Skocz do zawartości
Nerwica.com

Siłownia - lekarstwo na głowę?


MiśMały

Rekomendowane odpowiedzi

Jak myślicie czy poprzez ćwiczenia fizyczne, można modyfikować swoją emocjonalność?

 

Mam delikatny, uległy i nadpobudliwy charakter i nie mogę ździerżyć, że taki jestem. Oprócz tego mam skłonność do samoistnych depresji.

 

Czasami zaostrzenie tych cech pojawia się, gdy mam zmieniane leki lub gdy przestanę je brać i gdy stan się ustabilizuje, to zmieniają swoje natężenie.

 

Pomyślałem sobie czy ćwiczenia siłowe mogłyby ukształtować twardszy charakter.

 

Ktoś ma jakieś doświadczenia?

 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, MiśMały napisał(a):

Pomyślałem sobie czy ćwiczenia siłowe mogłyby ukształtować twardszy charakter.

Siłownia może sprawić, że poprawi ci się nastrój, poczujesz się lepiej, może bardziej pewny siebie, ale nie wypalisz swojej wrażliwości w ten sposób (i nawet nie powinieneś tego robić).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Grouchy Smurf napisał(a):

No nie wiem, moja krótka przygoda z siłownią skończyła się zniechęceniem i frustracją.

 

U mnie podobnie, lepsza od siłowni jest jazda na rowerze 🚲, albo rąbanie drewna 🪵, mam też drążek do podciągania w pokoju, ale się zniechęciłem do ćwiczeń na nim.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli nie masz nic przeciwko zapachowi gumy i potu, hałasowi używanego żelastwa, sieczki emitowanej z głośników w siłowniach i towarzystwu napakowanych kolesi, to wtedy

48 minut temu, Cień latającej wiewiórki napisał(a):

Siłownia może sprawić, że poprawi ci się nastrój, poczujesz się lepiej, może bardziej pewny siebie, ale nie wypalisz swojej wrażliwości w ten sposób (i nawet nie powinieneś tego robić).

Jak napisał przedmówca.

Osobiście wolę jeżdżenie na rowerze (jak np. @Liber8 ), spacerowanie, bieganie i pływanie niż ćwiczenia oporowe.

4 minuty temu, Catriona napisał(a):

Siłownia może kształtować charakter, ale pod względem wytrwałości, dyscypliny, poczucia sprawczości itp.,

Przy czym, to nie dlatego, że siłownia, tylko dlatego, że to jeden z przykładów aktywności.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Liber8 napisał(a):

U mnie podobnie, lepsza od siłowni jest jazda na rowerze 🚲, albo rąbanie drewna 🪵, mam też drążek do podciągania w pokoju, ale się zniechęciłem do ćwiczeń na nim.

Co do rąbania drewna, rozszerzyłbym na każdą aktywność fizyczną, która powoduje realne efekty – czy to rąbanie drewna, czy np. wiercenie studni. Robisz, narobisz się, ale widzisz efekty, mnie to uszczęśliwia. Ale charakteru nie zmienia 🙂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ech, a wydawało mi się, że jak na siłowni będzie schodził stres(ktöry nie ma u mnie ujścia i go zbieram), pojawią się endorfiny, będzie wydzielał się testosteron, będzie się zmieniać ekspresja receptorów androgenowych, poprawi się wygląd ciała, to przez samo to zmniejszy się ta moja pizdusiowatość.

Edytowane przez MiśMały

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, MiśMały napisał(a):

Ech, a wydawało mi się, że jak na siłowni będzie schodził stres(ktöry nie ma u mnie ujścia i go zbieram), pojawią się endorfiny, będzie wydzielał się testosteron, będzie się zmieniać ekspresja receptorów androgenowych, poprawi się wygląd ciała, to przez samo to zmniejszy się ta moja pizdusiowatość.

To wolisz być ch*jowy? :D Na pewno na siłowni poprawisz sylwetkę, ale gdy ja chodziłem to widziałem, jak chłopaki w szatni zjadali jakieś koksy i nie wiem czy bez tego będziesz miał oczekiwane efekty.

