Skocz do zawartości
Nerwica.com

pennyrosse1122

Użytkownik
  • Postów

    6
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez pennyrosse1122

  1. JAKIE TO OROMNE SZCZESCIE MIEC DOBREGO PSYCHOTERAPEUTE!!
  2. Rok temu rozstalam sie z mezem.Mam zaledwie 23 lata i 3 letniego synusia.Krok do podjecia tej decyzji i fakt zaakceptowania jej-wiele mnie kosztowal.Dzis wiem jedno-gdybym pozostała w tym toksycznym zwiazku,dzis pewnie mialabym za soba kilka prob samobojczych:(NIE ŁAM SIE.pewnie-myslisz teraz ze caly swiat cie opuscil-ale to nieeee prawda!!moje gg 8100629-jezeli masz ochote zklikaj:)
  3. WITAM.paradoksalnie moje objawy nerwicowe zaczely sie w ten sam sposob.Lęk o wlasne zdrowie-a konkretnie o guza mozgu,nie jest mi obcy.Przez 1,5 roku diagnozowano mnie pod kątem neurologicznym i ortopedycznym!!!!!NIE MASZ GUZA!!!:)Osobiscie przeszlam szereg badan takich jak tk glowy,rezonans magnetyczny-NIEPOTRZBNIE!!wszystkie objawy,ktore opisujesz PRZEZYŁAM!!!dzis juz nawet o nich nie pamietam;)PODDAJ SIE FARMAKOTERAPII Z GLOWA I PSYCHOTERAPII,POZA TYM JEST TEZ W POLSCE PEWIEN RODZAJ LECZENIA NAPIECIA MIESNIOWEGO PRZY NERWICY TZN.TERAPIA MANUALNA!!!POSZUKAJ JAKIEGOS SPECJALISTY Z TEJ DZIEDZINY-ZROBI KILKA MASAZY I NAUCZY CIE RADZIC SOBIE SAMEMU Z TA OKROPNA DOLEGLIWOSCIA!!TO WCALE NIE TAKIE TRUDNE.CALUJE
  4. Piszesz,ze odsunela sie od ciebie rodzina-to smutne,choc czasto spotykane zapewne zjawisko.Kiedy ktos choruje a pomoc dla danej osoby nie skupia sie jedynie na jednorazowym podaniu lekarstwa,kiedy czyjes objawy chorobowe zaczynaja miec proste,logiczne i namacalne wytlumaczenie-ludzie zazwyczaj sa "zmeczeni",irytuja sie i obwiniaja wewnwtrznie,ze nie moga pomoc:(to fakt...czesto, schodza na stanowisko biernych obserwatorow i odcinaja sie od osoby ktorej problem dotyczny:(poznalam sie o tym sama na sobie)CZESTO WTEDY ZACZERPNAC POMOCY U OSOB NIE ZWIAZANYCH BEZPOSREDNIO.ROZEJRZYJ SIE-NAPEWNO JEST KTOS,KTO MOZE CI POMOC!!!GLOWA DO GORY!!jezeli chodzi o wychodzenie z domu...moj lekarz czesto powtarza,ze najwieksza glupota jest sie zniechecac po probie podjecia OGROMNEGO KROKU W PRZOD!!!daj swojej chorobie czasu...MALE KROKI TO KLUCZ DO SUKCESU!!!JEZELI NIE WYCHODZILAS Z DOMU DLUGI CZAS-NIE WYBIERAJ SIE NA DRUGI KONIEC MIASTA...SPROBUJ NAJPIERW WYJSC ZA DRZWI:) ;) KAZDEGO KOLEJNEGO DNIA IDZ DALEJ:))POWODZENIA
  5. Witajcie kochani "wyjatkowi" :)Zaczne od tego,ze nic nie dzieje sie przypadkiem-kolejny raz przekonalam sie o tym dzisiaj...Od 2,5 lat tocze zacieta walke ze "zmora nerwicowa"o medycznym pojeciu nerwicy lękowej.Od kwietnia tego roku,nie mam juz wiekszych problemow z objawami.Pewne zdarzenia minionych dni,sprawily,ze obudzilam sie dzis z drzacymi rekami,bolem zoladka,lękiem i okropnym uczuciem pesymizmu ot sedno-WYSZUKIWARKA GOOGLE po uprzednim wystukaniu slowa kluczowego"nerwica"NAKIEROWALA MNIE W TO SWIETNE,TRYSKAJACE NADZIEJA I OPTYMIZMEM MIEJCE W SIECI!!!Przez caly okres moich zmagan z dolegliwosciami,nie szukalam podobnych stronek-wychodzac z zalozenia,ze zdoluja mnie jeszcze bardziej.Niewazne:)DZIS TRAFILAM:)Przeczytalam kilka cudownych postow-smieszne sytuacje do jakich doprowadzaja nas objawy ,opowiesci o walce,woli zycia,usmiechu...o tym ze nasza nerwica to dar od boga...ze nikt inny,jak my "wybrani"hehe,mamy jedyna i niepowtarzalna okazje poznac sens -szeroko pojety SENS!!!!KOCHANI-PO OK GODZINIE Z WASZYMI PRZEMYSLENIAMI-WYSZLO SLONCE ZZA CHMUREK,A SERDUSZKO POWIEDZIALO "SKORO WCZORAJ BYLO DOBRZE,DZIS TEZ SIE NIE PODDAJ" DZIEKUJE ZA TEN SCZESLIWY TRAF WYSZUKIWARKI INTERNETOWE,ZA WASZE PODEJCIE DO PROBLEMU!!CUDOWNIE ZE