Skocz do zawartości
Nerwica.com

weganie i wegetarianie z forum - łączmy się!


libertynka

Rekomendowane odpowiedzi

marna szansa, że mi pomożecie, ale może ktoś zna jakiegoś tatuażystę robiącego wegańskie tatuaże? wegańskimi tuszami? nie musi być w Warszawie. wiem, że istnieją ale nie mogę namierzyć, chyba "w środowisku" nikt się tym nie chwali :roll:

nie wiedziałem, że tusze do tatuażów mogą być niewegańskie ale nie siedzę zbytnio w tatuażach.

 

może napisz do niego - https://www.facebook.com/PaluchElectricTattoo?fref=ts, mam info o nim od znajomej więc może to jest to czego szukasz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mogą zawierać składniki odzwierzęce i mogą być testowane na zwierzętach :(

ale są też 100% wegańskie :)

troche daleko do tego co podałeś, znalazłam też jednego weganina co robi tatuaże w rudzie śląskiej, to już bliżej.

kurcze jednak wolałabym coś na miejscu, jechać taki kawał po jeden napis :bezradny:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zdaje się, że on jeździ też po kraju, na przykład niedługo ma być w Szczecinie na kilka dni i już teraz zbiera zgłoszenia, więc może napisz do niego, może będzie gdzieś w waszej okolicy. no i nie wiem jakich tuszy używa. albo też spytaj tego weganina z rudy śląskiej, może ma jakieś kontakty.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No wszystko ładnie, pięknie, super szlachetna inicjatywa itp. itd.

 

Ale ja po prostu zbyt uwielbiam wpierdzielać schabowe, mielone, de volaille, karkówkę, żeberka, klopsiki, pulpety, paszteciki, krokiety, gołąbki z mięsem, filety z piersi kurczaka, polędwice, parówki, salami, kiełbasę śląską, kaszankę, łososia, tuńczyka, makrelę, pstrąga, dorsza- rybki we wszystkich konfiguracjach, o półproduktach pochodzenia zwierzęcego i innych wyrobach to już nie wspomnę. I nie mam zamiaru z tego rezygnować, chociaż los biednych zwierzątek leży mi na sercu. Przynajmniej byłem szczery, dziękuję, dobranoc. :P:pirate::lol:

 

O matkoooo umarłam, monitor mam cały opluty, nie wypsujcie takich rzeczy bo ze śmiechu zejdę z tego świata :lol:

 

Od 2 lat jestem bezmięsna - względy zdrowotne i wyjatkowo sobie tą dietę chwalę. Do mięsa nie zamierzam wrócić nigdy, ogladałam niedawno program o rzeźni, to był koszmar.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

coś w tym stylu, to będzie takie przypomnienie, dążenie do doskonałości

http://freeheelvegan.files.wordpress.com/2012/10/img_5940.jpg

 

veganka, też chciałem swego czasu i też coś proanimal i też w podobnym celu właściwie :) ale jeszcze poczekam na razie.

 

-- 14 cze 2013, 11:10 --

 

hej agi114, witaj :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

lukk79, ja się muszę zmotywować, Ty nie masz z tym problemów ale ja czasem zjem coś niewegańskiego, zastanawiałam się nad tym czy to nie będzie hipokryzja, ale doszłam do wniosku, że po pierwsze nikt nie jest idealny i chodzi o to, żeby się starać a po drugie.. zwyczajnie sobie zasłużyłam, żeby móc nosić ten napis i móc się pochwalić. bo to jest powód do dumy. nie miałam prawie wcale okresu przejściowego, niektórzy są ileś lat wegetarianami zanim przejdą na weganizm, a ja się rzuciłam na głęboką wodę mimo, że wcześniej uwielbiałam śmietanę, mozarellę itp pewnie nigdy nie będę idealną weganką, ale nie ma ludzi idealnych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

veganka, napis jest świetny i bardzo mi się podoba to co napisałaś w ostatnim poście :brawo:

 

Mam pytanie do Was.Czy dieta wegańska jest droga? Tak szczerze.Obawiam się że mnie nie stać na weganizm :-|

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

veganka, ja też nie jestem 100 % ugruntowany - w sensie technicznym. wiadomo, że zdarza się coś czasem zjeść co ma dodatek odzwierzęcy, ale weganizm jest na tyle nowy, że nie ma na razie takiej bazy żeby to było bezproblemowe, zwłaszcza w Polsce. warto coś działać żeby zmieniać ten stan rzeczy. jeszcze parę lat temu to weganizm w ogóle był kosmos a teraz można zobaczyć jak wiele się zmieniło. są informację, więcej produktów itd. najważniejsze zacząć zmianę od siebie i warto być konsekwentnym.

 

Pewnie, że jest to powód do dumy :smile:

Ja gdybym był śmielszy to może też bym zrobił ale nie lubię zwracać na siebie uwagi, nie dlatego, że mi wstyd tego, że jestem tylko się zmieszany czuję jak przyciągam wzrok. Ale pewnie to się zmieni. Na razie nie zakładam nawet koszulek, chyba że na akcje ale teraz lato to muszę zrobić jakiś nadruk w końcu.

