Skocz do zawartości
Nerwica.com

Dorot

Użytkownik
  • Postów

    109
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Dorot

  1. Dziekuje wam za odpowiedzi Victorek tez jak pracuje to jest lepiej al eczasem w pracy sie cos zddarzy ale juz rzadko , denerwuje mnie to bo wolne to powinnam odpocząć a tu nic jestem jeszcze bardziej zmeczona niz jak pracuje jak wiem że ma byc wolne to juz sie boje go , wiem ze nie powinnam myslec o tym że boje sie wolnego bo wtedy zapedzam sie w błędne koło , ciesze si eże nie jestem sama że jesteście ze mną , problem w tym jest jak nie mysleć o tych głupich lękach wystarczy jedna myśl a tu już organizm reaguje ehh
  2. witajcie naprawdę lęk mnie zabija wszystkiego się boje nie mam siły do tego strasznie się załamuje , bo nie mam siły walczyć , najgorsze jest to że ciągle jestem zdenerwowana serce mi wali, boje sie iść gdziekolwiek potem się denerwuje na siebie że chciałabym iść a mój organizm mówi zupełnie co innego. Powiedzcie też tak macie , ja zaczynam ręce załamywać Święta dl amnie były koszmarem bo tylko sie zastanawaiłam żebym nie miała żadnych dolegliwości paniki , tylko po to żeby nie robić rodzinie przykrości w Święta, mam już dość nie wiem jak mam z tym walczyć Ciągle myśle nad temat siebie 24h i mam też tego dosyć myśli nei dają mi spokoju już sie źle czuje sama ze sobą Pomocy
  3. rozumiem was doskonale , ja czasami mam tak że wyjde bez żadnego strachu ale czuje np napiecie uczucie gotowości na cokolwiek a czasami mam tak że nie potrafie wyjść ale wtedy zazwyczaj musze i wtedy bierze mnie panika , sama już tego nie rozumiem i jak jest dobrze to sie ciesze a potem nie wiem czemu coś mnie zwala z nóg , jak pomyślę sobie że gdzieś jestem i może mi się coś stać to dostaje takiej paniki że szok, jestem już tym wykończona zmęczona sobą i zrezygnowana , zadając sobie pytanie czy to już bedzie tak zawsze.? Zdarza mi się nawet że strasznie dużo myśle na temat siebie a już nawet tego nie kontroluje to potem sie przerażam że mam chorobe psychiczną jakaś i wtedy jest jeszcze gorzej , już czuje si ejak więzień sama ze sobą . Najbardziej potrafie si edenerwowac jak pomysle jak bylo kiedys ze wychodzilam i wszystko bylo super a teraz życia nie mam, zaczynam już się chyba poddawac
  4. Witaj Ja odczuwam podobnie to co ty , nie potrafie funkcjonować wszystko mnie paraliżuje. Chodze na psychoterapie czasem jest dobrze a czasem nie potrafie żyć zastanawiam sie czy to tak bedzie zawsze , że napiecie bedzie mi towarzyszyc juz zawsze w każdej sytuacji załamac si emożna
  5. witajwidzisz zazwyczaj jest tak że gdy coś się sypie dłuższy czas a potem si enormuje organizm zaczyna szwankować i to normalna rzecz jeden sie tym nie przejmie a drugi dostanie z tego nerwicy mimo iż wczesniej piszesz że ją masz , po pewnych przeżyciach może się wtedy bardziej nasilić do takiego rozmiaru że tak jak mówisz nie masz siły , boisz sie wszystkiego. Organizm reaguje tak w jakiejś sytuacji która przypomina tą w której miałeś duży stres, ja tez tak mam bałam sie wychodzic , gdziekolwiek jechać siedzieć z rodzina przeraża mnie też to , tylko ja nie biore leków tylko chodze na psychoterapie, to jest długa i ciężka walka sama walcze ze sobą. Musisz znaleźć zaufanego lekarza. Przedew wszystkim postaraj sie panowac nad sobą i nie pogrążać w czarnych myślach.
  6. dokładnie oszaleć idzie z tym uciskiem bólem a najgorzej to jest wtedy kiedy wmawiam sobie że mmam jakiegos guza i nie umiem sobie poradzić z tym zaraz sie wtapiam w siebie tak że aż sie dziwnie czuje. Ja tego nie rozumiem kiedy ten stres juz odejdzie i da święty spokój
  7. Dzieki kociak za odpowiedź ja nie biore żadnych leków , tylko korzystam z psychoterapii , pocieszam sie tym że kiedyś musi mi to minąć, ale właśnie najgorsze jest to że chodzenie po lekarzach męczy i stresuje a efektów żadnych wręcz przeciwnie patrzą jak na głupka
  8. witajcieprosze powiedzcie mi czy ktos z was miał może wrażenie ucisku w okolicy czoła że aż wzrok błądzi czasami mam mrowienie podniebienia byłąm u 3 neurologów laryngologa robiłam badania i nic martwie sie tym bo nie da sie funkcjonować czasami są dni że jest dobrze znika to i nie ma a czasami sie pojawia i mnie trzyma. Prosze powiedzcie czy ktos z was też tak miał , bo zaczynam sie martwić tym , że to nie nerwy. Z góry dziekuje wam za odpowiedź, pozdrawiam
  9. witajcie ja tez chodze na psychoterapie pół roku i widz epoprawy lepsz ei gorsze dni i czasami sie zastanawiam czy to juz tak bedzie ale zawroty głowy uciski żołądek potrafia sie odezwać też mam okres że jest źle a czasami zapominam ale jak to moja psycholog mówi małymi krokami do przodu
  10. Dorot

