Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nerwica lękowa - Co zrobić? Moja historia część 1, zamknięta


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

hey.... osobiscie zebami nie zgrzytam ale mocno je zaciskam. w dzien tez mi sie zdarza choc probuje na tym panowac. jednak doszlo do tego ze cale dnie przez to mnie boli szczeka.... i to cholernie. jak zlikwidowac ten bol... prosze o pomoc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mnie bola miesnie,szczeka,rece i nogi... czesto tez dolny odcinek plecow. o glowie to nawet nie wspomne. oczywiscie nie mam tego wszyskiego naraz,ale zawsze trafia sie cos z tego zbioru :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

WITAM.paradoksalnie moje objawy nerwicowe zaczely sie w ten sam sposob.Lęk o wlasne zdrowie-a konkretnie o guza mozgu,nie jest mi obcy.Przez 1,5 roku diagnozowano mnie pod kątem neurologicznym i ortopedycznym!!!!!NIE MASZ GUZA!!!:)Osobiscie przeszlam szereg badan takich jak tk glowy,rezonans magnetyczny-NIEPOTRZBNIE!!wszystkie objawy,ktore opisujesz PRZEZYŁAM!!!dzis juz nawet o nich nie pamietam;)PODDAJ SIE FARMAKOTERAPII Z GLOWA I PSYCHOTERAPII,POZA TYM JEST TEZ W POLSCE PEWIEN RODZAJ LECZENIA NAPIECIA MIESNIOWEGO PRZY NERWICY TZN.TERAPIA MANUALNA!!!POSZUKAJ JAKIEGOS SPECJALISTY Z TEJ DZIEDZINY-ZROBI KILKA MASAZY I NAUCZY CIE RADZIC SOBIE SAMEMU Z TA OKROPNA DOLEGLIWOSCIA!!TO WCALE NIE TAKIE TRUDNE.CALUJE

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zaciskanie zębów to jeden z wielu objawów przez stres , zaciskanie takie pojawia sie w nieoczekiwanych sytuacjach o ktorych nie wiemy a potem cale napięcie przenoszone jest na stawy dlatego czuć ucisk, pomocna bedzie szyna relaksacyjna którą można zrobić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

szyne dostaniesz u stomtologa który weźmie wyciski masa alginatowa co prawda nie ejst to mile ale trwa kilka sekund później oddawane jest to do technika ktory zrobi szyne na drugi dzien lub dwa dni powinnas miec szyne jest ona przezroczysta i zakłada sie ją tylko na noc , kosztuje koło 100 zł

 

[ Dodano: Dzisiaj o godz. 5:55 pm ]

Przy okazji masz może wyrżniete 8 ???

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Postaraj się to kontrolować. Ja otwieram dzioba szeroko, jak do ziewania, albo delikatnie ruszam na boki dolną szczęką. Na początku tak zaciskałam, że bolały mnie nawet skronie i w okolicy uszu (ból jak przy lekkim zapaleniu ucha). Jak nikt nie patrzy ( :shock: ), postaraj się kilka razy dziennie robić te ćwiczenia o których napisałam na początku. I koniecznie przed zaśnięciem, polecam, u mnie skutkuje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pewnie dopisał moderator.Do mojego tematu tez tak dopisał, a to pewnie dlatego, zeby był porządek na forum, zeby ktos widząc tematy wiedzial, ze w danym temacie opisywania jest czyjac historia.Tak mi się wydaje przynajmniej:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zrób takie małe doświadczenie. Kiedy czujesz, że Cię "bierze" zrób coś, co cię natychmiast zajmie. Np. niby przez przypadek przewróć doniczkę i rozsyp ziemię ( najlepiej przy żonie czy mamie, bo nie wiem ile masz lat) , przewróć stojak z ulubionymi płytami, wylej kawę na podłogę i kawałek dywanu, zrób coś, czym będzięsz musiał natychmiast się zająć, bo inaczej Ci nie dadzą spokoju. Numer z kwiatkiem albo kawą przy kobiecie jest najlepszy, bo wymaga dłuższego sprzątania. Można też, dla wydłużenia czasu rozsypać np. fasolę. Jak Ci się uda "odpedzić" atak, to 1:0 dla ciebie. U mnie skutkowało. Czekam na relację.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie, no nie mogę. A gdzie twoja rodzina. Chcesz powiedzieć, że nie wychodzisz z domu od dwóch lat i nikogo to nie zdziwilo? A co ze szkołą?

