Skocz do zawartości
Nerwica.com

Czy zachowanie kolegi było


szeps

Rekomendowane odpowiedzi

A piszcie co chcecie, ja bym wychodząc i żegnając się z gospodynią powiedziała : dziękuję za gościnę i takie zachowanie uważam za słuszne.

Asertywność kolegi to inna sprawa, bo skoro tyle było chamskich zachowań ze strony kumpla, to powinien sobie postawić pytanie - po co się z nim nadal zadaje?

Nie każdy potrafi wprost zwrócić uwagę - niestety. Jestem tego dobrym przykładem, niemniej w ch...a dam się zrobić raz, góra 2 , więcej nie ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kto kogo wyzywał Tahela, bo sie pogubilem troche?

 

Lol teraz doczytałem kolejne akcje tego kolegi jego, jak mu skakal do gardla o byle bzdure, no buc niesamowity.

 

A autorze, powiedz mi jedna rzecz, czy dalbys mu rade w bojce? i jak juz by doszlo do otwartej wojny, jak oceniasz swoje szanse?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

*Wiola*,

kurcze zalezy jak była sytuacja, jka ta pani jakos wyszła jak wychodził to0 co innego, ale jak siedział zamknieta w odrebnym pokoju i by szedł otwierał je drzwi , mowił ze chce podziekowac to byłby nietakt moim zdaniem, mam znajomych nocuje u znajomych ,zegnam sie z nimi, tak samo sie zastanwiam czemu z nim na to piwo?

no nie wiem juz tez w sumie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tahela, Tak jak napisałam, skoro pytała czy pani się zgadza na gościa i gość spał w jej części mieszkania, a nie w pokoju wynajmowanym przez autora, to wypadało się pożegnać i podziękować., Co innego jak idziesz do znajomych wynajmujących część mieszkania i korzystasz tylko z ich terytorium, wtedy faktycznie gospodarzowi jakby nic do tego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

trek,

ale jakby jakas kumpela tak do mnie skakał agresja , wyzwiskami to bym podziekowała, miałam raz taki przypaek w liceum, dziewczyna była agresywna i podobne zachowanie, chamskie, wymiksowałam sie z tego jeszcze w liceum, przyszła raz do mnie i z łapami zaczela skakac podziekowałm za znajomosc , bo cos tam na nia niby powiedziała, później przepraszała,ale mnie to jakos nie przekonało , agresja żle na mnie działa

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no bo to są urazy które są nietrawione, duszone w środku, potem one wracaja w pamieci.

Wcale niekoniecznie autor musi notowac to sobie, raczej watpie, z najblizszymi jest inaczej, klotnie domowe inny temat, latwiej puscic w niepamiec, wybaczyc itd.

 

A gdyby kolezanka na Ciebie przypadkiem wpadla i pobrudzila buty, a nastepnie wyzwala od najgorszych i powiedziala ze wytarza Cie w sniegu nie zapamietalabys?

 

To naturalne ze mozg zapamietuje takie sytuacje by oceniac stosunki z dana osoba, wrogie zachowania musza byc zauwazone i zapamietane by uniknac klopotow - mechanizm przystosowawczy oraz 'chwile prawdy', gdy wychodzi prawdziwa twarz kolegi, niepasujaca do wyrobionego wyobrazenia, one po prostu zapadaja w pamiec.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Każdy po prostu ma inaczej...

 

Jedni zapamiętują złe rzeczy bardzo dokładnie , drudzy nie i tyle...

 

Co do zachowania owego "kolegi - przyjaciela" dla mnie to dno totalne..

 

 

Autor musi się jeszcze wiele nauczyć.. fakt i najlepiej byłoby zakończyć tą znajomość z "byle kimś kto nie posiada kultury" :D

 

I jeszcze jedno.. Pewne osoby nie powinny naskakiwac na autora tylko dokładnie sprecyzować konteksty wypowiedzi.. to , ze inaczej cos spostrzegają nie daje im to prawa do tego.. :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

i jeszcze jestem ciekawy jak się sprawdza ten cały komunikat 'ja' - formułka asertywnej postawy, w takich ciezkich przypadkach jak 'autor' kolegi, bo mam wrazenie, ze tu albo agresja na agresje, albo zerwanie kontaktu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no ale przykladowo, jak typ skacze, i mowi ty zyebie zaraz cie walne blablabla

 

to na odpowiedz:

 

- zle sie czuje gdy tak do mnie mowisz, nie zgadzam sie na takie traktowanie. (czy jakos tak bo dokladnie tego komunikatu 'ja' nie pamietam),

 

odpowiedzialby tak:

 

- ojej nie poplacz sie.

