Skocz do zawartości
Nerwica.com

123


umuntu

Rekomendowane odpowiedzi

Candy14, Bo ja wiem? Wcale już nie taki młody, z biologicznego pkt. widzenia to nawet już powoli do odstrzału, kiedyś tak było, no ale rozwój medycyny i świadomość zdrowotna wydłużyła wiek ludzi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dziwne te okreslenia stara panna czy stary kawaler... tym bardziej uzywane w odniesieniu do np. 25 latka...jaki on stary? Tyle ze sam

No dziś już raczej nieaktualne te 25 lat, dla kobiety to minimum 30- ści a faceta 35 i to tylko część społeczeństwa tych terminów używa. Zresztą jak szacują socjologowie nawet 1/3 dzisiejszej młodzieży nigdy nie wstąpi w związek małżeński także to zbyt duża grupa aby ją tak stygmatyzować jak kiedyś gdy stanowiła kilka procent a nawet przed wiekami poza stanem kościelnym staropanieństwo i starokawalerstwo nie istniało. Do dziś wśród dzikich plemion ono nie występuje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość SmutnaTęcza

Candy14, w stosunku do młodych to pewnie po prostu panna / kawaler, ale to też mi jakoś dziwnie brzmi, tylko nie potrafię określić, dlaczego. :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Candy14, No niby tak... ale w tym wieku być samemu powiedzmy całe życie nie jest dobrym znakiem o danym osobniku no nie? ;) Co innego jak ktoś jest AKTUALNIE sam w wieku 25 lat, to akurat normalne bo ludzie się rozchodzą, schodzą, kochają, nie kochają, seksują, nie seksują 8)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

light, 25 lat i niemlody? :shock: to okolo 40 musialby byc starcem

 

Kiedyś tak właśnie było ;) Poczytaj sobie o średniej długości życia człowieka w dawnych czasach ;)

Jeszcze w latach 80 tych czy nawet na początku 90- tych 25 lat dla kobiet to był wiek staropanieński bo kobiety średnio w wieku 21 lat wychodziły za mąż.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się że już praktycznie nie używa się określenia 'stara panna' tylko właśnie singiel i już. Ja nie rozróżniam nazw dla tych co chcą i nie chcą być sami ale faktycznie dużo osób jak słyszy 'singiel' to kojarzy im się z kimś kto nie chce nikogo na stałe a i często że to ktoś kto w przelotne związki wchodzi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Candy14, No niby tak... ale w tym wieku być samemu powiedzmy całe życie nie jest dobrym znakiem o danym osobniku no nie? ;) Co innego jak ktoś jest AKTUALNIE sam w wieku 25 lat, to akurat normalne bo ludzie się rozchodzą, schodzą, kochają, nie kochają, seksują, nie seksują 8)
To co innego w tym przypadku to się nawet odmieniło o ile kiedyś brak doświadczenia w tych sprawach u 20 latka był uznawany za normalny to dziś już mniej i 20 latek bez przeszłości związkowej czy seksualnej czuję się outsiderem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość SmutnaTęcza

Ja używam stry kawaler / stara panna tylko w stosunku do osób, które normalnie powinny być już w związku małżeńskim, czyli do takich grubo po trzydziestce. O kimś młodszym mówię raczej, że jest sam / sama, gdyż - jak już pisałam - kawaler / panna jakoś dziwnie dla mnie brzmią. :P A określenia singiel po prostu nie trawię. ;)

 

-- 22 gru 2013, 21:07 --

 

dziś już mniej i 20 latek bez przeszłości związkowej czy seksualnej czuję się outsiderem.

Otóż to.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Carlos oj nie... oczywiscie byl nawet spory odsetek ale zazwyczaj juz po studiach sie zakladalo rodzine wiec tak okolo 25 roku zycia

Jakich studiach wtedy studiowało mniej niż 10 % ludzi, ja się opieram na statystykach a nie widzi mi się. Jeszcze w 1990 roku ponad 20% kobiet brało ślub przed 20 rokiem życia a powyżej 30 tki to była mega rzadkość.

 

http://www.egospodarka.pl/art/galeria/76521,Rozwoj-demograficzny-Polski-2011,6,39,1.html

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

carlosbueno, Czy ja wiem? No pieprzą się małolaty, ale dużo też w tym ściem i ściemnionego lansu. Faktyczny próg w tych sprawach pewnie w rzeczywistości uległ zmianie, ale nie aż takiej jak myślimy. Na pewno przybyło nastoletnich dziwek, to na pewno, bo USA miały tutaj duży wpływ, no to kochane przez kobiety wyzwolenie i równouprawnienie.

Ja myślę, że do 23 lat jest spoko, no może już extremalnie o 24. Potem to już jest lipa

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

carlosbueno, Czy ja wiem? No pieprzą się małolaty, ale dużo też w tym ściem i ściemnionego lansu. Faktyczny próg w tych sprawach pewnie w rzeczywistości uległ zmianie, ale nie aż takiej jak myślimy. Na pewno przybyło nastoletnich dziwek, to na pewno, bo USA miały tutaj duży wpływ, no to kochane przez kobiety wyzwolenie i równouprawnienie.

Ja myślę, że do 23 lat jest spoko, no może już extremalnie o 24. Potem to już jest lipa

Akurat w USA w ciągu ostatnich 30-40 lat wiek inicjacji się podniósł zwłaszcza względem czasów dzieci kwiatów gdzie średnia była 15 lat a dziś koło 17. Teraz w wielu środowiskach jest tam moda na czystość przed ślubem i dziś laicka Europa zachodnia a zwłaszcza północna bryluje w seksualnym wyzwoleniu. Choć pewnie czarnej Afryki zwłaszcza na południe od równika nikt nie przebije. :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

×