Skocz do zawartości
Nerwica.com

SULPIRYD (Sulpiryd Hasco/Teva)


Czy sulpiryd pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?  

112 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy sulpiryd pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      78
    • Nie
      24
    • Zaszkodził
      23


Rekomendowane odpowiedzi

7 minut temu, oko.grzegorz napisał:

No coz jak pobierzesz nieco dluzej to dopiero poczujesz sie rozdrazniony. Szczegolnie jak ci zablokuje mozliwosc wytrysku w penisie. Przykro mi ale takie sa fakty.

No i wlasnie to jest cos na co sobie pozwolic nie moge....

Licze jednak ze mala dawka tak nie podziala, psychiatra mowil ze takie rzeczy dzieja sie w dawce od 200mg wiec moze tak nie bedzie. Sama pregabalina sprawia ze w tych sprawach trzeba sie niezle napocic zeby skonczyc a dziewczyna juz jest jak osa😅😅

Czy ktos z obecnych mial takie doswiadczenia ? W jakich dawkach brales Grzesiek i z jakimi jescze lekami? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam,

Brałem amisulpryd dawno temu. W sumie zastanawiam sie czy nie sprobowac go brac ponownie wlssnie w takich malych dawkach. Wtedy bralem pierwszy tydzien 25 drugi 50 trzeci 75 i czwsrty chyba 100 no i zablokowalo mi peniss na jakies 2 tyg po odstawieniu 😜 z tego co pamietam poczatek brania nie byl chyba taki zly. Na pewno natretne mysli pieknie kasował az bylem w szoku ze lek moze takie cuda robic.

Generalnie jak masz w porzadku libido to odradzam chyba branie tego typu leków bo ci moga je obnizyc a podwyzszyc pozniej nie ma bardzo czym... Chyba ze sam w sobie ci podwyzszac bedzie libido bo w malych dawkach powinien podwyzszac dopamine.

50 mg to dosc sporo. Nie jestem lekarzem (...) Duze dawki wlasnie pewnie moga za bardzo pobudzac, aczkolwiek ja akurat po akislupirydzie nie mialem nadmiernego pobudzenia jakiegos. No i w sumie jestem bardzo ciekaw jak na ciebie zadziała. Oby poprawilo ci sie. Bo choroby psychiczne to dramat. Wiec trzymam kciuki no i napisz za jakis tydzien jak sie czujesz k o n i e c z n i e

Z wellbutrinu nie bylem zadowolony ale moze tego typu leki trzeba brac w mniejszych dawkach niz zalecane. Bo raz pamietam ze wellbutrin mnie megs napedzil nieprzyjemnie...

Edytowane przez Heledore
Złamanie regulaminu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, oko.grzegorz napisał:

Witam,

Brałem amisulpryd dawno temu. W sumie zastanawiam sie czy nie sprobowac go brac ponownie wlssnie w takich malych dawkach. Wtedy bralem pierwszy tydzien 25 drugi 50 trzeci 75 i czwsrty chyba 100 no i zablokowalo mi peniss na jakies 2 tyg po odstawieniu 😜 z tego co pamietam poczatek brania nie byl chyba taki zly. Na pewno natretne mysli pieknie kasował az bylem w szoku ze lek moze takie cuda robic.

Generalnie jak masz w porzadku libido to odradzam chyba branie tego typu leków bo ci moga je obnizyc a podwyzszyc pozniej nie ma bardzo czym... Chyba ze sam w sobie ci podwyzszac bedzie libido bo w malych dawkach powinien podwyzszac dopamine.

50 mg to dosc sporo. Nie jestem lekarzem (...). Duze dawki wlasnie pewnie moga za bardzo pobudzac, aczkolwiek ja akurat po akislupirydzie nie mialem nadmiernego pobudzenia jakiegos. No i w sumie jestem bardzo ciekaw jak na ciebie zadziała. Oby poprawilo ci sie. Bo choroby psychiczne to dramat. Wiec trzymam kciuki no i napisz za jakis tydzien jak sie czujesz k o n i e c z n i e

Z wellbutrinu nie bylem zadowolony ale moze tego typu leki trzeba brac w mniejszych dawkach niz zalecane. Bo raz pamietam ze wellbutrin mnie megs napedzil nieprzyjemnie...

