Skocz do zawartości
Nerwica.com

MÓJ OJCIEC CHORUJE NA DEPRESJE ...


agnieszka.a

Rekomendowane odpowiedzi

Mój ojciec od zawsze miał predyspozycje do tej choroby. Jest uparty, nie da sobie nigdy pomóc i doradzić. Ma trudny charakter, ale mamie to nie przeszkadzało tak jak mi i mojemu rodzeństwu. Zresztą teraz jest 100 razy gorszy ...

Około 6 lat temu, zaraz po długiej chorobie zwanej rwą kulszową jego zachowanie zmieniło się nie do poznania. Nagle z duszy towarzystwa stał się totalnym odludkiem, potrafił cały dzień leżeć plecami do nas i nie odzywać się. Wyglądał przerażająco, jego wzrok, przypominał kogoś kto stracił całkiem chęć do życia. Staraliśmy się mu pomóc, ale jak zawszę odwracał się od nas. Lekarze przepisywali wciąż tabletki, zamiast porozmawiać z nim. Miałam wtedy 13 lat, pamiętam jak chodziłam za nim na prośbę matki i pilnowałam, żeby się nie powiesił. Z roku na rok jego zachowanie zmieniało się, tabletki były coraz mocniejsze. Miał po nich stany lękowe, pytał się mnie ,, co to za robale chodzą po kuchni '', chociaż niczego nie było. Całą noc chodził po domu, przychodził do mojej mamy do łóżka i płakał. Nie wiedzieliśmy jak mu pomóc...

Choruje do dziś, nie ma z nim kontaktu. Chowamy kluczyki od auta, ponieważ w ataku złości chciał przejechać ludzi idących po drodze. Przypomina alkoholika, awanturuje się, na głupie nie raz zdanie np. ,, pomożesz mi wnieść zakupy '' odpowiada przeklinając i obrażając mnie. Raz nawet popchnął mnie i uderzył. Mamy gospodarstwo rolne, ale on więcej szkodzi niż pomaga. Staramy się mu pomóc, ale nie chcę ani iść na terapię, ani brać tabletek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×