Skocz do zawartości
Nerwica.com

Wątek dla kobiet w ciąży lub dla planujących ciążę


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

dzięki :) nie jest łatwo :-/ tzn. objawów typowo ciążowych typu mdłości nie mam. Ale dziwnie się czuję bez tabletek swoich :-( nie chcę znów przechodzić piekła jak na początku tego roku przy odstawianiu lekarstw. Zajęło mi ładnych pare tygodni zanim stanęłam na nogi. Nie wiem czy dotrzymam do końca pierwszego trymestru bez choćby minimalnego wsparcia farmakologicznego. Na pewno będę próbować

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Margor, jeszcze na samiutkim początku ciąży miałam kilka epizodów ale nie już takich "spektakularnych"-np. pamiętam jak poszliśmy do teściów na obiad (czego zawsze unikałam jak ognia bo oczywiście nie byłam w stanie zjeść normalnie zupy- tak mi się ręce trzęsły). Ale ogólnie mogę powiedzieć że praktycznie od początku ciąży poczułam się tak jakby ktoś dosłownie wylał na mnie kubeł wody i pozbyłam się już wszystkich wcześniejszych objawów. Nagle okazało się,że robienie zakupów może być przyjemne, a jaka czułam się szczęśliwa gdy na poczcie wytrzymałam w kolejce i potrafiłam sama coś załatwić bez uczucia paniki i trzęsących rąk. Naprawdę nie potrafię tego opisać,ale tak jakby wszystko to co się ze mną wcześniej działo zostało gdzieś daleko...

 

Czyli ciąża leczy z nerwicy?

 

Zależy. Moja psychiatra powiedziała, że ciąża daje niektórym straszną siłę i na czas ciąży objawy mijają ale niesttey nie wszyscy tak mają dobrze. Ja mam na odwrót np :( W czasie ciąży czuję się 100% gorzej, podopadało mnie nawet to czego nie miałam od lat.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mnie lekarka powiedziała ,że lepiej czasem nie przerywać brania leku tylko stopniowo go zmniejszac.Wiadomo lepiej nie brac nic ale czy to tez zagwarantuje ,że dziecko urodzi sie bez wad?mam dwie znajome co urodziły dzieci z zespołem downa.Leków żadnych nie brały ani przed ani w czasie ,wszyscy w rodzinie zdrowi a dzieci urodziły sie z wadą.Nie ma też dowodów na to ,że branie psychotropów w ciąży jest szkodliwe .Nie ma takich badań bo która kobieta w ciąży podejmie sie ryzyka na rzecz badań brać psychotropy w czasie ciąży?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

estera1, najbardziej jest przebadana fluoksetyna. Antydepresant nie powoduje wad a jedynie skutki odstawienne u dziecka. Takze jak trzeba to brac trzeba. Ja sie teraz podłamałam bo musze wrocic a mi lekarka mowi, to chyba lepiej zeby pani brała i było spokojna niz nie brała i cierpiala.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

estera1, ja poki co nie jestem w ciazy, mam zaburzenia hormonalne, i to u mnie takie proste nie bedzie. Ale mialam prawie odstawiony antydepresant, z kolei te leki hormonalne powoduja nawrot depresji i nerwicy, mialam plan starac sie przy prawie odstawionym leku, ale z powodu tych hormonalnych wrocila mi najpierw depresja pozniej lęki. Takze mi lekarka kazala wracac do dawki terapeutycznej, do ktorej wracam. Powiedziala, ze lepiej starac sie o dziecko i byc spokojna niz plakac i sie denerwowac. Takze mi tez powiedziala(a juz sie konsultowalam z kilkoma lekarzami, czytalam artykuly) ze antydepresanty nie powoduja zadnych wad u dzieci, jedynie wlasnie przemijajace 2 dniowe skutki odstawienne. Takze nie jest zle, mozna to brac.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

szkoda ,że nie ma takich badań prenatalnych które by mogły wykryć np.autyzm czy porażenie mózgowe.

Z czym masz problem z prolaktyną?ja też miałam problemy hormonalne ale w końcu trafiłam na odpowiedniego lekarza(niestety do tanich nie należy ale jest najlepszy w moim województwie)dzięki któremu wychodze na prostą.Swoją drogą można zajść w ciąże nawet przy mega nieregularnych cyklach tylko trzeba chodzić na monitorowanie cyklu(usg)

 

nie wiesz ile potrawa u Ciebie wyleczenie sie z depresji.Może być tak ,że lata bedziesz brała leki więc spróbuj zajść w ciąże biorąc antydepresanty.Ile masz lat jak moge spytac?masz juz dziecko?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

estera1, ja juz jestem w dosc powaznym wieku :mrgreen: (grubo po 30). Natomiast jezeli chodzi o hormonalne to u mnie jest kilka czynnikow, wiec to nie jest takie proste. Jestem w trakcie przygotowania do badan, ale czekam na wyniki-ktore sie tez przeciagaja w czasie plus inne badania itd wiec to nie tak szybko. Natomiast sie okaze. Na razie krotko sie staramy z kilka m-cy wiec nie jest to jakis dlugi termin. Ale wyszlo na to ze jak nie te leki to inne leki wspomagaja depresje i nawrot, trudno trzeba sie jakos leczyc. Teraz wlasnie lekarz mi dal skierowanie na prolaktyne bo mowi, ze jak nawrot depresji to moze byc zwiekszona.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