Poczekaj niech cos doprecyzuje, mowisz dwa tygodnie po odstawieniu zablokowalo Ci penis a co bylo w czasie brania? Bylo ok czy cos juz bylo nie halo ? Bo szczerze to ja dopiero moze z 5 dni biore i wiesz co musze zobaczyc jak to dalej bedzie bo w jednym momencie podnisolem pregabaline i w zasadzie dolozylem tego Ranofrenu 5mg i Sulpirydu 50mg i moze poprostu wiesz na samym poczatku organizm musi sie dostosowac do tego wszystkiego.

A nawet nie mam jak tego Sulpirydu rozlozyc na 25mg bo to sa kapsulki. A tez jescze piszesz amisulpiryd, jest jakas mega roznica miedzy nimi? 

Co do Wellbutrinu to zlo najgorsze , tyle hydroksyzyny co na nim bralem to szok. W zasadzie codziennie byl lęk a sen jak na szpilkach. Jeden z gorszych lekow jaki bralem. SSRI to wogole nie wchodza w gre bo to sa kastratory, skonczyc nie mozna na nich wcale albo graniczy to z cudem😂😂

Wiec tez podpytam co bys polecil moze cos co brales i nie zaburzalo libido? Mam w domu moklar ale widze opinie sa pol na pol podzielone i jakos mam cykora do tych MAOI czy jak tam one. 

Dzieki wielkie Grzesiek👍🏻👍🏻😎

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czekaj sulpiryd jest slabszy dzis gdzies czytalem od amisulprydu wiec 50 to okej dawka pewnie nawet 100 by moglo byc. Nooo bralem lacznie z miesiac iii powiem ci ze dosc pozno mnie wykastrowal w porownaniu oststnio z citalem. Jakos chyba pod sam koniec. Co ja ci moge polecic . Wydaje mi sie ze bardzo dobry wybor zrobiles. Ja ostarnio pobladzilem bo chlalem male dawki alko na depresje az rozwalilem serducho. Poszedlbym do szpitala ale teraz ten koronawirus i nie wiadomo co robic. Najgorsze ze juz powinno przejsc to serducho a nie przechodzi wiec chyba cos sie zlego tam dzieje. Moze zastawki albo nie daj boze niedokrwienie jakies. Az nie chce o tym myslec ;)

Ja do neuroleptykow bylem zle nastawiony bo bralem miesiac i nie pomogl a podobno mial pomagac od pierwszej tabletki. Aleeee teraz tak sobie mysle ze moze pomagal subtelnie i dlatego nie widzialem roznicy badz po prostu niedopasowalem dawki lub bralem za krotko. Chodzilem wtedy do pracy wiec bylem niespokojny i chcialem szybko wyleczyc a szybko to...mozna sb np serce rozwalic. No ale nic moze bedzie dobrze i sie uspokoi to serce. A ty 5 dni bierzesz ten sulpiryd no i jak widzisz juznjakas roznce? Wydajesz sie zadowolony tak jakby hmm?;) 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, oko.grzegorz napisał:

Co do moklaru obawiam sie ze moglo by byc tak jak z wellbutrinem. Sprawdz najpierw ten sulpiryd dobrze. Bo ja tez bym w nim pokladal nadzieje

Tak tez zrobie ale jak bedzie kastracja jak po SSRI to idzie do kosza z miejsca. Bez udanego sexu to dopiero sie mozna pograzyc , laska mnie rzuci i bedzie klops😬 A mowisz ze wesoly jestem , pewnie ze tak. Zawsze taki bylem i staram sie zawsze taki byc. Chociaz w glowie sie troszke po chraznilo to trzeba jakos zyc. Co do tego moklaru to o nim myslalem z tego wzgledu ze podobno nie zaburza libido itd i aktywizuje wiec mnie to ciekawi w sumie....

