Skocz do zawartości
Nerwica.com

Jestem w związku a oglądam pornografię.


Conan

Rekomendowane odpowiedzi

Problem w tym, że ja już nie chcę tego robić. Chcę przezwyciężyć swoją słabość do ulegania przyjemności na wyciągnięcie ręki.

 

To normalna rzecz, postaraj się ograniczać.

 

Tak, moim zdaniem to jest też całkiem normalne.

 

W ogóle ostatnio mam całkowity spadek motywacji. Przez dwa z trzech ostatnich weekendów dosłownie przeleżałem w łóżku na zmianę masturbując się, grając w gry komputerowe czy siedząc na stronach www. Nadmienię że moja dziewczyna była wtedy poza domem. Gdy nie ma osób w moim otoczeniu zdarza mi się popaść w totalny marazm. A za 10 dni muszę oddać skończoną pracę magisterską i to był czas na jej pisanie (na tygodniu pracuję). Teraz mam poczucie winy że tyle wartościowych, różnych rzeczy można było zrobić.

 

autor wątku nie robi nic złego ani nie jest uzalezniony.

 

porządne porno jest sztuką

 

Nie ma nic w tym złego, mój partner tak samo robi i oboje to tolerujemy:)

 

Uwielbiam Was...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ala1983, Ale za to jaki miły ten nałóg ;)

A tak serio to też niekoniecznie musi być uzależnienie. Jak się człowiek dużo stresuje, coś mu nie wychodzi itd. to zachodzi jakaś potrzeba wyrzycia się.

Jeśli chodzi o pornografię to rzadko oglądam. Jakoś brakuje satysfakcji po wszystkim, dużo bardziej cenię swoją wyobraźnię ;)

Chyba mnie znudziło oglądanie takiej wyzutej z wszelkiej namiętności rypanki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Strach coś napisać, bo zaraz usłyszę, że dawno mnie nikt porządnie nie ... ukochał albo że nie znajdę partnera (co przepowiadała mi linka przy okazji dyskusji na temat pornografii w przeszłości), ale moim zdaniem w pornografii jest 0% wartości - nie pokazuje wcale normalnego seksu ale sztuczny, karykaturalny i zinfantylizowany, dlatego oglądając to można się jedynie uwstecznić, spłycić uczuciowo i pozbawić pewnej naturalnej wrażliwości i uczuciowości, która jest w łóżku bardzo fajna, nie mówiąc o związku. Technika to nie wszystko, co z tego, że ktoś ją zna, skoro zamyka się na bliskość? Pornografia nie tylko nie pokazuje piękna miłości fizycznej ale w ogóle wykrzywia obraz seksu i masakrycznie skrzywia obraz relacji damsko-męskiej. Jest też używką i ma duży potencjał, żeby uzależnić - bo produkuje się ją po to, żeby jak najwięcej ludzi w to wsiąkło, bo ktoś na tym trzepie kasę. Jedyną motywacją producentów jest ciągnięcie kasy i nic więcej - nie obchodzi ich jaki to ma wpływ na ludzi ani nie zależy im na jakiejkolwiek wartości tych produkcji, to są zwykłe śmieci.

Oczywiście nie każdy kto ogląda się uzależni i doświadczy w krótkim czasie negatywnych skutków, tak samo jak nie każdy kto pali papierosa czy marihuanę się uzależni i doświadczy negatywnych skutków, ale to nie znaczy, że papierosy i marihuana wzbogacają nasze życie, nie uzależniają i nie szkodzą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

refren, bez przesady.

Głupkowate amerykańskie komedie też nie mają żadnej wartości, a nikt się ich nie czepia.

Nie wszystko co człowiek robi musi służyć rozwojowi intelektualnemu.

Skąd w ogóle założenie, że osoba oglądająca takie rzeczy zamyka się na bliskość w związku?

To nie jest materiał edukacyjny do uczenia dzieciaków skąd się biorą ;)

Z jakiegoś powodu jest ona przeznaczona tylko dla ludzi dorosłych.

Inna sprawa, że nigdy nie słyszałem o tym, żeby ktoś kliknal " nie mam skończonych 18 lat opuszczam tę stronę" :

Ale to już jest mały off-top i problem rodziców.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1234qwerty, Ja widać po piszących tu osobach, czy sam czy w związku, nie ma różnicy. Jak się człowiek zniewoli i uzależni to nie ma mocnych. Taka niepozorna pułapka ;) .
Zniewolić i uzaleznić mozna sie od wszystkiego, nie tylko od porno. Pułapka mogą być leki, alko, seks, zakupy - tez sie mozna uzaleznić. Ale to chyba nie oznacza, żeby nigdy nie zażywc leków, nie pić czy nie uprawiać seksu. Wszystko mozna, byle z głową i w granicach, które nikomu nie szkodzą.

