Skocz do zawartości
Nerwica.com

Zjednoczone Stany Lękowe


PJT

Rekomendowane odpowiedzi

a moze ktos tu zajrzy jeszcze "ciemnå nocå " .

Zima nadeszla do Szwecji, od ubieglego roku kiedy stopnialy sniegi w kwietniu zaczelo dzis w nocy sypac na dobre, a pocieszalam sie myslå, ze moze po raz pierwszy bedzie to kalendarzowa zima bez bialego puchu. Jesien i zima tego roku byly naprawde cieple, plus 5-7 stopni C.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co tam u Ciebie Marcosm ? Bedziesz mial pracowity weekend czy poleniuchujesz troche ?

Ach... i chcialam zapytac o jakim smaku masz dzis lizaka ?

 

Tak w ogole to chcialam Ci powiedziec, ze niezlå furore robisz swojå pozaziemskå fotkå :mrgreen:

wysciskalabym Ciebie i poczochrala po tej grzywce. A ten lizak... wiesz pomyslalm sobie, ze zamiast tych cholernych fajek moglabym kupic caly zapas lizakow i zamiast sie truc nikotynå - poprostu delektowac sie smakiem. Co ty na to ? Bedziesz mnie wspieral ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Weekend na spokojnie Nova, trochę roboty koło domu jest, ale tyle co nic :) A dziś kupiłem sobie 3 piwka i się nimi delektuje po ciężkim tygodniu pracy :)

 

Dziś lizak o smaku piwa Ciechan :)

 

Ciebie będę wspierał całe życie nasza Szwedzka reprezentantko ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A o co chodzi z tą szwedzką ciemnością? Przez większą część roku są tam aż takie krótkie dni?

 

niestety... i gdybym wiedziala, ze wplynå one tak na moj nastroj to pewnie wybralabym Australie i przyzwyczaila sie do misiakow koala i biegala za kangurami :mrgreen:

 

Szwecja to faktycznie piekny kraj ale klimat bardzo surowy. Co prawda latem temperatura tez osiåga plus 34 st. C ale jak zawieje to brrrr... ten arktyczny wiatr przenika az do kosci. Od wrzesnia do kwietnia bardzo krotkie dnie, teraz grudzien/styczen wschodzi slonce okolo godz. 9 rano a zachodzi juz o 13.00 /14.00 wiec te 4-5 godzin swiatla dziennego to naprawde zbyt malo. Klimat ma bardzo duzy wplyw na tutejszå ludnosc i chyba w calej europie ma najwyzszy odsetek samobojstw. Choc nie wiem, czy nie jest wyzszy w Norwegii.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dziekuje Marcosm za wsparcie ( dlaczego brakuje tutaj ikonki calusa ? :105: )

Wiedzialam, ze chetnie pomozesz a zapytalam z czystej przekory hihihih ;)

 

wiesz, poprostu odzyskalam wiare w siebie i poki dobrze sie czuje i mam natchnienie /inspiracje na zmiany to wlasnie teraz chcialabymm dokonac czegos, z czego bylabym dumna. I wlasnie nadszedl czas aby rzucic palenie. Z tå myslå zanosze sie od dluzszego czasu. Najlepszym przykladem jest dla mnie moj måz, ktory porzucil ten nikczemny nalog z dnia na dzien. A ja w tej chwili czuje bardzo mocne postanowienie, ze NIE CHCE SIE DLUZEJ TRUC.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nova, do usług :)

 

Uda Ci się rzucić, jak mi się udało, a przez 10 lat paliłem paczkę dziennie :P Ja w Ciebie wierzę, Łosie we Szwecji też wierzą, dasz radę :mrgreen:

nerwosol-men, jest i on :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hahahaha no to juz teraz nie mam wyboru. Musze rzucic, zebys i TY i losie nie zawiedli sie na mnie.

 

Witaj nerwosol i alfa

milo, ze zajrzeliscie.

 

