Skocz do zawartości
Nerwica.com

PAROKSETYNA (Arketis, ParoGen, Paroxetine Aurovitas, Paroxinor, Paxtin, Rexetin, Seroxat, Xetanor)


Ania

Rekomendowane odpowiedzi

czy powienienem mieć objawy odstawienne paro skoro przerzuciłem sie na klomipramine od razu? według mojego lekarza NIE, ale teoria swoje a rzeczywistość swoje.

 

Nie powinieneś mieć dlatego, że leki z grupy SSRI nie uzależniają sensu stricto, organizm nie włącza tych substancji do swoich szlaków metabolicznych. To nie jest uzależnienie jakie występuje po opioidach czy NDRA, gdzie oprócz deplecji neuroprzekaźników zachodzi to o czym wspomniałem. Objawy zespołu dyskontynuacji leków przeciwdepresyjnych biorą się głównie z zaburzenia tymczasowej równowagi neuroprzekaźnikowej, częściej w przypadku substancji o krótszym t1/2, które nie mają aktywnych metabolitów, czy wpływają na jakiś dodatkowy receptor. Zamieniłeś paroksetynę- selektywny inh. wych. zwr. 5-HT (który dodatkowo jest najsilniejszym blokerem NET i receptorów muskarynowych w tej grupie, Hyttel 1993) na klomipraminę- nieselektywny inh. wych. zwr. 5-HT, NE i m.in. antagonistę mACh. Podstaw do zjazdu tu brak.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sorry Grabarz, z calym szacunkiem dla Twojej wiedzy, ale schemat ktory podales, to jest typowo lekarkie podejscie do problemytyki odstawienia paro. Dla pacjenta, ktory bierze paro przez lata, takie blyskawicze zejscie z dawki, jest skazane na niepowodzenie. A symptomy ktore sie przy tym pojawiaja, to nie jest nawrot choroby, tylko efekt braku paroksetyny. Najbardziej skuteczna i najmniej "bolesna" okazala sie metoda redukcji o 10% dawki ktora bralismy.

To nie jest schemat z kosmosu, tylko schemat oparty na doświadczeniu klinicznym:

 

https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC4919171/pdf/austprescr-39-076.pdf

The usual recommended period for antidepressant dose reduction is a minimum of four weeks. However, abrupt cessation may at times be unavoidable on clinical grounds. The time frame for dose reduction also depends on individual risk for withdrawal symptoms, patient preference and experience during withdrawal, and drug characteristics such as half-life.

Ja odstawiłem z dnia na dzień 10 mg escytalopramu (biorąc jeszcze mirtazapinę 30 mg) i nie odczułem żadnych skutków ubocznych, podobnie było z fluwoksaminą (co prawda tylko 50 mg), również bez objawów.

 

A tak na marginesie, zobacz jak wygląda odstawianie... placebo :lol: :

 

aa19a093d79cf.png

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzieki za odpowiedzi , no własnie nie miałem tych skutków typowych, dreszcze, suchosć w ustach, prądy itp, więc coś w tym jest.

 

Co ciekawe 2 tyg biorę Anafranil i nie mam tych typowych uboków - zaparcia, suchość w ustach, zerowe libido ,

 

a czy 2 tygodnie jak na klomipramine to wystarczający okres aby się lek rozbujał? Lekarz mówił, że trójpierścieniowy znacznie szybciej zaczyna działać, juz po tygodniu-dwóch powinna być poprawa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

właśnie ja się dziwie że ludzie tak źle znosza odstawienie paro . ja pamiętam jak mi w psychiatryku zdjeli 40mg paro nagle ,byłem na alkohol , nie dali nic na serotonine . tylko heminevrin + elektrolity w kroplówce . 2 tyg miałem straszne prądy , brain zapsy i uczucie mdlenia . ale to było po nagłym odstawieniu 40mg .

