Skocz do zawartości
Nerwica.com

Dobry Wieczór!


Błażej81

Rekomendowane odpowiedzi

Chciałem się przywitać. 🙂 Jestem Błażej, mam 42 lata. Od 2008 r. leczę się na schizofrenię paranoidalną i lęki społeczne. Biorę: Rano: 225 mg Asentry, 1 tabletkę Depakiny Chrono 500 (nie wiem ile to mg bo jeszcze jest tam sporo wypełniaczy, a nigdy nie chciało mi się liczyć), 75 mg Egzysty; Wieczorem: 550 mg Kventiaxu, 2 tabletki Depakiny Chrono 500, i znów 75 mg Egzysty.

Mam nadzieję że nie zanudziłem tym krótkim opisem. 🙂 Postanowiłem się zarejestrować bo Asentra którą biorę na lęki społeczne zabiera mi lęki ale daje strasznie dużo agresji i "nakręcenia się". Bardzo mi to przeszkadza, niszczy mi zdrowie, no i boję się tej mojej agresji. Przez nią zdarzało mi się już wchodzić w konflikty z prawem, co nakręcało z kolei ponownie moje lęki. Pozdrawiam! 🙂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, Błażej81 napisał(a):

Chciałem się przywitać. 🙂

Cześć Błażej. To jest bardzo ciekawe imię.

21 minut temu, Błażej81 napisał(a):

ale daje strasznie dużo agresji i "nakręcenia się".

Próbowałeś rozładować agresji przez sport lub ćwiczenia?

 

Życzę Ci miłego dnia,

John

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

właśnie bardzo lubiłem chodzić na siłownię. ale wtedy niestety musiałem się później masturbować i wpadałem w ciągi, bo nie przyzwalam sobie na masturbację, nie daję prawa i mam lęki w trakcie, że mnie nagra kamerka w laptopie mimo że zaklejona albo że w jakiś sposób rodzina się dowie i mnie potępi. także kończyło się bezsennością od tych ciągów masturbacyjnych. i teraz już nic nie mogę ćwiczyć. 😕

 

16 godzin temu, johnn napisał(a):

Cześć Błażej. To jest bardzo ciekawe imię.

Próbowałeś rozładować agresji przez sport lub ćwiczenia?

 

Życzę Ci miłego dnia,

John

 

właśnie bardzo lubiłem chodzić na siłownię. ale wtedy niestety musiałem się później masturbować i wpadałem w ciągi, bo nie przyzwalam sobie na masturbację, nie daję sobie do niej prawa i mam lęki w trakcie, że mnie nagra kamerka w laptopie mimo że zaklejona albo że w jakiś magiczny sposób rodzina się dowie i mnie potępi. te ciągi były spowodowane kompulsywną pogonią za spełnieniem które nie mogło nadejść bo musiałbym sobie najpierw dać prawo do masturbacji i rozluźnić się zamiast robić to w psychicznym rozdzieleniu wynikającym z  poczucia winy. i tak koło się zamykało. także kończyło się bezsennością od tych ciągów masturbacyjnych. i koniec końców byłem wiecznie niewyspany i bez sił. także teraz już nic nie mogę ćwiczyć. 😕

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Dziewięćdziesiąt Cztery
11 godzin temu, Błażej81 napisał(a):

mam lęki w trakcie, że mnie nagra kamerka w laptopie mimo że zaklejona albo że w jakiś magiczny sposób rodzina się dowie

 

Ja mam podobnie, tzn. nie boję się, że ktoś mnie pogląda przez kamerkę (jak jest zaklejona to nie ma szans, spokojnie) ale się boję, że policja czyta moje wpisy odkąd 5 lat temu ktoś mnie zgłosił i przyjechali. Trzymaj się jakoś kolego i uważaj na to, co publikujesz w internecie.

Edytowane przez Dziewięćdziesiąt Cztery

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Dziewięćdziesiąt Cztery napisał(a):

 

Ja mam podobnie, tzn. nie boję się, że ktoś mnie pogląda przez kamerkę (jak jest zaklejona to nie ma szans, spokojnie) ale się boję, że policja czyta moje wpisy odkąd 5 lat temu ktoś mnie zgłosił i przyjechali. Trzymaj się jakoś kolego i uważaj na to, co publikujesz w internecie.

Ja miałem podobnie w zeszłym roku. Napisałem kilka cierpkich słów pod adresem kobiet i mojej matki na specjalnej grupie "Nerwica i lęki" czy jakoś tak, na Facebooku. Miałem zły dzień, byłem wkurzony jak potraktowała mnie fryzjerka i zamiast asertywnie zwrócić uwagę jej lub jej szefowej postanowiłem że odpuszczę. No a po powrocie do domu gniew nie tylko mnie nie odpuszczał ale wręcz narastał i postanowiłem że tak go skanalizuję (inaczej nie za bardzo umiem). Nagle na mój post zaczęło odpowiadać mnóstwo rozwścieczonych kobiet, że aż nie nadążałem czytać, nie mówiąc o odpisywaniu. No i wreszcie któraś mnie zgłosiła. Wyrzucono mnie z tej grupy od razu, a za pół godziny miałem policję pod drzwiami, potem przyjechało też pogotowie. Nie mówię że interwencja nie była uzasadniona, bo użyłem na tym facebooku gróźb, aczkolwiek jak sami policjanci stwierdzili nie pod adresem jakieś konkretnej osoby, więc niby nie było podstaw do interwencji. Aczkolwiek zachowanie pracownika pogotowia i ośmielonej jego przyjazdem policji pozostawiało dużo do życzenia (naśmiewanie się). Zbadali mnie, nie stwierdzili żadnych nieprawidłowości i pojechali. Całe to zajście przez ten mój gniew który ciągle mnie toczy a do którego okazywania asentra mnie ośmiela, dając odwagę. Tak mówi moja psychiatra. Ja jednak nie wiem co o tym wszystkim myśleć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Dziewięćdziesiąt Cztery
6 minut temu, Błażej81 napisał(a):

