Skocz do zawartości
Nerwica.com

Dorot

Użytkownik
  • Postów

    109
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Dorot

  1. witajcie nie załamuje cie sie ja ostatnio miałam taka d/d że szok tak sie nakrecałam że mam chorobe psychiczną tak sie bałam że zaczynam coś widziec a może starałam sie i jeszcze sie bałam bardziej też tak mieliście , ale mozna sobie z tym radzic naprawdę
  2. Ania 1991 witam , niestety jakoś nie moge się z toba zgodzić bo nerwica jest taka przypadłością która mówi ci o twoim konflikcie wewnetrznym gdybys go rozwiazala nic by cie nie wzielo, gdybys zyla zgodnie sama ze soba , ludzie maja nerwice bo wlasnie nie zyja ze soba tak jakby chcieli ciagle czegos im w sobie brakuje i chca sie doskonalic , a dzieki temu zanizaja swoje poczucie własnej wartości i siebie karzą , nerwica ma to do siebie , że sami siebie niszczymy wymierzając sobie karę, a to ze w zyciu są cięzkie chwile każdy je w jakiś sposób odreagowac musi jedne si enapije jeden bedzie płakał , czy osoba która np cierpi na depresje , bedzie miała ciężko w jakiejś chwili a wyjdzie z tego a daną sytuacja sie podłamie to co znaczy że znowu ma depresje? wybacz ale ja mam odmienne zdanie co do tego i to jest kwestia odpowiednia podejscia do sprawy [Dodane po edycji:] aha i jesli moge coś dodać to nie pisz tutaj że to będzie itd bo ludzie maja nadzieje a Ty swoim postem odbierasz im to co im zostało , a nadzieja ostatnia umiera, ja osobiscie znam osoby które wyszły z nerwicy i nie miały nawrotu , więc jesli masz tak pisać zostaw to dla siebie
  3. terapia psychodynamiczna jest ale bardzo bolesna bym powiedziała
  4. LucidMan powiem ci tak mialam takie dni ostatnio że masakra ale dzisiaj jakis przelom nastapil i wiem o co chodzi w tym wszytskim i jakie sa moje konflikty wew, ale przed tym mialam takie odczucia z esoba ze myslalam ze cos sie stanie i ze zwariuje to bylo straszne, mam nadzieje ze to odpuscilo juz i chyba masz racje im gorzej tym blizej i chyba mi si eudalo , a ze mi przychodzi to myslenie nad soba i starch ze cos mi bedzie to musze uwierzyc w siebie
  5. oblibenec mam pytanie ja tez chodze na psychoterapie i chciałabym się ciebie zapytać czy to wgłębianie się w siebie nie przerażało cie , nie miałeś momentów że dziwnie się z tym czujesz. Ja zaczełam chodzic to im bardziej oczyszczam swój organizm z tego tym bardziej wszystko wychodzi i czasami mnie to przeraża bo potrafie sie tak wtopić w siebie w swoje problemy że zaczynam myslec iż wariuje :)
  6. secretgirl nie byłam sama wiedzieli rodzice i mój chłopak , wazne to jest by komus powiedziec i nie byc z tym samym mi to pomagało w najgorszych chwilach, bo gdy są ataki przychodzą takie myśli , gdzie uważam że przyda sie osoba która wyleje ci kubeł zimnej wody na głowe :)
  7. nie miałam tego od początku dopiero od pewnego wydarzenia które postawiło kropke nad i to wywaliło wszystko , ataki mam tego a wiem że to jest okropne masz wrażenie że oszalejesz i zapadasz w chorobe psychiczna. Co do napieciowego bólu głowy też miałam , uczucie kasku i wogóle dziwny objaw głowy , też miałam. Co do d/d to nie jest tak łatwo sie pozbyć tego bo mi si eczasem jeszcze zdarzy a zdarza sie dlatego bo to najgorsze uczucie którego si eboimy, tak jak piszesz nie myślisz a potem sama przywołujesz i sie zastanawiasz czemu tego nie masz. Ja bym powiedziała że to jest główne jądro nerwicy , jak to zniknie wtedy bedzie dobrze :)
