Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mój dzisiejszy dzień


daablenart

Rekomendowane odpowiedzi

znowu wizyta u dentysty

trzymaj się i nie puszczaj ! :mrgreen:

 

właściwie to chciałam się z wami czyms podzielić. Długo się wahałam, czy o tym pisać, bo to bolaca dla mnie sprawa strasznie. Ale skoro się zdecydowałam, to walę w prost: nie wiem, co mam zrobić z moim małżonem. :cry: On się wiecznie wydziera na dziecko. Nie potrafi normalnie rozmawiać z nim prawie nigdy. Próbowałam z nim rozmawiać, ale koniec końców, mnie się też dostaje na końcu taiej rozmowy. Już nie mam siły. Nie jestem osobą bezradną i tez potrafię powiedzieć do słuchu, ale przecież nie o to chodzi, żeby wszczynac kolejną awanturę. Poza tym naprawdę nie mam już sił. Po prostu staję po stronie dziecka, a mam z nim bardzo dobry kontakt

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

O rzesz k.rwa Dino :shock::shock::shock::shock: Ciesz się, że żyjesz. Niesamowite. Kurczę. Sam bym chciał odwiedzić takie miejsce ale pewnie bym w gacie sr.. ze strachu. Uff....nie łaź tam więcej :mrgreen: A mój dzień taki oo...wczoraj sobie polatałem wieczorem po mieście i w ogóle. Fajnie było. A dzisiaj się uczyłem kilka godzin. zmęczony jestem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mooni zapytaj męża czemu ma służyć takie wydzieranie się na dziecko niech ci to zdefiniuje wytłumaczy, powiedz mu, że krzykiem wzbudza tylko strach i odrazę dziecka w po pewnym czasie zobojętnienie bo ileż można słuchać takich krzyków :roll:, po co krzyczy niech Ci powie, co ten krzyk ma osiągnąć??? Bo jeśli chce aby dziecko było grzeczne i go słuchało to krzykiem tego nie osiągnie!!!!! Krzyk to oznaka słabości!!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jaśkowa, on twierdzi, że Kuba go inaczej nie słucha. Powoli mam już dosyć tego argumentu, nie rozumiem go. Fakt, że nie jest najgrzeczniejszym dzieckiem, ale to przecież żywy człowiek, jeszcze bardzo młody człowiek, a nie lalka. Najgorsze, że Kuba ma zaburzenia lękowe. Jestem pewna, że te krzyki tez mają duzy wpływ na jego psychikę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

oczywiście, że mają wpływ mąż wie o tym że synek ma te zaburzenia i po mimo to krzyczy na niego :roll::twisted: !!!!! Dziecko nie słucha hm..... zapytaj męża dlaczego nie słucha właśnie jego???? Czy wie dlaczego???? Ja wiem bo on krzyczy do niego nie mówi, nie rozmawia tylko krzyczy!!!! Dziecko wtedy potrafi się wyłączyć słyszy krzyk nic nie znaczący bełkot, że też ludzi nadal sądzą, że coś wyegzekwują wrzaskiem :roll:.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja mam taki sam problem z moim małżonem.Jak chce coś od dzieci to tylko krzyczy nie potrafi normalnie mówić.Tyle razy co ja mu tłumacze że tym nic nie zdziała tylko pogorszy,a to i tak nic nie pomaga.Szkoda mi moich dzieci bo widzę jak cierpią przez niego i po cichu płaczą. :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dzieńdoberek wszystkim!

 

Jaśkowa, Polina, dzięki za wsparcie. Macie rację w 100%. Muszę mocniej tupnąć nogą (ale bez okazywania złości:). Tylko muszę sie prygotowac do rozmowy z nim, bo do niego te argumenty nie przemawiają. Nie dalej jak wczoraj wieczorem Kuba miał lęki. Tuliłam go, rozmawiałam z nim, starałam się to załagodzić. A co k**wa usłyszałam od małżona??!!! "Ty z nim rozmawiasz, jak z pięciolatkiem" No rozłożył mnie na łopatki tym hasłem. Muszę sie dobrze przygotować do rozmowy, może do niego przemówię w końcu.

Ja mam taki sam problem

 

Gośka trzymajmy się. Może wymieńmy doświadczenia i spostrzeżenia. Trzeba ich załatwić sprytem, zdaje się.

 

Darek jak było na urodzinkach?

 

Smutna załatw sobie lek pt "Dicloduo" - mnie pomaga na takie dolegliwości.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobra! Kto mnie kopnie bo samej mi ciężko to zrobić?? - a przydało by się. :twisted: Co jest takie trudne w odebraniu telefonu?? No nic. To czemu nie odebrałam?? Porażka. ;):? Moja głupota mnie czasem załamuje. :roll:

Wracajac do tematu krzyku na dzieci to ja jeżeli kiedyś będe miał to nigdy nie podniose głosu na swoje dziecko

tyż tak zawsze mówię - jak słyszę jak moja siostra się drze na swoje :? - ale czy to jest realne to nie wiem. :roll: Ale mam nadzieję że tak się da. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jesli bez recepty to das sie zrobić jeśli z zapomniec i dalej jechac na pyralginie i innych takich eghhhhhhhhh

 

[ Dodano: Dzisiaj o godz. 11:49 am ]

a to wszystko nerwy serce tez - nerwy kłuje mnie z nerwów :cry:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To miłego dnia zobaczysz poczujesz sie lepiej ;) a jak będziesz nastepnym razem zapytaj moze psychologa o ta książkę pot.podswiadom. co o tym myśli a le jak będziesz wychodził żeby się nie rozgadała/ał niepotrzebnie bo Tu chodzi O Ciebie o pomoc dla Ciebie jestes wazniejszy :-) bo może nie powinnam polecac czegoś co może zaszkodzić :(:? nie chce wyrządzić nikomu większej szkody tyle pozdrawiam ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

maiev!, baczność!

w tej chwili się pozbieraj :mrgreen:

Co jest takie trudne w odebraniu telefonu?? No nic. To czemu nie odebrałam??

a czemu właściwie nie odebrałas, hę? :)

jak się nie pozbierasz, to ja do Ciebie przyjade z taśmą klejacą i cię obkleję, żebyś się więcej nie rozbiegała we wszystkich kierunkach ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a czemu właściwie nie odebrałas, hę?

bom jest głupia gęś :mrgreen:

bo dzwonił nr nieznany :cry:

bo bałam się zrobić z siebie idiotkę kompletną (co mi całkiem nieźle wychodzi)

Już jestem pozbierana - troszkę :roll: Na razie taśma niepotrzebna.

 

To tylko takie powiedzenie

wiem wiem, w złoty dzbanuszek ładnie brzmi :)

 

Mam dzisiaj kiepski dzień - nie wiem czemu - dawno mi się taki nie zdarzał i zapomniałam jak sobie z tym radzić. :?

smutna48, mooni - dzięki za postawienie mnie do pionu. :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja znowu zgubiłam login do elektronicznych zapisów na zajęcia, byłam diś na uczelni, ale bałam się pytać w sekretariacie, bo by znowu mieli pretensje, że zgubiłam i do środy sie na pewno nie zapiszę na zajęcia, bo jutro wyjeżdżam na koncert. W ogóle się boję, że się gdzieś minę z tymi osobami, z którymi mam jechać, że biletów na pociąg zabraknie...

 

Chciałabym, żeby ktoś to wszystko załatwił za mnie :cry:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×