Skocz do zawartości
Nerwica.com

"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!


magdasz

Rekomendowane odpowiedzi

Zośka pamiętaj że w chwili kiedy przebaczysz samej sobie wszystko się zmieni. tAK długo jak będziesz potępiała sama siebie czujac się winną tak długo nic i nikt Ci nie pomoże Wszystko się zmieni gdy zmienisz swoje nastawienie. Wszystko co musisz zrobić, to zmienić nastawienie- stosunek do Siebie i winy. Przebacz sama sobie zapomnij o tym co było a to juz przestanie mieć jakie kolwiek znaczenie i nie wroci wiecej. JEsli potrzeba Ci pomoc zawsze mądrze jest skorzystac z porady psychologa do mnie to nie dotarło jeszcze ale wiem o tym a to juz coś ... Trzymaj się pozdrawiam Cieplutko

 

Goplaneczka koniecznie podejć do lekarza bo tak dłużej nie moze być tule cieplutko trzymaj sie i lec do lekarza koniecznie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A poza tym dla mnie ważne są osiągnięcia społeczne....oczywiście najwyższym moim osiągnięciem jest powiedzenie kilku słów do dziewczyn :cry:

A tak to zawsze jestem uważany za gorsego od kogoś :cry: bo nie umiem się zachować przy ludziach,nie rozmawiam z nimi tylko siedze cicho,a jak już coś powiem to tylko kilka słów....,a poza tym nie mam charakteru >

mam tak samo...ja mam bardzo "rozrywkowych" i towarzyskich współpracowników, a ja tak nie potrafię, więc najczęściej nawet jak jest chwila przerwy to siedzę sama. jak już próbuję coś zażartować jak oni, to mam wrażenie, że nikt się nie śmieje, tylko takie dziwne porozumiewawcze spojrzenia. Może piszecie że jestem przewrażliwiona, ja też tak myślała, dopóki nie okazało się że u nas w pokoju (jest nas 5 osób) jedna jest wyjatkowo nielubiana przez resztę i o tym wie, chcoć ja bym nigdy tegoi nie podejrzewała, bo jest miłą, sympatyczną, zabawną i chętną do pomocy osobą. Jest starsza od reszty (mogłaby być naszą matką), ale nigdy nie dała tego odczuć. Mimo to jej nie lubią. Boję się, że mnie też. Niby to nic, ale nienawidzę odczucia odrzucenia. znajomi mi mówią -"no to co, praca to nie całe życie" ale jestem tak ponad 8 godz dziennie a na dodatek to naprawdę moje całe życie, bo nigdzie poza tym nie wychodzę. jestem niczym odludek. Moi znajomi ze studiów albo powracali do siebie (moja przyjaciółka jest blisko Kielc) lub pojechali do Anglii albo mają własne rodziny. czuję że będzie coraz gorzej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie..

Za dużo moich znajomych czyta to forum. Osoba, której zawdzięczam moje ostatnie stany też..

 

Poza tym, zdarzyło się już, że wykorzystano przeciwko mnie informacje dotyczące mojej choroby, które kiedyś zostawiłam na forum. Dwa razy osoby z forum, raz osoba zewnętrzna.. :?

 

Nie jest to przyjemne... :? Naprawdę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Goplaneczka koniecznie podejć do lekarza bo tak dłużej nie moze być tule cieplutko trzymaj sie i lec do lekarza koniecznie

no właśnie smutna szewc w dziurawych butach ;)

 

Atrucha dla mnie jesteś chyba najbardziej anonimowa tu na forum dużo bardziej znam gusie, Ewik, Goplaneczkę, Groskovą, CzłowiekaNerwicę, Dino, bethi, dżejem itd niż Ciebie zupełnie nie rozumiem jakim cudem Ty nie jesteś swoim zdaniem anonimowa :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

coż Jaskowa masz rację ale ja nie mam ubezpieczenia :-( do tego b sie boję iśc do psychologa nie umiem tak usiąść irozmawiac o sobie z kimś twarzą w twarz czula bym się jak naga nie wiem czemu może problem lezy w tym, że nawet moja mama nigdy ze mna nie gadała nie pytała się co i jak nigdy a te kobiece sprawy wszystkie to wiem co i jak ze szkoły i od siostry.. zawsze byłam skryta zamknięta w sobie nie wiuem czy bym potrafiła sie przełamac. MOże to ze jeszce w tworkach ni ejestem to juz dobry znak :? chociaz dolega mi coś dolega i to mocno mnie denerwuje...

atrucha rozumiem to może jak na forum nie to komuś zaufanemu ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

