Skocz do zawartości
Nerwica.com

ESCITALOPRAM(Aciprex, ApoExcitaxin ORO, Betesda, Depralin, Depralin ODT, Elicea, Elicea Q-Tab, Escipram, Escitalopram Actavis/ Aurovitas/ Bluefish/ Genoptim, Escitil, Lexapro, Mozarin, Mozarin Swift, Nexpram, Oroes, Pralex, Pramatis, Symescital)


Martka

Czy escitalopram pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?  

413 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy escitalopram pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      251
    • Nie
      122
    • Zaszkodził
      59


Rekomendowane odpowiedzi

W dniu 26.11.2018 o 02:20, nika7779 napisał:

 

Ja się "lecze" 5 lat... Nieskutecznie.. Przeszedłem z 8 leków i lipa. Teraz jestem na esci 4 miesiąc leci. Od miesiąca dawka 30 mg. U mnie niestety są huśtawki,-ostatnio miałem już całkiem nieźle 2 tygodnie. Od soboty niestety znowu gorzej... Do tego biorę prege jeszcze. Nie wiem co robić dalej bo esci to pierwszy lek który cos zmienia... Może jakaś potencjalizacja? 

 

Nie wiem czym jesteś taka zdziwiona gdzie ludzie tutaj piszą też że po 2 tygodniach zaczal jakoś lek działać i jest cały czas dobrze. Moja kobieta też się leczy i na każdym dosłownie leku po miesiącu czuje już się dobrze i działa na nią wszystko... Także wiesz różnie to jest... 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@tizziano  a podchodziłeś już do trój- albo czteropierścieniowych ? mao?  

no tak racja, że są osoby, które ładnie i szybko reagują na leki, ale na tym forum jest ich zdecydowanie mniej :D w sumie  nic dziwnego, skoro udaje im się szybko dochodzić do zdrowia;) 

to duży plus, że coś drgnęło. moim zdaniem daj esci duuuużo czasu, skoro i tak 5 lat walki za Tobą 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie tpld jeszcze i mao w ogóle nie brałem ale pewnie dotrę do nich :D, bo z tego co czytam to dużo skuteczniejsze leki. Neurolepów poza sulpirydem też nie... głównie ssri i wenlafaksynę i kilka pobocznych typu lamitrin, spamilan czy prega...j

Ja ogólnie daje lekom dużooo czasu-każdemu, stąd trwa to już 5 lat...zawsze zmieniam na jesień, kiedy robi się totalne bagno..potem robi się trochę lepiej albo przez leki albo przez wiosnę i lato i tak w kółko...

Escitalopram daje trochę lepszą poprawę jak inne, jednak jest bardzo niestabilny...generalnie myślę że to ja jestem lekoodporny itp. Do p[psychiatrów jeżdżę rzadko ale minęło 4 miesiące na esci i chyba zmuszę się i pojadę żeby dorzucił coś do tego esci...może jakiś stabilizator (inny jak lamitrin który nie działa na mnie) i może coś potencjalizującego. Nie wiem..

 

ps. Koala tez miałem przewlekły ból napięciowy głowy i tego akurat pozbyłem się przy pierwszym albo drugim ssri...generalnie somatyków za bardzo to ja nie mam. Bardziej lęk, niepokój i obniżony nastrój.

 

A 4 pierścionwce to ostateczność ze wględu na tycie... proszę o scalenie postów i przepraszam

Edytowane przez Heledore
Połączono posty

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 ja ze  stabilozarów brałam tylko depakine, ale bardzo krótko, bo obniżyła mi nastrój potwornie, ciągły płacz i myśli samobójcze.  tlpd sa skuteczne, ale tak 'sztucznie', czujesz, że jesteś na chemii. ja potrzebowałam tego, bo we wrzesniu byłam wrakiem. za 4pierścienie podziękowałam z tego samego powodu:) aaa na mao ja się czułam okropnie, najgorsze leki dla mnie, bezsenność, drażliwość, płacz o wszystko, niepokój. 