Ale trafilem teraz na odwaznego lekarza wiec mysle ze cos wykombinuje. Powiem Ci naprawde fajny chlop, pisze mi emaile jak sie czuje itd, nigdy tak nie mialem zeby jakis lekarz pisal do mnie email bo zazwyczaj to umowic wizyte i wylozyc kase to to co oni chca.A Ci mlodzi psychiatrzy to dla nich tylko zapodac komus Zoloft, Wenle albo Cital i tyle wiedza. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Siemka. Aaaa sam nie wiem w zasadzie czy cos juz sie kreci czy nie. Powiem Ci tak podnioslem Pregabalin jak lekarz kazal do 450 mg i dolozylem ten sulpiryd plus olanzapine i po jakis tygodniu jak to dodalem to orgazm osiagnac to cud. Dwa x sie nie udalo zadzwonilem do doktora i mowie co sie dzieje a on ze pregabalin tak dziala. Zszedlem do 300mg pregi i podnioslem sulpiryd do 100mg i olanzapine do 7.5 mg. Nie czuje sie rewelacyjnie taki lekko jak by zwolnilem obroty i czasem lekko glowa boli. Mysle dam jescze czas temu mixowi. Plan jest taki zeby z pregabaliny zejsc calkiem i podniesc sulpiryd do 150mg no i zobaczyc jak bedzie. Jesli nie zaskoczy to juz jedzie do mnie Fluanxol i bedzie eksperymentowane.
Poki co szału nie ma , ale czlowiek siedzi na dupie to i do ludzi nie wyjdzie nic go nie stresuje to ciezko oceniac, jest luzik zycie😁😁😁

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hehe te leki to wszystko jedna wielka loteria. Ja tam nie mam pojecia czy brakuje mi serotoniny czy dopaminy. Na chłopski rozum bardziej stawialbym serotonine. Ale kiedys bralem rok czasu sertraline w dawce 100 mg i nie pomogla...a to przeciez spora dawka.... Dopiero malymi dawkwmi alkoholu w miare doszedlem do siebie.ale czy on dzialal na serotonine czy na dopamine cholera wie.... No i mozna powiedziec na chwile obecna po 2 miechach bez brania zadnej chemii to uwazam ze w 50 procentach depresje wyleczylem. Przydaloby sie jeszcze cos pobrac pytanie tylko co. Alko to takie srednie lekarstwo.  Widze mnostwo roznicy w sobie w porownaniu z kiedys. Kiedys o 10 ciezko sie bylo zwlec z lozka a teraz o 8:30-9:00 sie budze sam z siebie wyspany. Czuje sie duzo spokojniejszy, pesniejszy siebie, silniejszy. Np kkedys jak robilem cos fizycznie i wrocilem do domu to z godzine musialem odpoczac. Teraz z 10 minut poleze i bania wypoczeta. Nawet kolory sa takie bardziej kolorowe. Czarny czarniejszy, czerwony czerwieniejszy. ... No i z tymi kolorami wydaje mi sie ze to sprawka serotoniny ale pewnosci nie mam....szukam zaciekle jakichs informacji w necie ktore by mnie nakierowaly ale nie ma nic. I wez tu badz madry. Ale jak czytam o niektorych ludziach na tym forum m.in to cale zycie biora leki i zadne im nie pomagaja w koncu. Ja tez w sumie sporo przerobilem tych lekow i nic. Ssri niby dzialaja z opoznieniem no ale kto ma cierpliwosc czekac. Sertraline bralem rok i guzik. Hehe. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Siemka. No biore biore 😌 Prege zmniejszylem na 300mg, Sulpiryd 100mg a olanzapina na sen ma dzialac bo po Sulpi jest plytki bardzo spisz jak na szpilkach. Powiem Ci humor mam ok do pracy moc tez jest wiec mysle ze jest ok. Czekam tylko az cos z tym moim dziwnym widzeniem sie poprawi ale sam nie wiem czy cos pomoze ehhh

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Raczej sie nie pogorszylo a nawet mysle ze jest ciut lepsze. Zobacze jak bedzie jak ten Pregabalin odstawie bo wiem ze on zaburza i wtedy dam cynk co i jak, ale mysle ze jest cacy. 