:oops::oops::oops: dzieki ale to tak jest łatwiej jest pocieszac innych niz samemu coś ze soba zrobić co do tworek to niechciała bym ale moje zycie jest pokręcone że o loooosieeeeeeeee nie wiem mam nadzieję ze dalko choć pruszków jest ode mnie b niedaleko :lol::shock:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wszystko samotnośc to jak mieszkam z siostra i jej rodzina na dole to że czuje się pusta że jestem samotna ale to nie z własnej winy woli ktos mnie nieźle skrzywdził :( nie moge spac bo mam tzw. niepokoj rak czuje sie jak bym miała w nich powietrze to samo w nogach... to że nie mam pracy, a kiedy ja dostałam nie pojechałam podpisac umowy b kiepski dzień miałam trzęsłam się było mi słabo trudno ...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

znam ten ból, przez takie złe dni położyłem firme budowlaną i popadłem w zaj....e długi, co musze powiedzieć przy obecnej koniunkturze jest sztuką ;)

mam nadzieje że jednak uda mi się z tego wyjść samemu bo mam opór przed pójściem do lekarza... bo niby chcę, ale jak powiedziałem swojej partnerce to zapytała "czy jestem jakimś kretynem że chcę do psychiatry iść?" więc sam nie wiem jak to zrobić bo mimo iż nie rozumie mojego stanu to mi i tak na niej zależy.... nie chce prowokować kłótni.

A co do pracy, to jest nas na forum tak dużo że pewnie wiele osób potrafiło by doradzić jak szukać.... choć oby to były osoby które naprawde mają coś do powiedzenia. Ja np mam talent do pisania LM na 3 wysłane 2 rozmowy kwalif. mimo kiepskiego CV. Może jest wśród nas jakiś head hunter... może powie jak znaleźć... oby do przodu. pomagajmy sobie nawzajem, stwórzmy prawdziwą wspólnote przyjaciół w biedzie....

 

Jeśli głupio gadam to prosze o konstruktywną krytykę

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ale jak powiedziałem swojej partnerce to zapytała "czy jestem jakimś kretynem że chcę do psychiatry iść?" więc sam nie wiem jak to zrobić bo mimo iż nie rozumie mojego stanu to mi i tak na niej zależy.... nie chce prowokować kłótni.

 

Powiedz mi czemu ktoś tak sensownie się wypowiadający jak Ty jest z takim ćwierćinteligentem jak Twoja dziewczyna :roll: jak czytam takie wypowiedzi moje poczucie estetyki bardzo cierpi PORAżKA

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ale jak powiedziałem swojej partnerce to zapytała "czy jestem jakimś kretynem że chcę do psychiatry iść?"

 

nie fajne ma podejście do tego ale rozumiem. I wcale nie gadzasz głupio :-)

uda mi się z tego wyjść samemu bo mam opór przed pójściem do lekarza..

ja Bym Ci radziła jednak pojść dla siebie samego, chociaz jak to napisała Jaśkowa "szewc..." tez czekam może sama sobie poradze. W koncu nie jestem jednyną zdradzoną oszukiwaną kobieta na świecie w tak podły sposob w tak prymitywny eghhhhhhhh bo znowu sie porycze ....

 

idę spac dobranoc wszystkim a cha zanim zasne melisa ale znowu musze zasuwac na doł bo mama spi i ją obudze :roll: po ciemku nie wiele zrobię bo mieszkam na poddaszu bez pmieszczeń ja mam tylko ścanę i pokój nic po za tym niema oprucz łazienki i taka otwarta przestrzeń tak czy siak ide na doł licząc że sobie zębów nie wybiję schodząc po schodach krętych stromych brrrrrrrr .... trzymajcie kciuki ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie fajne ma podejście do tego ale rozumiem

A JA NIE ROZUMIEM :twisted: a słowo niefajne jest wyjątkowo grzeczne na określenie podejścia tej kobitki do swojego partnera, gdzie tu miłość, zrozumienie, zaufanie :roll: , Mariusz Ty kretynem nie jesteś na pewno..... co do partnerki przemilczę :twisted:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

to juz nie jestem sama jako permanentana wieczna bezrobotna dzięx co do lekarza to powiem wprost powinienes iść bo to są b cięzkie przezycia i bede jeszcze barardziej szczera nie patrz na nia bo jej rozomowania nie pojmuje i widze ze nie tylko ja tylko smigaj do lekarza ... ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jaśkowa.... nie można oceniać ludzi po jednym ich zdaniu, a ludzie reagują różnie na słowo psychiatra, czy choroba psychiczna, gdyż naprawde nic o tym nie wiedzą i się boją, więc może bądzmy bardziej powściągliwi w naszych sądach nawet jeśli ktoś nas nie rozumie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×