Skocz do zawartości
Nerwica.com

niewydolność mózgu od urodzenia, w skrócie jestem głupia


_co

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć, ogólnie moim probelmem jest *czyt. tytuł*.

Dodam że mam 14 lat.

-Zawsze miałam problemy z relacjami, nie przywiązywałam się do ludzi. Mogłam się zająć robieniem jakichś /cenzura/ i w ogóle przestać myśleć o tym co jest "naprawdę ważne"

-W skrócie problem z odróżnianiem rzeczy istotnych od nieistotnych.

-Mam problemy z pamięcią takie, że ja będąc teraz w 1 lo nie mogę sobie przypomnieć co robiłam przez całe życie, mam tylko jakieś mini przebłyski niewielu jakichś momentów. Zazwyczaj nie mogę sobie przypomnieć mojej ważnej myśli sprzed paru minut (albo zajmuje mi przypomnienie sobie pare minut czy kilkadziesiąt lat sekund)

-W ogóle wolno myślę i nie jestem błyskotliwa (ale to nie tak, że totalnie nigdy nie mam nic do powiedzenia)

-Trudno wyrażać mi moje odczucia w jakikolwiek sposób (chociaż czasami mam natchnienia typu rysuje co czuje)

-Nie często mnie cokolwiek interesuje czy ciekawi, chociaż bardziej niż kiedyś 

Ostatnio uświadomiłam sobie, że coś jest ze mną poważnie nie tak i nie patrzę na świat jak inni ludzie których znam.

Więc próbowałam ciężko pracować nad zdobyciem wiedzy itd ale wyszlo z tego to że moja pamięć radzi sobie jeszcze gorzej i nie potrafię się skupić za bardzo.

Kiedyś, kiedy jeszcze tkwiłam w swojej bańce nieinteresowania się życiem jakie mają inni ludzie(zwłaszcza moi rówieśnicy) czasami udawało mi się coś dogłębnie zrozumieć. 

Moja mama podczas i po ciąży ze mna miałam poważna depresję, a mój tata był narkomanem. Kirdy się urodziłam ciagle w domu były kłótnie mojej mammy z tatą i bratem, aż do końca około mojej 3 klasy podstawówki. 

Ale ja nie pamiętam, żeby ruszało mnie to wszystkos w jakiś super wielki sposób- miałam trochę problemuly ze snem, bywałam zestresowana i podczas kłótni czasami płakałam, ale to tyle. Nie byłam jakoś zwiazana z tatą nawet z tego co pamiętam. Nawet teraz nie mogę powiedzieć że w stu procentach kocham moją mamę i brata, bo tego nie czuję za bardzo.

Dzięki jak ktoś przeczytał, przydałaby mi się pomoc, chociaż rozważałam to już pod wieloma kątami i wydaje mi się, że mój mózg jest po prostu mało wydolny i taka już się urodziłam i tyle :v

Pozdrawiam

Edytowane przez _co

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zła sytuacja w domu mogła zaszkodzić na rzeczy o których nawet nie wiesz.

 

Niewydolność mózgu to jednak nierealna diagnoza i jeżeli chcesz się dowiedzieć co ci jest, by później na przykład nad tym pracować, przydałaby się diagnostyka w kierunku zaburzeń neurorozwojowych.

 

Taką diagnostykę można zrobić w podaniach psychologicznych. Najlepiej byłoby zacząć od tego, żeby dowiedzieć się o co w ogóle chodzi.

 

Tłumaczenie swoich problemów tym że "jestem głupia" to ocenianie siebie, które prędzej zaszkodzi niż pomoże. Lepiej mówić, że masz specyficzne trudności.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

46 minut temu, _co napisał:

+ moja mam brała mnie do psychoterapeuty kilka razy (bo była przekonana, że zła sytuacja w domu musi na dziecko wpływać na tylr źle) 

I każdy terapeuta do ktorego chodziłam za każdym razem mówił iż jestem bardzo dojrzała jak na swój wiek

 

Widzę, że Twoja mama chciała dla ciebie dobrze, wg mnie to naprawdę duży plus dla niej. Nie wiem niestety, co ten terapeuta miał na myśli, mówiąc, że "jesteś bardzo dojrzała, jak na swój wiek"?

 

Ogółem odnosisz wrażenie osoby dość bystrej i odnajdującej się jako tako w życiu. Niestety nie wiem, co ci może dokładnie dolegać, ale myślę, że nie zaszkodziło by ci pójść z tym do psychiatry i jakiegoś psychologa-diagnosty. Oni jako fachowcy ci powiedzą co ci dolega i co z tym zrobić. Tylko nie diagnozuj sama siebie. Pozdrawiam ciepło.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie piszesz jak ktoś z niską inteligencją, wręcz przeciwnie. Ale piszesz jak ktoś, kto ma objawy depresji, aleksytymii, stanów dysocjacyjnych.