To co biore jakos mnie trzyma w ryzach , nie zapalam sie na blachostki czyli jakis postep jest ;)  

A co Ty Grzechu teraz bierzesz? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W chwili obecnej nie biore nic. I generalnie denerwuje sie tym całym koronawirusem bo wlasnie do lekarza nie mozna isc i bede musial jakas wizyte online umowic. Ja teraz musze sercem sie zajac bo mam wysoki puls spoczynkowy 90-100 uderzen na minute i dodatkowo roznej maści lekkie uciski w klatce piersiowej. Ogolnie to długo bładziłem ze swoim leczeniem ale to ze wzgledu na to ze depresja mnie spotkala w bardzo ciezkim okrezie zycia kiedy konczylem studia dzienne i byłem bez kasy i trzebało pracować a w miedzyczasie probowac sie leczyc. Po kilku latach stanalem finansowo na nogi. Rzucilem prace i zajalem sie leczeniem. Co prawda sposob leczenia (małymi dawkami alkoholu) uwazam za sposob malo rozsadny niemniej skuteczny. Choroba okazala sie nie az taka straszna. Niestety od alko skoczył mi puls w końcu...no ale nastroj juz sporo lepszy niz byl. Przydalaby sie jeszcze z jedna kuracja alkoholem ale jak mi dadza lek na serce to tak srednio raczej.... Jakby czlowiek zlamal noge to diagnoza i leczenie proste by byly a z chorobami psychicznymi to juz inna bajka...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A nerwowosc i uczucie jak po wellbutrinie minela? Pregabaline brales przed sulpirydem? Czy razem zaczales brac to i to? Kurde zaluje ze tego sulpirydu nie sprobowalem przed alkoholem. Teraz ostatnimi dniami takie nabuzowanie lekkie czuje jak po wellubutrinie az sie sam zaczalem zastanawiac o co chodzi bo az tak zle nie bylo. A nie biore teraz nic. Przygode z alko zakonczylem ponad 2 miechy temu. Dziś zaparzyłem sobie zioła na uspokojenie ale nie wiele to dało. Eh masakra.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To bylo tak zaczalem brac sam Wellbutrin ale nie szlo wogole wytrzymac, z rana jescze ok bylo ale kolo 11 rano przychodzila taka nerwowka i lęk ze bez Hydroksyzyny nie dawalem rady. Normalnie myslalelm ze sie wszysycy na mnie patrza itd jakies akcje dziwne. No i wlasnie wtedy Pregabaline mi lekarz dolaczyl zeby zbic ta nerwowosc, jednak niestety nie do konca sie udalo, troche bylo lepiej ale nie do konca. 

Dalej zszedlem z Wellbutrinu 150mg do zera i dolozylismy wtedy Lamitrin. Na dzis dzien dalej biore Pregabalin ale z racji tego ze niestety nie widze wiekszej poprawy po Pregabalinie mam zamiar teraz z niej zejsc calkiem. Chce dac szanse Suliprydowi , mam go podniesc do 150 mg i to ma byc moj lek prowadzacy. Jak mowilem Olanzapina 7.5 mg na noc na sen tez jest grana. W razie jakby to co biore zaburzalo libido i potencje mam tez Fluanxol zeby jakby cos zamienic z Sulpirydem. Lekarz ktorego teraz mam wydaje sie byc bardzo ogarniety, naprwno nie jest ograniczony do SSRI tylko😬

 

Co do alko to mysle ze wiesz na chwilke moze byc cacy ale dalej jak sie nie napijess to bedziesz przygnebiony wiec to tak srednio leczy. Ja nawet powiem ze po czesci obwiniam alko za moja kondycje bierzaca, pilem kiedys duzo bardzo i na kacu az mialem takie lęki jak teraz czasem bez kaca😅😅😅 Uwazaj z tym alko bo to samo zlo ja nie pije wcale juz kolo 7 lat👍🏻👍🏻👍🏻

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Coz....ja pilem na prawde minimalne dawki jakies w kroplach leczniczych. Tam byl 70% alkohol ale pilem tego tak z 5 ml cztery razy dziennie. Lacznie 20 ml. Wiec dawka smieszna . Ale dzien w dzien. Przez 1,5 miecha srednio. Chyba z 5 takich kuracji mialem w ciagu ostatniego 1,5 roku no i twierdzilem ze mi pomaga. Nawet po ostatniej kuracji po miesiacu bylo okej. Minely dwa miechy i tez ok. I tersz jakos od tygodnia taki pobudzony jakis jestem. Zly jak cholera. Napiety, spiety ze malo nie pęknę...Niestety przeczuwam ze od tych magicznych kropel. No i teraz to w niezlej kropce bede. Przeczuwam ze noradrenalina strzelila w gore chociaz sam nie wiem. Tez mogla sama depresja wrocic i tak to bolesnie odczułem ale chyba nie.

