Skocz do zawartości
Nerwica.com

natręctwa a depresja


Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

 

Od jakiegoś czasu cierpię na natręctwa, miewam też lęki. Ciągle wydaje mi się, że popełnię jakiś błąd w życiu, pracy i trafię do więzienia. Ciągle w kółko sprawdzam, czy wszystko w domu powyłączałam, w pracy po 100 razy sprawdzam czy szafki , komputer, program jest dobrze zamknięty. To jest poprostu przerażające. Niby wiem że wszystko jest ok, ale i tak musze sprawdzić. Ostatnimi czasy doszła do tego wszystiego ogólna niechęć do życia. Do pracy nie chce mi się chodzić, pracowanie przychodzi z wielkim trudem.Poranne wstawanie to katorga (ciągle sobie myślę, "kolejny dzień z serii takich samych nudnych dni"). Żeby jakoś wyluzować, zapisałam się na fitness, ale moje myśli różnego głupiego rodzaju trzymaja się mnie jak rzepy nawet wtedy gdy muszę się skupić na czymś innym.

To całe natrętne myślenie przeszkadza mi w normalnym życiu. Ciągle boje się, zrobić coś bardziej trudnego bo boję się konsekwencji(nawet gdy puszczam przelew myślę czy oby na pewno zrobiłam to dobrze mimo, że wiem, że sprawdzałam to tysiąc razy, i myslę oczywiście o konsekwencjach)

Praca nie daje mi radości. Kończę studia, jestem przed obroną, ale zastanawiam się po co mi to wszystko jak w życiu i tak nic nie osiągnę.Masakra, aż płakać się chce. Taka pętla bez końca.

Najgorsze jest to, że te natrętctwa i pesymistyczne myśli się pogłębiaja. Boję się, że stracę partnera, bo nie wytrzyma tego ciągłego smutku,który bije ze mnie. Jestem młodą osobą a zachowuje się jak stara baba.

Najgorsze w tym wszystkim jest to, że boję się, że nawet jak moje wyimaginowane problemy znikna znajdę sobie nowe itd. :why:

Wiem, że muszę iść do psychologa tylko, że do dobrego tylko jak go znaleźć. Musze coś z tym zrobić bo tak się nie da żyć.............................. :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja też jestem wolna.........W sumie jak tu być szybkim, jeśli się coś sprawdza 700 razy.

Jedyne co moge od siebie to to, że jeżeli bedziesz się tym bardzo przejmowała i zakryje Ci to cały świat (tak jak u mmnie), że nie będziesz myslała o niczym innym tylko o ewentualnych, aczkowliwek nie sprawdzonych błedach.....zwarjujesz.

Ja czasem warjuje i mam ochotę uciec od tego wszystkiego.

Współczuję Ci bardzo naprawdę wiem jak sie czujesz......

Nie pocieszę, bo sama się pocieszyć tez nie potrafię;(

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×