  8. wiem wiem to jest cos strasznego a najgorsze jest to bo potem jak to sie dzieje to potem wracamy chcąc nie chcąc myślami do tego uczucia że coś takiego mieliśmy i sie tego boimy , mimo że jesteśmy zajęci myśli na ten temat same wchodza ale tak jak mówie trzeba to w pore przerywać i sie nie załamywać choć to cięzkie :)
  9. jak przestaniesz sie skupiać w te punkciki , to nawet tego nie bedziesz zauwazac i zapomnisz
  10. Powiem tak ja chodze do kobiety i bardzo dobrze sie dogaduje :) Jeśli chodzi o d/d to jest to bez wątpienia najgorszy stan nerwicy bo boisz sie wszytskiego łącznie tego ze zaraz zwariujesz czy cos sie z tobą stanie ,ale moge powiedziec że to objaw nerwicy na skutek długotrwałego lęku i strachu i ciągłych myśli wchodzących do głowy. Po prostu sie tym nie przejmowac i pozwolić niech sie dzieje a to minie bo zawsze mija. Pamiętajcie proces jest taki : MYŚL napędza EMOCJE - EMOCJE napędzają MYŚLI i tak koło sie zatacza im dalej tym gorzej jeśli jedno przerwiecie w porę lęk i inne przypadłości sie nie pojawią , chocby miało to trwać 100000000 razy na dzien to aż do skutku , zająć sie czymś starać sie wyrzucać myśli. :)
  11. witajcie :) ja z nerwica borykam sie 8 lat gdzie od niecalego roku podjelam sie psychoterapii i daje rade :) oczywiscie moja terapia absolutnie nie wiaze sie z żadnymi lekami - tego poprostu nigdy nie brałam!! ważne jest to żeby trafić na bardzo dobrego psychoterapeute i odrazu moge powiedzieć że droga była męka straszną by wyjść z tego ale teraz chyba wiem na co to było cierpienie , dzisiaj wiem bardzo dużo, wiele sie nauczyłam i jest zupełnie inaczej niż wcześniej. Zaczeło sie tym że bałam sie jeść wszedzie widziałam zagrożenie , potem jedno wydarzenie wylało całą nerwice łącznie(strach przed wyjściem , jazda samochodem, wejsc do sklepu , wyjsc gdziekolwiek, uczucie mdlenia , lęk przed lękiem, przed atakami nerwicy paralizujący strach i oczywiście najgorsze uczucia nie bycia sobą , gdzie jestem , po co jestem itp.) Dziś robie wszyystko oczywiście nie jest tak łatwo bo myśli wracają , moje nawyki które sobie wypracowałam , ale należy walczyc i sie nie poddawać i przede wszytskim dobry psychoterapeuta! oczywiście pwoiem wam jedno nigdy nie bedziecie tacy sami jak przed bo z wiekiem człowiek sie zmienia i nasze doświadczenia zmieniaja i uczą :) Pozdrawiam
  12. Ja juz tyle przeszłam że jestem w szoku że daje jakoś rade z tym że ostatnio właśnie mam takie problemy typu skupiania się na rzeczach zadawania sobie pytań po co to ? na co to? po co tu jestem ? po co to zycie tutaj? zaczynam sie potem tego bać tych moich mysli boje sie że zaraz wpadne w jakaś chorobe psychiczna pomimo iz moja psycholog 1000000000000000000%%%%%%%%%%%%%% razy mi mówiła że mam o tym zapomnieć bo to inna planeta jest jak to nazwała , prosz epowiedzcie mi czy tez macie takie objawy zastanawiania sie dogłębnie nad tym wszystkim to jest tak jak piszecie analizowania tego , ja mam dosyc tych myśli potem dziwnie si eczuje ze sobą a zarazem potem si eboje że zaraz zaczne si echyba wszystkiego bać , za wszystkie odpowiedzi bede wdzieczna
