Skocz do zawartości
Nerwica.com

ESCITALOPRAM(Aciprex, ApoExcitaxin ORO, Betesda, Depralin, Depralin ODT, Elicea, Elicea Q-Tab, Escipram, Escitalopram Actavis/ Aurovitas/ Bluefish/ Genoptim, Escitil, Lexapro, Mozarin, Mozarin Swift, Nexpram, Oroes, Pralex, Pramatis, Symescital)


Martka

Czy escitalopram pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?  

413 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy escitalopram pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      251
    • Nie
      122
    • Zaszkodził
      59


Rekomendowane odpowiedzi

Właśnie u mnie w pracy zmiany na gorsze...nie sądze żebym dała radę je zaakceptowac nie mówiąc o polubieniu...ku...jestem w kropce, czuję sie postawiona pod ściana i jakbym sie nie ruszyła wyjdzie to na moją niekorzyść...tylko która droga bedzie ,mniejszą w skutkach nidkorzyscia,kuuuuu

 

-- 27 lut 2014, 21:13 --

 

To beda takie zmiany ktore spowoduja ze nie bedze miala ochoty wstawac do pracy...zmiany kadrowe na osobe z ktora nie chciałabym mieć nic wspólnego...nie wiem czy dam rade sie przemóc co do niej...

 

-- 27 lut 2014, 21:15 --

 

W glowie juz mi sie snuja cale scenariusze.?ja pier...czuje ze trace siłe która uzbierałam:-(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

xyz90, weekend to dobry czas, zeby zwiększyć dawkę i w razie czego przechorowac w domu. Ja bymmjutro wzięła piątkę a w sobotę dziesiątkę. Tez wydaje mi sie,ze zmniejszanie dawki nie mam sensu,trzeba przetrzymac uboki przez pierwsze dni.

 

Co do mnie, to moja dr chyba uważa, ze nie jest ze mną tak złe, skoro wizyty ustala tak rzadko. Pytałam ostatnio ja o psychoterapie, uznała, ze chyba tez jestem w super stanie i nie jest to końieczne. Upiera sie, ze mojmstan to wyńik permanentnego stresu, przemeczenia i psychoterapia nie jest na razie potrzebna. Na następnej wizycie uswiadomie jej, ze chyba jednak potrzebuje jej. I pewnie wizytę zamówie szybciej. Dam esci i paro max miesiąc. Jak znów nie osiągne zadowolenia, to ....nie wiem comzrobie.

Moja dr sama jest terapeutka, mogłaby, do niej chodzić na psychoterapie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mi moj lekarz powiedzial to samo...Luki podaj kilka zlotych rad jak zaakceptowac swojaprace??i ja ją kiedys lubilam, a może to ludzie tam pracujacy tworza gesta atmosferę...az siekiere mozna wieszac a sciany maja uszy jak słonie...

 

Kurcze, żeby to było takie proste. Kilka rad. Ja przerabiałem to na 3 wizytach, a to jeszcze nie koniec.

Tworzysz w głowię projekcję, jak na kinowym ekranie, gdzie widzisz siebie obecnie w pracy, w jakim miejscu ekranu jesteś, w jakim osoby których nie lubisz, sytuacje których się boisz. Odtwarzasz ze szczegółami kolory, odgłosy, zapach, jak najwięcej szczegółów otoczenia. Jakie barwy dominują, ile zajmuje taki obraz w metrach, duży, mały, na środku, czy rogu ekranu.

Później przenosisz się do sytuacji, którą uważasz za swój życiowy sukces. Odtwarzasz ze szczegółami swoje odczucia, kolory, swoją radość, satysfakcję. I gdzie ten obraz jest na ekranie kinowym, ile miejsca zajmuje.

Teraz starasz się odwrócić miejscami te obrazy. Te dobre przenosisz do miejsca pracy. Ćwiczysz to często. Jadąc do pracy myślisz o swoich sukcesach. Tak naładowana starasz zaczynać się każdy dzień.

 

Sama widzisz, że nie jest to takie proste. Kilka rad wujka Dobra Rada. Za to przestawienie w głowie buli się sporą kasę, ale warto.

 

Tojaaa

No ja nie wiem, naprawdę nie rozumiem Twojego lekarza. Czy tam podczas wizyty starasz się zrobić dobrą minę do złej gry. Czy mówisz mu wszystkie bolączki.

Jak lekarz może powiedzieć, że terapia jest nie potrzebna i że spotkamy się za 3 miesiące. Dla mnie niezrozumiałe.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich w piątkowy poranek :) mam nadzieje, że wszystkim noc minęła spokojnie. Ja się trochę budziłam, ale jak na pierwszą noc bez żadnych nasennych ani doraźnych to nie było źle. Rano czułam trochę niepokój, ale nie taki nie doopanowania, dałam rade. Mam dziś straszny dzień w pracy, krzyki, bo kierownik zły. Czekać, aż mi się za coś oberwie....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry.

