Trochę optymizmu a będzie dobrze!!!!

Witam wszystkich!myślę że potrzeba nam trochę optymizmu dlatego starajmy się pisać więcej fajnych rzeczy np. co dobrego mnie dziś spotkało.Wiecie jak staram uspokoić swój lęk na ulicy?To proste obserwując innych ludzi i tak np.idzie koło mnie jakaś babcia podpiera się laską a ja sobie myślę o rany przecież ona ma więcej powodów do lęków niż ja a mimo to idzie więc dlaczego ja mam nie iśc?polecam wszystkim dobry artykuł na stronie cudownyportal.pl pt.Jak sobie radzić z nerwicą.Moje motto: Jeśli ktoś umarł za życia to jak może bać się śmierci?Proste prawda a co wy na to?

xxx

No właśnie ! idzie wiosna pełen optymizm ,słoneczko i ławka na której w razie lęku można się położyć, zacznijmy wreszcie wychodzić z domu. Dookoła babcie pomykają! zaszalejmy trochę!Trzeba jakoś żyć bo życie mamy jedno !dopadnie mnie lęk no to co przecież nie umrę! Napewno nie tej wiosny!

dzięki za tego posta, bo dodaje otuchy i chęci na wysjcie. Dawno juz nie lezalam tak na laweczce, ale jak tylko sie ociepli to napewno to zrobie :)

Buzka

Nie ma sprawy polecam się na przyszłość! ostatnio mam dużo pozytywnej energii mimo choroby.Jeśli mam kiepski humor oglądam detektywa Monka ale numer ten to dopiero ma jazdy!!!!!

Pamietajmy, że wiosna to nie tylko sloneczko i kwitnace kwiatki ale swiatelko , ktore sprawia, że czujemy sie duzo lepiej i oczywiscie DOPAMINKA która pomaga nam kochać

Agapla

odezwij sie do mnie na gg 9512884 czuje krewna duszyczke

Mana dzięki ja też mam wrażenie że nadajemy na tych samych falach .Napisz do mnie na pw.

Jasne idzie wiosna i wszystko się zieni, co za brednie... po zimowej deprsji nadchodzi wiosenna, najgorsze jest to, że widzisz jak inny zdorwi bawią się na ulicach a cienie trafia szlag bo nie możesz doświadczyć tego samego... dzięki ja już wolałem zime, szarość nieba, śnieg... wszystko umarło i niech tak zostanie

Zależy jak kto co postrzega ja w zimie dostałam lęków i może dlatego nie lubię zimy , jeżeli chcesz być takim pesymistą to twoja sprawa ale może warto coś wreszcie z tym zrobić żeby inne pory roku trochę cieszyły bo z takim podejściem do niczego nie dojdziesz pozdr.

A cz ja musze do czegoś dochodzić ? doszedłem już do stanu świadomości w którym wiem, co jest dobre, co złe, i co nie ma sensu, moim zdaniem wszystko co robimy nie ma sensu w obliczu smierci, wpajam sobie te mysl i z nia (nie zyje)

Smierc...ja caly czas trzymam za ciebie kciuki..niezapominaj o tym...i zmien wkoncu nicka

Cóż może poprostu ze śmiercią ci do twarzy! ,