weganie i wegetarianie z forum - łączmy się!

Marcin20.04, dla mnie to żadna przyjemność rozmawiać z ludźmi, którzy uważają, że mogliby pracować przy uboju. jesteś potencjalnym mordercą zwierząt. większość ludzi na ziemi jednak by się nie zdecydowała na taką pracę.

myślę,że większość ludzi by się niestety zdecydowali na taką pracę jeszcze by w ręce całowali,takie są realia

Marcin20.04, nie uważam, że jesteś debilem. po prostu nie rozumiem jak można zabijać zwierzęta i nie widzieć w tym nic złego. ok taką mamy kulturę, że się spożywa mięso, rozumiem, rodzina, tradycja i w ogóle. ale większość ludzi jedzących mięso nie byłaby w stanie zabić zwierzęcia. i coraz więcej ludzi się budzi i przestaje jeść mięso. a Ty mówisz, że mógłbyś pracować w rzeźni. byłeś tam kiedyś? widziałeś to na własne oczy? słyszałeś jak te zwierzęta ryczą ze strachu i bólu? mają takie same gardła i tętnice jak my, tak samo ich to boli i są tak samo przerażone. obejrzyj sobie filmy na youtube o tym co się dzieje w rzeźni, także rytualnej rzeźni i wtedy powiedz czy byłbyś w stanie to zrobić.

-- 10 cze 2013, 17:39 --

kasiątko, może i by się zdecydowali ale będą rzygać jak to zobaczą albo zaczną pić, żeby o tym nie myśleć, a niejednemu siądzie psychika.

Marcin20.04, nie uważam, że jesteś debilem. po prostu nie rozumiem jak można zabijać zwierzęta i nie widzieć w tym nic złego. ok taką mamy kulturę, że się spożywa mięso, rozumiem, rodzina, tradycja i w ogóle. ale większość ludzi jedzących mięso nie byłaby w stanie zabić zwierzęcia. i coraz więcej ludzi się budzi i przestaje jeść mięso. a Ty mówisz, że mógłbyś pracować w rzeźni. byłeś tam kiedyś? widziałeś to na własne oczy? słyszałeś jak te zwierzęta ryczą ze strachu i bólu? mają takie same gardła i tętnice jak my, tak samo ich to boli i są tak samo przerażone. obejrzyj sobie filmy na youtube o tym co się dzieje w rzeźni, także rytualnej rzeźni i wtedy powiedz czy byłbyś w stanie to zrobić.

Nie odpowiem z tego powodu że i tak już Ci się wystarczająco naraziłem...

veganka, przeceniasz ludzi.Spłynie to po nich

Mocny filmik nie powiem.

Sam co prawda jem mięso,ale również jestem absolutnie przeciwny tego typu praktykom,zwierzęta zasługują ma humanitarną śmierć,nie coś takiego.

Co do ubojni,nie dałbym radę w takiej robocie na pewno...

Samych wegetarian szanuję na tyle by nie wtryniać się co kto je - to indywidualna sprawa każdego człowieka,pogląd itd.

A ja właśnie zasiadłem do ugotowanej przeze mnie, przepysznej i wegańskiej pomidorowej zupy, a tu taki film (ale fajnie veganka, że zamieściłaś oraz info o proteście). Ale nie obejrzałem, wystarczyło mi dziś jedno zdjęcie odnośnie uboju żeby wyobrazic sobie jak to wygląda, nie wiem czy podobnie jest na filmie:

[attachment=0]uboj.jpg[/attachment]

Nie wiem, nie rozumiem, i myślę, że gdyby ludzie wiedzieli jak to wygląda to mało by kto rozumiał. Chyba, że jest tak jak piszesz kasiątko, że po nich spływa

Moim zdaniem dla kogoś kto chce spożywac rytualne mięso obowiązkowa powinna byc wizyta przy tym procederze, a może nawet samouczynienie tego. Ale nie jest moim celem czy zamiarem rozpoczynac tutaj dyskusji na ten temat. Lepiej jak podam przepis na moją pomidorową (ale to w późniejszym czasie jakoś).