 

ja SSRI brałem 6 lat a paro 5 lat ciągiem

 

z leków ssri zawsze przeskakiwałem od razu z 20mg paro na 20mg fluo bez problemow , z fluo 20mg na sertaline 50mg , z paro na wenle 75 i tak dalej , zawsze bezobjawowo bez tych brain zapsów .

z leków serotoninowych zeszłem za pomocą fluoksetyny , po prostu na końcu brałem fluoksetyne , więc nie schodziłem stricte z paro ., a z fluo się bardzo łatwo schodzi , można odrazu z 20mg , ale ja i tak schodziłem stopniowo do 5mg . dlatego grabarz dobrze napisał odnośnie fluo , to najlepszy lek na zejście z paro. ja tak właśnie zrobiłem .

 

 

 

Bałem się zejścia po tylu latach z leków SSRI , ale nic się nei stało , oprócz takiego otrzeźwienia , ożywienia emocji , zniknięcia takiej ochronki wewnętrznej . teraz od 2 miechów znowu biore paro . ale nei za bardzo działa . jestem na 30mg .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No właśnie nie mylmy dwóch rzeczy

- całkowite odstawienie paro i bycie na czysto

- przeskok z paro na inny lek o podobnym działania i wychwycie zwrotnym serotoniny

 

To pierwsze jest dużo gorsze i najlepiej schodzić powolutku

W drugim przypadku nie ma takiego wstrząsu do organizmu bo nowy lek ma podobne właściwości i organizm nie panikuje

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No właśnie nie mylmy dwóch rzeczy

- całkowite odstawienie paro i bycie na czysto

- przeskok z paro na inny lek o podobnym działania i wychwycie zwrotnym serotoniny

 

To pierwsze jest dużo gorsze i najlepiej schodzić powolutku

W drugim przypadku nie ma takiego wstrząsu do organizmu bo nowy lek ma podobne właściwości i organizm nie panikuje

 

dokładnie . to 1 gorszę o wiele . paro się bardzo ciężko podobno odstawia , dlatego ja nie schodziłem z niego . raz schodziłem z wenlafaksyny i to jest bardzo ciężko z tego zejść . z duloksetyny też schodziłem , tutaj nawet granulki liczyłem ,istna masakra .

 

uważam że duloksetyna na 1 miejscu najgorzej się schodzi , wenlafaksyna i paro .

 

ty seba zrobiłeś duzy przeskok z 60mg na 75mg anafranka . ale jak już na 150mg teraz jesteś to nie powinno być nic .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej Grabarz :) Dzięki za info :)

Postaram się jutro rano łyknąć 5mg paroksetyny i pobiorę jeszcze przez kilka dni..... :) ...zobaczę czy to coś da......... zgadzam się również z Tobą że te objawy mogą być skutkiem samej nerwicy ...

 

Lekarz kazał odstawić paroksetynę bo podejrzewa że przez nią mam te dziwne dreszcze i uczucie zimna....

Na nerwicę kazał ładować PREGABALINĘ..... :)

 

 

K...wa....Grabarz.... jak z tego wszystkiego wyjść ?

Pomysleć że jeszcze pół roku temu zasuwałem w banku i byłem zdrowym, normalnym (?) człowiekiem.... Nawet nie śniło mi się że kiedyś będę ćpał te wszystkie prochy .... a teraz jestem jak narkoman.... trzęsą mi się ręce....trzęsą mi się nogi..... ta PREGABALINA też chyba h...ja leczy .... tylko maskuje nerwicę..... czasami klepnie jak benzo kilka godzin ale co to daje ??.... ....... natomiast SSRI na mojego GADA chyba nie działają....

 

.....Zwolniono mnie dyscyplinarnie z roboty ....nie jestem w stanie podjąć stałej pracy ... po prostu fizycznie nie dam rady....

Lekarz coś wspomniał o jeszcze jednym leku..... SAMILAN.... jak myślisz warto spróbować ?.....

 

Tak sobie czytam że tyle doradzasz innym.... a powiedz mi jak Ty się czujesz ?

Z czym się zmagasz i z jakim skutkiem ?

