Skocz do zawartości
Nerwica.com

Basia26

Użytkownik
  • Postów

    18
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Basia26

  1. Dziękuję za Wasze odpowiedzi. eroica a jak teraz śpisz ? Przypomnij mi też, proszę, jak długo bierzesz mirtazapinę w dawce 30 mg....
  2. Czy rzeczywiście jest tak, że mirtazapina w większej dawce (tzn np. 45 mg) tak bardzo się w organizmie "rozkręca" , że utrudnia spanie - tzn. działa pobudzająco? Nie znam mechanizmów działania tego leku (i w ogóle o lekach wiem niewiele), jednak mam dość dziwne doświadczenie z tym lekiem (biorę go razem z wenlafaksyną 112,5 mg i depakiną ). Mój problem z mirtą wygląda następująco: przez kilka miesięcy brałam 15 mg i nie uregulował mojego snu (wracała bezsenność), później brałam 30 mg i przez około 3 tygodnie spałam idealnie - jakbym była już zupełnie zdrowa, po czym znów wróciła bezsenność. Na wieść o tym lekarka podniosła mi dawkę mirtazapiny do 45 i znów było to samo: przez jakiś czas spałam super, a potem znów nawrót bezsenności. Jak to jest z tą mirtazapiną i snem? Jakie są wasze doświadczenia, jak z waszym snem? -- 02 sie 2012, 11:57 -- odnośnik do tego, co wyżej napisałam: wenlafaksyna w zbyt wysokiej dawce (już przy 150 mg) także powodowała u mnie bezsenność, po obniżeniu dawki do 112,5 poczułam się lepiej. Jak już pisałam nie jestem ekspertką od leków - stąd moje pytanie do osób lepiej zorientowanych. Czy jest tak, że mirtazapina i wenlafaksyna w większej dawce działają tak samo tzn. hamują wychwyt zwrotny noradrenaliny? Czy zatem mogę uznać, że skoro duża dawka wenlafaksyny (150 i więcej ) wzmagała bezsenność, to także większa dawka mirtazapiny źle podziała na mój sen? Mirtazapina od jakiej dawki działa na noradrenalinę?
  3. mam pytanie do wszystkich - szczególnie tych, którzy już dobrze znają ten lek. Biorę go przynajmniej 5 miesięcy (dawki były zmieniane) i mimo, że nastrój się unormował (jest jak kiedyś), to stale zawalam noce. Lek raz działa za mocno a raz za słabo przy tej samej dawce - zatem raz nie śpię z powodu niedoleczonej depresji, potem jest kilka dni ok, a potem nie śpię absolutnie w ogóle, gdyż lek tak się rozkręcił, że aż mi mięśnie drżą. Nastrój jest stabilny. Napiszcie, proszę, co o tym myślicie. :ekarz daje mi różne rzeczy, które mają to unormować, oczywiście to nie działa. Jak zatem zachowuje się ten lek i kiedy można uznać, że jego działanie jest dobre? Bardzo proszę o komentarze, sami wiecie moi drodzy, jak takie objawy są uciążliwe.
  4. a co z wagą ciała? czy macie lek dobrany również do wagi ciała? czy uważacie, że 75 mg zadziała inaczej u osoby ważacej 50 kg oraz takiej, która waży np 80?
  5. tak ogólnie to chyba lepiej brać lek rano, po sobie widzę też, że duża dawka leku powoduje bezsenność. To smutne bo u mnie głównym objawem depresji (jeszcze bez brania leków była bezsenność), lek którego skutkiem ubocznym jest właśnie brak snu to pewien bezsens... Czy wy mieliście problemy ze snem jeszcze przed braniem leków?