Gdyby moje dziecko tydzień miało taką "fazę", zawlokłabym na siłę do lekarza, albo wezwałabym stado specjalistów do domu. Niewiarygodne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie pakuj sie od razu w leki. Jesteś na to zdecydowanie zbyt MŁODY. Psychiatra przepisze Ci jakieś świństwo i uzależnisz się na kupę lat. Spróbuj czegoś ziołowego, tylko REGULARNIE. Może być melisa albo coś o lekkim działaniu wyciszającym. W aptece bez recepty są różne niedrogie kropelki czy herbatki. Jak nie pomoże po miesiącu, wtedy kombinuj z lekarzami. Nie chcę przez to powiedzieć, że psychiatrzy są źli, ale prawie zawsze przepisują mocne prochy, nawet jak można pomóc inaczej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja też w pewien sposób "przeżywam" takie sytuacje. Ale nazwałbym to raczej nerwową ekscytacją. Czy masz w takich sytuacjach jakieś negatywne odczucia, obawy? Może boisz się, że ktoś na kogo czekasz, liczysz, nie przyjdzie, zawiedzie Cię? Czy kiedy już jesteś z tą osobą, nadal masz takie odczucia?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

woman => dobry pomysl!!

wykonczony => nie lecz sie samymi lekami, nerwica to choroba uczuc a nie fizycznosci, leki cie tylko uspokoja ale nie mozna cale zycie ich brac. radze wybrac sie do dobrego psychologa od nerwic. co do papierosa to mi tez si e jakos tak dziwnie robilo po fajkach a nawet czasami na sama mysl o ich zapaleniu ale to akurat moze i dobrze ;) przynajmniej rzadziej po nie siegasz. ja czasami popalam ale zauwazylam ze mi nie sluza. z kawa tez tak kiedys mialam ale teraz juz jest ok . to prawda ze ataki sobie sami wyzwalamy ale jakby ta nerwica w nas nei siedziala to nawet pomyslenie o ataku i wyobrazenie sobie najgorszego nie wywolaloby u nas tego. ja dla przykladu mam jakas schize na punkcie tego ze ktos mi cos dosypie do napoju. to pewnie przez to ze moja mama jest na tym punkcie przewrazliwiona i duzo mi o tym nawciskala do glowy. teraz jak jestem z kims znajomym, ktoremu nie ufam w 100 % (tzn to jest zwykly znajomy, nie chlopak ani przyjaciel) i cos razem pijemy i ja pojde np. do toalety to jak wroce i wypije mam cos na wzor poczatku ataku (atakow juz nie mam od dawna) , kiedys mialam nawet atak i od razu przychodzi mi do glowy mysl ze zle sie zaczynam czuc bo on mi cos dosypal i ze zaraz to i tamto sie stanie (moja wyobraznia zaczyna dzialac)

wykonczony glowa do gory , z nerwica da rade wygrac. tez bylam kiedys wykonczona ;) a teraz juz normalnie zyje, raz lepiej raz gorzej ale na pewno nie tak jak wtedy gdy mialam ataki kilka razy dziennie, derealizacje i wogole same paskudztwa. pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no właśnie negatywne odczucia to dobre określenie, czuję takie zniechęcenie niezadowolenie połączone ze złością to jest taki ułamek sekundy, najdziwniejsze, że czuje to do osób, które lubię są mi bliskie a nagle na samą myśl, że mają przyjść czuje się źle..........

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Doskonale Cię rozumiem, mam dokładnie tak samo. Cieszę się, że ktoś wpadnie, kupuję nawet coś dobrego do jedzenia, a kiedy chwila odwiedzin się zbliża, zaczynam się denerwować. Czasami mam nawet ochotę odwołać spotkanie.

A może jesteś introwertyczką? Może przyjście znajomych a nawet przyjaciół zakłóca twój wewnętrzny rytm, twoje wewnętrzne poczucie niezależności czy nawet bezpieczeństwa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć wszystkim. Mam taki problem....mam nerwicę lękową :) od roku czasu. Łykałem Asentrę i przestałem jakieś 1,5 miesiąca temu. Lek ten zażywałem jakieś pół roku. Po odstawieniu po jawiły mi się dziwne jazdeczki. Jazdeczki z wkrętami oraz jazdeczki z odczuciami somatycznymi. Tzn, kręci mi się czasem w głowie, ostatnio doszły jakieś drżenia nóg... Poszedłem do lekarza, dostałem zastrzyki na wzmocnienie oraz zalecenie bym wrócił do asentry, gdyż wtedy niepożądane objawy somatyczne powinny ustąpić I sam nie wiem co mam robić.. czy olać asentrę i zacząć biegać po lekarzach , dodam prywatnie, i udowadniać sobie że nic mi nie jest, czy wziąć asentre lub coś innego....

 

napiszcie coś optymistycznego....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×