 

nie pokazuje wcale normalnego seksu ale sztuczny, karykaturalny i zinfantylizowany
To chyba kazdy wie. Tak samo jak każdy wie, ze związki nie wyglądają tak jak w te przedstawione w brazylijskiej telenoweli, ani że wampiry nie biegaja nocami po ulicach, jak to przedstawiaja w TV ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ciężko o dobre porno, generalnie to nuda ale czasem fajnie popatrzeć jak to robią profesjonaliści. i tyle, u mnie.

 

-- 18 sie 2013, 11:50 --

 

Zniewolić i uzaleznić mozna sie od wszystkiego, nie tylko od porno. Pułapka mogą być leki, alko, seks, zakupy - tez sie mozna uzaleznić. Ale to chyba nie oznacza, żeby nigdy nie zażywc leków, nie pić czy nie uprawiać seksu. Wszystko mozna, byle z głową i w granicach, które nikomu nie szkodzą.

dokładnie to samo miałem pisać, nie potrafisz, boisz się skrzywienia, to nie tykaj.

 

-- 18 sie 2013, 11:52 --

 

1234qwerty,
nie pokazuje wcale normalnego seksu ale sztuczny, karykaturalny i zinfantylizowany
To chyba kazdy wie. Tak samo jak każdy wie, ze związki nie wyglądają tak jak w te przedstawione w brazylijskiej telenoweli, ani że wampiry nie biegaja nocami po ulicach, jak to przedstawiaja w TV ;)

:smile: no i kazdy wie (powinien) po co sięga.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ala1983,

Zgadza się, my tu jednak rozmawiamy o uzależnieniu jakim jest oglądanie porno onanizm.

O tym mówimy, ale mówienie, że porno i masturbacja są złe, bo się można uzależnić, przy jednoczesnym braku potępienia zwykłego seksu, który przecież również uzależnia, więc też musi być zły, zalatuje lekką hipokryzją.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1234qwerty,
nie pokazuje wcale normalnego seksu ale sztuczny, karykaturalny i zinfantylizowany
To chyba kazdy wie. Tak samo jak każdy wie, ze związki nie wyglądają tak jak w te przedstawione w brazylijskiej telenoweli, ani że wampiry nie biegaja nocami po ulicach, jak to przedstawiaja w TV ;)

:smile: no i kazdy wie (powinien) po co sięga.

 

Parafrazując pewne powiedzenie, jesteś tym, co oglądasz, a Twoja wrażliwość seksualna zależy od tego, przy czym się podniecasz i zaspokajasz. Dlatego nie robiłabym tego przy czymś sztucznym, karykaturalnym i infantylnym. Przeżywając w jakiś sposób przyjemność seksualną uczymy się ją przeżywać w ten właśnie sposób, oczywiście to się nie dzieje natychmiast i bezwzględnie- bo człowiek jest z natury wolny i ma w sobie duże bogactwo - ale powoli się dzieje. Poza tym pornografia to mocne bodźce, które działają w ten sposób, że pokazują nam przekraczanie naszych granic - z tym, że przekroczona granica po jakimś czasie przestaje być granicą i zachciewa się nowej i nowej, aż do jakich kompletnych wynaturzeń - bo przekraczanie granic ma dużą moc uzależniającą i zobojętnia na słabsze bodźce.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zniewolić i uzaleznić mozna sie od wszystkiego, nie tylko od porno. Pułapka mogą być leki, alko, seks, zakupy - tez sie mozna uzaleznić.

