Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

alfaArietis, ja wlasnie teraz staram sie zyc jak najbardziej w terazniejszosci. O przeszlosci mysle - ze bylo minelo i dobra, juz sie nic nie zmieni, trzeba myslec o tym co teraz. A o przyszlosci to sobie napisalam kartke "jutra nie ma dopoki nie nadejdzie" :D i wtedy sie nie wkrecam za bardzo tylko ciesze tym co teraz jest. Ale łatwo nie jest...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

alfaArietis, jak Ty jesteś ciapa to ja jestem małpą, a wtedy dla nich byłaby to obraza :P To co było zostawmy w przeszłości, każdy popełnił kiedyś błędy, ważne aby wynieść z nich lekcję na przyszłość i już do tego nie wracać.

 

A po co się bać przyszłości, będziesz się o to bała, a będą Cie same przyjemności spotykać, więc co to za interes :P

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

chociaz powiem Wam, ze czasem miewam takie chwile, czy dni, ze tak wszystkim jestem załamana i jeszcze tak rozmyslam o tym, zaraz sie placz zaczyna itd. Ale wtedy juz staram sie na maksa pogrązyc w tym (choc nie wiem czy to dobre wyjscie) i tak wyplakac, i jakos tak czesto jest lepiej :) taka ulga i ze juz sie pouzalalam, poplakalam i mozna zaczac wszystko od nowa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nerwa, jak tak miałem ze śniegiem optycznym i tym moim podwójnym widzeniem, miałem bo już zaakceptowałem to, że już nigdy nie będę widział tak jak kiedyś. Nie myślę o tym, przyzwyczaiłem się.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

DżejnRołs, no wlasnie. Nieraz tak mialam, ze caly dzien do dupy, oslabienie, zmeczenie, lęki. Nagle wieczorem placz, i po tym wszystkim - energia, za robote sie bralam, zmywanie garów itp. ;)))

Tylko mam potem problem, ze kolejnego dnia, oczy zapuchniete i boli mnie glowa przewaznie... wiec nie zawsze moge sobie pozwolic, na taki "luksus" ;)

 

-- 22 sty 2014, 23:38 --

 

Marcosm, ehhh ja z kolei mam męty (pełno ich) juz od roku prawie. I tez juz ostatnio nawet myslalal, ze widze beznadziejnie, no ale co zrobic.. chyba tak bedzie musialo zostac :-/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Marcosm, a wiesz co, ja nawet ostatnio z oczami to jakas poprawe zauwazylma (tzn. męty dalej są jak były), ale pare miesiecy temu, chodzialam caly czas w okularach przeciwslonecznych, bo nawet jak bylo zachmurzenie to jakos wszystko mnie razilo. Co wiecej, w pracy to samo - po paru godzinach az glowa mnie bolala i nie moglam na oczy patrzec. A teraz jakos - juz ze 2 miesiace moze, to nawet w sloneczny dzien zdarza mi sie nie nosic okularów :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nerwa, z mętami wzrok szybciej się męczy i bardziej podatny jest na światło, tzw, światłowstręt. Dodatkowo jak jest bardziej zmętnione ciałko szkliste dochodzą do tego poświaty od lamp.

 

Teraz mam to w tyłku, może komfort życia spadł o 40%, ale widzę i żyje, ludzie z gorszymi chorobami dają sobie radę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nerwa, ja nieraz muszę machnąć oczami aby wyleciały mi one z pola widzenia, a znajomi się zawsze pytają co ja odpierniczam z tym wzrokiem :mrgreen: Nie zrozumieją :D

 

-- 22 sty 2014, 23:55 --

 

Slam, Elo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×