 

-- 14 cze 2013, 19:03 --

 

Nie jest droga, szkopuł w tym, że wymaga chyba więcej zaangażowania niż wegetariańska. Trzeba sobie przygotować coś na następny dzień np. do pracy bo jak złapie głód to nie masz opcji, że wyjdziesz do pobliskiego baru i zjesz coś na szybko. Tak samo w sklepach nie ma raczej gotowych, wygodnych produktów. Więc trzeba szykować sobie samemu, nie bez powodu weganie ukuli hasło "go vegan!", ja te "go" kojarzę właśnie z tym, że trzeba poświęcić temu trochę czasu. Ale to na początku, później się przestawiasz, w mig możesz skomponować sobie wartościowy posiłek - który nie jest drogi :) Zresztą jak ktoś chce jeść zdrowo i różnorodnie to kosztuje. Przestałem kupować gotowe produkty (za wygodę się płaci) z kilku powodów i to na pewno też jest duża oszczędność, po prostu więcej gotuję i na początku było mi z tym ciężko ale teraz jest normalnie. Zresztą takie rzeczy jak sezam, orzechy, mak, dobrej jakości oleje i wiele innych kosztuje więcej ale takie rzeczy powinno się jeść tak czy siak, chyba, że ktoś twierdzi, że w mleku i jego przetworach, serze i jajkach znajdzie wszystko ale jest to nieprawda.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kasiątko, dzięki :)

weganizm nie jest tani. owszem jest taki pogląd, że niby ziemniaki (stare) są tanie, soczewica tania itp. a ja wydaję majątek na bazarze. młode ziemniaki są drogie, brokuły też, a trzeba jeść także owoce, za jedną gruszkę dałam 2,50, w ogóle prawie codziennie na bazarze zostawiam 20-30zł a jak robię większe zakupy to i 60zł na same warzywa i owoce. a potem mi się kończy kasa i jadę na kaszy/makaronie do końca miesiąca :/

staram się od czasu do czasu kupić i paprykę i seler naciowy i awokado i rukolę, a to są niestety "luksusowe" artykuły, nie to co pospolita cebula. już nie wspomnę o tym, ze moja wyciskarka do soków stoi i się kurzy, bo wszystko jest drogie a przy sokach schodzą duuże ilości.

niedawno kupiłam 2 pomarańcze, kosztowały ponad 4zł i wyszła z nich 1 szklanka soku. ciekawe jak oni robią te soki w kartonach chyba woda, cukier, barwnik i aromat.

w marketach mają śmieciowe jedzenie ale za to tanie.

tak szczerze to taka sałatka z kilku warzyw (które kosztują ze 20zł) jest mega zdrowa i ma mnóstwo witamin, ale kto się naje samą sałatką? szczególnie na diecie RAW, można cały dzień robić jedzenie i jeść, co 2 godziny kolejna porcja. drogo jak cholera.

jedyne co jest tanie to kasza, strączki na wagę itp.

dietetyk mi zalecił 3 orzechy brazylijskie dziennie, codziennie. ze względu na selen. a te orzechy kosztują u nas 64zł/kg, niby tylko 3szt ale ziarnko do ziarnka i kasa kończy się w połowie miesiąca.

 

a propos marketów, tutaj jest blog z wegańskimi słodyczami dostępnymi w zwykłych sklepach, dla mnie bomba bo ja lubię słodycze :)

http://vegalia.wordpress.com/2012/06/24/weganskie-slodycze-w-sklepach/

http://vegalia.wordpress.com/2013/01/15/weganskie-slodycze-w-sklepach-cz-ii/

 

-- 14 cze 2013, 19:19 --

 

lukk79, według Ciebie tanio bo Ty gotujesz :) a ja w większości jadę na surowym :)

 

-- 14 cze 2013, 19:29 --

 

veganpyramid_20120511225641.PNG

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

lukk79, ja jem bardzo skromnie do tej pory,więc dla mnie to może być spory problem z pieniędzmi.

 

veganka, szkoda :(

 

Zastanowię się co zrobić.

 

 

veganka, link zesłoddyczami jest super :great: Od dziś tylko te będę wybierać

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tylko że te warzywa z bazarków wcale nie są lepsze niż te marketowe.Ludzie którzy tam sprzedają to są tak naprawde pośrednicy-nie producenci.