napieciowe bóle głowy miałam już na ssri niestety (od  czasu wenli, potem coraz mocniejsze) gdzieś z tyłu głowy mam wishful thinking, że może esci się w nie wstrzeli, skoro kiedyś dobrze na ten lek reagowałam. ale na bóle ja też zaczęłam fizjoterapię - terapię mięśniowo-powięziową zmniejszającą napięcie w ciele i jakoś mam dobre nastawienie do tego 🙂

jeśli nie pomoże, to, cytując mojego sajko; mamy całą szufladę psychoaktywnych do przerobienia. ale mam opory co do tych leków i na razie wolę o tym nie myśleć. 

a korzystałeś z terapii? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 26.11.2018 o 02:20, nika7779 napisał:

 

Tak cały czas chodzę na terapię. Myślę że pomaga na sposób myślenia i reakcji ale samych objawów jak na tę chwilę to nie wyeliminowała. 

No nic dam jeszcze trochę szansę temu esci mimo że cały czas od soboty jest średnio. Ew pojadę do psycho po jakiś dopalacz-moze fluxanol albo stabilizator 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja już po wizycie i wchodzę na wenlę po raz trzeci w życiu,  na 75. Psych. chciala mi dać fluo,  a ja się  tyle naczytalam o tym,  że potrafi podkręcić lęki,  że od razu odmówiłam. Zapytana o esci stwierdzila,  że średnio dziala na lęki.  No to niech już będzie to,  co znam.  Wczoraj zazylam pierwszy raz i jest ok,  w porównaniu z tym,  co mialam dwa lata temu po pierwszej tab.  Może się wstrzeli,  bo wtedy to był horror.  Trzymajcie się! 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@tizziano u mnie bardzo podobnie z psychoterapią 🙂 a działanie stabilizatorów na siebie jak byś opisał? bo ja mam tylko to jedno smutne doświadczenie, a potem od innych lekarzy się dowiedziałam, że depakine nie działa na nastrój, nie rozumiają czemu mi tamta go dała i się nie dziwią, że taka reakcja organizmu. 

daj czas do pól roku moim zdaniem. fluxanolu nie znam, obczaje co to 

@Dana jak to esci nie działa na lęki, ja się spotykałam raczej z opinią, że lęki wycisza, a nastroju nie poprawia 😛 czyli wenle dobrze znosiłaś? ja średnio, miałam często zawroty głowy i mdłości

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

KoalaLala, no właśnie się zdziwilam,  bo wszędzie piszą,  że pieknie działa na lęki i dokładnie -  ewentualnie z nastrojem mogą być problemy....  No,  ale ok.  Niech będzie ta wenla,  oby ładnie weszła... bo po ostatnim razie się jej trochę boję.  12 lat temu wenla mnie wyleczyła.  Są tu nawet moje posty w poscie o wenlsfaksynie z wtedy,  jak od początku postawila mnie na nogi po kilku latach wegetacji. Za drugim razem uboki byly koszmarne,  lęki koszmarne i. 75 nie dzialalo.  Za to 150 bylo ok i oprócz podniesionego ciśnienia nic mi nie bylo.  Za drugim razem strasznie mi podnosił cisnienie,  a wczoraj zazylam o 17.00 i spokojnie sobie usnelam...  Zastanawia mnie to,  że czesto za kazdym razem ta sama substancja,  ta sama dawka,  ten sam człowiek,  a zupełnie inne dzialanie... Jakie macis doświadczenia w braniu tego samego w różnych okresach czasu? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, KoalaLala napisał:

@tizziano u mnie bardzo podobnie z psychoterapią 🙂 a działanie stabilizatorów na siebie jak byś opisał? bo ja mam tylko to jedno smutne doświadczenie, a potem od innych lekarzy się dowiedziałam, że depakine nie działa na nastrój, nie rozumiają czemu mi tamta go dała i się nie dziwią, że taka reakcja organizmu. 

