Skocz do zawartości
Nerwica.com

ESCITALOPRAM(Aciprex, ApoExcitaxin ORO, Betesda, Depralin, Depralin ODT, Elicea, Elicea Q-Tab, Escipram, Escitalopram Actavis/ Aurovitas/ Bluefish/ Genoptim, Escitil, Lexapro, Mozarin, Mozarin Swift, Nexpram, Oroes, Pralex, Pramatis, Symescital)


Martka

Czy escitalopram pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?  

413 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy escitalopram pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      251
    • Nie
      122
    • Zaszkodził
      59


Rekomendowane odpowiedzi

Witam.Piszę po długim czasie.Zeszłam całkowicie z asentry na rzecz elicea. Czy mi lepiej? nie wiem na pewno jakoś inaczej.5 tygodni 10mg a do dzisiaj dłubię po kawałku wchodząc na 15mg.Czyli jakoś tak 7 tydzień na elicei.

Dziś cały dzień niepokój i lęki.Kurde ale jakoś sobie radzę.Jestem po dwóch terapiach i teraz jestem 3-ci rok na terapii DDA. Jak lęków brak to góry bym przenosiła a jak przychodzą to robię się taka malutka i....mam dosyć :twisted: Dostałam doraźnie hydrę chyba idę wziąć :why:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Makaka, ja nie mialabym tyle wytrwalosci co Ty... podziwiam :uklon:

ale dobrze, ze postanowilas rozpoczac leczenie, napewno wyjdzie Ci to tylko na dobre :great:

 

Moje skutki uboczne te najdotkliwsze, czyli uczucie ciezkiej glowy i bole minely. Teraz czuje jakas pozytywna energie ;)

Mam nadzieje ze ten stan sie utrzyma jak najdluzej tym razem :!:

 

Pozdrawiam,

poranna

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie wiem czy to efekt brania leków po raz pierwszy i organizm nie toleruje wyższych dawek bo przecież nerwica u mnie bardzo, bardzo silna i niestety bądź stety wróciłam z powrotem do dawki 5, czyli minimum. Bardzo źle się czułam przy dawce wyższej a ta dawka przy dłuższym stosowaniu jakoś normalizuje mój stan. Euforii może wielkiej nie mam bo i powodów do tego nie mam ale panika, lęki ustały reszta do ogarnięcia nawet jak jest ciężko, bo przecież nikt nie obiecywał mi, że będzie łatwo. Zostaje dalej na 5 Eli.

 

Poranna jak człowiek musi to nawet nie wiesz jaki potrafi być silny ale same leki nie załatwią wszystkiego własna praca nad sobą jest bardzo potrzebna.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam. Oj my jesteśmy bardzo silni tylko nie zawsze to widzimy. Ja pokonuję lęki już od lat 6-ciu.Właśnie jestem 3 dzień na 15 elicei, na razie tak zostaję zobaczymy. Od poniedziałku bez lęku a jutro wizyta u pani psycholog :blabla: będę dużo gadać i analizować może coś mnie olśni. :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Elmopl dziękuję za pamięc i zainteresowanie. We wtorek szpital, nie wiem czy w środę czy czwartek pod nóż na stół. Ciężki tydzień przede mną i albo wyrok albo na jakiś czas zabiją dziada, oj oby, oby, chcę życie nawet jeśli miałabym z nerwicą do końca moich dni się męczyć. Chyba dopiero doceniamy, że to tylko nerwica a nie ciężka choroba. Bo w końcu czym jest nerwica naszą chorą wyobraźnią i chorymi myślami a fizycznie jesteśmy zdrowi tylko trzeba w to umieć uwierzyć, choć wiem jak nerwica niszczy życie człowieka i jaki strach wywołuje a boli od niej też wszystko i ciało i dusza. Moja Elicea wiadomo, że mało się sprawdza, myślę że pomogłaby dużo gdyby nie dodatkowe atrakcje, w kieszeni w chwili obecnej jest teraz i hydro i Afobam jakbym już nie dawała rady, to takie zabezpieczenie. Takie życie Elmopl, nigdy nie wiadomo na kogo bęc i nawet nie wiem do kogo pisać zażalenie, nawet o tym nie myślę, chcę tylko życie, nic więcej. Ludzie dopiero doceniają "coś" jak to tracą. Dałaś Ty i jeszcze parę osób na forum przykłady, że można żyć i pokonać chorobę, "dziada" i tej myśli na chwilę obecną bardzo się uczepiłam i to mi pomaga.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

makaka,

Caly czas mysle o Tobie i Cię wspieram.

Trzymam mocno kciuki za Ciebie i wiem,wierze w to,ze wszystko będzie w porządku!!!

 

Masz racje,nerwica to"choroba wymyślona",nikt inny niż my sami mozemy sobie w niej pomoc Jest ciezko ale nie beznadziejnie,są leki,ktorymi mozna sie wspomóc.

Netwica umeczy,ugnebi,ale da sie z niż żyć.

 

Trzymam mocno kciuki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Elmopl

Nie wiem jaką nerwicę masz na myśli ale ja Ci powiem ze z napadami paniki o dużym nasileniu i dużej intensywności nie da się żyć, z poczuciem wyczerpania energetycznego nie da się żyć, moglbym tak wymieniac dalej, strasznie ostatnio coś umniejszasz te wszystkie objawy nerwicowe bo usłyszalaś czy zobaczyłaś ze sa poważniejsze rzeczy, no są, ale to nie umniejsza tych, nerwice też są nasiolne mniej i bardziej

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

(....)Takie życie Elmopl, nigdy nie wiadomo na kogo bęc i nawet nie wiem do kogo pisać zażalenie, nawet o tym nie myślę, chcę tylko życie, nic więcej. Ludzie dopiero doceniają "coś" jak to tracą. Dałaś Ty i jeszcze parę osób na forum przykłady, że można żyć i pokonać chorobę, "dziada" i tej myśli na chwilę obecną bardzo się uczepiłam i to mi pomaga.