Ja miałem podobnie w zeszłym roku. Napisałem kilka cierpkich słów pod adresem kobiet i mojej matki na specjalnej grupie "Nerwica i lęki" czy jakoś tak, na Facebooku. Miałem zły dzień, byłem wkurzony jak potraktowała mnie fryzjerka i zamiast asertywnie zwrócić uwagę jej lub jej szefowej postanowiłem że odpuszczę. No a po powrocie do domu gniew nie tylko mnie nie odpuszczał ale wręcz narastał i postanowiłem że tak go skanalizuję (inaczej nie za bardzo umiem). Nagle na mój post zaczęło odpowiadać mnóstwo rozwścieczonych kobiet, że aż nie nadążałem czytać, nie mówiąc o odpisywaniu. No i wreszcie któraś mnie zgłosiła. Wyrzucono mnie z tej grupy od razu, a za pół godziny miałem policję pod drzwiami, potem przyjechało też pogotowie. Nie mówię że interwencja nie była uzasadniona, bo użyłem na tym facebooku gróźb, aczkolwiek jak sami policjanci stwierdzili nie pod adresem jakieś konkretnej osoby, więc niby nie było podstaw do interwencji. Aczkolwiek zachowanie pracownika pogotowia i ośmielonej jego przyjazdem policji pozostawiało dużo do życzenia (naśmiewanie się). Zbadali mnie, nie stwierdzili żadnych nieprawidłowości i pojechali. Całe to zajście przez ten mój gniew który ciągle mnie toczy a do którego okazywania asentra mnie ośmiela, dając odwagę. Tak mówi moja psychiatra. Ja jednak nie wiem co o tym wszystkim myśleć.

 

No właśnie dlatego mówię, że trzeba uważać na to ci się pisze w intenecie. Koleżanka mi mówiła, że w 2016 ponoć zrobili policyjny skrypt śledzący, w sensie że automatycznie wykrywa słowa niebezpieczne takie jak np. "zab*****o" czy "sam********o" i nawet nie musi cię nikt zgłaszać tylko automat sam wykryje.

Edytowane przez Dziewięćdziesiąt Cztery

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 30.07.2023 o 20:37, Błażej81 napisał(a):

Chciałem się przywitać. 🙂 Jestem Błażej, mam 42 lata. Od 2008 r. leczę się na schizofrenię paranoidalną i lęki społeczne. Biorę: Rano: 225 mg Asentry, 1 tabletkę Depakiny Chrono 500 (nie wiem ile to mg bo jeszcze jest tam sporo wypełniaczy, a nigdy nie chciało mi się liczyć), 75 mg Egzysty; Wieczorem: 550 mg Kventiaxu, 2 tabletki Depakiny Chrono 500, i znów 75 mg Egzysty.

Mam nadzieję że nie zanudziłem tym krótkim opisem. 🙂 Postanowiłem się zarejestrować bo Asentra którą biorę na lęki społeczne zabiera mi lęki ale daje strasznie dużo agresji i "nakręcenia się". Bardzo mi to przeszkadza, niszczy mi zdrowie, no i boję się tej mojej agresji. Przez nią zdarzało mi się już wchodzić w konflikty z prawem, co nakręcało z kolei ponownie moje lęki. Pozdrawiam! 🙂

Hej

Miło że tutaj trafiłeś, być może znajdziesz tutaj tego co szukasz. Ja mam tylko jedną radę, mianowicie rozmowa z lekarzem o tym.

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Szczebiotka napisał(a):

Hej

Miło że tutaj trafiłeś, być może znajdziesz tutaj tego co szukasz. Ja mam tylko jedną radę, mianowicie rozmowa z lekarzem o tym.

Pozdrawiam

Tylko, że mój lekarz twierdzi, że ta asentra którą biorę jest jeszcze "najłatwiejszym" z antydepresantów, w sensie dających najrzadziej skutki uboczne. U mnie takie skutki uboczne występują bardzo często. Np. kiedy brałem Seronil wiecznie chciało mi się spać, nie miałem energii i miałem akatyzję. Inny lekarz z którym miałem kontakt na oddziale dziennym, psychiatrycznym na który uczęszczałem twierdził że to asentra może powodować u mnie zwiększoną agresję i zaproponował inny antydepresant. Mój lekarz z kolei powiedział o tym zaproponowany przez lekarza z oddziału dziennego leku (nie pamiętam nazwy tego specyfiku) że on może właśnie powodować agresję i różne skutki uboczne, a asentra powoduje agresję najsłabiej. Mój lekarz ogólnie twierdzi że moja agresja nie wynika z samego działania asentry a raczej z tego że niewyrażany latami gniew jest we mnie a asentra, działając antylękowo, daje mi po prostu odwagę do jego wyrażania. Odwagę której przed włączeniem do leczenia antydepresantu nie miałem. Według niej mój gniew to temat na psychoterapię, nie na farmakoterapię. Przepraszam że może prowadzę ten dialog w miejscu gdzie powinniśmy się tylko witać, ale nie mogłem się powstrzymać przed pociągnięciem tematu, a jako nowy w takim miejscu, jeszcze niezbyt dobrze nawiguję po forum. W razie czego, proszę przesunąć mój post/posty w inne miejsce/na inny dział. 🙂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×