Skocz do zawartości
Nerwica.com

Odoaker wita wszystkich


Odoaker

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich!

Swój problem opisałem już w dziale "nerwica natręctw" --> "Czy to jest nerwica?".

Teraz chciałem się z wami wszystkimi oficjalnie przywitać i podzielić pewnymi... przemyśleniami.

Po przeczytaniu tego biuletynu:

http://www.swps.edu.pl/new_www/uploads/wroclaw.zaburzenie%20obsesyjno-kompulsyjne.rtf

doszedłem do wniosku, któru mnie zaskoczył. Naprawdę cierpię na zaburzenia obsesyjno-kompulsywne. Wiedziałem, że coś jest nie tak szczególnie, gdy wykręcenie numeru telefonu sprawiło mi nie lada kłopot, bo jak nacisnąłem 6, to musiałem, analogicznie, nacisnąć 4. (nawet teraz kasuję sporo backspacem).

Nie mogę się odnaleźć w nowej sytuacji. Moje przyzwyczajenia powoli układają się w całośc, niczym wielkie puzzle, przedstawiające całe moje życie. Co ciekawe pedantem jestem tylko z pozoru. W moim pokoju panuje straszny bałagan, którego nie mogę ogarnąć, a jednak każdy inny brak symetrii, brak sensu, wprawia mnie w... w ogromne poddenerwowanie.

Jak wy sobie daliście radę tuż po tym, jak dowiedzieliście się o swoim problemie? Co powinienem teraz zrobić? Macie dla mnie jakieś rady? Proszę o odpowiedź.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć Odoaker. Miło Cię poznać.

 

Ojoj, zaburzenia obsesyjno-kompulsywne wymagają stałej kontroli specjalisty - psychiatry! To poważne zaburzenie, skomplikowane i jak sam widzisz - daje w dupkę. W szpitalu psychiatrycznym poznałam osobę, która cierpiała na te zaburzenia - leczy się intensywnie do dzisiaj i normalnie funkcjonuje, a natręctwa zdarzają mu się naprawdę sporadycznie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Łał, nastraszyłeś mnie szpitalem psychiatrycznym. Oj, nastraszyłeś :smile:

Nie ma szansy na to, że przejdzie z wiekiem? Jestem jeszcze niepełnoletni, więc całe życie przede mną. A nie za bardzo chcę egzystować z etykietką osoby z problemami emocjonalnymi. Szczególnie, że moje problemy występują ze zmienną "wartościowością". Raz są słabe, mogę się oprzeć temu głosikowi, który mówi "a lewa ręka? To nie będzie symetryczne!". Niestety, o wiele częściej ulegam pragnieniu symetryczności.

Bardzo lubię postać Detektywa Monka. Już chyba wiem, dlaczego. Niekiedy zachowuję się jak on (inni też mi to mówią). Dzisiaj zdałem sobię sprawę, że z chęcią poznaje jego losy, bo sam przeżywam coś podobnego... Tylko że ja żyję naprawdę, a on jest fikcją...

 

EDIT

Zmienną częstotliwość obsesji idealnie odzwierciedla stan mojego zeszytu. Zazwyczaj mam niezbyt staranny charakter pisma. Ale jak coś mnie weźmie, to potrafię ominąć trzy zdania dyktowane przez nauczyciela, bo krzywo napisałem literę "K" i po prostu muszę to poprawić... Ot - taki przykład, jednak zdarza mi się to rzadko.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×