Pokonasz Makaka. Jestes w srodku silna. Nerwica tez jest choroba, jak nie leczy sie, tez moze byc roznie.

Tobie sie przytrafil rak, na dodatek tego wszystkiego.

Tak samo, jak mozna pokonac nerwice, Ty pokonasz raka tez. Nie tylko leki, chemia, czy inne rzeczy lecza raka, ale tez to, co masz w srodku, czy masz wizje, nadzieje, chec do zycia.

Sadze, ze masz, a co przezywasz, to ja nawet sobie wyobrazic nie moge i nie chce.

Trzymaj sie, nie dawaj sie, a bedzie dobrze.

Bede myslala o Tobie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam,jak ESCITALOPRAM radzi sobie z fobią społeczną i lękiem uogólnionym?

Paroksetynę brałem 2 lata(rok mała przerwa i znowu rok)ale chyba mój organizm w jakiś sposób się uodpornił bo działanie paro znacznie osłabło.

Czy ESCITALOPRAM działa podobnie do paro?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Schodzę z esci z 30 mg obecnie biorę tylko 10. Kręcenie w głowie jest okropne. Jakby czlowiek ciągle był pijany. Chodź nie wiem na ile to sprawa wprowadzenia neurotopu

 

Ja biore esci-10 mg, wlasnie, zeby zawrotow nie miec. Pomoglo. Biore dopiero chyba 2 mies. moze dluzej.

 

 

 

Dawno mnie nie bylo, wiele nie piszecie. Chorowalam na zapalenie oskrzeli, a moze i pluc. U nas zima, afrykanska, co doprowadza mnie do zlosci.

Milego dnia. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Od dzisiaj na esci. Zaczynam od 5 mg, docelowo 10mg. Dwóm znajomym bardzo pomógł. To już chyba będzie mój 30-ty lek w ciągu 7-letniej kariery (depresja+nerwica). Przeżarłem całe ssri oprócz fluwoksaminy. 1. kwietnia rzuciłem wszystkie leki, jakoś przeżyłem 2 m-ce bez, od 2-3 tygodni moje życie to wegetacja. Najlepiej się czułem po sertralinie połączonej z mirtazapiną lub mianseryną, niestety, przytyłem okrutnie, w ciągu kilku m-cy z 63kg do 98kg. Stwierdzona depresja endogenna.

 

-- 14 cze 2014, 01:54 --

 

Bardzo duża poprawa samopoczucia po 1/2 tabletki 10mg esci. Zaledwie dwa dni przyjmowania preparatu a jaka ulga... To zadziwiające jak maleńki okruszek białego proszku może przynieść taką potężną ulgę w egzystencji. Od poniedziałku wskakuję na docelowe 10mg. Jestem dobrej myśli.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Około 30-ty lek ogólnie ze wszystkich. Zawsze był u mnie problem ze snem po lekach aktywizujących, przeżarłem większość ssri, kilka 3-pierść., benzo, mirtazapina, mianseryna, trittico, inne uspokajacze i usypiacze. Na lekach od 7 lat, pierwszy rok na fluoksetynie, potem sertralina z przerwą 3-miesięczną na wenlafaksynę, jeszcze reboksetynę brałem (Edronax) i paroksetynę i parę innych co już nie pamiętam (Chlorprotixen, Tegretol, Tisercin, Sulpiryd, Hydroxyzyna itd.) . 7 lat u trzech różnych lekarzy, 1/4 mojego życia na haju i raczej dożywotnia perspektywa bycia na prochach (depresja endogenna). Ostatnie dwa lata spędziłem na sertralinie + trittico, początkowo bylo OK ale formuła się wyczerpała w międzyczasie - trazodon mnie jakby zaduszał, dołował itp. Najlepiej w życiu to czułem się na sertralinie i mirtazapinie lub mianserynie - niestety, tyłem okrutnie, po 5-6 kg na m-c.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kat_, musisz mieć dużo siły na walkę. Nie wiem co gorsze nerwica czy depresja. Uważam, ze jestem gorsza przez to, ze mam nerwice, ogranicza mnie bardzo życiowo, nie cierpię jej i siebie, ech...

 

 

kokon20, na mnie esci nie działała na lęk uogolniony. Brałam esci 15 mg i zamienilam na paro po 3 miesiącach czekania na efekty. Jest lepiej, ale d..y nie urywa

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czwarty dzień na esci, tragedia, najgorszy ssri jak na razie. Ścina mnie spanie po zażyciu, śpię po 12 godz. i dodatkowo jeszcze leżę ze 3 godziny. Duży niepokój i rozdrażnienie, natłok w głowie i gonitwa nieprzyjemnych myśli, uporczywe nucenie piosenek. Dawka zaledwie 5mg. Chyba wy*ebie to gówno. Dodatkowo bóle głowy, samopoczucie jak na podwyższonej temperaturze, szczękościsk, suchość w gardle, brak apetytu. To normalne objawy? Przechodzi to? Brałem już fluo, sertraline i paroksetynę i nie miałem takich objawów albo już nie pamiętam ich. Po tamtych ssri spałem mało albo wcale, szybko się budziłem, tutaj nie wychodzę z łóżka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×