Skocz do zawartości
Nerwica.com

Zaburzenia osobowości (cz.I)


Słowianka

Rekomendowane odpowiedzi

dajcie spokój.... miałam wczoraj mega kryzys..., ale zaraz zaraz... przecież ja ostatnio mam jeden wielki kryzys nieustanny!

 

wczoraj się czułam nie na miejscu wszędzie, w domu, w pracy, na forum...

poza tym tu ciągle ktoś za kimś tęskni, czeka na sms-a od kogoś, ja tu nie mam nic do dodania w mordę jeża...

 

mam dość, noc nieprzespana, wczoraj zeżarłam w sumie 4mg xanaxu a i tak mną tak trzepało w nocy, że myślałam, że zadzwonię na pogotowię i zacznę błagać o kaftan. czarno to widzę. czarno czarno czarno.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Korba, masz do dodania, dodałaś przecież.

 

Przykro mi, że czujesz się tu niechciana, ale jesteś chciana, jesteś w naszej rodzinie, ja za Tobą tęsknię.

 

Jak się teraz czujesz ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ale to nie chodzi o niego (chociaż nie, nie mogę mu pokazać jaka jestem...)

chodzi o całkokształt Krzysiu.

dobija mnie somatyka, psychika pozostawia wiele do życzenia, stałe myśli samobójcze

ja się nadaje do szpitala tylko i wyłącznie, zaczyna to do mnie wyraźnie docierać

ale nie pójdę

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kacha,, możesz mu pokazać jaka jesteś, nie liczysz już, że coś z tego będzie ?

 

Widzę ten całokształŧ, widzę twoje samopoczucie.

Może pójdziesz do psychiatry i Ci przypisze jakieś leki ?

 

Bierzesz SSRI ?

 

Jeśli się ten stan utrzyma długo, w co wątpię, bo one nie trwają długo, to można pomyśleć o szpitalu.

Nie chcesz iść na 7f ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Vi., ja jestem od lat na lekach, a szpital mi ciągle proponuje moja psychiatra, u której też bywam regularnie.

 

Co do liczenia, nauczyłam się, że na cokolwiek liczę i kogokolwiek obdarzam uczuciem to obraca się to przeciwko mnie. Nie mam zamiaru być idiotką, która żyje złudzeniami, że jej szef ją pokocha i się z nią ożeni.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

K przyjechał wczoraj, pojechał dzisiaj.

Umieram na opuszczenie, paskudna agonia.

Dzisiaj psychiatra i terapeuta, jeśli ktoś będzie miał ochotę to czytać, to napiszę czego się dowiedziałam. Ale ja już nie wiem czego chcę. Leki gówno mi dają, stabilizator o kant dupy potłuc, a na terapie paczka chusteczek.

Mam dość.

 

Wybaczcie, że dzisiaj was nie wesprę, mam okropne wyrzuty sumienia, ale nie mam siły.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Korba, Kasiu, ja za Tobą tęsknię. Za pykaniem fajury (raczej całej paczki na raz) i za rozmowami o wszystkim i niczym, i za Bessi męczącą moją stopę.

 

Matko, ale mam huśtawki nastrojów bez lekow. Masakryczne. Ale dziś od wstania jest ok. Wczoraj była tragedia. Nie ogarniam.

Łykam benzo jak już mną telepie. I powoli odpływam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×