Edytowane przez Grouchy Smurf

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie chcę być /cenzura/owym. Mój tryb życia od bardzo dawna jest siedząco leżący i przez to wyglądam jak pokurcz, przygarbiony ze zesztywniałymi mięśniami.

 

Leczenie hormonalne z powodu niedoboru To, już prowadzę, jeśli nie poskutkuje, to będę musiał brać znowu syntetyczny testosteron.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

59 minut temu, Kiusiu napisał(a):

Przy czym, to nie dlatego, że siłownia, tylko dlatego, że to jeden z przykładów aktywności.

Wiadomo, pod warunkiem, że będzie to aktywność którą lubimy i będziemy wykonywać chętnie, a nie dlatego że jest to modne w danym momencie, bo na siłę, z oczekiwaniem niecierpliwie na jakiś konkretny wynik to szybko pojawi się frustracja i zniechęcenie.
 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, MiśMały napisał(a):

Nie chcę być /cenzura/owym. Mój tryb życia od bardzo dawna jest siedząco leżący i przez to wyglądam jak pokurcz, przygarbiony ze zesztywniałymi mięśniami.

 

 

To rozruszaj się w domu. Znajdz sobie cwiczenia, silownia nie potrzebna

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Grouchy Smurf napisał(a):

To rozruszaj się w domu. Znajdz sobie cwiczenia, silownia nie potrzebna

 

Zgadzam się, siłownia nie jest potrzebna, żeby się trochę poruszać. Osobiście źle bym się czuła w takim miejscu, ale to jak w każdej grupie obcych ludzi, tylko tu masz spoconych, więc gorzej.

 

@MiśMały polecam przeczytać „Skazanego na trening” i zacząć od kalisteniki - nic bardziej nie kształtuje charakteru jak progresywne przekraczanie swoich granic wytrzymałości. Docenisz swoje ciało, będziesz czuł się znacznie lepiej. Mogę ci podesłać książkę w formie pdf, jeśli jesteś zainteresowany.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przede wszystkim wybierz coś co Ci odpowiada, wypróbuj różne aktywności, bez kierowania się modą, poleceniami. Jeden będzie lubił siłownie, inny sporty wytrzymałościowe, jeszcze inny np. treningi hybrydowe. I bez presji na wynik, bo na początku te wyniki mogą być różne, bez porównywania się z innymi. Każdy startuje z innego punktu, z innymi możliwościami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jakikolwiek ruch fizyczny sport, jest dobrym lekarstwem. Zależy kto co lubi, jakie ma predyspozycje fizyczne. 

 

Dla mnie najlepsza jest jazda konna, jazda na rowerze, taniec, gimnastyka artystyczna i chodzenie, długie spacery. 

 

Lubię też skoki z wysokości i wspinaczki. 

 

Z pewnością ma to wpływ na emocjonalność, charakter. Tak naprawdę sportowcy są wrażliwi, ale silni fizycznie. 

Edytowane przez You know nothing, Jon Snow

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 21.07.2025 o 17:27, MiśMały napisał(a):

Jak myślicie czy poprzez ćwiczenia fizyczne, można modyfikować swoją emocjonalność?

 

Mam delikatny, uległy i nadpobudliwy charakter i nie mogę ździerżyć, że taki jestem. Oprócz tego mam skłonność do samoistnych depresji.

 

Moim zdaniem nie ma sensu się kierować jakimiś schematami myślenia, każdy lubi co innego, dziś jest bardzo duży wybór różnych dziedzin sportu, jeśli jesteś delikatny i wrażliwy, to możesz np. połączyć ćwiczenia z tańcem i wcale nie będziesz przy tym mniej męski. O bardzo proszę 😀

 

 

A jak wolisz coś bardziej "męskiego" to możne różnego rodzaju dance combat, teraz sporo tego jest

 

 

 

Sport oczywiście może pomóc w radzeniu sobie z emocjonalnością, ale myślę, że to jest szerszy temat i można próbować radzić sobie na różne sposoby, np. poprzez introspekcję, mindfulness i techniki oddechowe, takie ćwiczenie bardziej odporności psychicznej, co niekoniecznie musi być powiązane z siłą fizyczną.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×