Skocz do zawartości
Nerwica.com

Walka z bezsennością


sójka

Rekomendowane odpowiedzi

Akurat tak humorystycznie napisałam bo wg mnie to nie są rady. Przyczyna bezsenności (choć zapewne bywają różne przyczyny, a każdy organizm jest złożony) to nerwowość, niepewność emocjonalna, nieumiejętność zrelaksowania się (przynajmniej ja tak mam).

 

Kiedyś przeczytałam że jak się nie może zasnąć, to wstać, wziąć zimny prysznic i bez wycierania się założyć piżamę i pójść spać. Czasem to na mnie działało! Ale nie zawsze. I to było dawno, jeszcze za nim zachorowałam na nerwicę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś przeczytałam że jak się nie może zasnąć, to wstać, wziąć zimny prysznic i bez wycierania się założyć piżamę i pójść spać. Czasem to na mnie działało! Ale nie zawsze. I to było dawno, jeszcze za nim zachorowałam na nerwicę.

khe khe, po tym miałabym zapalenie zatok gwarantowane :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja właśnie ostatnio też mam problem ze snem.Kiedyś miałam i póżniej to ustało ,a teraz znowu się męcze.Nie wiem czy to napięcie, które ostanio mi towarzyszy czy nierozwiązane różne problemy.Ktoś mi powiedział ,że jak je rozwiąże to mi przejdzie.Czekam....zobaczymy czy faktycznie tak będzie. :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

coraz gorzej u mnie z bezsennością, czuję jakbym wracała do punktu wyjścia.

chociaż śpię lepiej, ale nie śpię o tych godzinach, o których chciałabym spać..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie niestety już nic nie pomaga, nawet clony. Pozostało mi się już tylko położyć i umierać. Cierpienie jest potworne. Czuję jakąś przeszkodę w mózgu i najchętniej bym sobie ją wycięła. A nie myśleć się o tym nie da. Zresztą czasami już o niczym nie myślę, zapadłabym się w nicość.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam! Dla mnie ogromnym problemem jest bezsenność. Jakość mojego życia przez nią bardzo się pogorszyła. Długo wiercę się zanim zasnę, budzę się wcześnie rano. Zdarzają się nocę gdy nie udaje mi się zasnąć nawet na chwilę. Dostaję lek przeciwdepresyjny Lerivon i Ketrel - mimo to jest tak, jak opisałam. Opiszcie proszę jak ta kwestia wygląda u was. Czy wam także zdarza się bać że nie zaśniecie, myśleć o tym w nocy? Po jakim czasie brania leków przeciwdepresyjnych sen się normalizuje?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z Lerivonem u mnie było tak, że działał przez pierwsze 3 tygodnie, potem przestał. Powiedzcie, czy robiliście jakieś dodatkowe badania ? Chodzi mi o to by wykluczyć jakieś ukryte schorzenia mogące powodować bezsenność. Wiem, że np nadczynność tarczycy ją powoduje. Jakie dokładnie badania robiliście i u jakich lekarzy?

 

[Dodane po edycji:]

 

czy próbowaliście badań?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja tydzień temu wróciłam ze szpitala. Poszłam tam bo byłam już bardzo osłabiona, w ogóle nie sypiałam. Byłam 3 tygodnie w Dąbrowie Górniczej. Biorę bioxetin, pernazynę i doxepin. Jest lepiej, tylko ciągle jest ta obawa co będzie dalej, czy będę spać. To jest najgorsze, wiem że nie powinnam o tym myśleć bo to jest błędne koło. Mam nadzieję że będzie dobrze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×