ISTNIEJECIE!!ehhh...skoro juz sie zjawilam moze opowiem troche o sobie:)...Moja nerwica,objawila sie w sprytasny sposobek wrr...przez 1,5 roku trzymala mnie w swiadomosci iz narastajace problemy zdrowotne(zawroty glowy,omdlenia,trzesawki itd)wynikaja z "banału"ortopedycznego tz zniesienia lordozy szyjnej z podejrzeniem o guzy na mozgu itd.przeszlam setki badan i zostalam obarczona milionami diagnoz lekarskich.Dzis wiem,ze moja "kolezanka nerwica"mowila cicho"ZAJMIJ SIE SOBA".Niestety chętny do otworzenia jej drzwi lekarz tym razem juz psychiatra,pojawil sie kiedy objawy z dolegliwosci cielesnych,przeistoczyly sie sprytnie i z wielkiem BUMMM!!!w ataki lękowe Mialam jednak sporo szczescia trafilam na fantastycznego specjaliste.Zaczelam farmakoterpie i psychoterapie,ktora kontynuuje do dzis!Odstawiam powoli leki.Terapia do dwa kroki w przod i jeden w tyl-najwazniejsze zeby nigdy nie ustac w maratonie do spokoju.KOCHANI UWIERZCIE ZE MOZNA!!!Zycie postawilo mnie w ciezkiej sytuacji-rok temu rozwiodlam sie,w tym samym czasie,u mojej mamy wykryto nieuleczalna chorobe(sla)dzis juz nie mowi,nie chodzi,jest karmiona sonda:(ma zaledwie 47lat.WBREW TEMU-JA NADAL JESTEM,ZYJE I CIESZCZE SIE KAZDYM MALYM SUKCESEM.MAM 3 LETNIEGO SYNKA I DLA NIEGO WARTO ZYC!!!! JESZCZE RAZ DZIEKUJE ZA WSZYSTKIE CIEPLE SLOWA ZAWARTE W WASZYCH POSTACH-POSTARAM SIE ROWNIEZ DZIELIC SIE Z WAMI MOIMI PRZEZYCIAMI I DORADZAC JEZELI BEDE MOGLA!!!PIEKNE JEST TO ZE W NIESCZESCIU MADRZY LUDZIE POTRAFIA TAK CUDNIE SOBIE POMAGAC SLOWAMI!!!WSPIERAJMY SIE NADAL-ZA KILKA LAT DOSIEGNIEMY KRAINY CISZY I SPOKOJU WEWNETRZNEGO...tylko uwierzcie w siebie i zakochujecie sie w kazdym promyku slonca od nowa codziennie.POWODZENIA!!przesylam wam fotke mojeo skarbusia-łobuz na kazdy gorszy dzien-najlepszym lekarstwem!!!(NA 2 FOTCE JA:pp)-MIŁO WAS POZNAC!!
  6. Witam jestem tutaj zupełnie nowa-choc juz od jakiegos czasu sledze optymistyczne wypowiedzi ludzi z tego portalu dot."zmory nerwicowej" .Moje pierwsze ataki lękowe miały miejsce dokladnie w kwietniu 2005-skupialy se glownie na napieciu miesniowym gornego odcinka kregoslupa szyjnego-zasadniczo potylica.W ciagu pierwszego od rozpoczecia dolegliwosci bylam swięcie przekonana,ze wszelkiego rodzaju dretwienie,uderzenia ciepla,pocenie,ucisk miesniowy,bol glowy-to skąplikowana dolegliwosc,ktora powinien leczyc neurolog badz ortopeda trafialam faktycznie na lekarzy-usiadamiajacych mnie opodejrzeniu guza podpajeczynowego mozgu,guza na kregoslupie,zniesnieniem lordozy szyjnej bla bla...wydalam majatek na prywatne badania(tk glowy,rezonans...itp)-zalezalo mi na czasie.nikt nie wiedzial co to jest.ktoregos dnia trafilam przypadkiem do mlodej pani doktor-zajmujacej sie terapia manualna mojego kregoslupa(aniol nie czlowiek )TO ONA USWIADOMILA MI ZE PODLOZE NAPIEC MIESNIOWYCH MA PODLOZE NERWICOWE!!!BINGOOOOO!!!pozniej doszly ataki lękowe,zawroty glowy,strachhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhh ...przed choroba psychiczna a nawet smiercia:(ehhhhh...poczatkowo zasiegalam porady znanego w calym woj slaskim profesora "x"ktory rozpoczal farmakoterapie-ale "zapomnial powiedziec mi o jej przebiegu i skutkach SZCZESLIWY TRAF SPRAWIL ZE WRESZCIE NATRAFILAM NA PSYCHIATRE Z POWOLANIA:))LECZE SIE JUZ 2 ROK-Z POL ROCZN PRZERWE W TERAPII!!!TERAPIA TO NAPRAWDEEEE NAJLEPSZE LEKARSTWO NA POWROT DO ZDROWIA.DZIS MAM SPORADYCZNE ATAKI MINI LĘKOW:ppBIORE CITAL I JESTEMMMM !!ZYJE!!!!OPTYMIZM,TERAPIA,USMIECH I WIECEJ CUDNYCH POZYTYWNYCH POSTOW I NIEBAWEM BEDZIEMY WSZYSCY Z TEGO ZARTOWAC.BUUZIAKI PRZESYLAM CI MOJ LEK NA CALE ZLO:D 3 LETNIE SLONECZKO-TOBIASZEK MOJ SYNUS:D
×