prolaktyne sie leczy dopiero powyżej 50 czegos tam a norma jest do 23.Idąc na badanie musisz sie wyciszyc(stres podwyzsza)nie cwiczyc i nie wspołżyc.Ja tez mam problemy z prolaktyną a okres nigdy nie wiem kiedy dostane.Co do wieku tez jestem po 30...potomstwa jeszcze nie mam :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jak oglądam programy gdzie ludzie proszą o każdą złotówkę dla ich niepełnosprawnego dziecka to zastanawiam sie co człowiek może zrobić aby uchronić sie przed urodzeniem takiego dziecka?skąd sie biorą takie choroby jeśli w rodzinie nikt nie był chory a matka w czasie ciąży nie brała żadnych leków.Żeby chociaż Państwo pomagało tak jak to jest za granicą to może lżej byłoby tym rodzinom ale tu w Pl?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Odświeżam wątek.

Trochę zniknęłam z forum. A w tym wątku jestem nowa.

Leczylam się od kilku lat na nerwice i związana z nią bezsenność.

Życiowe zakręty i dramaty, 5 lat starań o dziecko, 2 poronienia... Wycisnęły piętno na psychice. Leczylam się. Będąc na lekach /małej dawce paroxetyny 10mg rano i 15 mg mirtazapiny na noc/ dowiedziałam się ze jestem w ciąży. :105:

Paroxetyne odstawilam od razu, mirte powoli wg wskazań lekarki.

Pierwszy trymestr mimo ciągłych obaw, ze poronienia minął dość gładko. Spałam! Wreszcie i szczęśliwa ze tak dobrze to znoszę.

Obecnie jest już połowa ciąży, 20 tydzień. Póki co maluszek rozwija się prawidłowo.

Ale. :( niestety

Wróciła bezsenność....

Widzę w tym wątku ze pojawiła się mirtazapina, w jakiej jest w grupie C czy D?

Od II trymestru przyjmuje minimalna dawkę okolo 3 mg mirtazapiny (okruszek dosłownie).

A czasem zdesperowana w nocy by choć na trochę usnąć wzięłam 5mg zolpidem.

Ale nie powiem, strach mnie zżera... Ze zaszkodze. Ale desperacja po kolejnej bezsennej nocy wygrała.

Ginekolog proponuje relanium. Psychiatra jest temu przeciwna. A ja w kropce. Co robić? Bo nie wiem ile wytrwam...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam, na nerwice cierpię od kilku lat, teraz jestem w 36 tyg. ciąży i myślałam, że skoro już tyle wytrzymałam to dam rade i będzie lepiej, ale niestety... Znowu jestem "na skraju", wykończona, bezsilna, a przecież przede mną poród... Moja nerwica jest tak zaawansowana, silna, że rady typu "nie myśl o tym, zrelaksuj się, odsuwaj te natrętne myśli, zignoruj objawy" itp itd zupełnie na mnie nie działają :( Nie wiem już co mam robić, więc pomyślałam, że może tu, któraś z osób, która wie o czym mowa pomoże, opowie o swojej historii, jak sobie poradziła/radzi z nerwicą itp. Chętnie opowiem o swoich "doświadczeniach", ale moja historia jest dość długa a lista objawów taka, że gdybym zaczęła je wszystkie opisywać to zajęłoby mi to kilka dni, albo i dłużej. Byłoby mi bardzo miło, gdyby ktoś odezwał się/odpowiedział na tego posta :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja jestem w 6 tygodniu ciazy... dowiedzialam sie o ciazy tydzien temu- biore od miesiaca paroksetyne w dawce 10mg, wczesniej bralam sertraline 100 mg przez 5 miesiecy, ale nie dzialala...

przerazilam sie, ze paro nie mozna brac w ciazy w 1 trymestrze i odrazu pobieglam do mojego lekarza...

nie przerwal kuracji lekiem- powiedzial, ze ryzyko przy takiej dawce jest bardzo niewielkie, pokazywal wyniki badan itp ...

powiedzial, ze widzi poprawe u mnie (faktycznie zaczynam sie lepiej czuc) i powiedzial zebym nie zamartwiala sie, bo wiele kobiet bierze wieksze dawki lekow i jest wszystko dobrze...

tak wiec zaufalam mojemu lekarzowi i mam nadzieje, ze wszystko bedzie dobrze...

mialam okropne napady paniki lacznie z agorafobia a teraz powoli zaczynam wychodzic z domu , jeszcze nie do sklepow ale juz sa postepy i nie ma tej okropnej mysli : uciekaj!!

 

bardzo boli mnie to gdy atakuje sie przyszle mamy gdy biora jakis lek podczas ciazy...

sa choroby, w ktorych osoby musza brac caly czas jakies leki- czesto duzo toksyczniejsze...

ta nerwica tez jest choroba i czasem nie ma innego rozwiazania...

naprawde balabym sie odstawic lek wiedzac co sie ze mna dzialo przed rozpoczeciem kuracji nim... :(:(

jestem troche rozbita tym wszystkim...

 

pozdrawiam Wszystkie Mamusie :*

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×