  6. ja najpierw brałam 150 mg rano plus 60 mg minaseryny ( do tego jeszcze coś na sen) i w ogóle nie zmrużyłam oka. Teraz próbuję z dawką 75 mg wenlafaksyny ( po konsultacji z lekarką). Pierwsza noc z takim zestawem przespana - zobaczymy dalej... [Dodane po edycji:] tak ogólnie to chyba lepiej brać lek rano, po sobie widzę też, że duża dawka leku powoduje bezsenność. To smutne bo u mnie głównym objawem depresji (jeszcze bez brania leków była bezsenność), lek którego skutkiem ubocznym jest właśnie brak snu to pewien bezsens... Czy wy mieliście problemy ze snem jeszcze przed braniem leków?
  7. ten lek biorę 3 tygodnie, na początku nie było problemów ze snem, zaczęły się po jakiś dwóch od zaczęcia brania leku. Czy to są skutki uboczne, które w końcu miną (kiedy?), czy też takie jest działanie tego leku? Czy ktoś mógłby się wypowiedzieć na ten temat, bardzo proszę... [Dodane po edycji:] depresyjny, wiem, że pisałeś, iż na początku też miałeś problem ze snem. Jak ta sprawa się u ciebie rozwinęła? [Dodane po edycji:] Nie wiem czy już prosić o zmianę leku czy czekac
  8. a czy ktoś z was tak ma, że nie możecie spać w nocy po tym leku? Ja biorę 150mg rano, a w nocy leżę całą noc i nie śpię, czy ktoś tak miał> proszę o pomoc, bardzo się z tym męczę
  9. wydawało mi sie że jest objawem depresji, którą leczy lerivon... teraz już nie mam pewnościJak długo brałaś ten lek - jeśli mogę zapytać?
  10. Sójka, powiedz proszę jak potraktowali twój problem w szpitalu? Robili ci jakieś badania czy tylko dodawali leki? No i jaki to był szpital - psychiatryczny czy neurologiczny, może inny? Jak tam trafiłaś?
  11. Po jakim czasie Lerivon reguluje sen? Najpierw są 2 - 3 tygodnie senności (jako skutek uboczny) a potem to mija..... i co dalej ze snem?Ile trzeba czekać na wyregulowanie snu na dobre? Ja biorę go miesiąc w dawce 60 mg. Baaardzo proszę - napiszcie mi o swoim śnie , wielu z was też ma z tym pewnie problem. Jak to u was jest?
  12. Z Lerivonem u mnie było tak, że działał przez pierwsze 3 tygodnie, potem przestał. Powiedzcie, czy robiliście jakieś dodatkowe badania ? Chodzi mi o to by wykluczyć jakieś ukryte schorzenia mogące powodować bezsenność. Wiem, że np nadczynność tarczycy ją powoduje. Jakie dokładnie badania robiliście i u jakich lekarzy? [Dodane po edycji:] czy próbowaliście badań?
  13. Mam identyczny problem . Zadam więc pytanie bo przypuszczam że są tu osoby znające problem lepiej ode mnie : jakie badania trzeba zrobić ? zbadałam już hormony tarczycy, zrobiłam badanie ogólne krwi i wszystko jest ok. Nie mam także cukrzycy. Gdzie jeszcze należy się udać, do jakiego lekarza? Jakie dokładnie badania zrobić?
  14. Witam! Dla mnie ogromnym problemem jest bezsenność. Jakość mojego życia przez nią bardzo się pogorszyła. Długo wiercę się zanim zasnę, budzę się wcześnie rano. Zdarzają się nocę gdy nie udaje mi się zasnąć nawet na chwilę. Dostaję lek przeciwdepresyjny Lerivon i Ketrel - mimo to jest tak, jak opisałam. Opiszcie proszę jak ta kwestia wygląda u was. Czy wam także zdarza się bać że nie zaśniecie, myśleć o tym w nocy? Po jakim czasie brania leków przeciwdepresyjnych sen się normalizuje?
  15. Bardzo męczy mnie bezsenność. Po jakim czasie Lerivon reguluje sen? Mnie przez pierwsze 2 tygodnie brania usypiał (skutkiem ubocznym była senność), potem przestał (skutek uboczny minął). Jak to u was wyglądało ze snem? Jak sobie z tym radzicie? Bardzo proszę napiszcie coś o tym, bo tracę nadzieję że można z tym coś zrobić.
×