 

 

 

pozdrawiam .... :)

 

 

 

 

 

Hej Don Corleone :)

Tobie również dziekuję za info :) Z tym obniżaniem dawki o 10% to dobry pomysł ale praktyczne wykonanie tego byłoby dość kłopotliwe ..... trzeba by dysponować wagą apteczną której oczywiście nie mam ... :)

 

pozdrawiam ... :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

właśnie ja się dziwie że ludzie tak źle znosza odstawienie paro . ja pamiętam jak mi w psychiatryku zdjeli 40mg paro nagle ,byłem na alkohol , nie dali nic na serotonine . tylko heminevrin + elektrolity w kroplówce . 2 tyg miałem straszne prądy , brain zapsy i uczucie mdlenia . ale to było po nagłym odstawieniu 40mg .

 

ja SSRI brałem 6 lat a paro 5 lat ciągiem

 

z leków ssri zawsze przeskakiwałem od razu z 20mg paro na 20mg fluo bez problemow , z fluo 20mg na sertaline 50mg , z paro na wenle 75 i tak dalej , zawsze bezobjawowo bez tych brain zapsów .

z leków serotoninowych zeszłem za pomocą fluoksetyny , po prostu na końcu brałem fluoksetyne , więc nie schodziłem stricte z paro ., a z fluo się bardzo łatwo schodzi , można odrazu z 20mg , ale ja i tak schodziłem stopniowo do 5mg . dlatego grabarz dobrze napisał odnośnie fluo , to najlepszy lek na zejście z paro. ja tak właśnie zrobiłem .

 

 

 

Bałem się zejścia po tylu latach z leków SSRI , ale nic się nei stało , oprócz takiego otrzeźwienia , ożywienia emocji , zniknięcia takiej ochronki wewnętrznej . teraz od 2 miechów znowu biore paro . ale nei za bardzo działa . jestem na 30mg .

 

 

No wlasnie tez mialem znajomego u ktorego w psychiatryku odstawili z dnia na dzien paroksetyne 50mg . Teraz chodzi do psychologa i ma koszmary juz od dwoch lat ktore polegaja na ty ze sni o tym jak odstawia a potem budzi sie z zimnym.Wlasnie przez takich debilnych lekarzy . No ale to nie nasza wina :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hej Lord Cappuccino :)

 

.....sól bezwodna.... hydraty .....masa cząsteczkowa..... no jestem pod wrażeniem ....!!!.... .... :) .... ale myślę że najbardziej celowym byłoby rozpatrzenie tego z poziomu cząstek elementarnych... i mówię Ci .... ten bozon Higgsa jest baaardzo podejrzany ... miesza w psychiatrii .... a najbardziej w mojej głowie.... .... 1.36 w nocy......lecę po browara na STATOIL .... zimne powietrze dobrze mi zrobi ..... :) ...

 

pozdrawiam..... :) ......... i życzę spokojnej nocy :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lekarz kazał odstawić paroksetynę bo podejrzewa że przez nią mam te dziwne dreszcze i uczucie zimna....

Na nerwicę kazał ładować PREGABALINĘ..... :)

Nie kumam po co ludzie trują się antycholinergiczną paroksetyną, skoro mają alternatywę w postaci nieantycholinergicznego, czyli bardziej bezpiecznego i bardziej serotoninergicznego escytalopramu, który jest skuteczniejszy zarówno przeciwdepresyjnie, jak i przeciwlękowo:

 

https://www.nerwica.com/post2382799.html#p2382799

 

K...wa....Grabarz.... jak z tego wszystkiego wyjść ?

Pomysleć że jeszcze pół roku temu zasuwałem w banku i byłem zdrowym, normalnym (?) człowiekiem.... Nawet nie śniło mi się że kiedyś będę ćpał te wszystkie prochy .... a teraz jestem jak narkoman.... trzęsą mi się ręce....trzęsą mi się nogi..... ta PREGABALINA też chyba h...ja leczy .... tylko maskuje nerwicę..... czasami klepnie jak benzo kilka godzin ale co to daje ??.... ....... natomiast SSRI na mojego GADA chyba nie działają....

