Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mogę mieć temat na początek?


cyklopka

Rekomendowane odpowiedzi

Hej...

Przyznam bez bicia, że całkiem nowa nie jestem, ale nie chcę wracać do starego konta, bo teraz mam inne problemy, większą samoświadomość, o czym innym chcę pisać i w ogóle nie do wszystkiego warto wracać. No i na pewno jest tu masa nowych ludzi, więc i tak się poznamy od zera. Chętnie odpowiem na jakieś (głupie lub mądre) pytania ;)

 

Tak więc po pierwsze, jestem sobie kobietą bliżej 30 niż dalej, trochę mieszkam, trochę pracuję, ale do szczytu marzeń jeszcze daleka droga.

 

Kiedyś się bardzo lubiłam sama diagnozować, teraz po prostu obiektywnie oceniam, kiedy sobie radzę a kiedy nie. Jak teraz nie dam rady sama (bo najbliżsi bynajmniej nie pomagają, choćby i chcieli!) to pójdę do "doktora od głowy", tylko chciałabym najpierw zdać prawko, bo po antydepresantach nie zaleca się prowadzić. Poza tym chciałabym mieć czas, żeby sobie parę rzeczy przemyśleć i poukładać.

 

Mimo wszystko lubię żartować i chociaż mam swoje zdanie na wiele tematów (zwłaszcza psychologicznych i społecznych) zawsze staram się patrzeć z obu stron, więc myślę, że się jakoś dogadamy. Już tak mam, że jak jest trochę gorzej to lubię sobie popisać (najbardziej w zeszyciku albo kalendarzu ale internet też powinien dać radę) dlatego wróciłam.

 

Jeszcze dwa słowa o nicku: imię częściowo zapożyczone od pewnej nieco zapomnianej angielskiej pisarki, która chyba więcej swoimi "histeriami" wniosła do psychiatrii niż do literatury (uwielbiam czytać o przedwojennej psychiatrii i psychologii, włos się jeży, ale daje do myślenia), a poza tym vive- to żyć, a ja chcę żyć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Poprzedniego nicka, adresu i linków do portali społecznościowych nie podaję, chcę mieć luz.

 

ad.2. Myślę, że mam sporo żalu do siebie, do innych też. Pora się z większością tych spraw jakoś pogodzić, ustosunkować się, żeby można było pójść dalej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cześc a masz coś zdiagnozowane, jakieś leki bierzesz to tak z serii głupich pytań :?::?::?:

Nigdy nie byłam na prawdę diagnozowana, raz jeden parę lat temu dostałam leki (nazwy nie pomnę) chyba na miesiąc, ale to nie było z przychodni tylko od znajomej lekarki, która mnie potraktowała jak osobę z PDST i kurczę chyba dobrze się po nich czułam.

 

A wcześniej to miałam taki okres, że sobie sama wymyślałam różne rzeczy, nerwicę, borderline, cyklotymię ( :lol: ) ale teraz trochę zmądrzałam i staram się patrzyć na siebie obiektywniej. Dlatego pomyślałam, że wstąpię, pogadam o tym, co mnie na prawdę dziwi - problemy ze snem, odżywianiem, koncentracją, wrażliwość na hałas, przeanalizuję, poobserwuję... A jak dalej będę płakać i ciskać rzeczami albo gorzej, to dam się zdiagnozować jak (nie)normalny człowiek.

 

co Cie napędza życiowo?

No właśnie ostatnio nic... Nie potrafię sobie stawiać realnych celów :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No właśnie ostatnio nic... Nie potrafię sobie stawiać realnych celów

 

Zmuszaj się i obieraj małe cele bo bierność zostawi Cie w tyle. Nabawisz się tylko blokad psychicznych.

 

Pyt nr 4.

 

Bywasz pokorna na miłe impulsy?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nabawisz się tylko blokad psychicznych.

Dziękuję, posiadam :P

 

Ja się za mocno rozpędzam z marzeniami/fantazjami, a za mało pewnie wychodzę za próg w prawdziwym świecie i ten kontrast mnie czasem wali po twarzy.

 

Jakiś czas temu założyłam sobie zeszycik z rzeczami, które chciałabym kiedyś zrealizować (większość prosta i realistyczna), niektóre bo potrzebne, inne dla przyjemności i "odfajkowywałam" co się udało. Zadowolona z siebie byłam ogromnie, do momentu, kiedy przyszła matka i powiedziała, że ja ciągle bazgrolę jakieś dziwne rzeczy po zeszytach (znalazła jakieś notatki ze studiów, gdzie z nudów na wykładzie rozpisywałam sobie strategię do jakiejś gierki internetowej :lol: ) i że jak sąsiadka poszła do psychiatryka, to ona jej bazgroły oddała lekarzowi. :shock: Zaczęłam na wszelki wypadek robić porządki w papierach...

 

http://en.wikipedia.org/wiki/Hypergraphia

Eh, a do tej pory wierzyłam, że jestem kreatywna i mogłabym zostać redaktorką albo copywriterką...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×