  13. dokładnie ja sie tez łapie na tym żeby tyle nie myśleć bo wszystko siedzi w głowie a to co w głowie potem na zewnątrz w postaci lęku i tak jest ze wszystkim alkohol tylko zagłusza to i wtedy czujemy sie super. Kwestia tego żeby wyłączyć to nasze myślenie " zbędne " czego każdemu życze :)
  14. dzieki m4oz za info ja tez mam na terapii oddechy tylko właśnie o nich zapominam ale chyba musze tak jak ty ustawic sobie budzik
  15. m4oz powiedz mi czy ta terpia odbywała sie na wyuczeniu oddechów? czy jeszcze miałeś jakieś lekcje? ja chodzę na etrapię i też bez leków ucze sie również oddechów panowania i radzenia sobie ale dopiero 8 miesiac mi sie zaczyna terapii , jest lepiej jesli chodzi o wychodzenie itp duzo spraw załatwiam już , czasami bierze mnie tylko lęk nawet nie wiem dlaczego , patrze na coś i mam lęk czuje wtedy że nie jestem sobą i zaczynam rozmyślać czy tak ma być ze mną itp i wtedy bardziej sie przerażam , a gratuluje ci takiego sukcesu
  16. velkudlaty, witam Cie , doskonale Cie rozumiem bo ja te ztak mam strach lęk , przed sklepem kościołem itp , chodze na psychoterapie płace grubą kase ale widze poprawe u siebie i to mnie cieszy , trzeba trafić tylko na dobrego specjaliste i wcale nie wierze w to że nie da sie tego wyleczyć w dużej mierze zależy to od nas i od osoby która nas z tego wyciągnie , z tym że ja leków nie biore bo uważam to za ostateczność a ja zawsze chciałąm sobie udowodnić to że to ja wygram a nie nerwica i kiedy bierz emnie panika lub przychodzą jakieś myśli odrazu móie sobie stop!! kto tu rządzi ja czy nerwica? musisz sie zastanowić co najlepsz eby było dla ciebie , bo bardzo długo sie zmagasz z nerwicą może w końcu warto przestać ciągnąć to za sobą zostawić i żyć u ciebie o tyle jest może problem że przeszedłeś bardzo dużo ale gdybyś dał sobie postanowienie noworoczne że starasz sie życ na nowo ? może przemyśl to co chcesz zmienić w swoim życiu czy tak chcesz już zawsze z tym żyć , powiem ci tyle że przez tyle lat organizm przyzwyczaja sie do tego że tacy jesteśmy smutni zlęknieni? a kto tu rządzi my organizmem czy on nami?
  17. witaj madito Ja mam nerwice od 9 lat podjełam próbe psychoterapii bez leków bo powiedziałam sobie że nie będe sie truć lekami choćby nie wiem co , jest to ciężka walka ale tak jak mówiła moją psycholog że w 50% jesteś wyleczona nie biorąc leków chodzi tu o pracę głownie nad sobą , ja jestem zwolennikiem terapii bez leków , może spróbuj psychoterapie ale naprawde odpowiednio musisz dobrać psychoterapeute, ja też mam ataki paniki lęki a teraz po 6 mcach psychoterapii jest lepiej choć potrafie dostać w kość jeszcze że nie potrafie sobie poradzić , ja brałam hydroksyzynę ale jak ją odstawiałam gorzej się czułam jeśli jest mi źle wspieram się np na noc ziołami.
