Skocz do zawartości
Nerwica.com

"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!


magdasz

Rekomendowane odpowiedzi

Ja gdybym nie miał męczących kaców i skłonności do wymiotowania to pewnie zostałbym alkoholikiem. Ale w czasach gdy piłem co tydzień od piątku do niedzieli to mi już te kace i skłonności wymiotowe mijały tak wytrenowałem organizm czasami teraz tego żałuje że już tak nie potrafię, ale w sumie to dobrze bo kac to naturalna reakcja na zatrucie alkoholem, a jak go nie masz to znaczy że coś nie tak z tobą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobra jednak cola serio pomaga. Piję sobie powoli małymi łyczkami i odżywam. Ale przypomina mi się wczorajsza impreza, niedobrze. Całowałam się a miałam tego nie robić -_- Ale przynajmniej musiał się trochę postarać, nie wpadłam mu sama w ramiona. Także nie jest tak bardzo źle. Ale jeszcze wracałam z kolegą za rękę, nie mam pojęcia dlaczego. WTF. I nie przypominam sobie żebym zmywała makijaż a się obudziłam bez. Autopilot :P Nawet nie wiem czy komukolwiek powiedzieliśmy, że wracamy do domu :o I w ogóle czemu wracaliśmy jako pierwsi? I o której? Boże... więcej nie pije.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Aurora92, nie ma czego zazdrościć... Wszyscy znajomi na parkiecie a ja z kolegą siedziałam i piłam do 2 w nocy. A W przerwach nawet nie wiem. Wiem, że w pewnym momencie jakimś cudem znalazłam się z innymi znajomymi przy stoliku i siedziałam z nimi sama, nie wiem gdzie byli wtedy moi znajomi, z którymi przyszłam. I wtedy doszło do całowania. I mówiłam za dużo o_O Nawet nie wiem co dokładnie. Ja pier... Ale wstyd. A nawet nie piłam wcale tak dużo. Po prostu na pusty żołądek czego zawsze unikam, nie zdążyłam nic zjeść przed wyjściem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość SmutnaTęcza

Indifference1, zazdroszczę wyjścia ze znajomymi i całowania. Podobałoby mi się to nawet, gdybym w ogóle nie tańczyła (zresztą nie potrafię).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Aurora92, musisz zacząć chodzić na imprezy i pić ( nie koniecznie jakieś wielkie ilości) wtedy szansa na to że znajdziesz faceta, albo tylko kogoś kto cie pocałuje czy podotyka wzrasta wielokrotnie. I nie musisz być specjalnie atrakcyjna bo po alko większość kobiet wydaje się piękna ;) Możesz np przyjechać na forumowy trójmiejski zlot i jest duża szansa że jakiś adorator się znajdzie bo zwykle przewaga wolnych facetów jest i nikt raczej księżniczki z bajki nie oczekuje. :twisted:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość SmutnaTęcza

carlosbueno, nie mogę zacząć pić i nie chcę (choć z drugiej strony wiem, że ludzie mają mnie za dziwoląga - ale to nie moja wina, tylko mojego ojca).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

carlosbueno, nie mogę zacząć pić i nie chcę (choć z drugiej strony wiem, że ludzie mają mnie za dziwoląga - ale to nie moja wina, tylko mojego ojca).

Przecież ja nie mówię że masz zacząć pić nałogowo, tylko że możesz strzelić sobie 1-2 piwka lub lepiej jakieś drinki w których smaku alkoholu nawet nie poczujesz a się trochę rozluźnisz. Albo nawet moesz w ogóle nie pić tylko isć na impreze i poczekać aż na innych facetów zadziała alko i zaczną się tobą interesować. Wiem że to trochę płytkie co pisze ale taka jest prawda i wiele dziewczyn właśnie tak poznaje facetów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

carlosbueno, taaa, a potem wytrzeźwieje i mnie zostawi, bo się przestraszy.

może, ale może przeżyjesz swój pierwszy pocałunek :mrgreen: zresztą aż tak straszna chyba nie jesteś nie jesteś otyła i nie masz jakiś poważnych defektów urody a to już w wielu przypadkach starczy na chućliwych facetów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Amarant_89, niesamowicie. Ja go znam, to mój dawny kolega i to nie był pierwszy raz. Jak w życiu całowałam się z może około 15 ludźmi tak on całuje najlepiej :105: Dlatego też za długo się nie sprzeciwiałam :P

Aurora92, możesz chodzić na imprezy i nie pić. Tak też się da ale sama zobaczyłabyś, ze to nie ma najmniejszego sensu :P Ja mam matkę alkoholiczkę ale nie mam urazu do alkoholu tylko do niej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ale w sumie to dobrze bo kac to naturalna reakcja na zatrucie alkoholem, a jak go nie masz to znaczy że coś nie tak z tobą.

........................... ja nigdy nie mam kaca chocbym pila na potege a nastepnego dnia jedyna anomalia jest pobudka przed 10 (normalnie mi sie to nigdy nie zdarza)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość SmutnaTęcza

carlosbueno, mam jeden poważny, który każdego odstraszy, ale ukryty pod ciuchami. :(

 

Indifference1, ja mam uraz i do alkoholu, i do ojca. Każdy dzieciak alkoholika ma inaczej. ;)

 

Amarant_89, tak, ale to pewnie za 28462846723489 lat, o ile w ogóle.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×