daj czas do pól roku moim zdaniem. fluxanolu nie znam, obczaje co to 

@Dana jak to esci nie działa na lęki, ja się spotykałam raczej z opinią, że lęki wycisza, a nastroju nie poprawia 😛 czyli wenle dobrze znosiłaś? ja średnio, miałam często zawroty głowy i mdłości

Ze stabilizatorów brałem tylko lamitrin i ciężko cokolwiek mi o nim powiedzieć. Brałem z kilkoma różnymi ssri a poprawy jakoś nie było.. A są tutaj osoby którym np lamitrin sam w sobie wyeliminował objawy depresji... Także wiesz. Teraz myślę nad Tegretolem też. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam 🙂 Jestem nowa na tym wątku. Po roku bez leków wracam. Wcześniej dwukrotnie brałam Alventę, która świetnie zadziałała na moją nerwicę.  miałam też krótką nieudaną przygodę z Seronilem. Teraz trafiłam do innej psychiatry. Wstępnie chciała mi przepisać leki przeciwpadaczkowe, bo podobno świetnie działają na lęki (????). Nie zgodziłam się jednak, więc ostatecznie dostałam Servenon i propozycję leczenia na dziennym oddziale nerwicowym - 8 tygodni. Servenon na razie po 2,5 mg przez 4 dni i w piątek mam dzwonić co dalej. Oddział nie wcześniej jak we wrześniu, jak córka pójdzie do przedszkola, bo nie bardzo mam ją z kim zostawić. 

Pozdrawiam i biorę się za czytanie wątku 🙂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hej @aga85 🙂 jeśli chodzi o leki przeciwpadaczkowe - niektórzy lekarze przypisuje je do antydepresantów, bo są to również stabilizatory nastroju. mi neurolog tłumaczyła, że lepszy nastrój -> lepszy napęd -> mniejszy lęk. tylko, że jakoś psychiatra 4 lata mi tego nie proponował i bardzo dobrze, bo u mnie się to nie sprawdziło. ale potem się dowiedziałam, że to był najmniej sprawdzający się stabilizator 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

KoalaLala ja właśnie boję się leków przeciwpadaczkowych, że mi mózg posiekają :classic_tongue: nasłuchałam się o nich strasznych rzeczy i trochę się zbulwersowałam jak psychiatra mi je zaproponowała.

nika7779 a bierzesz jakieś leki na serce? mi tak serducho wariowało na Alvencie ale dostałam Coronal 5 i było ok. Tyle, że już go muszę brać ciągle.

Edytowane przez aga85

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Biorę po raz 3 Esci w dawce 10 mg od końca października. Niestety serducho i ciśnienie wariowało jak za pierwszym razem i dołożyłam 10 mg Propranololu. Było spoko. Lęki się uspokoiły. Serducho i ciśnienie w normie. Ale poczułam się strasznie zmulona. Do tego stopnia, że senność towarzyszy mi cały dzień. Pomyślałam, że to wina Propranololu i go z dnia na dzień odstawiłam. Bodajże w piątek już nie wzięłam. Senność nie minęła. A wczoraj czułam się fatalnie. Zmierzyłam ciśnienie, bo myślałam, że strzelę kawkę i będzie gites. Ale pierwszy pomiar: 136/96, a drugi (już się zdenerwowałam): 140/100. Zaczęłam się denerwować tym stanem. Ale wzięłam Propranolol i po godzinie już było 133/89. Dziś rano 130/87. Czy to znaczy, że Propranolol będzie musiał być zawsze? Skąd ta senność? Taki okres?

