Skocz do zawartości
Nerwica.com

AMISULPRYD (Amipryd, Amisan, ApoSuprid, Solian, Symamis)


Moniunia27

Czy amisulpryd pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?  

60 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy amisulpryd pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      50
    • Nie
      10
    • Zaszkodził
      10


Rekomendowane odpowiedzi

W dniu 14.11.2023 o 18:32, bj591842 napisał(a):

A jaka dawka jest na natręctwa?

Podobna jak w depresji - czyli znacznie mniejsze niż w psychozach, i w obu - depresja / OCD neuroleptyk stanowi jedynie dodatek do serotogenicznego leku podstawowego jako leczenie potencjalizujące - kiedy SSRI/klompipramina solo nie daja zadowalającego efektu, ale u wielu ludzi dodanie neuroleptyku nie tylko nie przynosi korzyści, ale zwieksza nasilenie objawów NN.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@zburzony

Piszesz że Solian Ci pomaga? Mi kiedys pomagał, a teraz przez zażywanie 300 mg wenlaflaksyny której już nie zażywam Solian nie chce już tak znacznie aktywizować... podobno mam zablokowane receptory... Wiesz może jak je odblokować, czy trzeba zejść gwałtownie z leków czy są jakieś inne sposoby?? Może zażywanie pirebydylu by pomogło i nastymulowalo z powrotem neuroprzekaźnik??? Mówiłem lekarce o pirebydylu to ona jakoś dziwnie nie chciała o nim rozmawiać a na koniec powiedziała że nie wie wgl co to za lek... Wgl widać że dla lekarzy temat odblokowania receptorów to temat trudny do rozmowy, wydaje mi się że da się jakoś odblokować te receptory tylko lekarze nie chcą powiedzieć jak ponieważ to troszkę koliduje z ich etyka zawodowa, mówiąc krótko kusieli by zrobić coś co jest ryzykowne a przez to mogliby narobić sobie i pacjentowi kłopotów...

Edytowane przez Pawel.770

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sam biorę teraz 300 mg wenlafaksyny i amisulpryd i jest ok, chociaż z czasem efekty amisulprydu osłabły. Niestety nie wiem jak to jest z tymi receptorami, jak je odblokować. Słyszałem że z wenlafaksyną na przykład jest tak, że biorąc przykładowo 375 mg powinno się raz na jakiś czas zjechać do 225 i chwilę pobrać taką dawkę. Podobno taka metoda zapewnia skuteczne działanie leku przez całe lata, a chodzi właśnie o odblokowanie receptorów.

Ale trzeba by pogrzebać I poczytać. Wydaje mi się też że lekarze na ogół nie wiedzą za dobrze jak to działa i unikają tematu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wow, serio zazdroszczę lekarki która w ogóle bierze takie rzeczy pod uwagę, masz szczęście 🙂 Jeszcze pozwala samej zrobić research, bez kitu to rzadkość.

Ale co właściwie byłoby celem tej ketaminy, radykalna metoda na depresję czy coś innego? Nie ukrywam że zawsze myślałem o niej jako narkotyku wyłącznie, i to takim srogim, choć wiem że ma jak najbardziej efekty lecznicze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, acherontia styx napisał(a):

Kopnięcie pozostałych leków do roboty 😂 a raczej ketamina miałaby dać swój pierwszy efekt, a pozostałe leki go podtrzymać. 

 

Moja lekarka jest otwarta na eksperymenty, jeśli są względnie bezpieczne ;) 

No to nie głupi pomysł żeby wzmocnić działanie innych leków a potem żeby te leki podtrzymywały efekt.. ;) taka jakby potencjalizacja efektu leczniczego.

 

A tak wgl nie wolisz sprubowac stymulacji TMS, nie wiem czy jest refundowana ale po co pakować leki jak efekt masz ten sam praktycznie ;)

 

Apropo eksperymentów, jak się dowiesz jak odblokować receptory to proszę napisz ok??? 