  18. Witaj mika ja mam w 100% to samo co Ty znam to uczucie bo nie można funkcjonować , pojechać gdziekolwiek jest to bardzo męczące drgawki są reakcja na stres , postaraj się nie mysleć o tym tylko skkup uwage na zupełnie czym innym co sprawia Ci przyjemność , praca jest dobra na wszystko chociaż wiem że nie ma na to siły trzeba sie przeprosić i wziąć się w garść ja to już mam od wielu wielu miesięcy takie coś ale chodze na terapie i staram sie walczyć z tym , pamiętaj też żeby nie robić niczego na siłe bo wtedy jest gorzej ,i to że nerwica ma reakcje odrwotną im bardziej chcesz tym jest gorzej
  19. ehh ja to już ręce załamuje rodzina ma mnie dosyć nikt nie potrafi pomóc płakac mi się chce bo nikt nie zrozumie tego co przeżywamy dopóki sam tego nie przeżyje. Ja mam ostatnio jakoś tak że nie potrafie wejsc do sklepu z chłopakiem ni emoge pojechać nigdzie bo boje sie że coś mi się stanie mam dosyć już tej męczarni, zaczynam sie załamywać i poddawać bo ile razy można wstawać po 9 latach? zaczynam sobie to wyrzucać i zastanawiać czy to moje życie w taki sposób ma dalej sens
  20. Victorku o to właśnie ten strach przed tym że to nie minie że to tak będzie zawsze to dziwne poczucie no i to że tak to męczy raz jest tak a raz tak do tego dochodzi ten lęk ile zazwyczaj czasu masz takie dolegliwości ?
  21. O widze Victorku że mamy wiele wspólnego i te same przypadłości , dokładnie mam tak jak ty, też potrafi esie tak denerwować że nie czuje się dobrze w sklepie czy gdziekolwiek jestem czasami sie załamuje że już mi to nigdy nie przejdzie ;( a wiem że najgorszym błędem co popełniamy to sie załamujemy i mamy właśnie te myśli że si enie uda , że nie wyjdziemy z tego , ale kurcze tak ciężko zmienić to myślenie , a mas zmoże czasem tak że już potem się dziwnie czujesz sam ze sobą? i nie masz takiego komfortu po prostu "być"?
  22. julie ja też teraz bede próbować z ćwiczeniami i zobaczymy , a najdziwniejsze jest to że np 4 dni moge mieć wycięte z życia a na 5 jest dobrze ja chyba tego nigdy nie pojmę
  23. Właśnie ale najbardziej denerwuje mnie to że czasami coś robie i za chwile myśl wpada mi do głowy a za nią lęk , mysle że to już taki nawyk który organizm sobie postawił , najgorzej jak pomyślę że mam mieć tak do końca życia albo mieć jeszcze większe lęki przed banalnymi rzeczami to już wogóle zwariowac można a wiem że nie powinno się absolutnie tak myśleć . To powiedzcie każde nasze wolne ma się tak kończyć ?
  24. Moja psychoterapeutka zaleca mi codzienne chodzenie marszem przez godzine podobno to działa rewelacyjnie na układ nerwowy uwalnia sie napiecie , rewelacyjnie na serce , głowe dotlenione są wszystkie organy naszego organizmu. Tylko żeby ktoś wynalazł sposób na to żeby ta panika stres nie brał tak bardzo że nie da si ewykonać pewnych czynności a to tak potrafi wykańczać że szok , już sama zauważyłam że im bardziej chce tym bardziej jest na odwrót ---- EDIT ---- Do tego jeszcze gdybym tak nie rozmyślała nad sobą i nie wsłuchiwała sie w siebie
  25. Lecze si echodze już 6 miesiąc na psychoterapie i raz jest lepiej raz gorzej , pracuje normalnie , hobby rzadnego nie mam nawet wiem że mało ruchu mam , powinnam może więcej si eruszać i też było by lepiej może ---- EDIT ---- zapomniałam dodać że nie biore leków ponieważ moja psycholog nie akceptuje leków i staram sie wychodzić po 9 latach nerwicy teraz jest to dla mnie ogromnie ciężkie
×