Szczerze to już mam dość, bo ciągle coś, a ja chciałabym po prostu normalnie zacząć żyć ;(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja tam specjalnie nie rozumiem jeśli sie nie ma CHAD dodawania czy to Tegretolu czy to Lamotrilu. Te leki są na stabilizacje nastroju a nie na jego poprawe... ale każdy bierze na własne ryzyko. Jako potencjalizacja lub augmenatacja leków antydepresyjnych są inne opcje. Ja aktualnie przerzuciłem się z wenlafaxyny ( uboki takie jak ciśnienie po 145 i puls do 100 oraz drażliwość). Wenla nie dla mnie nawet na 37,5 kopie noradrenalina jak diabli...nie mogłem tego stolerować i przesiadłem sie na Paroxinor z dodatkiem Spamilanu. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, nika7779 napisał:

Tak biorę bibloc to jest bloker bo mam nadciśnienie tętnicze

To to samo co Coronal. Ta sama substancja. To dziwne, że masz te tąpnięcia serca. Ja biorę rano 2,5 mg i na noc też 2,5 mg. Powinno się brać tylko rano, ale u mnie ten system się nie sprawdził, bo w nocy mi ciśnienie i tętno skakało i lekarz zadecydowała, że mam brać 2x i jest ok.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, OverAndOver napisał:

Ja tam specjalnie nie rozumiem jeśli sie nie ma CHAD dodawania czy to Tegretolu czy to Lamotrilu. Te leki są na stabilizacje nastroju a nie na jego poprawe... ale każdy bierze na własne ryzyko. Jako potencjalizacja lub augmenatacja leków antydepresyjnych są inne opcje. Ja aktualnie przerzuciłem się z wenlafaxyny ( uboki takie jak ciśnienie po 145 i puls do 100 oraz drażliwość). Wenla nie dla mnie nawet na 37,5 kopie noradrenalina jak diabli...nie mogłem tego stolerować i przesiadłem sie na Paroxinor z dodatkiem Spamilanu. 

Właśnie też tak uważam 🙂

A na wenlę to ja chętnie wejdę po raz trzeci. U mnie świetnie działała. Oczywiście z lekami na nadciśnienie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@OverAndOver ja też nie rozumiem jak niby stabilizatory mają działać na poprawę nastroju, ale jest taka praktyka wśród niektórych lekarzy i co zrobisz. o lamo jeszcze trochę pozytywnego słyszałam, ale podanie mi depakine to jest hit. 

@aga85 wątroba raczej boli od długiego stosowania leków  w ogóle, nie od stosowania jednego przez parę dni,. zrób badania jeśli często Ci się to zdarza/ podstawowe to chyba ggtp? lekarz Ci powie 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, KoalaLala napisał:

@OverAndOver ja też nie rozumiem jak niby stabilizatory mają działać na poprawę nastroju, ale jest taka praktyka wśród niektórych lekarzy i co zrobisz. o lamo jeszcze trochę pozytywnego słyszałam, ale podanie mi depakine to jest hit. 

@aga85 wątroba raczej boli od długiego stosowania leków  w ogóle, nie od stosowania jednego przez parę dni,. zrób badania jeśli często Ci się to zdarza/ podstawowe to chyba ggtp? lekarz Ci powie 

Właśnie wątrobę trzy miesiące temu miałam jeszcze ok. Robiłam wszystkie próby i cały lipidogram. Leki biorę te co zawsze. Tylko Esci mi doszło, więc dlatego go podejrzewam. Jutro mam dzwonić do psychiatry to jej powiem. Może mam jakąś interakcje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzwoniłam do psychiatry. Od jutra mam brać po 5 mg Esci i jak bóle żołądka nie miną odstawić po kolejnych 4 dniach. Wizyta 4 lutego.

Wczoraj byłam u terapeutki i poradziła mi co mogę robić aby powstrzymać atak nerwicy. Ja mam typowo somatyczne objawy, które mnie nagle dopadają.

Jutro jadę w góry z dzieciakami mam nadzieję, że jakoś przeżyję 😁 Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×