Może spróbuj escytalopram (minimum 10 mg) łącznie z pregabaliną w dawkach 150mg-150mg-300mg.

 

Lekarz coś wspomniał o jeszcze jednym leku..... SAMILAN.... jak myślisz warto spróbować ?.....

Nie spodziewałbym się po nim wyższej skuteczności p/lękowej niż pregabalina, nie mniej jednak zawsze to jakieś wyjście. Myślałeś o opipramolu?:

 

https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/11199949

The efficacy of both active compounds was higher than the effects with placebo treatment. There were statistically significant differences (p < 0.05, according to the analysis of covariance) in the main outcome criterion (baseline-adjusted final means of an intent-to-treat analysis of the total scores on the Hamilton Rating Scale for Anxiety) and in secondary efficacy parameters, with global improvement of 47% for placebo and significantly more for opipramol (63%) and alprazolam (64%). Regarding safety and tolerability, no substantial differences in the number of adverse events observed between treatment groups were obvious. Sedation seemed more pronounced with alprazolam treatment than with opipramol or placebo. In this trial, it was demonstrated for the first time that opipramol, a strong but nonselective sigma site ligand, possesses anxiolytic efficacy superior to placebo in the treatment of GAD.

 

Tak sobie czytam że tyle doradzasz innym.... a powiedz mi jak Ty się czujesz ?

Z czym się zmagasz i z jakim skutkiem ?

Doradzanie odnośnie wyboru farmakoterapii staram się ograniczyć do minimum, nie mam zamiaru odpowiadać za czyjeś zdrowie, staram się natomiast wyjaśniać mechanizmy działania leków.

Czuję się naprawdę bardzo dobrze, myślę, że spokojnie mogę mówić o remisji. Pozostały jedynie problemy ze snem, które i tak zmniejszyły się po dodaniu pregabaliny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

paroksetyna zle dziala na miesnie, nie rozumiem tego szukalem na forach anglojezycznych i jest cos na rzeczy. Tutaj na tym forum jest nawet o tym temat. Ja zaczalem brac paroksetyne po 2 latach treningow z dieta i powiem wam ze w ciagu kilku miesiecy zamiast robić coraz lepsza forme nawet malymi kroczkami zaczalem ,,spadac'' z miesni mimo trzymanej diety itp. Podejrzewam ze musi cos nie dobrego robic z hormonami

https://www.nerwica.com/post2360587.html#p2360587[/quote

 

Grabarz ale nic tam nie wyjasniłes, w tym linku jest dwa cytaty co kazdy potrafi napisac po angielsku i tyle

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lekarz kazał odstawić paroksetynę bo podejrzewa że przez nią mam te dziwne dreszcze i uczucie zimna....

Na nerwicę kazał ładować PREGABALINĘ..... :)

Nie kumam po co ludzie trują się antycholinergiczną paroksetyną, skoro mają alternatywę w postaci nieantycholinergicznego, czyli bardziej bezpiecznego i bardziej serotoninergicznego escytalopramu, który jest skuteczniejszy zarówno przeciwdepresyjnie, jak i przeciwlękowo:

 

https://www.nerwica.com/post2382799.html#p2382799

 

K...wa....Grabarz.... jak z tego wszystkiego wyjść ?

Pomysleć że jeszcze pół roku temu zasuwałem w banku i byłem zdrowym, normalnym (?) człowiekiem.... Nawet nie śniło mi się że kiedyś będę ćpał te wszystkie prochy .... a teraz jestem jak narkoman.... trzęsą mi się ręce....trzęsą mi się nogi..... ta PREGABALINA też chyba h...ja leczy .... tylko maskuje nerwicę..... czasami klepnie jak benzo kilka godzin ale co to daje ??.... ....... natomiast SSRI na mojego GADA chyba nie działają....

Może spróbuj escytalopram (minimum 10 mg) łącznie z pregabaliną w dawkach 150mg-150mg-300mg.

