Skocz do zawartości
Nerwica.com

KWETIAPINA(ApoTiapina, Bonogren, Etiagen, Kefrenex, Ketilept, Ketilept Retard, Ketipinor, Ketrel, Kvelux SR, Kventiax, Kventiax SR, Kwetaplex, Kwetaplex SR, Pinexet, Questax, Setinin, Symquel XR)


weronika

Czy kwetiapina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?  

161 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy kwetiapina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      115
    • Nie
      33
    • Zaszkodziła
      26


Rekomendowane odpowiedzi

Doktor mi chciała dowalić Depakine,ale ja nie chciałam bo dużo skutków ubocznych.Ponieważ drżałam tak że nie mogłam ciała własnego okiełznać,to zapisała mi Chlorprotiksen,który w dzień mnie zwala z nóg i zasypiam na siedząco/stojąco w pracy.Nie biorę z oczywistych przyczyn- muszę pracować.

Doktor sama nie wie.Twierdzi że mnie zna,bo i fakt- dwa lata już,ale co z tego skoro jak do niej chodziłam to zawsze w stanie skrajnie przygnębionym.Jak mi było dobrze,to niby po co miałam chodzić.To moja terapeutka nie dawno mi zasugerowała to.Ja spanikowałam,ona mnie uspokajała bym nie histeryzowała bo przecież ona nie jest,ale po czasie jakoś sama zaczęłam gromadzić tych wszystkich objawów do jednej kupy.A po tym jak z niewiadomych przyczyn tydzień temu założyłam jej maila,używając jej dane osobowe w sieci,bo bardzo zapragnęłam jej opowiedzieć o sobie( przecież nie mogłam poczekać do poniedziałku i byłam wyjątkowo dumna ze swojego "twórczego" pomysłu,że nie będę kobiecie głowy zawracać smsami czy telefonami tylko walnę jej maila,a że jej maila nie znałam no to co za problem- założyłam jej) ,to dostałam taki opierdziel od niej,że głowa mała.Oczywiście jeszcze przez jakiś czas nie widziałam w tym specjalnie nic złego,wręcz byłam obrażona,że ona mnie przestała rozumieć,nie chce mnie wysłuchać.Potem były jeszcze kilka smsów tak obciachowych z mojej strony,że narobiłam sobie siary chyba do końca życia.No i w piątek tym sposobem trafiłam do psychiatry w skrajnym dołku i niechęci do życia,a jednocześnie dygotałam jak liśćna wietrze.

 

-- 05 lis 2014, 23:31 --

 

Poza tym ja już zupełnie nie wiem gdzie ja jestem,czy w hipo,czy w dołku ,czy gdzieś pomiędzy,bo jakoś to się zbyt szybko zmienia.Czuję się źle i niepewnie bo nie mam zielonego pojęcia co mi następny dzień zaserwuje...

 

-- 05 lis 2014, 23:35 --

 

No i doktor chciała mnie do szpitala położyć,choć sama nie wiedziała na chwile obecną po co, do diagnostyki,ale ja teraz za nic nie mogę się pokładać nigdzie oprócz do mojego własnego łóżka,bo zaczęłam nową pracę,umowa mi się kończy z końcem listopada(a wierzę że mi przedłużą),poza tym jestem świeżo po rozwodzie i nie chcę by były miał powody by mi córkę odebrał.Więc skomplikowana sprawa...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiesz miałem zacytować te fragmenty z twoich postów co świadczą typowo o Chad przeczytając to jeszcze raz zdałem sobie sprawę że musiałbym bym skopiować wszystko :mrgreen: Dla mnie te stany są jak najbardziej znane.

 

''Poza tym ja już zupełnie nie wiem gdzie ja jestem,czy w hipo,czy w dołku ,czy gdzieś pomiędzy,bo jakoś to się zbyt szybko zmienia.Czuję się źle i niepewnie bo nie mam zielonego pojęcia co mi następny dzień zaserwuje...'' - to może wskazywać na to co mam w opisie tylko że stricte mieszany stan to czuć się dobrze i źle w jednym momencie i nie wiedzieć samemu jak okreslić jak się czuję lub po 5 minutach czuć się już źle gdy 5 min wcześniej było niby dobrze albo to Chad z szybką zmianą faz ale typowe objawy masz dla dwubiegunowych stanów.OT

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No jasne.A jak nie wiesz??Właśnie sobie zajarałam na balkonie.Noc jest przepiękna a księżyc cały :great:

 

Ja zazwyczaj kładę się na łóżku zamykam oczy i czekam aż zasnę :P W hipomanii wszystko jest piękniejsze dużo bardziej niż normalnie i nie chcę się spać bo wydaję się że to szkoda czasu i czuję się wtedy tak :lol:

 

mania_objawy2-300x204.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

huśtawka, a czemu nie zwiększysz kwetiapiny, spokojnie możesz do 300mg? Kwetiapina XR nie działa aż tak nasennie, jak zwykła kwetiapina, ale za to bardziej czuje się jej działanie w dzień. Jak dalej jesteś w stanie jakim opisywałaś wcześniej, może warto podnieść dawkę?