Co do silpirydu moj kolezko z forum, powiem ci ze jakos przedwczoraj ciekawe info znalazlem na angielskiej stronie że amisulpiryd ale to jest to samo prsktycznie co sulpiryd podnosi rowniez stezenie endorfin w mozgu. Wiec no na pewno ten specyfik ma potencjał. 

Pamietam ze jak go kiedys bralem to jedzenie zaczeło mi jakos tak bardziej smakowac... ;)

Aaaa no i czytalem ze niektorzy biora go z przerwami zeby nie zaburzal libido. Bo jak duzo sie go nazbiera w organizmie to tak czy siak podbije w koncu prolaktyne. Robiac przerwy unika sie tego. Wiec mam nadzieje ze sulpiryd to bd to co tb potrzeba no i mi zreszta tez.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie bralem ale z tego co czytalem to tez ma dobre opinie. Niemniej teoretycznie to jest bardzo podobny w dzialaniu do sulpirydu- to tez neuroleptyk.

 

Hmm ja wlasnie sobie przypomnialem ze ostatnie pare dni lek od alergii zaczalem nieco bardziej w kratke brać....moze od tego ta nerwowosc. Niby od aleegii nie powinny uzalezniac ale mam inne doswiadczenia z tym zwiazane. Bo kiedys wlasnie jak chcialem przestac brac to mega dół. Teraz myslalem ze powoli zejde z dawki zeby nie brac codziennie to obejdzie sie bez objawow odstawiennych a chyba jednak to one powoduja ta nerwowosc... Jestem uczulony na roztocza i tak kminiłem ze zima to wystarczylaby polowa tabletki. Ale coz...dobra starczy pisania na dzis eloszka 🙂 w jakim wieku w ogole jestes jeszcze zapytam? Ja 30 lat

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I jak tam Piotrku ten sulpiryd. Kolejny tydzien minął teraz to juz pewnie sie rozkrecil. Podejrzewam ze albo dobrze albo srednio dobrze na nim. Na pewno lepiej niz na ssri.

Mi ostatnio pod gorke sie wiedzie. Miesiac temu wzialem przez tydzien czasu cital zeby sprawdzic jak on zadziala przy takiej w polowie wyleczonej depresji. Okazalo sie ze zadzialal beznadziejnie. Zablokowal libido tak ze trudno dojsc bylo( no ale na 6 biegu w rytm akukaracza jakossl dochodzilem) Po odstawieniu minelo. Myslalem ze mam spokoj. A teraz od tygodnia....przedwczesny wytrysk. Ładnie mnie zalatwil ten cital. Mam nadzieje ze to przejdzie. Ale gorzej jak mozg sie uwarunkowal juz na takie dochodzenie. Kurka wodna nie zycze nikomu zaistnialej sytuacji. Nie spodziewalem sie ponadto tego. Myslalem ze najwyzej mi dopamine obnizy i dalej sie bede czul zle. Ale tak zeby narozrabiał ten cital ehhh

No ale coz nie ma co sie poddawac trzeba walczyc dalej 💪

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, oko.grzegorz napisał:

I jak tam Piotrku ten sulpiryd. Kolejny tydzien minął teraz to juz pewnie sie rozkrecil. Podejrzewam ze albo dobrze albo srednio dobrze na nim. Na pewno lepiej niz na ssri.