Stres, problemy z dzieciństwa, awantury rodzinne itd. - to wszystko wywiera wpływ na funkcjonowanie umysłu, wywołuje problemy z koncentracją, skupieniem się na tym co "tu i teraz". Mózg nie jest niewydajny, tylko na poziomie podświadomym skupia się na ciągłym mieleniu negatywnych bodźców z przeszłości, szukaniu rozwiązań. A czasami odcina się zupełnie od emocji, aby uniknąć przeciążenia emocjonalnego zbyt silnymi emocjami.

 

Twoja mam miała dobry pomysł, może warto rozważyć jakąś regularną psychoterapię ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

update: wydaje mi się że to łagodne zaburzenia funkcji poznawczych, mam tak od urodzenia z powodu właśnie że moja mam miała depresję podczas ciąży.. 

Jedyne co moge zrobić to chyba używać mózgu jak najczęściej daje radę:// Ale tak czy tak nie mam znajomych ani przyjaciółmi bo jestem poniżej ich poziomu ://

Ale dzięki za pomoc, jakby ktoś coś wiedział więcej to pomogłoby 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie szukaj sobie chorób - to nic nie da sam szukałem przez 8? lat aż znalazłem opinię z poradni pedagogicznej z 2007 roku - podejrzenie dysleksji. Rodzice na to naszczali bo za ich czasów nie było takich chorób, ale to taka mentalność tęsknią za czasami kiedy homoseksualizm był chorobą i być może za molestowaniem seksualnym także tęsknią bo "za ich pradziadków nie było takiego terminu" (jak nie wierzysz że nie było polecam sprawdzić kiedy został wykuty).

 

Dlaczego nie szukaj? Wiem po sobie z czasem będziesz myśleć tylko i wyłącznie o tym, całymi dniami, będzie Cię to prześladować a prawdy zapewne i tak nie poznasz. Wiem także z własnego doświadczenia w szukaniu sobie chorób że objawy wielu zaburzeń się pokrywają i trzeba mieć farta żeby znaleźć to prawidłowe a tym bardziej żeby specjalista Cię nie zbył mówiąc "oj tam Pan/Pani to ma tylko zaburzenia osobowości" - to był dla mnie największy cios jak słyszałem że mam tylko "zaburzenia osobowości" a przelatywały mi te momenty przed oczami - jak bili mnie rówieśnicy od najmłodszych lat, jak bałem się wyjść ze szkoły po lekcjach bo na mnie czekali ale także moje własne zachowanie mi się przypominało - te moje wybuchy emocji a także jakby odrealnienie, to gdzieś podrzuciłem kamień w piaskownicy, średniej wielkości kamień na kilka metrów w górę a tam kilku rówieśników siedzi na ławce a kilku stoi i rozmawia jak ludzie - rozbiłem jednemu chłopakowi głowę dobrze że przeżył bo bym fraga na koncie miał, brata ze dwa razy posłałem do szpitala, wybiłem kilka razy szybę w gniewie, że też znęcałem się nad jednym chłopakiem z klasy który z tego co wiem też miał dysleksję (tyle że jego rodzice zadbali o to by to skorygować, nie wiem na ile wyszło ale przynajmniej tyle). Że byłem właśnie inny - w nieakceptowalnym tego słowa znaczeniu. Co tu się rozpisywać, to boli, bycie szkolnym zjebem/samcem omega boli - w przypadku faceta dochodzą jeszcze rękoczyny (no co dziewczynę uderzysz? przecież nie wolno). Wiem także z własnego doświadczenia że niektóre zaburzenia się "maskują" co przy małej wiedzy społeczeństwa (uwierz mi że nawet specjaliści mają braki) stanowi dodatkową kłodę. 

 

Pomijając już że przynajmniej raz w tygodniu dostawałem od Ojca pasem za zachowanie a bił mocno dziś jak mu wypominam to "nie pamięta", swego czasu nienawidziłem siostry za to że jak mówiłem że mamy jakiś rodzinny problem genetyczny to zawsze zaprzeczała. Ostatnio jej to wypomniałem to powiedziała że "wiem, ale staram się o tym nie myśleć". 

 

Masz jednak szczęście jak i moja siostra - zakładam z dużym prawdopodobieństwem że zgodnie z zasadą jak ja to określam "ukrytego przywileju kobiet" nie masz porytej bani w takim stopniu jak ja czy mój brat - genetycznie u mężczyzn z jakiegoś powodu tego typu choroby mocniej się manifestują - zakładam że chodzi o chromosom Y, ale to się okaże gdy wkroczysz na rynek pracy tam to dopiero tacy ludzie jak my przeżywają szok. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×