Zgadza się, my tu jednak rozmawiamy o uzależnieniu jakim jest oglądanie porno :arrow: onanizm.

no ale tłumaczy, że schemat jest ten sam i takie same skutki albo powody sięgania. jak świat światem poronografia była i jest i nie bardzo wierzę, że sięgają po nią tylko skrzywieni i w ogóle skończeni degeneraci albo że takimi się staną jak sięgną. może lepiej jak by jej nie było ale z jakiegoś powodu jest i nie wierzę, że ten przemysł rozwija się bez jakiejś obopólnej satysfakcji - są ci co robią i korzystają, mają swoje mózgi więc albo założymy że te kilkaset pewnie milinonów ludzi na świecie to złe osoby albo przyznamy, że branża ma w sobie coś co jest w jakiś sposób potrzebne i akceptowane i nie jest chyba w końcu aż takie złe? nie chcesz to nie oglądaj, co innego jak by to wciskano dzieciom na siłę ale mnie równiez drażni że wciska im się coca colę. ja zechce to i tak siegnie wiec albo zdelegalizujmy caly przemysl co jest pomyslem a'la Kaczynski i nie wykonalne, zeby nie mial nikt dostepu i wtedy ochronimy biendy ch ludzi ktorzy sami przed soba nie potyrafią sie ochronić, albo zxakceptujmy to ze to jest i ktos z tego korzysta i jak mowi ze jemu to nie szkodzi to niech jego opinia bedzie miala znaczenie a nie uwza sie z gory ze on jest skrzywiony i dlatego tak uwaza.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ala1983,
Zgadza się, my tu jednak rozmawiamy o uzależnieniu jakim jest oglądanie porno onanizm.

O tym mówimy, ale mówienie, że porno i masturbacja są złe, bo się można uzależnić, przy jednoczesnym braku potępienia zwykłego seksu, który przecież również uzależnia, więc też musi być zły, zalatuje lekką hipokryzją.

Ok, wszystko uzależnia. Lepiej?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dlatego nie robiłabym tego przy czymś sztucznym, karykaturalnym i infantylnym.

to nie rób

Przeżywając w jakiś sposób przyjemność seksualną uczymy się ją przeżywać w ten właśnie sposób,

uczymy sie, przezywamy, tak, tak, to znaczy, ze Ty sie uczysz, przezywasz itd., co nie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

refren, a jakieś fakty na poparcie tej tezy czy będziemy sobie parafrazować powiedzonka ;)

I nie chodzi mi o historię gwałciciela Jana Kowalskiego, który wreszcie znalazł kozła ofiarnego na którego może zwalić winę na to, że jest zwyrodnialcem, ani historię pary opowiadającej, że porno zniszczyło im życie, tylko o poważne dane.

 

Od razu mówię, że nie chodzi mi o badania babci Józi z uniwersytetu katolickiego.

 

 

z tym, że przekroczona granica po jakimś czasie przestaje być granicą i zachciewa się nowej i nowej, aż do jakich kompletnych wynaturzeń

Oczywiście, że tak :D Najpierw zwykły seks, potem szukanie kogoś na boku, porno z dziećmi, a na koniec gwałt zbiorowy.

Morał: nie uprawiać seksu :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

lukk79, Spokój :mhm: niedziela jest :nono:

 

-- 18 sie 2013, 11:27 --

 

refren, a jakieś fakty na poparcie tej tezy czy będziemy sobie parafrazować powiedzonka ;)

I nie chodzi mi o historię gwałciciela Jana Kowalskiego, który wreszcie znalazł kozła ofiarnego na którego może zwalić winę na to, że jest zwyrodnialcem, ani historię pary opowiadającej, że porno zniszczyło im życie, tylko o poważne dane.

 

Od razu mówię, że nie chodzi mi o badania babci Józi z uniwersytetu katolickiego.

A jakie dane Cię w takim razie interesują?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nawet nie pytam jaki przeciwnicy poronografii mają stosunek do homopseksualizmu transwestytow i innych odbiegajacych od większosci, pewnie dla nich to tez ofiary poronografii. no i co w tym zlego. nie przedluzmy gatunku ludzkiego? moze to i lepiej.

 

-- 18 sie 2013, 12:36 --

 

jak juz sie chcemy czepiac tego co demoralizuje i wynaturza to czepmy sie tez tego calego bajzlu naokolo. ja tez moge soibie nakrecic film porono w domu i bede czescia przemyslu. to wycofajmy cyfrowki bo dzieki temu teraz latwiej nagrywac i po propstu ludziom moze to przyjsc do glowy. a jak bede chcial to sprzedac komus a ktos zechce kupic bo mu sie spodoba (no wlasnie, czemu to sie ludziom podoba?) to nie wiem czy bym sie poczul jako jakis sprzedawca smierci, chyba nie. nie rozumiem, porono nie jest jakos nachalnie reklamowane. mnie tak samo moga podkrecic bilboardy na ulicy gdzie wykorzystuje sie seks w duzo bardziej perfidny sposob.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×