Mi ostatnio pod gorke sie wiedzie. Miesiac temu wzialem przez tydzien czasu cital zeby sprawdzic jak on zadziala przy takiej w polowie wyleczonej depresji. Okazalo sie ze zadzialal beznadziejnie. Zablokowal libido tak ze trudno dojsc bylo( no ale na 6 biegu w rytm akukaracza jakossl dochodzilem) Po odstawieniu minelo. Myslalem ze mam spokoj. A teraz od tygodnia....przedwczesny wytrysk. Ładnie mnie zalatwil ten cital. Mam nadzieje ze to przejdzie. Ale gorzej jak mozg sie uwarunkowal juz na takie dochodzenie. Kurka wodna nie zycze nikomu zaistnialej sytuacji. Nie spodziewalem sie ponadto tego. Myslalem ze najwyzej mi dopamine obnizy i dalej sie bede czul zle. Ale tak zeby narozrabiał ten cital ehhh

No ale coz nie ma co sie poddawac trzeba walczyc dalej 💪

Siemka Grzesiek. Powiem Ci ze sam nie wiem co powiedziec biore aktualnie 150mg i Pregabalin zmniejszylem do 150mg bo juz czulem ze ciezko sie robi zeby wogole orgazm osiagnac. Lekarz kazal zmniejszyc ten Pregabalin i podniesc w najbliszym czasie do 200mg Sulpiryd. Zobacze jak bedzie i na bank jak mnie wykastruje calkiem to bede zmienial. Sprawdze Fluanxol a jak nie to bede myslala o Buspironie,Kwetiapinie albo Pronoranie. W zasadzie nie wiem co Pan doktor bedzie uwazal za najlpesze dla mnie ale napewno zadne SSRI nie wchodza w gre.
Co do tego jak sie czuje to zauwazylem ze kawe pije litrami normalnie az za duzo bym powiedzial, czuje sie dosc normalnie w zasadzie tak jak zwykle. Ani lepiej ani gorzej wiec raczej to nie jest moj lek na cale zlo. Chce jak zawsze podniesc do najwyzszej zalecanej dawki a jak nie to w odstawke. Meczy mnie juz branie takiej ilosci tych lekow , w zasadzie to 4 rozne wydaje mi sie az za nadto. Szkoda jednak bo pregabalin to juz biore dobrych kilka miesiecy z 10 chyba nawet i szczerze nie dal zauwazalnej poprawy.

 

Co do Citalu to bralem kiedys dawno temu i wtedy to byl moj poczatek brania lekow. Nie wydaje mi sie zeby mi pomagal wtedy, w zeszlym roku Escitalopram bralem to kastracja totalna, Sertralina to samo zero szans zeby skonczyc 😬😬 Dawno temu Parogen i oczywiscie to samo. Lekarze proponowali Wenlafaksyne albo Duloksetyne ale mysle ze na bank bylo by podobnie.
 

Wiec Panie Grzegorzu szalu nie ma niestety.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oj Panie Piotrze gdzie z tymi 150 mg sulpirydu. Nie wiem co Ty masz za lekarza ale to za duzoooooo. Duzo za duzo. Ja kiedys zrobilem tak jak ty pewnie: pierwszy tydzien 50 mg drugi 100 trzeci 150 mg i kastracja totalna gorzej niz na ssri. Pozniej zalowalem ze nie stosowalem tej dawki 50 mg dluzej. Sulpirydu nie mozna chyba dzielic. Ale amisulpryd mozna dzielic i chetnie bym sprobowal nawet dswek mniejszych niz 50 mg. Tj 25 mg albo 12,5 mg. 

150 mg bez sensu brac ja to juz przerabialem i duzo osob na forum ze to za duza dawka na objawy negatywne. Nie sluchaj tak mocno doktorow bo niektorzy to tez cielaki. Co drugi sie zna na rzeczy tak na moje oko. To tylko moja rada, ale zdecydowanie zle postapiles kolezko z tym sulpirydem 😜

Kolejna rada doktora grzegorza to jak nie masz mocnych objawow to rzuc te leki w piiiii***u i wez sie za jakis sport. Na wiekszosci tych lekow sa jakies skutki uboczne i nie daj boze ktorys ci zostsnie i dopiero bedziesz miał biede. Tak jak ja teraz o ten przedwczezny wytrysk sie martwie. Nawet nie sadzilem ze on tak traumatyczny moze byc. Jak zostanie to bedzie lipa delikatnie mowiac. Czytalem na forach o ludziach ktorzy dostawali sztywnosci karku po lekach, palpitacji serducha, parestezji ktore o ile sie nie myle po odstawieniu sulpirydu bedziesz odczuwal. A dosc ciekawym skutkiem ubocznym na ktory trafilem na ulotce jednego leku (czestosc wystepowania nieznana) i ktory byl tez tematem jakiegos filmu naukowego jest smierc.  Chociazby poprzez polaczenie dwoch lekow ktore ze soba bardzo sie gryza. Takze jak nie jest zle to doktor grzegorz zaleca sport a jak jest nieciekawie to najlepiej pojsc do szpitala na jakis oddzial dzienny i niech lekarze sie martwia co robic 🙂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, oko.grzegorz napisał:

Oj Panie Piotrze gdzie z tymi 150 mg sulpirydu. Nie wiem co Ty masz za lekarza ale to za duzoooooo. Duzo za duzo. Ja kiedys zrobilem tak jak ty pewnie: pierwszy tydzien 50 mg drugi 100 trzeci 150 mg i kastracja totalna gorzej niz na ssri. Pozniej zalowalem ze nie stosowalem tej dawki 50 mg dluzej. Sulpirydu nie mozna chyba dzielic. Ale amisulpryd mozna dzielic i chetnie bym sprobowal nawet dswek mniejszych niz 50 mg. Tj 25 mg albo 12,5 mg. 

150 mg bez sensu brac ja to juz przerabialem i duzo osob na forum ze to za duza dawka na objawy negatywne. Nie sluchaj tak mocno doktorow bo niektorzy to tez cielaki. Co drugi sie zna na rzeczy tak na moje oko. To tylko moja rada, ale zdecydowanie zle postapiles kolezko z tym sulpirydem 😜

Kolejna rada doktora grzegorza to jak nie masz mocnych objawow to rzuc te leki w piiiii***u i wez sie za jakis sport. Na wiekszosci tych lekow sa jakies skutki uboczne i nie daj boze ktorys ci zostsnie i dopiero bedziesz miał biede. Tak jak ja teraz o ten przedwczezny wytrysk sie martwie. Nawet nie sadzilem ze on tak traumatyczny moze byc. Jak zostanie to bedzie lipa delikatnie mowiac. Czytalem na forach o ludziach ktorzy dostawali sztywnosci karku po lekach, palpitacji serducha, parestezji ktore o ile sie nie myle po odstawieniu sulpirydu bedziesz odczuwal. A dosc ciekawym skutkiem ubocznym na ktory trafilem na ulotce jednego leku (czestosc wystepowania nieznana) i ktory byl tez tematem jakiegos filmu naukowego jest smierc.  Chociazby poprzez polaczenie dwoch lekow ktore ze soba bardzo sie gryza. Takze jak nie jest zle to doktor grzegorz zaleca sport a jak jest nieciekawie to najlepiej pojsc do szpitala na jakis oddzial dzienny i niech lekarze sie martwia co robic 🙂

Powiem tak nie jest tak najgorzej i bez lekow ale jestem zbyt drazliwy, zadna laska zemna dluzej nie wytrzyma niz 3 miesiace 🙂 Aktualnie mam dziewuche od roku i jest calkiem ok. Jedyne co narzeka to zaburzenia w sferze seksualnej , ale tak to jestem zdecydowanie spokojnienszy. A ja jak mowie szukam czegos co pomoze u mnie na te dziwne widzenie , czy moze zludzenia i gonitwe mysli. Bo to nie jest normalne zeby czlowiek myslal o 5-ciu rzeczach na krzyz. No i ciagle sie zamartwianie. Tak pozatym w ciagu dnia ja jestem radosny ale skupienie mam do dupy i lekki niepokoj przez caly dzien. Wiec szczerze nie chce tego tak zostawiac bo wiem ze nie powinno tak byc. Co do sportu to jezdze na rowerze dosc duzo , a na inne rodzaje nie mam poprostu czasu przez prace. Zazwyczaj pracuje 6 dni w tygodniu wiec w niedziele mozs tylko rower i tyle . 

Wiec mysle ze warto cos pokombinowac😅😅. Na mnie takie male dawki nawet szczerze nie dzialaja zbytnio jak np 50mg Sulpirydu, dla przykladu bralem 200mg Sertraliny ...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×