Jak te tygodnie galopują. Dopiero był poprzedni piątek, a już mamy kolejny. Jakoś na tabletkach czas mi galopuje, jakby przewijały taśmę życia.

W pracy zapowiada się spokojnie. Intensywnie pracowałem poprzednie dni, żeby na piątek mieć większy luzik i dziś się pobujam w robocie popijając herbatkę :) Chyba że wyskoczy coś niespodziewanego.

Udanego dnia życzę, bez spinek, bez stresów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam piątkowo:)

jak sie dzis czujecie??

 

ja co prawda juz dobrze śpię w nocy,ale dzien raczej do niczego.

jestem jakas spięta,jakby zawroty Glowy wrocily,jakby nerwy chcialy mi sie przebić przez tabletki i tak juz od niedzieli.

boje sie,ze nerwica wraca,:(

nie wytrzymam tego

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cżesc w piątek. Kolejny kijowy dzień. Nie będę sie juz powtarzać, bo po co. Przestaniecie mnie czytac :(

 

Luki_Nerwusik, wydaje mi sie, ze mojej dr mówię najważniejsze rzeczy tj.jakie mam samopoczucie, ciagle spiecia, niepokój, brak wiary w siebie, niska samoocena. Moze za mało jej marudze, nie wiem. Moze faktycznie powinnam gadać w szczegółach, bo ja raczej opowiadam jej haslowo, co wydaje mi sie najważniejsze i z czym mi jest najgorzej. Dzis na przykład od rana jestem mega spieta i chyba przez to taka rozkojarzona, ze szok. Witam sie z ludźmi w pracy i po minucie juz nie pamiętalam z kim sie witalam o z kim nie. To chyba przez stres. Wydaje mi sie, ze gadam bez sensu, mam wrażenie ze jestem gdzieś obok siebie. :why::why::why:

 

xyz90, smutna82, trzymajcie sie, bo ja chyba zaraz puszcze :(:(:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tojaaa, Tojaaa weź Ty się zbierz do kupy, a kupy nie popuszczaj :)

 

Dobra metoda, to zapisywanie wszystkiego, co nam dokucza i czytanie z kartki podczas wizyty, żeby tego później nie zapomnieć. Każdy objaw może być ważny i lekarzowi podpowiedzieć jaki lek przypisać i lepiej ocenić nasz stan.

 

Wszystko Ci się wydaje, bo piszesz całkiem logicznie i wiesz co piszesz do kogo.

Już ja bym Cię wykurował. Dałbym 40 mg paro, 2 tableteczki chlorporthixenu i już byś była rozluźniona :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Luki, pocieszyles mnie, ze to wszystko wydaje mi sie, bo czuje, ze jestem bliska zwariowania i pieprzenia trzy po trzy. Ciagle analizuje swój stan czynie mam zwidow, czy słyszę to co inni, a moze juz coś innego, czy gadam do rzeczy, a nie od rzeczy. Piekło nie zycie

 

-- 28 lut 2014, 11:06 --

 

Czasem tak myśle, ze jakbym padła to byłby spokój, nie cierpialabym. Z tego napięcia mogłabym zemdlec, paść na zawał, byłby spokoj

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cholera, u Ciebie nerwica szaleje na całego. Mózg potrafi wtedy podsuwać nam niestworzone rzeczy, a myśl o sfiksowaniu jest bardzo powszechna.

Umów się szybciej na wizytę, ale wcześniej powinnaś dać szansę tym lekom.

Nie masz nawet chwil w ciągu dnia, gdy czujesz się lepiej? W weekendy też masz takie ciśnienie?

Jak Ci to pomaga, to wyżal się tutaj, wyrzuć z siebie wszystko co złe. Może ciśnienie minie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tojaaa, smutna82, rozumiem was, też tak miewałam, ciągła analiza swojego samopoczucia, wsłuchiwanie się w siebie, w rytm serca i to niestety jest najgorsze co może być, bo zawsze się coś znajdzie. Nawet zdrowego człowieka, coś boli, kuje, a serce to normalne - czasem przyspiesza a czasem zwalnia. Ja mam dziś 11 dzień i mam taki młyn w pracy, że nawet nie mam czasu myśleć o czymkolwiek...ale sama zauważyłam, że coraz mniej myślę o swojej nerwicy i oby było tak dalej. Pozdrawiam was z "jaskini lwa"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy ktoś z was biorący Depralin miał doświadczenie z venlami/citalem i mógłby napisać który z tych drosów jest lepszy i dlaczego jest to Depralin? :D

 