    Psychoterapia

    taniecupsychiatry a byłeś zadowolony z tej psychoterapii? bo to jest ważne bo jak nie czujesz że coś się zmienia to wtedy jest to bez sensu. Trzeba widzieć zmiany , i przejść długą drogę, żeby poczuć się wyleczonym
  11. Pochp wiesz co to jest za choroba? spływa ci wydzielina , dusisz sie? chrząkasz? skoro tak sie przejmujesz zrob rtg płuc. Wiecie co jest najgorsze że lekarze którzy wiedzą że mmamy nerwice podchodzą do nas jak z buta, ja już wole chodzic prywatnie niz isc do rodzinnego i usłuszeć , co pani znowu dolega? to jest poprostu masakra, ja cały czas mam suchy kaszel nie wiem z czego to lekarka dała mi na żoładek tabletki że to z refluksu tak mi powiedziała. Byle bym sie odwaliła i nic wiecej nie chciała od niej, piekne podejscie do pacjenta rewelacja, tacy sa lekarze nasi.
  12. Dorot

    Psychoterapia

    Ja uwązam że to jest ważne , bo ja np chodziłam do psycholog takiej gdzie nawet nie wiedziałam na 100% czy jest psychologiem czy nie bo przyjmowała u siebie w domu a jak stwierdziłam że nic mi nie daje to jak zrezygnowałam to sie dowiedziałam że była nauczucielem i pedagogiem zrobiła jakis kurs i nazwała sie psychologiem. Ja osobiscie chodze do psychoterapeuty takiego co ma specjalizacje i jest certyfikowany płace 150 zł za wizyte ale co? widze efekty po 5 mcach a 8 lat sie meczyłam, więc niech nikt nie mówi że to nie ma znaczenia.
  13. Dorot

    Psychoterapia

    hehe dzieki namiestnik zgadzam się z Tobą oczywiście co do podjęcia terapii nie warto patrzeć na dojazd tylko jak chce się podjąć walkę to trzeba sie zdecydować.
  14. Dorot

    Psychoterapia

    No wiesz to do Ciebie należy decyzja do mojej psychoterapeutki jeżdżą co tydzień z zagranicy z wrocławia i innych okolic , bo ma specjalizacje jest psychologiem klinicznym i pracowała oraz szkoli za granicą dlatego ludzie jeżdżą do niej musisz sam zdecydować na ile będziesz miał siły by przyjeżdżać no i kwestie pienieżne prawda?
  15. Dorot

    Psychoterapia

    to reptile troche daleko do Gliwic
  16. Dorot

    Psychoterapia

    Reptile nie wiem skąd jesteś? ja jestem ze śląska, jeśli będziesz chciał namiary to nie ma problemu moge Ci dać. Ja chodziłam do różnych psychologów najpierw rozmowa która tylko prowadziła do jednego " co mogę z tym zrobić?" jak sobie poradzić? sama musiałam dochodzic do tego.Potem zaczełam chodzić do prywatnego za 50 zł za wizyte stwierdziłam że zamiast iść na przód cofam sie bo wracam do dzieciństwa czegoś sie doszukuje a tak naprawde nie wiedziałam czego a , zamiast lepiej było gorzej i w koncu jak mi powiedziała że bedzie moja terapia trwała długo bardzo .że musze tak pracować to jeśli chodzi o pieniadze mogę sie z nią dogadać tak że bede sprzątać u niej dom to było postawienie kropki nad i więc szybko zrezygnowałam i naszukałam sie ale trafiłam do psychoterapeuty bardzo dobrego , idzie mi to małymi krokami ale widze że idzie i nie stoje w miejscu zaraz jak tylko przyszłam to sie mnie pytała czy biore leki , powiedziałam że nie ewentualnie doraźnie brałam to od razu sie ucieszyła i mnie pochwaliła za to że jestem na tyle silna by dać rade bez leków teraz mi w tym pomaga, W czasie psychoterapii jest bardzo różnie zachodzą zmiany których bym sie nie spodziewała było tak że było bardzo źle ciagły płacz , bałam sie wyjść nie chciało mi sie nic , nie potrafiłam nic robić na dzień dzisiejszy po 4 mcach nie płacze, wychodze, mam wiecej ochoty na różne rzeczy , ale wiem że jest jeszcze przede mną długa droga bo trudno zlikwidować coś co było moim nawykiem przez 8 lat a ja bym chciała to zrobić w 4 mce nie mozliwe :)
  17. Dorot