 

Lekarz coś wspomniał o jeszcze jednym leku..... SAMILAN.... jak myślisz warto spróbować ?.....

Nie spodziewałbym się po nim wyższej skuteczności p/lękowej niż pregabalina, nie mniej jednak zawsze to jakieś wyjście. Myślałeś o opipramolu?:

 

https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/11199949

The efficacy of both active compounds was higher than the effects with placebo treatment. There were statistically significant differences (p < 0.05, according to the analysis of covariance) in the main outcome criterion (baseline-adjusted final means of an intent-to-treat analysis of the total scores on the Hamilton Rating Scale for Anxiety) and in secondary efficacy parameters, with global improvement of 47% for placebo and significantly more for opipramol (63%) and alprazolam (64%). Regarding safety and tolerability, no substantial differences in the number of adverse events observed between treatment groups were obvious. Sedation seemed more pronounced with alprazolam treatment than with opipramol or placebo. In this trial, it was demonstrated for the first time that opipramol, a strong but nonselective sigma site ligand, possesses anxiolytic efficacy superior to placebo in the treatment of GAD.

 

Tak sobie czytam że tyle doradzasz innym.... a powiedz mi jak Ty się czujesz ?

Z czym się zmagasz i z jakim skutkiem ?

Doradzanie odnośnie wyboru farmakoterapii staram się ograniczyć do minimum, nie mam zamiaru odpowiadać za czyjeś zdrowie, staram się natomiast wyjaśniać mechanizmy działania leków.

Czuję się naprawdę bardzo dobrze, myślę, że spokojnie mogę mówić o remisji. Pozostały jedynie problemy ze snem, które i tak zmniejszyły się po dodaniu pregabaliny.

 

I też dlatego w następnym tygodniu mam wizytę u lekarza i idę w esci bo seriali i wenla oraz coaxil gówno mi dały na GAD...jeszcze czekam z tą prega... Może 150 mg to za mało???

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

...... Hej Lord Cappuccino .... :) .... ....no masz tu czyścić a nie dokładać do pieca ..... :) ... ....

 

https://www.youtube.com/watch?v=2q1FU6T6eUA

 

.....Howgh !.......

 

-- 15 paź 2017, 18:25 --

 

Hej Grabarz :)

 

Cieszę się że czujesz się bardzo dobrze .... przynajmniej jedna osoba na forum nie pie...doli w kółko że jest jej źle.....he...he.... ja niestety zaliczam się do tych ostatnich.......i też lubię ponarzekać.... :)... ...bo w nocy czułem się dobrze......... a budzę się rano i znowu katastrofa..!!!.. ciotka delirka ...i kochanka nerwica od razu są przy mnie ....

A ten mój lekarz jaśnie oświecony medyk nie ostrzegł mnie że że z PAROGENEM tak trudno się rozstać....

 

Wszystkim chcą zacząć z tym lekiem radzę - poproście o coś innego ....!!!

 

życzę miłego wieczoru ... :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pewien kardiolog z Poznania kiedyś powiedział mi że pojawiają się pojedyncze doniesienia podważąjące tezę jakoby ludzie cierpiący na depresję mieli niski poziom serotoniny.... więc ta cała serotoninowa teoria depresji równie dobrze może być nic warta......A za sto lat pewnie trudno będzie uwierzyć czym dzisiaj leczy się ludzi.. !!... Wskazał szczególnie na psychotropy, neuroleptyki ale też niektóre leki kardiologiczne i wiele innych. To są bardzo toksyczne substancje (!!!) Zażywanie ich przez długi czas rujnuje narządy wewnętrzne i prawdopodobnie nieodwracalnie zmienia równowagę biologiczną organizmu. Tak jak dzisiaj nie możemy uwierzyć w to że w XVw. kiłę leczono rtęcią (!!) która jest silną trucizną.

 

Więc za sto lat też pewnie też nie uwierzą że łykaliśmy taką ,,truciznę" jak paroksetyna .......he...he.... będą nam szczerze współczuć i dziekować losowi że nie żyli w naszych czasach....

