Skocz do zawartości
Nerwica.com

ESCITALOPRAM(Aciprex, ApoExcitaxin ORO, Betesda, Depralin, Depralin ODT, Elicea, Elicea Q-Tab, Escipram, Escitalopram Actavis/ Aurovitas/ Bluefish/ Genoptim, Escitil, Lexapro, Mozarin, Mozarin Swift, Nexpram, Oroes, Pralex, Pramatis, Symescital)


Martka

Czy escitalopram pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?  

413 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy escitalopram pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      251
    • Nie
      122
    • Zaszkodził
      59


Rekomendowane odpowiedzi

nie czaje jak można się odnaleźć na emigracji a co dopiero na takiej w RPA. Ja w kraju się nie mogę już odnaleźć. :shock:

 

Dzien dobry!

 

Wiesz Peter, ja tez sie dziwie od 20 prawie lat, ze jestem emigrantem

Ale nie zaluje.

 

Emigracja mnie wyleczyla z Nerwicy, mozna powiedziec, ze lzej przechodze ja dzis, bardziej ze wzgledu na wiek, niz okolicznosci.

 

Emigracja leczy.... :yeah:

 

Milego dnia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie czaje jak można się odnaleźć na emigracji a co dopiero na takiej w RPA. Ja w kraju się nie mogę już odnaleźć. :shock:

 

Dzien dobry!

 

Wiesz Peter, ja tez sie dziwie od 20 prawie lat, ze jestem emigrantem

Ale nie zaluje.

 

Emigracja mnie wyleczyla z Nerwicy, mozna powiedziec, ze lzej przechodze ja dzis, bardziej ze wzgledu na wiek, niz okolicznosci.

 

Emigracja leczy.... :yeah:

 

Milego dnia.

 

 

Fajne podejście.

Ktoś sie rzuca że macie jakis swój off top - gdzie? Chętnie zajrzę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A po jakim czasie się "wkręcacie" na obroty? Jestem na "wejściu" Esci 6 dzień dzisiaj, jutro chyba sobie zacznę już 10 mg czyli pełną dawkę (bo tak miało być w 7-9 dniu) i też trochę odczuwam problemy z adaptacją, natomiast żyję normalnie wszystko w miarę :).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No ja dziś mam 7 dzień i zwiększyłem zgodnie z zaleceniem dawkę 5 mg na 10 mg. Też mam jakieś tam lęki, ale bywało też i gorzej nim leki zacząłem. Więc specjalnie tych dwóch rzeczy nie wiążę. Ale ogólnie pewne napięcie jest.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ashleiht po co robisz tu off top!!!! Macie swoj temat

To spadaj tam !!!

Grzeczniej nie mozna?

 

Dzien dobry wszystkim! :D

 

-- 12 maja 2014, 10:12 --

 

nie czaje jak można się odnaleźć na emigracji a co dopiero na takiej w RPA. Ja w kraju się nie mogę już odnaleźć. :shock:

 

Dzien dobry!

 

Wiesz Peter, ja tez sie dziwie od 20 prawie lat, ze jestem emigrantem

Ale nie zaluje.

 

Emigracja mnie wyleczyla z Nerwicy, mozna powiedziec, ze lzej przechodze ja dzis, bardziej ze wzgledu na wiek, niz okolicznosci.

 

Emigracja leczy.... :yeah:

 

Milego dnia.

 

 

 

Fajne podejście.

Ktoś sie rzuca że macie jakis swój off top - gdzie? Chętnie zajrzę.

Juz podaje link- esci-spin-off-t49662-434.html

 

Tam nikt JAPY nie drze. :papa:

 

-- 12 maja 2014, 14:20 --

 

No ja dziś mam 7 dzień i zwiększyłem zgodnie z zaleceniem dawkę 5 mg na 10 mg. Też mam jakieś tam lęki, ale bywało też i gorzej nim leki zacząłem. Więc specjalnie tych dwóch rzeczy nie wiążę. Ale ogólnie pewne napięcie jest.

Bede Cie sledzila, bo ja jestem juz chyba 2 mies. na 5 mg esci, w sumie nie jest zle, ale biore pod uwage, ze moze by tak wziac 10 mg dawke.

Napewno lepiej sie czuje, hormony tez juz nie pracuja tak zle, jak wczesniej, bo i to biore.

No, i wspomagam sie na noc Gaba.

 

Powodzenia zycze, i bede sie przygladala Tobie. :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bede Cie sledzila, bo ja jestem juz chyba 2 mies. na 5 mg esci, w sumie nie jest zle, ale biore pod uwage, ze moze by tak wziac 10 mg dawke.

Napewno lepiej sie czuje, hormony tez juz nie pracuja tak zle, jak wczesniej, bo i to biore.

No, i wspomagam sie na noc Gaba.

 

Powodzenia zycze, i bede sie przygladala Tobie. :smile:

 

Nie dziekuje, dbając przesadnie o ludową tradycję by nie zauroczyć powiedzenia :P

Tzn. tak - ja biorę obecnie 10 mg Mozarinu, nie wiem jaki to ma dokładnie skład (a nie chce już czytać ulotki :P), ale chyba tez to jest w konsekwencji 10 mg esci czyli substancji czynnej tam. Chyba bez zmian jeśli chodzi o negatywne odczucia, czy jest to 5 czy 10 mg, przynajmniej tak mi się wydaje po pierwszym dniu. A co do dawki to wiesz, ja jestem facetem i pewnie troche inaczej to się u mnie wchłania. Taką dostałem dawkę jako terapeutyczną.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

(...). A co do dawki to wiesz, ja jestem facetem i pewnie troche inaczej to się u mnie wchłania. Taką dostałem dawkę jako terapeutyczną.