Choć możliwe że mi coś już się odblokowuje ponieważ już coś czuję bardziej dopaminę ;) 2 miesiące temu odstawiłem gwaltownie leki na 10 dni za zgodą mojego lekarza potem dostałem 30 mg abilify i spamilan i coś czuję że ten abilify mnie znowu aktywizuje bo on też aktywizuje nie tylko Solian ale zamierzam przejsc teraz na Solian z lekarzem i zobaczę jaki będzie efekt ale tak czekam na info bo nie jestem pewien czy u mnie receptory się odblokowały na pewno..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Więc tak Solian biorę z przerwami od 2018 r na lęki i lekkie stany depresyjne działa pięknie na początku brałem go w dawce 100 fajnie pobudzał ale tylko do godziny 14 potem mnie usypiał potem brałem przez bardzo długi czas 50 działał świetnie wyciszał i lekko pobudzał i jakoś niedawno do niego wróciłem i śmiało mogę powiedzieć że 25 działa lepiej niż 50 ale to kwestia dobrania odpowiedniej  dawki bo na każdego leki działają inaczej 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ktoś tutaj odstawiał ten lek i miał objawy odstawienne? Brałem 6 tygodni 25 mg, zamiast poprawy nastroju dostałem strasznych stanów depresyjnych i psychiatra powiedziała, żeby odstawić z dnia na dzień, w zamian podniosła mi dawkę ketrelu. Jak na razie 3-ci dzień po odstawieniu i mimo tego dodatkowego ketrelu czuję się tak zlękniony i spięty, a serce mi nawala i czuję jakby mi ktoś żołądek zawiązał na supeł. A szkoda, bo na to akurat pomógł. Ktoś tutaj miał podobnie i powie mi ile czasu zanim organizm się przestawi?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

taka ciekawostka na temat Solianu obecnie działa u mnie tak że rano w /cenzura/ muli a potem lekko pobudza ale z tego co pamiętam na samym samym początku jak go zaczynałem brać było dokładnie tak samo 🙂 z tym że ja biorę go też z innymi lekami 

Edytowane przez Franzprzygidnik

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lubię ten lek, wiele razy go brałem i co jakiś czas do niego wracam. Zwykle stosuję 200 mg, fajnie mnie wtedy wycisza, zmniejsza stres i napięcie przez co zwiększa pewność siebie. Lekko ale poprawia też nastrój. Tylko że nie za każdym razem zaskoczy, parę razy było tak że wcale nie czułem działania. Ale będę go brał jeszcze, lekarz mi go chętnie wypisuję.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, zburzony napisał(a):

Lubię ten lek, wiele razy go brałem i co jakiś czas do niego wracam. Zwykle stosuję 200 mg, fajnie mnie wtedy wycisza, zmniejsza stres i napięcie przez co zwiększa pewność siebie. Lekko ale poprawia też nastrój. Tylko że nie za każdym razem zaskoczy, parę razy było tak że wcale nie czułem działania. Ale będę go brał jeszcze, lekarz mi go chętnie wypisuję.

dalej go bierzesz z mirtą?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Franzprzygidniknie, mirty nie biorę od dawna chociaż źle śpię i chodzi mi po głowie, zamiast trazodonu. Ale tak, brałem amisulpryd z mirtą kiedy testowałem 45 mg, zresztą brałem go z bardzo wieloma lekami.

Od amisulprydu mam dość długą przerwę i w kwietniu pewnie poproszę dr'a żeby mi wypisał.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, zburzony napisał(a):

@Franzprzygidniknie, mirty nie biorę od dawna chociaż źle śpię i chodzi mi po głowie, zamiast trazodonu. Ale tak, brałem amisulpryd z mirtą kiedy testowałem 45 mg, zresztą brałem go z bardzo wieloma lekami.

