawiałam się, co robić z tak pięknie rozpoczętym dzionkiem...? :shock:

No to już od 9 zaczęłam gotować zupę, a bliżej południa poszłam na zakupy na ryneczek. Spacerek fajny, pogoda słoneczna, chociaż niezbyt ciepło.

Gdzie ten ciepły maj??? :shock:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mirunia, kiedyś rezygnowałam, poddawałam się. Jednak to na szczęście za mną. Trochę mną telepało, ale po powrocie byłam szczęśliwa, że spacer udany był... Moje osiedle jest położone jakby w parku, mnóstwo drzew, trawy, kwiatów. Jest tu naprawdę ładnie. Wrażenia bezcenne.

Ja też czułam zmęczenie...

Po powrocie 2 kalmsy dla wyciszenia, herbata z cytryną, kawałek czekolady ... i słodkie lenistwo. Zrezygnowałam z prasowania, nie chce mi ;)

 

Tobie Kochana też polecam wejście na szafa.pl, bo tam naprawdę można znaleźć fajne ciuszki...

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Fajny spacer z małym przystankiem nad brzegiem morza na drobną przekąskę i po powrocie, hurra, drzemka. Co prawda jestem po tym śpiku zamulona i słaba ( też tak miewacie?), ale psychicznie odpoczęłam.

Zjedliśmy resztki wczorajszego gulaszu i zastanawiam się, czy na szpilkowy shopping udac się dzisiaj, czy może jednak zarezerwowac sobie jakieś atrakcjo-wyzwanie na jutro, zwłaszcza, że dzisiaj noc muzeów, na którą nastawiam się już od dawna i chciałabym miec siłę.

 

jasaw, Kochana****, masz rację, jak lęk jest, ale nie obezwładnia, to należy wystawic nogę i wyprowadzic go na spacer... ;) Trzymam kciuki, żeby Ci odpuścił, paskuda.

Jaką kurtkę kupiłaś? Moja musiała spełnic warunki - za pupę, nie obcisła (żeby ewentualnie bluza lub sweter weszły pod nią), ale zgrabna, z kieszeniami na siatki na kupy i mogę śmigac z piesełem. ;)

Zobaczę sobie tą stronkę, którą polecasz.

 

Idę nastawic kolejną pralkę, czekam, aż mi wyschnie pościel, bo to moja ulubiona w różyczki i kcę ją znowu dzisiaj. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mirunia, Hej Słońce!***** No kurczę, co jest z tym spaniem... U mnie to ewidentnie ten lek, który jest brany na noc reguluje czas snu i ni hu hu nie przeskoczysz. Chyba muszę się z tym pogodzic.

Lumpek to jednak jest dobra sprawa na humor... Myślę, że też ważny jest ten element dreszczyku z polowania, bo na zwykły sklep z ciuchami nie mam feelingu (abstrahując od zawartości portfela w tym miesiącu... ;) )

Nie potrzebujesz drzemki po takim porannym wstaniu? :shock:

 

Dziewczyny jak my się cieszymy z drobiazgów... Nerwica uczy wielkiej pokory i doceniania drobnych rzeczy... Jak by mi ktoś powiedział parę lat temu, że mega atrakcją dla mnie będzie proste pójście na spacer, to nie uwierzyłabym. Atrakcja to musiała byc spektakularna.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, tak, ja hołduję zasadzie, że elegancja tkwi w prostocie :D Zresztą to chyba wynika z charakteru człowieka :mhm: Na dodatek nie noszę bizuterii, poza obrączką, a pozostałe ozdóbki leżą w pięknej szkatułce....nie czuję takiej potrzeby.

 

Natomiast bez makijażu i perfum nie wystawiam nogi z domu... :mrgreen:

 

Witaj serdeczznie JERZY1962, :D

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×