    Psychoterapia

    Witaj Reptile , tak chodziło mi o zmiane psychoterapeuty , ponieważ ja po wielu chodziłam i nie widziałam różnicy a pieniądze były wydawane. \teraz znalazłam takiego który mnie wyprowadza bez leków i widze że jest inaczej nawet inaczej jest zanim miałam nerwice
  18. Dorot

    Psychoterapia

    Witaj Powiem Ci tak że ja chodzę na psychoterapie juz 5 miesiąc i jest lepiej moja psychoterapeutka wręcz przeciwnie mówi by nie zmuszać sie do czegoś co nas przyprawia o lęk tylko nadejdzie taki moment że sami będziemy chcieli się z tym zmierzyć. Przede wszystkim walka bez leków!!! jest mi cieżko przechodze róźne etapy lepsze gorsze ale małymi krokami do przodu. Dobrze sie zastanów bo po co kontynuować coś co jest dla nas nie pomocne ja szukałam długo zanim znalazłam dobrze. Pozdrawiam
  19. Dorot

    kolejkaa

    witam ja dopiero ją zaczełam za chwile ide właśnie na seans , trudno powiedzieć czy narazie mi pomaga powiem jedno że wszystko ze mnie wychodzi te nerwy które drzemią , jest trudno bo to jednak praca nad sobą jest dość duża a im więcej się walczy tym organizm bardziej się buntuje. Powiedz jakie masz objawy podobne do moich , ja czasami mam tak silne że boje się jak wyjde z domu to co będzie , rano wstaje i już mam pytanie co dzisiaj będzie i tak wkólko, a jestem już tym tak zmęczona że lepiej nie mówić i co widze jakiś przebłysk i nadzieje to zaraz coś sie wali.
  20. Dorot

    kolejkaa

    witaj lecze sie podjełam psychoterapie jakiś czas temu
  21. Dorot

    kolejkaa

    Witam was Nie wiem czy dobrze pisze ale chciałabym poznać waszą opinie na ten temat. jakiś czas temu byłam w górach na kolejce na szyndzielni , kolejka gondolowa było gorąco , duszno i nie było czym oddychać gdy wsiedliśmy myslałam że umre i nie dojade zaczeło mi się słabo robić duszno zaczeły mi ręce drętwiec i na góre jak wjechałam byłam do połowy zdrętwiała i ręce mi powykręcało tak że nie umiałam palców odczepić od siebie , kiedy huśtało to myślałam ze nie wyjde z tego cało , strasznie to przeżyłam . Od tamtej pory mam nagłe kołatania serca zawroty głowy duszności nie potrafie wsiąść do windy , nie potrafie być tam gdzie dużo ludzi i jak jest 30 stopni na dworze chce być w cieniu i wentylator na siebie a tak lubie słońce jestem załamana bo chce normalnie funkcjonować a tutaj nie potrafie płakać mi sie chce proszę jeśli możecie doradźcie cokolwiek będe wdzięczna. pozdrawiam
  22. mnie osobiście denerwuje to że jak są wesela przyjęcia itp inni się cieszą a ja jestem w takim napięciu że jestem zmęczona na samą myśl , ja biore na bazie hydroksyzyny lek ale prawda jest taka że to stłumi na ten czas emocje a potem i tak to wyjdzie wcześniej czy później ja osobiście podjełam się psychoterapii i jestem na etapie przekierowania myśli czyli nie oczekiwania na lęk że coś będzie tylko odrwotnie . Powiem że jest trudno ale wiem że trzeba wytrwałości i silnej woli, wierzę że mi się uda :) a to ciągłe myślenie o zawrotach bólach czasami mi daje tak w kość że mam ochotę si ezałamać i nie raz sie złapałam na tym że jak coś robie to o tym nie myśle i tu sie koło zamyka Pozdrawiam
  23. witaj ja mam to samo przed impreza jakaś fajną bardzo sie denerwuje i cała chodze w nerwach , ostatnio byłam na weselu i strasznie to przechodziłam a dwa dni po oczywiście odreagowanie napięcia , a to tak denerwuje że mam dość czasem. Pozdrawiam
  24. Katarzynka Dzieki za odpowiedź , wyobrażam sobie co mogłaś przejść , a droga nie łatwa tak jak mówisz , dzięki za słowa wsparcia i otuchy mam nadzieje że uda Ci sie wyjść z lęków ja jestem na początku psychoterapii dalej zobaczymy POzdrawiam Cie i życze zdrowia
  25. No to zobaczymy na ile mi pomoże to jak bede miała część za sobą to dam znać a powiedzcie co z tą głową i badaniami , mam powody do zmartwień??
×