Od amisulprydu mam dość długą przerwę i w kwietniu pewnie poproszę dr'a żeby mi wypisał.


jeśli chodzi o mnie to ami z mirta zawsze fajnie działało i do tego Pragiola wiadomo że nie wszytko naraz tylko mirta i Pragiola wieczorem a ami rano i takie kombo było optymalne a teraz jest coś nie tak bo czuję takie uderzenia gorąca i na twarzy jest mi gorąco po prawej stronie i o dziwo przy dobrzej rozwiniętej mircie bo takowe już nastąpiło wstaje rano mega wypoczęty i przed wszytkim śpię i właśnie się zastanawiam nad dwoma rzeczami by zobaczyć jak będzie na samej mircie z Pragiola albo nad zwiększeniem ami do 100 ewentualnie zmiana na coś innego na rano na farcie wizytę u doktora mam w środę i dziwne bo puszczą mnie dopiero późnym wieczorem a jak wezmę wieczorne leki to już schodzi wszytko 

Edytowane przez Franzprzygidnik

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z amisulprydem jest tylko taki problem że może bardzo podnieść poziom prolaktyny, co u facetów może skończyć się powiększeniem piersi. Podejrzewam że to zależy od dawki, ja brałem te 200 mg najdłużej 2 lata i nic takiego się nie stało, ale pisałem kiedyś z kimś kto niestety taki problem miał chociaż nie brał wysokiej dawki, tzn. takiej jak przepisują na schizofrenię (do 800 mg).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

57 minut temu, zburzony napisał(a):

Z amisulprydem jest tylko taki problem że może bardzo podnieść poziom prolaktyny, co u facetów może skończyć się powiększeniem piersi. Podejrzewam że to zależy od dawki, ja brałem te 200 mg najdłużej 2 lata i nic takiego się nie stało, ale pisałem kiedyś z kimś kto niestety taki problem miał chociaż nie brał wysokiej dawki, tzn. takiej jak przepisują na schizofrenię (do 800 mg).


tak tak wiem wiem bo prolaktyna u mnie też skacze także norma tylko najbardziej mnie właśnie wkurwia to że mam uderzenia gorąca  i strasznie mi gorąco na twarzy po prawej stronie i zastanawiam się nad dwoma rzeczami by nie spróbować przez jakiś czas być na samej mircie i Pragiola albo nie zacząć brać jakieś minimalnej dawki np 25 albo trochę większej np 100 bo nie ukrywam że zaczyna mnie to mocno wkurwiać

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, zburzony napisał(a):

Z amisulprydem jest tylko taki problem że może bardzo podnieść poziom prolaktyny, co u facetów może skończyć się powiększeniem piersi. Podejrzewam że to zależy od dawki, ja brałem te 200 mg najdłużej 2 lata i nic takiego się nie stało, ale pisałem kiedyś z kimś kto niestety taki problem miał chociaż nie brał wysokiej dawki, tzn. takiej jak przepisują na schizofrenię (do 800 mg).

ale tak jak mówię będę w środę u lekarza to zobaczymy co mi powie może czas na wenle albo coś innego czas pokaże :D 

proszę o scalenie bo nie da się edytować 
Tak na próbę wziąłem sobie zamiast 50 to 25 jak by trochę lepiej a gdyby po południu znowu mnie coś podobnego złapało to kolejne 25 bo z tego co wiem można brać dwa razy dziennie ami nie jestem lekarzem ani nikim podobnym ale może dawka 50 to zdecydowanie za dużo no nie wiadomo ale dosyć ciekawe 🙂  

@zburzony 
A Ty brałeś ami w jednej dawce czy podzielonej ? i jak u Ciebie było z prolaktyną?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co z tą dawką do 800 mg dla schizofreników byłabym ostrożna. Ja biorę 1600 mg, a maksymalna dawka dobowa to podobno 1200 mg. Nigdy nie czułam się lepiej, biorę 6 leków w sumie i Solian jest moim głównym, ale biorę też np. wenlafaksynę 375 mg i bupropion 150 mg. Mój lekarz zalecił taką dawkę, bo nie dawałam sobie rady z głosami i myślami samobójczymi. Kiedy dopada mnie depresja to zazwyczaj objawy psychotyczne też się nasilają. Ale ja depresję przechodzę dużo gorzej niż schizofrenię, bo kiedy mam epizod depresyjny to nie wychodzę nawet się myć, anhedonia totalna, spłycenie emocji, tylko śmierć mam w głowie. Kiedy natomiast mam epizod psychotyczny to słyszę głosy, które każą mi mordować ludzi. Dlatego też jestem mocno wycofana społecznie. Ale ten lek pomaga, i to bardzo. Nie bójcie się większych dawek leków, mogą wam one uratować życie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×