 

a na soczyste spyerdalay juz by mogl sie ogarnąć.

 

Przypuszczam, ze asertywne komunikaty sa skuteczne jednak wobec ludzi na poziomie jakims...Ale nie wiem tylko gdybam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zależy od języka...

 

Powiem Ci , że są momenty gdzie jedno słowo potrafii wyprowadzić mnie z równowagi i i staję się nie znośna..

 

Ale zdarzają się sytacje gdzie wszystko mi "wisi" reaguję obojetnoscią.. :D

 

 

Obojętność tzw, olewka jeszcze bardziej prowadzi , że owa osoba , która prowokuje aż się pieni.. :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No ja podobnie, bardzo roznie w roznych sytuacjach, ogolnie sam mialem problem z asertywnoscia, raz zbyt ulegle, raz zbyt agreswynie, ale duzo mi dala ksiazka Agnieszki Wrobel, autorowi juz ja polecilem. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pani od, której wynajmuję mieszkanie była w przedpokoju gdy kolega wychodził. Powiedział jej "do widzenia".

 

Szansę w starciu oceniam na korzyść. Kolega jest co prawda ode mnie o głowę wyższy, aczkolwiek ma sporą niedowagę i mniejszą siłę.

Poza tym w pojedynku czuję, że bym go rozwalił.

 

Jak reagować na chamskie teksty?

 

To co mnie boli, znamy się od wielu lat, jest gostkiem z którym najdłużej utrzymuję kontakt, niektórych znam dłużej, ale nie koleguję się.

Poza tym sam mówi "co tam powiesz przyjacielu?". Sądziłem, że to spoko kolega.

 

Jak reagować na te agresywne teksty?

 

Wpadł mi do głowy pomysł, w sytuacji gdzie będzie negował, czy coś powiem do niego "masz jakąś słabą samoocenę i pewność siebie, że stale musisz mnie obrażać i podnosić sobie samoocenę? Wybacz, ale nie jestem chłopcem do bicia i więcej nie chcę słuchać takich smętów, nie dziwię, się że ta dziewczyna z tobą zerwała. Nikt nie lubi frajerów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ale odnosze wrazenie ze chcesz dalej utrzymywac ten kontakt.

Po co?

To, ze Cie nazwal przyjacielem nic nie znaczy, skoro jego zachowanie pokazuje cos innego.

Ty prawdopodobnie jestes wobce niego przyjacielski, ale on dla Ciebie nie, wiec takiemu cwaniakowi moze byc na reke taki uklad. Skoncz z ta realcja

 

Twoj tekst jest mocno uszczypliwy, ale za dlugi, lepsze są krótkie 'spyerdalay buraku, zachowujesz sie jak menda a nie jak kumpel' - taki juz by byl lepszy.

jednak moje zdanie juz znasz - bez sensu ukladac sobie teksty, skoro mozna po prostu zerwac toksyczna znajomosc...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli już układasz teksty specjalnie pod niego to Ci na nim niezle zależy.Urywasz kontakt i niema problemu.Za każdą sytuacją będziesz układał riposte i ją gadał po dwóch dniach od zaistniałej sytuacji ? Ile ty masz chłopie lat.Wiem ,że często ludzie okazują sie skuwy.synami ,ale niestety takie życie Ty też musisz być sku.rwysynem dla innych ,bo cię będą zawsze wykorzystywać.Ćwicz olewactwo,efekt nie przyjdzie od razu ,ale po czasie zauważysz ,że robisz postępy i Ci lotto co kto powie ,a przy okazji będziesz bardziej wyluzowany co sprzyja dobry ripostom;) Pewnie jesteś nakręcony na niego jak przed walką ,a po co ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też tak to widzę, jakbyś podświadomie traktował go jako lepszego od siebie, z czasem przebywania w tym chorym układzie po prostu przyzywczaiłeś sie go tak traktować. Olej go.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×