Ja leczę się chyba już 2 lata, na początku było strasznie :zonk: . Zaczynałem od venli i nieszczęsnego afobamu, który działał jak czołg rozjeżdżający nerwicę, ale uzależnienie od benzo + brak benzo to dopiero był koszmar. Magik postawił sobie cel - wyprowadzić mnie z afobamu no i w sumie mu się to udało. Venle 37,5 + Cloranxen 5mg (ale to taki rowerek naprzeciwko afobamu 3,75mg) + Chlorpothixen 15mg x 3 i było git. Niestety odstawił mi venle, na rzecz gównianego za przeproszeniem citalu i wszystko zaczęło wracać. Gdybym obudził się po tygodniu, to od razu bym wrócił do venli, ale nie... Po dwóch miesiącach zmieniłem magika (nie cieszyła się kobieta dobrą sławą wśród kuzynki, która jest psychologiem), powrót do venli, który trwał 3 dni i kazał mi przyjechać na wizytę, bo nie mogę tego już brać. Dał Depralin + Mirtagen + Cloranxen. Odstawił Chlorprothixen, który wgl mnie obecnie nie uspokaja, ale psychicznie się od niego chyba uzależniłem. No i teraz co? Skutki uboczne wynikające z wprowadzenia dwóch nowych leków + odstawienie Chlorprothixenu?? (aczkolwiek mówił, że dawkę 30-45mg) można spokojnie odłożyć, z dnia na dzień... w sumie nie wiem czy ten nowy lekarz jest normalny, bo jak zadzwoniłem do niego, że po venlach mam skutki uboczne, to zapytał, czy nie chciałbym iść do szpitala lol.

 

tak btw. uspokaja was ten Depralin chociaż? :D Warto się pomęczyć z nowymi objawami? :?: Bo, jak nie to wracam do starego magika hehe

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

sm@kosz, mnie nie uspokaja, moze na innych działa lepiej. Ja jestem raczej opornym przypadkiem

 

Luki_Nerwusik, dzieki, mam ochotę ryczec, ryczec, ryczec a siedzę w pracy. Poza tym robię magisterke na stare lata i po pracy cisne na zajęcia. Nie mam kiedy odpocząć. Na studiach tez starałam sie udowodnić sobie, ze jestem coś warta i wywalczylam stypendium ze średnia 4,94, :D i po co mi to udowadnianie.

To, co mi mózg podsuwa, to wstydzę sie napisać i lekarzowi nie mówiłam o tym. Koszmarne myśli, kiedy tylko nadejdą, a nadchodzą po kilkanaście razy dziennie,czuje jeszcze większy lęk. Moje życie to kur..a jedna wielka trzesiawka

 

-- 28 lut 2014, 11:33 --

 

Wieczorami jest troche lepiej, weekend nie różni sie od dnia pracy. Rano czuje sie zawsze tak samo. I tak od dwóch lat, niezłe co? A dopiero od grudnia lecze sie. Wcześniej ziolka, homeopatia, czytanie mądrych książek i inne praktyki, ktore mogę wsadzić w d...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tojaaa

Gratuluję takiej średniej, ja mogłem tylko pomarzyć o takiej :)

Widzisz i tu robisz błąd, że boisz się o powiedzieć lekarzowi o swoich najgorszych myślach. Masz mu mówić o wszystkim, szczególnie, że te myśli wywołują u Ciebie lęk. Udajesz niepotrzebnie twardzielkę.

Dałaś dużo czasu, żeby nerwica się rozkręciła. I to dopiero pierwszy lek, jaki dostałaś. Jeśli nie ten, to wypali inny. Wiem łatwo mi pisać, a Ty się męczysz. Wcale nie jest mi łatwo, bo życzę Ci jak najlepiej.

A te mądre książki, które przeczytałaś, to ta wiedza kiedyś Ci się przyda. Wtedy jak nerwica zacznie odpuszczać po lekach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I myślisz, że szef zauważył, że się czerwienisz?

Najwyższej pomyślał, że masz piękne rumieńce i że najwięcej witaminy mają polskie dziewczyny :)

Ja też miałem wrażenie, że każdy mnie w pracy sprawdza i kontroluje, a ten łepek za moimi plecami wygada szefowi, że zamiast pracować siedzę na forum.

Długo tak miałem i mnie to bardzo usztywniało, stresowało. Teraz leje na to, co on sobie pomyśli. Wszystko to siedzi w naszych głowach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

O tak, jak ja sie czerwienieje to z 50 metrów widać moje rumience :D , czesto ludzie mnie pytają, ach Ty taka czerwona? Fak. No i ze stresu telepie mnie z zimna, siedzę z farelka na kolanach a moi współpracownicy w pokoju krzyczą, ze saune zrobiłam. A mi dalej zimno :(:o

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×