A bierzesz tą kwetiapinę solo, czy jeszcze z antydepresantem?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Elfrid, Sertagen odstawiłam sama,tylko poinformowałam lekarza,bo psychiatra chciała mi dowalić dodatkowych 100mg Sertagenu,to chyba bym po ścianach chodziła.Dała mi Kwetaplex XR 50mg.Ja sama sobie zwiększyłam na 100 bo widziałam że 50 nic mi nie daję.Ale boję się brać większą dawkę,bo nie wiem co się może stać.W każdym bądź razie zapisałam się do innego psychiatry ale niestety dopiero na 19 listopada-wcześniej terminu nie było.

Dziś czuję się stabilnie-może pogoda na mnie tak zadziałała...oby nie początek kolejnego dołka :( Wczoraj jeszcze mnie nosiło-gadałam jak najęta i latałam wte i wewte .Dużo palę,a już nie paliłam.I bardzo mało jem,raczej z rozsądku.Staram się kontrolować swoje zachowania,ale czy mi się do końca uda to nie wiem.Dwa dni temu to było- zasnęłam koło 2 w nocy a obudziłam się o 5.30 świeża jak rzodkiewka na wiosnę :bezradny:

Choć,powiem szczerze...ech,fajne są takie stany,o ile człowiek głupot nie robi...Ja narobiłam..No i jak długo organizm wytrzyma tą bezsenność i minimalne dawki jedzenia,a dużo kawy i papierosów?...Wiadomo że poleci w dół prędzej czy później...

 

-- 07 lis 2014, 08:46 --

 

No i na mnie Kwetaplex XR w ogóle nie działa nasennie,ani na wieczór,ani następnego dnia,wręcz przeciwnie,ja mam wrażenie że mnie tylko bardziej pobudza,ale to chyba niemożłiwe.. :bezradny:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jestem bardzo skołowana. Instynktownie czuję że ze mną coś się dzieje i nie jest najlepiej,ale...dobrze się czuję.Boję się że jak zwiększę dawkę to wpadnę w doła,a tego bym bardzo,bardzo nie chciała...

 

-- 07 lis 2014, 22:06 --

 

A u mnie dziś to:

 

http://www.youtube.com/watch?v=KApmfGxoCG0

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nadejście jesieni często oznacza konieczność zmiany leczenia. U mnie oznaczało to dodanie kwetiapiny, dla stabilizacji nastroju i wyciszenia wielkiej złości i nie mniejszego rozdrażnienia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja dziś zakończyłam psychoterapię- z wielkim hukiem... :why: Terapeuta ze mną nie wytrzymał.NIe wiem co ja teraz zrobię,muszę gdzieś kogos innego znaleźć,ale ciężko zaufać...Ogólnie biorąc smutno mi... :why:

 

-- 10 lis 2014, 17:47 --

 

bardzo potrzebuję z kimś pogadać kto nie będzie mnie oceniał,ale nie mam takiej osoby w pobliżu i z tym najtrudniej się godzę...Może ktoś tu się znajdzie?...Ech,żebym mogła cofnąć czas ale nie potrafię... :bezradny:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

huśtawka, to może zaproponuj swojemu terapeucie coś na wyciszenie, np. ketrel?

 

-- 11 lis 2014, 00:36 --

 

znajdź na forum grupę z najbliższej Ci miejscowości i spotkaj się z tymi ludźmi, nikt Cię tak nie wysłucha i nie zrozumie, jak oni

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ladywind, a czytałam, że dodatek kwetiapiny (300mg) do ssri był dobrze tolerowany u części badanych i mój lekarz z takim nastawieniem włączył mi ketrel (tylko trochę miałam blokadę przed większymi dawkami). A że czuję się gorzej i gorzej (jeśli o ocd chodzi), że sama już nie wiem czy podnosić sertrę do 300, czy pakować się w wyższe dawki kwety.

 

A Ty jak tam? Znalazłaś coś dla siebie w końcu? Również pozdrawiam :*

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

renee.madison, nie jestem lekarzem ale na Twoim miejscu najpierw spróbowałambym podniesc serte a dopiero poźniej jak to nie pomoże, to spróbować ze zwiekszeniem neuroleptyku.

 

A u mnie daj spokój, którys lek z kolei czyli wenla, biore ponad 2 miesiące i totalna porażka jesli chodzi o OCD czy depresje, mam juz dość tych leków i łudzienia sie że w końcu wyzdrowieje. Na dzien dzisiejszy pomaga mi tylko lorafen 2,5mg, równiez pozdrawiam:*

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ladywind, czyli co jeszcze Ci zostało do spróbowania? Ja też mam dni, kiedy myślę, że to labirynt bez wyjścia, ale chociaż obsesyjne myśli zniknęły-to jest plus i przyczyna kurczowego trzymania się sertraliny.

Szkoda, że tylko benzo coś pomaga-musisz uważać :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×