Najmocniej przepraszam, sadzilam, ze jestes kobieta, ale czemu, nie mam pojecia.

Zwracam honor mezczyzny. Pozdrawiam.

 

Byly czasy, ze bylam zla, ze jestem kobieta :mhm:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie,

lekarz stwierdzil u mnie nerwice lękowa. Problemy miałam od 2 lat, byłam szczęśliwa, czasem miałam napady lęku i smutku trwające ok tydzień, dwa. Za 1 razem dostałam rexetin, po 1 tabl, wziętej dnia poprzedniego zasłabłam. Kolejno dostałam elicea 5mg. Wytrzymałam do 4ej tabletki, czułam się fatalnie, i miałam okropne napady lęku. Odstawiłam. Wiem, że lek działa dopiero po czasie. Staram się więcej ruszać, pije mieszanki ziołowe. Leku nie biore juz tydzień, a dziwne lęki nadal mnie trzymają. Nigdy takiego czegoś nie miałam, co by trwało ponad tydzień. Czasem mnie zatrzęsło i przeszło. Teraz prawie codziennie mam kilkusekundowy lęk, i nagle myśle ze życie jest straszne, że coś się stanie - po czym puszcza i nadal jest ok. Czy ktoś miał coś takiego? Czy to ma coś wspolnego z tamtymi tabletkami? Nie rozumiem. W ciągu dnia porafie byś szczęśliwa a za chwile pali mnie w przełyku i klatce, szumi w uszach i dostaję tego lęku. Jak sinusoida.

 

Planuje zapisać się też na psychoterapie. Wierzę, że mi to pomoże. Niedługo chce się postarać o dziecko, stad nie chce pakować się w leki, bo uważam, że chyba takie apogeum jeszcze mnie nie dopadło, choć w chwili ataku mam dość. Jeśli ktoś wie, to proszę o informację, czy to możliwe ze elicea po 4 tabl. spowodowała że mój mózg nie wie co jest granie, i płata mi takie figle nastrojowe? Przecież tak się nie da życ! Wcześniej nic takiego nie miało miejsca.....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Teraz prawie codziennie mam kilkusekundowy lęk, i nagle myśle ze życie jest straszne, że coś się stanie - po czym puszcza i nadal jest ok. Czy ktoś miał coś takiego? W ciągu dnia porafie byś szczęśliwa a za chwile pali mnie w przełyku i klatce, szumi w uszach i dostaję tego lęku.

 

To jest właśnie nerwica, tylko przybiera różne formy. Raz lęk może być krótki, a intensywny, raz objawy somatyczne, raz myśli itd.

 

czy to możliwe ze elicea po 4 tabl. spowodowała że mój mózg nie wie co jest granie

 

Jak minęło parę dni, to raczej nie można tego już wiązać. Z tego co rozumiem to było jakiś dłuższy czas temu. To tym bardziej.

 

Po prostu mi się zdaję, że cały czas od tych 2 lat masz nerwicę, a jakby tego nie nazywać to przybiera różne formy. I teraz te ataki stały się bardziej intensywne, dotkliwe i to, że je odczuwasz to cały czas nerwica. Psychoterapia to dobry krok także życzę powodzenia w walce ;)!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Być może dostałaś napadu lęku przed działaniem niepożądanym leku, bo żeby tak zadziałało na mózg szybko to raczej niemożliwe, na początku zawsze jest pogorszenie i parę tygodniu trzeba odczekać zanim lek zacznie działać,ale one działają potwierdzam,tylko trzeba odczekać swoje.

Jak na moje oko to miałaś atak lękowy po prostu związany z braniem leku ponieważ boisz się tego brania, nie ma czego się bać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak, ale wcześniejsze samopoczucia to były epizody. Zdarzały się. Teraz, kiedy od tygodnia nie biorę elicea to ciągle mam to okropne uczucie lęku, którego wcześniej nie było, a zaczęło się z dniem wzięcia 2 tabletki. Trwa ponad tydzień. Drażni mnie to. Stało się to tak uciążliwe, że już nawet o tym myśle, a co za tym idzie przyciągam uczucie lęku! Żałuje że zaczęłam kuracje tym lekiem, bo tylko rozpętał piekło, okazując przy okazji, że wcześniej jednak nie wiedziałam co to nerwica. NIe czułam się tak fatalnie. Nie chce brać leków, bo to tylko chwilowy zapychacz. Pewnie kiedyś będę ciągle do nich wracać. Błędne koło. Mam dość :/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli masz uczucie lęku od tygodnia i masz już dość, to pomyśl sobie , co czują osoby, które z nerwicą zmagają się parę lat albo nawet połowę swego życia :zonk: ? A takich osób, wierz mi, jest nie mało ( z jakiegoś powodu w końcu to forum istnieje, a liczba jego użytkowników raczej wzrasta niż maleje ... )

 

A co do leków, to faktycznie różnie mogą działać, sama panicznie boję się ich brać, właśnie przez możliwe skutki uboczne.

U mnie nawet niegroźna Hydroksyzyna, która większości pomaga, spotęgowała uczucie lęku i musiałam się ratować benzo. I sama nie wiem, czy faktycznie to był efekt jej zażycia, czy wmawiania sobie skutków ubocznych i obawy przed tym, żeby mi nie zaszkodziła.

 

Dla Ciebie pocieszeniem może być fakt, że zaburzenia nerwicowe im wcześniej wykryte i leczone, tym większe szanse na szybkie wyjście z objawów i normalne życie. Długotrwałe lęki i zaburzenia nerwowe pozostawiają bowiem ślad w psychice i układzie nerwowym na całe życie :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×