Skocz do zawartości
Nerwica.com

Dziwne wyobrażenia


Mokasyn

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, jestem nowy na forum, chociaż poczytywałem czasami w ramach ciekawości, nieraz mi pomogło się uspokoić :D

Jestem chłopakiem, 19 lat, klasa maturalna, technikum.

 

Nerwice natręctw mam praktycznie odkąd pamiętam dlatego nie chce mi się opisywać przebiegu całej choroby.

Miewałem nieraz różne lęki, najczęściej o choroby psychiczne albo neurologiczne jak np. wścieklizna, schiza.(mam takie natręctwo, że nie moge napisać i krępuje sie powiedzieć czy pomyśleć to słowo)

Czasami wszystko ustaje i nieraz mam taki dziwne wyobrażenia, coś w stylu długotrwałego deja vu jakby wrażenie, że jest tak jak było pare lat temu, jakby nic się wokół mnie nie zmieniło albo powróciło

tylko to jest dziwne bo bez jakiegoś lęku występuje i rozmyślam czy to nie coś gorszego.. nie wiem jestem juz tak do wszystkiego zdystansowany bo już przez 'wszystko' z zaburzeń i lęków co mi się powtarza przechodziłem i nie wiem może dlatego już tak się nie boje. Wiem że to dziwnie brzmi, jakbym miał pretensje, że nie czuje lęku :P. Ale niepokoi mnie to czysto logicznie, że mam wrażenie obcości świata. Przechodziłem już przez derealizacje ale to było po nagłym odstawieniu leków i przerwaniu prawie tygodniowego ciągu alkoholowego min. przez to rzuciłem alkohol ale to wydaje się inne niż wtedy, może się przyzwyczaiłem.. nie wiem. Miałem już lęk o schiz. ale on był bardziej intensywny, teraz jakby się nie boje. Nieraz wpatruje się w szczegóły tego co robię, mam wątliwości czy to co widze jest prawdziwe czy nie(oczywiście wiem, że raczej jest ale taki lęk :P ) nawet zwracam uwagę na to jak pisze teraz i boje się, że ktoś postawi diagnoze a ja jeszcze w to uwierze albo się przejmę. Mam wrażenie czasem, że nic mnie już nie zaskoczy, że dochodzę już do końca wszystkiego(rozmyślań, życia), choć wiem, że jeszcze pewnie wiele mnie czeka.

 

Właściwie nie mam ochoty nawet już się nad tym rozwodzić, bo mi przeszło trochę, może się czymś zajmę po prostu, ale chce się zapytać czy może ktoś miał podobnie?

Przepraszam za możliwy brak składu i chaotyczną wypowiedz ale nie mam zwyczaju pisania na forach :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mokasyn, hej z reguły tak jest że jak nerwica czy depresja przechodzi to ciężko nam sie przez chwile ogarnąć; bo to jest jak być całe życie w pokoju i nagle z niego wyjść x__x

 

ale spoko grunt to lepiej się czymś zająć a myśli, zastanawianie się czy melancholia niech pozostaną myślami i niech płyną. Po prostu niech te myśli płyną i traktuj je jak zwykłe myśli.

 

Najlepsze wł mnie na zwalczenie nerwicy czy depresji jest większe cieszenie się życiem najlepiej zacząć od czegoś takiego: (Sry skopiuje część rzeczy niechce mi sie znowu tego pisać x_x)

 

Najlepiej właśnie tak robić to na co w danej chwili masz ochote, być zawsze otwartym na nowe doświadczenia nie bać się robić tego co w danej chwili mamy ochote robić

dzięki temu intuicyjnie nabieramy to co w danej chwili chcemy robić i czerpiemy większą radość z życia : ) ja tak sobie wyrobiłem intuicyjnie wiem teraz se anime obejrze; troche pózniej no teraz się poucze; teraz coś zjem; teraz troche jeszcze popracuje; teraz znowu cos objerze. Intuicyjnie wiem co kiedy robić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×