 

Potem kardiolog wypisał mi receptę na truciznę ( lek na nadciśnienie bez którego nie mogę funkcjonować ).... skasował 150 zeta .... i powiedział.... NASTĘPNY PROSZĘ.... :)

 

A ja następnego dnia ( to był chyba lipiec )znowu wziąłem 40 mg paroksetyny i tak sobie powiedziałem... na zdrowie !!.... he...he...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

We Wrocławiu lasce na nerwicę natręctw wszczepili tą słynną nowość-płytkę (nie pamiętam jak fachowo się to nazywa) i kobita się zmieniła o 180 stopni... i żadnego gówna nie musi łykać- po prostu cieszy się życiem...i to jest przyszłość psychiatrii...zresztą zobaczycie że kiedyś wróci się w pełni do elektrowstrząsów.. i będzie się nimi leczyło nie tylko ciężko depresję lekoodporną, ale inne schorzenia typu nerwica czy schiza... Jak na razie dla mnie to leki gówno dają i tyle. ale wiem że innym dają. Reasumując to nie jestem żadnym specjalistą nie mam takiej wiedzy jak co niektórzy tutaj-ale uważam, że w niedługim stosunkowo czasie psychiatria zacznie korzystać z innych metod niekoniecznie farmakologicznych.

 

-- 16 paź 2017, 10:21 --

 

Ps. ja tak czytam ile Wy macie uboków po tych wszystkich substancjach, gdzie moje ograniczały się do zaburzeń wytrysku i zwiększenia masy i to wszystko, a przerobiłem juz serte, paro, wenle, kwete, pramolan (tu trochę senność), sulpiryd, lamitrin,coaxil i spamilan, to się zastatnawiam czy to nie jest tak że skoro uboków nie ma to i działania nie ma?? jakieś złe metabolizowanie tych leków przez co one nie daja żadnych skutkó i efektów??? co myslicie o tym????

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ps. ja tak czytam ile Wy macie uboków po tych wszystkich substancjach, gdzie moje ograniczały się do zaburzeń wytrysku i zwiększenia masy i to wszystko, a przerobiłem juz serte, paro, wenle, kwete, pramolan (tu trochę senność), sulpiryd, lamitrin,coaxil i spamilan, to się zastatnawiam czy to nie jest tak że skoro uboków nie ma to i działania nie ma?? jakieś złe metabolizowanie tych leków przez co one nie daja żadnych skutkó i efektów??? co myslicie o tym????

Dużo obecnych tutaj ludzi to hipochondrycy. Czytają ulotki leków, biorą lek, a następnie maja dokładnie te same objawy uboczne, o których przeczytali. Wtedy to leki są beeee. Podobnie jest ze skutecznością, jak nie zadziałają p/depresyjnie, p/lękowo - to namawiają innych ludzi, żeby nie brali, bo im nie pomagają, że to spisek firm farmaceutycznych etc.

Poza tym, kompletnie nie rozumieją, że nie da się stworzyć leków bez skutków ubocznych i biorąc najczęściej coś dostaje, ale także i tracimy. Dobrowolnym wyborem każdego z nas jest czy akceptujemy lepsze samopoczucie psychiczne za cenę potencjalnych skutków ubocznych, czy też nie. Coś za coś.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej, dzisiaj te objawy odstawienia paroksetyny wyraźnie mniejsze i czuje się dobrze. Rano poleciałem do marketu po bułki a tam seksowna dziewczyna zasuwa na kasie....uśmiecha się promiennie demonstrując wszystkim swój obfity dekolt ...Od razu mi się humor poprawił....he..he.... Jednak ta paroksetyna nie zryła mi LIBIDO..... ...na SEX zawsze ...miałem i mam ochotę......