Obejrzałam filmik choć zawsze unikałam takich rzeczy odkąd jestem wege bo niby mam czyste sumienie nie spożywając tego.Straszne.Obraz będzie mnie prześladował do końca dnia.

Tak w ogóle to nie wiem jakim trzeba być palantem żeby nie wiedzieć co zwierzęta czują,albo że ryb niby nie czują

A ja właśnie zasiadłem do ugotowanej przeze mnie, przepysznej i wegańskiej pomidorowej zupy, a tu taki film (ale fajnie veganka, że zamieściłaś oraz info o proteście). Ale nie obejrzałem, wystarczyło mi dziś jedno zdjęcie odnośnie uboju żeby wyobrazic sobie jak to wygląda, nie wiem czy podobnie jest na filmie:

[attachment=0]uboj.jpg[/attachment]

 

Nie wiem, nie rozumiem, i myślę, że gdyby ludzie wiedzieli jak to wygląda to mało by kto rozumiał. Chyba, że jest tak jak piszesz kasiątko, że po nich spływa

Moim zdaniem dla kogoś kto chce spożywac rytualne mięso obowiązkowa powinna byc wizyta przy tym procederze, a może nawet samouczynienie tego. Ale nie jest moim celem czy zamiarem rozpoczynac tutaj dyskusji na ten temat. Lepiej jak podam przepis na moją pomidorową (ale to w późniejszym czasie jakoś).

Chryste ile krwi Nie jestem wegetarianką , ale mięsa i wędlin nie jem. I dobrze na to wygląda.

siostrawiatru, najgorsze jest to w tym,że krowy przez długi czas czują niewyobrażalny ból.Czują jak ta krew z nich uchodzi zanim skonają.To jest cierpienie nie do opisania.

Jako, że ugotowana dziś przeze mnie zupa pomidorowa jest najlepsza jaką dotąd udało mi się zrobić, zamieszczam przepis:

Wody około 1,5 litra - doprowadzić do wrzenia. Do gotującej się wody wrzucić 1 sporą obraną marchewkę (pokrojoną tak jak lubicie żeby ją wyżreć później z zupy), 1 pietruszkę i kawałek selera. Gotować aż trochę zmiękną, dodać wyciśnięty 1 ząbek czosnku i posolić. Kiedy pogotują się jeszcze i zmiękną prawie do reszty dodać 1 puszkę pomidorów z puszki oraz 1,5 łyżeczki koncentratu pomidorowego. Dodać odrobinę oliwy z oliwek. Z przypraw oczywiście sól do smaku, pieprzu (ale nie za dużo), dałem zioła prowensalskie i 3 ziarnka ziela angielskiego. Dodałem też dużą szczyptę cukru oraz słodkiej papryki. Na koniec zagęściłem niewielką ilością mąki pełnoziarnistej z wodą. Do zupki miałem ryż brązowy i ryż zwykły w proporcji pół na pół. Na koniec na talerzu dosypałem natki pietruszki. Smacznego

siostrawiatru, to jak nie jesz też ryb to jesteś wegetarianką

lukk79, siostrawiatru, je drób które najwyraźniej nie uważa za mięso Jeśli mnie pamięć nie myli

kasiątko, a, okej

lukk79, wypróbuję

veganka, naprawdę polecam, zajęło mi to dokładnie godzinę razem z gotowaniem ryżu, długo i krótko, hm.

Ostatnio dodawałam przepis na weganizm.spróbujesz? na makaron z truskawkami i mi się przypomniał http://badylarnia.blogspot.com/2012/08/makaron-z-truskawkami.html Muszę go wypróbować.

Ostatnio dodawałam przepis na weganizm.spróbujesz? na makaron z truskawkami i mi się przypomniał http://badylarnia.blogspot.com/2012/08/makaron-z-truskawkami.html Muszę go wypróbować.

właśnie robię, zamiast śmietany owsianej dałem mleko sojowe, oraz olejek migdałowy i zwykły cukier. zmiksowałem i niech ten makaron szybciej si e gotuje bo zaraz zjem całą polewę. pyszne.

