czy jesienna handra może przerodzić się w depresje?

Nigdy nie miałam depresji ale niestety jestem bardzo podatna na jesienne chandry. Gdy lato dobiega końca ja już odczuwam stres, że zacznie się moje złe samopoczucie. W tamtym roku przechodziłam ją bardzo ciężko pogorszyły się moje relacje z partnerem i przyjaciółmi, w pracy miałam problemy, nie mogłam spać, miałam bóle głowy, byłam ciągle zmęczone. W tym roku postanowiłam rozpocząć walkę z chandrą odpowiednio wcześnie, zapisałam się na tańce, ćwiczę, chodzę na spacery, zmieniłam dietę, staram się robić sobie małe przyjemności i na razie jest ok. Jednak wciąż mam mały lęk, że za chwilę chandra znów się pojawi. A teraz moje pytanie, myślicie że chandra może się przerodzić w depresję jeśli nic z nią nie robimy? Czy mija wraz z końcem jesieni?

Dla mnie musi byc silny bodzieć do depresji , bardzo silny i mocny ,ale nie zawsze tak jest.

martabzym84, Myśle ,że jeżeli zbyt długo trwa to może się przerodzić w depresje

Też jesienią gorzej się czuje i nie mogę doczekać się wiosny.

Nigdy nie miałam depresji ale niestety jestem bardzo podatna na jesienne chandry.

Taki urok jesieni.

A teraz moje pytanie, myślicie że chandra może się przerodzić w depresję jeśli nic z nią nie robimy? Czy mija wraz z końcem jesieni?

To czy minie zależy od zimy.Jeśli przypomina jesień to się przeciągnie.No i problemy o których piszesz jak najbardziej wpływają no to .

W tamtym roku przechodziłam ją bardzo ciężko pogorszyły się moje relacje z partnerem i przyjaciółmi, w pracy miałam problemy, nie mogłam spać, miałam bóle głowy, byłam ciągle zmęczone.

Zrób skalę Becka ale ona nie jest idealna czasem zły wynik nie oznacza depresji

dziurawiec zwyczajny wyciąg suchy idealny na jesień czekolada magnez witB i tyle.

Wątpię w tą depresję 2tyg ciężkich objawów do kontroli lekarskiej trzeba iść tyle.

Czy to jest jesień czy lato, ja czuję się kijowo i tak i tak .Jak pusty worek .

ja mam pojebane w głowie i ogólnie zawsze czuje się chujowo

moja skala waha się od minus 10 do 0

nigdy nie uzyskuje wartości dodaniach

ale jesienią wynosi 0 zima

-2,

-7 latem ( bo wiem ze będzie jesień niebawem...ale za duzo wolnego czasu...)

a wiosna -10

jesień ah jesień , klimat i melancholia...

rzadko odpływam w marzenia..ale przy deszczu , wietrze i spadających liściach tak...

martabzym84, Twoje spadki samopoczucia w okresie jesienno-zimowym mogą świadczyć o tzw. depresji sezonowej. Nie jest to depresja w klasycznym rozumieniu tego słowa, jednak pojawiają się objawy, które mogą przypominać nastrój depresyjny - drażliwość, lęk, niepokój, przygnębienie, niechęć do działania, senność, apatia, wzmożony apetyt itp. Na szczęście depresja sezonowa mija wraz z wiosną, kiedy dzień staje się dłuższy. Co może pomóc na jesienną chandrę? Fototerapia, ruch, aktywność fizyczna i dieta bogata w tryptofan - prekursor serotoniny. Więcej o depresji sezonowej można przeczytać tutaj: http://portal.abczdrowie.pl/depresja-sezonowa. Pozdrawiam!