Wiesz Marcosm, ja dopiero dzisiaj zrozumialam slowa Neona, ze on sie uczy od kazdego forumowicza. Bo ja tak na poczåtku to z rezerwå, moze to tez bylo spowodowane pewnym szokiem, ze musialam zaakceptowac swojå chorobe. Ale dzis jest mi o wiele latwiej sie z niå borykac. Dzieki niej i zwolnieniu chorobowym mialam czas na glebokie przemyslenia, na przewartosciowanie swojego zycia i celu. Nie chodzi mi to, ze sie z czyms tam przeliczylam albo zawiodlam. Nie. Ja jestem zadowolona ze swojego zycia. Ale dotychczas bylo to zycie na wysokich obrotach, lapalam garsciami kazdå chwile, bylam takim niespokojych duchem czerpiåcym z zycia wszystko co najlepsze. Dzieki chorobie moj life speed spowolnial, nabral glebszego sensu. Mowiåc o przewartosciowaniu ( nie wiem czy uzywam dobrego slowa) mam na mysli, ze dzis mam inne priorytety, to co dotychczas bylo dla mnie wazne - odsunelam na dalszy plan. Zaczynam sie cieszyc zyciem i je doceniac, podobnie ze zdrowiem i rodzinå. Gdzies po drodze sie zagubilam a dzis prosze ! Czuje ten power na lepsze zmiany. I chocby taki nalog jak palenie stal sie dla mnie priorytetowy. Moglabym rzec, ze dzieki chorobie wysubtelnialam, stalam sie bardziej wrazliwa na cudzå krzywde, zaczelam zwracac uwage na swiat wokol mnie, cieszyc sie z kazdego spiewu ptakow, ze spadajåcych gwiazd. Nie dostrzegalam magii wokol siebie. To takie uczucie jakbym teraz zespolila sie ze swiatem i czula, ze jestem jego czåstkå. A dotychczas bylam tylko uzytkownikiem na ziemi.

 

Kurcze, czy ja sie wyrazilam jasno czy jakos tak filozoficznie i bez skladu i ladu ???

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nova_2013, wszystko zrozumiałem :great:

 

Miałem tak samo, dzięki nerwicy zrozumiałem pewne priorytety w życiu i to co dotychczas marnowałem,. Ja sie nawet cieszę, że to mnie spotkało, bo zmieniałem się o 180', na lepszego człowieka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

do Alfa pisalam o tej ksiåzce wlasnie wczoraj w nocy :-|

 

A co do papierosow : hm... moze uspokajajå, nie wiem. Nie pobudzajå mnie w kazdym bådz razie.

 

-- 10 sty 2014, 02:22 --

 

a czego ja juz nie probowalam, zeby rzucic nalog ! Plastry z nikotynå, gumy do zucia, papieros elektryczny - nic nie pomoglo, nawet slawienna ksiåzka Allen'a Carr'a :( a tak jå zachwalali. A moj måz bez zadnych wspomagaczy - z dnia na dzien.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

myslisz, ze moge jeszcze raz jå przeczytac i zadziala ?

Wlasnie dalam jå kolezance, ktora tez bez skutku. Nadal kopci jak smok.

 

Ksiåzka fajna, bo tlumaczy w jakim kole sie zakrecilismy i jak firmy farmaceutyzne zerujå na naszej niewiedzy podsuwajåc nam bezuzyteczne plastry, gumy i inne "antynikotynowe fiki-miki". Ale ja mam takie mocne postanowienie, ze jak obudze sie jutro to nie zapale. I tå chwilå chcialabym sie tak bardzo cieszyc i poczuc dume ze zwyciestwa nad czyms co mialo wladze nade mnå przez 25 lat ! Chcialabym poczuc takå dume, ze zdeptalam i sponiewieralam czyms, co panowalo nade mnå. To dziwne, ze rzecz, zupelnie bezduszna a tak potrafi sponiewierac osobå. Czuje sie jak niewolnica i mam tak straszny zal do siebie, ze pozwolilam sobå pomiatac nikotynie. Nie wiem czemu ale wlasnie dzisiaj czuje najwiekszy wstret do papierochow. Nigdy wczesniej przez te 25 lat nie poczulam takiej zlosci do nikotyny choc probowalam juz rzucic jå 3-krotnie. Ale wowczas nie czulam wstretu do nalogu :(

 

-- 11 sty 2014, 02:10 --

 

witaj w grupie chocovanilla

co u Ciebie z tymi atakami ?

Moze to reakcja na nerwowy tydzien, ktory wlasnie minål ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nova_2013, rozumiem doskonale. No tak jak mówię - moja mama przeczytała 3 razy tą standardową wersję i 1 raz tą wersję książki specjalną dla kobiet i dopiero na nią zadziałało. Czasami trzeba coś przeanalizować widocznie więcej niż jeden raz. Spróbuj - nie Ci to nie zaszkodzi, a skoro masz zamiar spróbować nie palić to tak czy inaczej pewnie pomoże. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie wiem czy nerwowy.. wlasciwie tydzien jak kazdy inny tylko te moje ataki coraz czestsze i chyba coraz wiecej o tym mysle.. moze sama je wywoluje wsluchujac sie czy czasem nie reaguje strachem na jakies mysli... a dalej to wiadomo jak to sie czlowiek zapedza w myslach:-\

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×