 

... W banku nie wolno było dziewczynom eksponować biust .... ..... miały te swoje mundurki zapięte pod szyję... ale za to mogły nosić spódniczki nawet powyżej kolana i obowiązkowo szpilki.... Doszły mnie plotki że podobno gdybym chciał to przyjmą mnie znowu do roboty ( zwolnili mnie dyscyplinarnie ...he...he...) ale muszę od nowa składać papiery... od nowa też przejść pozytywnie weryfikację.... masakra !.. sprawdzają wiedzę ogólną... matematykę ... szybkość reakcji.... jest psycholog...nawet chyba logopeda... jak zobaczą że mi się trzęsą ręce - to out .... :) ....jeszcze nie dam rady ...:)

 

 

 

Myślę że dopóki naukowcy nie stworzą uniwersalnej ,,teorii wszystkiego" to nigdy nie zrozumiemy jak działa żywy organizm z całą jego skomplikowaną biochemią. A medycy nigdy nie będą mogli skutecznie leczyć.

 

Ale fizycy donoszą że nigdy nie zrozumieją ,,wszystkiego" bo odkrywają kolejne cząski elementarne ale okazuje się że one dzielą się na jeszcze mniejsze.... a te na jeszcze mniejsze ... i tak prawdopodobnie w nieskończoność.... więc jak zrozumieć budowę materii ?....

 

Podobnie w skali makro... nie rozumiemy zasad które stworzyły obecny widzialny wszechświat .....mamy kilka teori w tym jedną powszechnie obowiązującą (teoria wielkiego wybuchu) .... ale co to za ta teoria skoro występuje w niej osobliwość gdzie znane nam prawa fizyki nie obowiązują....

Nie tak dawno odkryliśmy że wszechświat nie tylko się rozszerza ale... robi to coraz szybciej (!).... no i jesteśmy na tropie ciemnej energii którą nawet nie wiadomo jak badać (!)... Fizycy rozkładają ręce i niektórzy mówią wprost - nigdy nie zrozumiemy zasad wszechświata i nigdy nie stworzymy uniwersalnej teorii wszystkiego.......

 

...... Skutek dla nas jest taki że leczenie nigdy nie będzie doskonałe .... :)

.........Więc co tu się dziwić że psychotropy trują... ...:)

 

......A ja wolę nie czytać tego wielkiego papieru od pregabaliny czy można ją łączyć z alkoholem ...he...he..... ale już chyba z tydzień nie biorę paroksetyny....!...sukces .... :) .... więc jak się bierze tylko jednego procha to chyba można to łączyć z zimnym LECHEM ?.... jak myślicie ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

. Wskazał szczególnie na psychotropy, neuroleptyki ale też niektóre leki kardiologiczne i wiele innych. To są bardzo toksyczne substancje (!!!) Zażywanie ich przez długi czas rujnuje narządy wewnętrzne i prawdopodobnie nieodwracalnie zmienia równowagę biologiczną organizmu.

 

 

nie zgadzam się z tym. Jestem żywym królikiem doświadczalnym 15 lat na paroksetynie 60mg.

Dziś odebrałem wyniki, robie je raz na rok od 15 lat

wszystko , morfologia, serce, próby wątrobowe, mocz, biochemia, po prostu komplet i nawet więcej co można zbadać

 

Wyniki w normie, ani jednej odchyły od normy, w niektórych przypadkach blisko granicy dozwolonej , ale nie przekroczone

W zeszłym roku miałem podwyższone trójglicerydy i za punkt honoru sobie przyjąłem, ze je zbije do prawidłowej wartości,

Piłem dużo oleju lnianego, soku z karczocha i oleju z ostropestu i udało się .

