Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

Mirunia - Przeżyłaś ten dzień, to tym bardziej przeżyjesz następny! Napisz jutro koniecznie, jak ci poszło, bo na pewno będzie to post podbudowujący. :D

 

Infinity - Mnie też testy odprężały, zwłaszcza, jak okazywało się ,że znam odpowiedzi. :smile: Nazdawałam się już jednak egzaminów w życiu i na razie żadnych nie przewiduję.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moim marzeniem jest wreszcie podejść do matury. Nie wiem czy w przyszłym roku dam radę. Marne szanse że dam radę przygotowywać się do egzaminów kwalifikacyjnych i matury. Bym musiała urywać się z zajęć by uczestniczyć w zajęciach w LO przedmiotów maturalnych. Czarno to widzę, ale w sumie, uparty ze mnie tym, więc może...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

acherontia-styx, technik farmacji, będę wam kręcić piguły :brawo:

 

Z jednej strony byłaby to kompensata, że musiałam ciągle się wahać między humanistycznymi a ścisłymi, a z drugiej, jak już może wspominałam, w tym kraju (albo przynajmniej w tym mieście) to tylko banki, apteki i monopolowe otwierają. Co nam to mówi o sytuacji społeczeństwa? :twisted:

 

Właśnie siedzę z rozjaśniaczem i folią na głowie, ciekawe co wyjdzie :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja bym jeszcze się pouczyła.. Dla swojej głowy, dla życia towarzyskiego, dla nowych umiejętności. Ale nie chcę już zdawac żadnych egzaminów. Są super różne studia podyplomowe, ale samo chodzenie, czy napisanie pracy nie wystarczy. Może jakiś kurs np. robienia sushi. :D Problem to, że niestety wszystko kosztuje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, kursu sushi nie polecam, bo chociaż ryż, wodorosty i przyprawy idzie kupić w Polsce, to świeżych ryb i krewetek znikąd. Tylko restauracje sobie sprowadzają.

 

Za to bardzo spodobała mi się reklama kursu ceramiki dla dorosłych, było zdjęcie jakiejś starożytnej figurki i napis "stwórz siebie", więc może to poniekąd terapeutyczne :uklon:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cyklopka Ja nie wiem zresztą, czy robienie sushi w domu sprawiłoby mi tak wielką frajdę... Ale na pewno rozejrzę się za czyms fajnym (może coś w stylu tej ceramiki, o której mówisz), bo będę miała fajny cel, dla którego warto przełamac lęki. Jak ci coś przyjdzie do głowy, to podpowiadaj, a ja jutro pogrzebię w necie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mirunia, o Literakach dawno temu powiedziała mi WIOLA i jeśli Mąż jest zajęty swoimi sprawami, wchodzę do Kurnika :D

 

mirunia, Infinity, przecież większość z nas stara się wspierać innych, pocieszać, pomagać.

Ale nie o mnie tu chodzi, takie pytanie wpadło mi do głowy akurat ;)

Zgadzam się, że jesli człowiek szanuje innych, bezinteresownie pomaga im, to na ogół to wraca - ja w to wierzę również.

Mam znowu lekki spadek nastroju, ale to jest do opanowania. Jutro będę starała się dostać do endokrynologa, bo mam złe wyniki, więc może i stąd takie samopoczucie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×