Chyba że ma się jakieś sprawdzone miejsca-np.bielański wolumen,gdzie kupujesz bezpośrednio od wytwórcy

 

a z tymi wegańskimi słodyczami to nie rozumiem,chodzi o to że nie zawierają białka mleka?

bo mnie wegańskie słodycze się raczej kojarzą z ciasteczkami zbożowymi o smaku...ziemi:P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ale wiecie, to jest lekka paranoja jak dla mnie. warzywa i owoce drogie, ok, ale one są podstawą diety człowieka, nie mięso! a są drogie dlatego, że zamiast prowadzić uprawę na dużych areałach maksymalnie zróżnicowanej żywności roślinnej, ziemię wykorzystuje się na pastwiska, a jak nie na pastwiska to na rośliny, które mają wykarmić zwierzęta hodowlane. mnie to jakoś nie dziwi, że wraz ze wzrostem degradacji wzrasta cena żywności. dlatego weganizm jest dla mnie pragmatycznym (i do tego etycznym przy okazji) rozwiązaniem ale jak ktoś ma lepsze pomysły to chętnie posłucham. przemysły mięsny i mleczarski celowo obniżają ceny swoich produktów (3 zł za kurczaka???), proponując ludziom gówno a nie jedzenie ale jak ktoś woli cieszyć się wspaniałym smakiem wołowiny czy jajek z biedronki i uważa, że warzywa w jego diecie to tylko dodatek to cóż poradzić.

 

-- 14 cze 2013, 19:41 --

 

nie kieruję tych słów do Was :) chodzi mi o globalne połączenia i co ma na co wpływ.

 

-- 14 cze 2013, 19:45 --

 

słodycze muszą być, bez dwóch zdań :twisted:

 

http://weganskiepysznosci.blogspot.com/

 

w Netto są teraz zajefakenbiste kakaowe wafelki, sprawdźcie u siebie!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

buka, na moim bazarze większość sprzedawców zaopatruje się pewnie na Broniszach. w marketach też kupuję, ale zależy co. ostatnio mieli awokado po 99gr to kupiłam. na bazarze jednak są trochę lepsze te warzywa, nie takie wymacane i sprowadzane nie wiadomo skąd.

będę się musiała przejechać na wolumen, bo akurat na bielanach mieszkam :) mówisz, że tanio?

 

akurat te wegańskie słodycze to po prostu bez jajek, mleka, serwatki, żelatyny itp, niekoniecznie są zdrowe bo to produkt marketowy a nie ze sklepu eko. ale będąc w markecie jak się ma ochotę na coś słodkiego to wiadomo co można brać.

 

a spróbujcie sobie zjadać codziennie 4 różne owoce/porcje owoców. nie da się nie zauważyć różnicy w portfelu. zdrowe i przede wszystkim różnorodne odżywianie jest niestety drogie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

. zdrowe i przede wszystkim różnorodne odżywianie jest niestety drogie.

 

ale jest niezbędne więc coś jest nie tak z tym światem.

 

więc zdrowie tylko dla wybranych? normalka, w sumie co ja się dziwię. może tak musi być, może nie da się inaczej na tym łez padole!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

lukk79, to jest program depopulacji. bo jak to inaczej wytłumaczyć? kiedyś warzywa były pokarmem biednych a mięso było dla bogatych, było luksusem. teraz bogaci kupują zdrową żywność w snobistycznych eko-sklepach. a szary obywatel mięso z marketu w promocji, naszpikowane chemią, sterydami, antybiotykami i hormonami. coraz więcej ludzi ma nowotwory. ale przecież "obiad bez mięsa to nie obiad" a co sobotę obowiązkowo grill z rakotwórczą kiełbasą :/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

i kilka browarów do tego co się raczej powinno nazywać "wyrobem piwopodobnym" bo to obraza dla piwa te polskie ogłupiacze.

 

W sumie nikt na siłę nikomu kiełbasy nie wciska, jak chcą to niech żrą i zdychają, a ja się wykończę bo nie będę miał na warzywa bo będą za drogie. A elita wtedy będzie miała święty spokój bo pozbędzie się motłochu i buntowników. Tylko zbyt powolny ten proces mi się wydaje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kiedyś dorsze były najtańszą rybą dla biedaków a dziś jest dużo droższy od większości mięs. Ja tam jem byle co tłusto, dużo cukru, dużo chemii byle by mi smakowało bo na zdrowiu mi nie zależy. Ale mi nie zależy na życiu i tak starości nie doczekam bo po co się męczyć, a w razie raka to samobójstwo bym popełnił.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

będę się musiała przejechać na wolumen, bo akurat na bielanach mieszkam :) mówisz, że tanio?

 

Nie mówiłem że tanio-taniość i jakość to pojęcia się wykluczające:P

 

Ja mieszkam po drugiej stronie,na bemowie.Zazwyczaj się tak daleko nie wypuszczam,ale jakbyś się chciała kiedyś przejść to mógłbym się zmotywować;]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

buka, bardzo chętnie się wybiorę, ale w przyszłym tygodniu, bo cały weekend pracuję po 11godz.

a właśnie, przygotowałam sobie na jutro jedzenie, jak nigdy :mrgreen: normalnie to idę bez niczego i na miejscu coś kombinuję, a dziś mi się "chciało" i przygotowałam :)

rur9.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie no, veganka, takie coś to Ciebie uprawnia nawet do wytatuowania sobie VEGAN na czole, hahaha. nie no, naprawdę, ziemniaczki, kapustka, brokuł aaa super, jestem z Ciebie dumny :mrgreen:, cattering by się przydało otowrzyć dla tych wszystkich umęczonych w biurach.

 

-- 14 cze 2013, 21:25 --

 

"chciało" mi się, hehe, skąd ja to znam :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×