Lekarz zdziwiony że zbiłem w normalny sposob pijąc te "pseudomedykamenty" zamiast brac leki na recepte na obniżenie cholesterolu :D

 

 

 

Chcę tylko powiedzieć Wam, żebyście się tak tym nie przejmowali , że wam wmawiają o tych "nieodwracalnych skutkach w organizmie" i o tym "rujnowaniu narządów wewnętrznych" bo równie szkodliwe są tabletki na ból, na nadciśnienie i na cukrzyce,

Jeżeli się badacie, odżywiacie normalnie, i wszystko jest pod kontrolą to nic złego się nie stanie

 

1000x gorsze są fajki i alkohol i dużo szybciej i skuteczniej rujnują zdrowie a tu prosze dostępne bez recepty :)

 

-- 16 paź 2017, 17:23 --

 

Paro nie jest tylko najskuteczniejsze spośród SSRI , paro jest po prostu najskuteczniejszę spośród całej klasy antydepresantów . i nawet jak ktos miał mało energi , paradoksalnie po paro mu się zwiększyła , mimo że powinien mulić , a nie bupropion np . (tak było w moim przypadku chodziłem jak na fecie z bananem na ryjy) także statystycznie mozna powiedzieć ze paro to najskuteczneijszy lek antydepresysjny i przeciwlękowy ever . a nie tylko najlepszy SSRI

 

Hola hola kolego, jest jeszcze tajna broń potężnego zasięgu TLPD trójpierścieniowe :) Stare to to z lat 60tych a dalej nie do zdarcia a i niektóre nowe moga się chować.

 

Ja biorę od 16 dni Anafranil i na razie nic nie mówie dopiero po 2-3 miesiącach będę mógł porównać do paroksetyny , która brałem 15 lat.

 

-- 16 paź 2017, 17:29 --

 

Jak na razie dla mnie to leki gówno dają i tyle. ale wiem że innym dają. Reasumując to nie jestem żadnym specjalistą nie mam takiej wiedzy jak co niektórzy tutaj-ale uważam, że w niedługim stosunkowo czasie psychiatria zacznie korzystać z innych metod niekoniecznie farmakologicznych.

 

Oj dają dają,...ja przez ten skok szybki z paroksetyny 60mg od razu na 75mg anfranilu ( dawka minimalna) czułem jak mi serotoninki brakło.. i przypomniałem sobie te czasy bez leku, czułem się kompletnym wrakiem , i nigdy przenigdy nie chcę do tego stanu wracać. Wolę się truć tymi lekami do końca życia bo tylko dzieki nim czuję , że jestem prawdziwym sobą...Osobą taką jaka była przed zachorowaniem . Choroba mnie zmieniła w coś czym nigdy nie byłem, w inwalidę .

 

 

-- 16 paź 2017, 10:21 --

 

Ps. ja tak czytam ile Wy macie uboków po tych wszystkich substancjach, gdzie moje ograniczały się do zaburzeń wytrysku i zwiększenia masy i to wszystko, a przerobiłem juz serte, paro, wenle, kwete, pramolan (tu trochę senność), sulpiryd, lamitrin,coaxil i spamilan, to się zastatnawiam czy to nie jest tak że skoro uboków nie ma to i działania nie ma?? jakieś złe metabolizowanie tych leków przez co one nie daja żadnych skutkó i efektów??? co myslicie o tym????

 

 

Może coś w tym jest, ja też przestawałem mieć uboki pod koniec brania paroksetyny jak szafowałem dawkami ...

teraz jak biore TLPD to mnie uboki zmiażdzyły a uboki paroksetyny to jak gilgotanie były.

Teraz będę śledził tą tezę czy jak tak potężne uboki były to czy działanie będzie równie mocne.

 

-- 16 paź 2017, 17:32 --

 

We Wrocławiu lasce na nerwicę natręctw wszczepili tą słynną nowość-płytkę (nie pamiętam jak fachowo się to nazywa) i kobita się zmieniła o 180 stopni... i żadnego gówna nie musi łykać- po prostu cieszy się życiem..

 

można prosić o jakis link to tego? co to za operacja ktoś wie???

 

-- 16 paź 2017, 17:37 --

 

nie mozesz mówic po co sie truc antycholinetyczną parą , to fatk to jest jej minus , ale to ejst marginalne porownójąć do anafranka czy amitryptyliny

 

benzowiec84 a w czym anafranil jest bardziej trujący od paroksetyny?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×