Ja póki co jestem tylko wegetarianką,więc dziś zjadłam truskawy ze śmietaną i cukrem,ale i tak najlepiej smakują bez niczego prosto z krzaczka.

Do tego makaronu też bym dała truskawy w całości.

też niedawno jadłam truskawki, pokroiłam na kawałki, podziabałam widelcem, polałam mlekiem sojowym i posypałam ksylitolem.

moje pierwsze truskawki w tym roku.

veganka, moje też pierwsze w tym roku.Z reguły jem same,ale te były nie,świeże to musiałam posłodzić i wzbogacić śmietanką.

Polecam mieszanie grzybów leśnych z warzywami na patelnie.Rewelacyjne połączenie.Zalać to jakąś śmietana/mlekiem sojowym,przyprawić suszonymi warzywami,sól,pieprz.Dobrze jest dodać paprykę i / lub czosnek.Niebo w gębie.

a ja jeszcze raz polecam olej lniany 10-stopniowy. miałam litrową butelkę i zużyłam w miesiąc, skończyła się ze 4 dni temu i nie spodziewałam się, że będę na takim głodzie. jak tylko dostanę jakąś kasę to kupię ten olej. normalnie chodzę i szukam po szafkach bo mi go brakuje.

odstawiłam wszelkie margaryny i masła, używałam tylko oleju lnianego do wszystkiego. teraz mi się skończył i czuję się jak po odstawieniu kawy

pójdę niedługo na badania to się pochwalę, ostatnio jak robiłam to miałam cholesterol całkowity 144 :) HDL 65,4 (czyli bardzo dobry wynik)

i LDL (ten zły cholesterol) 64,7 ludzie mają po 200, jak te wyniki lekarz zobaczył to się chciał zamienić :)

veganka, też zastanawiałam sie nad tym olejem , ale ma podobno krótki termin przydatności i bałam się że nie wykorzystam go w krótkim czasie .Czytałam ,że czas przechowywania to około 3 tyg i że ma cierpki , gorzkawy smak , ale jak piszesz że taki dobry to może go wypróbuje , bo u mnie cholesterol około 200 , niestety

agat 7, można go przechowywać miesiąc w lodówce, z tym że własnie po 3 tyg robi się lekko gorzkawy, ale do przeżycia, jak się poleje sałatkę albo zmiksuje z tofu to nie czuć, że jest gorzki. a zaraz po zakupie i otwarciu jest pyszny, świeżutki. tylko cena jest spora, ja kupuję po 40zł za litr + 22zł przesyłka kurierem w styropianowym opakowaniu. olej nie może przekroczyć 10 stopni C, wtedy podobno jest najlepszy.

są też w sprzedaży takie normalnie nie z lodówki ale ja tam wolę dopłacić, w końcu ładuję w siebie tyle tego oleju, że po prostu musi być najwyższej jakości.

litr oleju ma 6000 kcal

są też mniejsze butelki 0,5l

veganka, doczytałam ,że faktycznie ten najbardziej wartościowy olej ( wysokolinolenowy) nie jest dostępny w sklepie spożywczym , właśnie ze względu na temp. , promienie słoneczne , powietrze. Cena rzeczywiście jest dość wysoka , ale ten olej ma tyle dobrych właściwości ,że pewnie wart jest swojej ceny. Ja chyba na razie , na próbę zdecyduje się na ten mniej wartościowy dostępny w spożywczym.

agat 7, robiłaś sobie badanie tylko cholesterolu całkowitego czy też HLD, LDL i trójglicerydy? bo całkowity 200 to jeszcze nie jest tak źle. tutaj są normy http://www.obnizcholesterol.pl/normy-cholesterolu-hdl-ldl-i-trojglicerydow/

Robiłam tylko całkowity, bo szczerze mówiąc myślałam że będzie w normie , a tu niespodzianka 220 . Wiem ,że trzeba zrobić dokładne ,z rozbiciem na frakcje , bo ogólne wyniki nie sa miarodajne, wtedy się dopiero dowiem , czy faktycznie jest źle. A Ty zawsze miałaś dobre wyniki , czy po diecie wegańskiej się polepszyły?