Skocz do zawartości
Nerwica.com

Odstawianie leków i objawy abstynencyjne.Wątek zbiorczy


małpeczka

Rekomendowane odpowiedzi

Rozumiem, że czytałeś troche o odstawieniu benzo, ale ten sam efekt można przecież uzyskać stopniowo odstawiając ten lek tak jak Ci tu wszyscy radzą. Ja też kiedyś z dnia na dzień postanowiłam odstawić leki i nie skończyło się to dobrze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też radzę odstawiać powoli. O ile dawka Anafranilu jest na tyle mała, że możnaby się pokusić o ewentualne natychmiastowe odstawienie, o tyle zauważ, że łączysz dwie benzodiazepiny - Xanax i Relanium. I jak piszesz, bierzesz bardzo długo, a od miesiąca codziennie. Naprawdę nie polecam odstawiać tego natychmiast. Ja zaledwie przez tydzień usypiałem się Xanaxem, a jak się skończył - czuwałem trzy pełne doby i skończyłem na pogotowiu. Bezsenność z odbicia. Benzo to nie zabawki.

 

Weź też pod uwagę, że objawami abstynencyjnymi są lęki, podenerwowanie - czyli to, na co zapewne bierzesz benzo. Jak je odstawisz będzie więc duuużo gorzej.

 

Lepiej pogadaj o tym z lekarzem, być może zwiększ Anafranil lub zmień go na coś innego, a gdy zacznie działać, redukować lęki, wtedy dopiero odstaw benzo.

 

 

Fundując sobie odwyk w stanie, w którym wymagasz codziennego łykania Xanaxu i Relanium przez miesiąc, przeżyjesz piekiełko i wrócisz do benzo z podkulonym ogonem. I nie mówię tego złośliwie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze jestem w trakcie odstawiania alko... już 5 dzień nie pije :)

 

A powoli jak radzicie odstawiać afobam i rudotel ??

 

[Dodane po edycji:]

 

Z resztą macie racje... dalej będe zarzywał leki... może będzie lepiej w końcu...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Shadowmere, Wiem, ale dam rade... Nie chce już truć się benzo...

 

Wiec odstaw najpierw benzo, a reszte na razie zostaw. Bedzie bolalo.

 

Jeszcze jestem w trakcie odstawiania alko... już 5 dzień nie pije :)

 

Zycze Ci oczywiscie dobrze, ale skrajnie malo prawdopodobne jest, zebys udzwignal odstawienie wszystkiego naraz. Zwlaszcza, ze robisz to na wlasna reke - a takie krzyzowe

uzaleznienie kwalifikuje sie IMHO do hospitalizacji. Przemysl.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Leków jednak na razie nie będę odstawiał... Chyba jednak nie dałbym rady tak wszystko na raz jak pisze El Chupacabra,

 

Na razie będę brał tak jak zaleca lekarz... a potem jak już z alko się uporam to będę myślał dalej z lekarzem...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie!

Mój pierwszy post - pozdrawiam wszytskich serdecznie wszystkie bratnie dusze na forum:)

 

Moja historia

Nerwica lękowa/hipohondryczna rozpoczęła się 2 lata temu z całym pakietem objawów somatycznych (zespól jelita drażliwego, nerwobole nogi i reki, bezsennosc, kolatanie serca, przedziwne dysfunkcje seksualne w rodzaju anorgazmia lub bol w czasie orgazmu, spadek wagi) Generalnie byl to okres 3-4 miesiecy męki (w czasie tego okresu mnóstwo badań na eliminacje chorób: morfologie, hiv,tarczyca,gastroskopia i pare innych) - później pomoc psychiatry i 1,5 roku na Seronilu - wszystko przeszło jak za dotknięciem czarodziejskiej rożdzki. Po 1,5 roku zdecydowałem się przestać brać lek (głownie ze względu na zmniejszone odczucia seksualne) i tu zaczyna sie problem i pytania do Was

 

Pierwsze tygodnie przebiegły nadspodziewanie dobrze - poza problemami z brzuchem i niewielkimi ze snem nic się nie działo. Zaczęło się dziać po miesiącu - pierwsze uderzenie w sprawy seksualne (na domiare złego naczytałem się o tym ze odstawienie ssri moze wywolac nawet trwale(!) skutki uboczne w tej dziedzinie co mnie totalnie przerazilo i nadal przeraża), potem bezsenność, nerwobóle i nowa dolegliwość która towarzyszy mi już 3 miesiące czyli pieczenie jamy ustnej bez żadnych zmian śluzówki (powtornie męczace na codzień i na dzień dzisiejszy ten objaw mnie najgorzej męczy - co więcej nie wierzę, że coś takeigo może miec coś wsólnego z nerwicą) - do tego oczywiście deprecha, płaczliwość, ogólna apatia

 

Lekarze sugerują, że to nawrót nerwicy- poddałem się po 4 miesiącach i zacząłem znowu zażywać lek - lecz muszę powiedzieć, że bez przekonania - targają mną wątpliwości czy nie powinienem jeszcze poczekać, przetrzymać, że może to były efekty odstawienia a nie nawrotu choroby - odróżnić je na oko wydaje się być niemożliwym zadaniem. Może któs z Was ma tu jakieś odpowiedzi z własnego doświadczenia?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Fluoksetyna nie wywołuje takich objawów odstawiennych. Nie jestem lekarzem, ale zapewne to nawrót. Nerwicy lekowej trudno się pozbyć, można ja zaleczyć, jednak co do trwalej remisji mam wątpliwości. Trzeba brać leki po prostu. Niektórym pomaga tez psychoterapia. Jeśli Seronil zaburzał sferę seksualna można poszukać czegoś innego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie!

targają mną wątpliwości czy nie powinienem jeszcze poczekać, przetrzymać, że może to były efekty odstawienia a nie nawrotu choroby - odróżnić je na oko wydaje się być niemożliwym zadaniem. Może któs z Was ma tu jakieś odpowiedzi z własnego doświadczenia?

 

No właśnie jakie macie doświadczenia z odstawianiem leków? jak jest różnica po miedzy nawrotem nerwicy , a skutkami ubocznymi ile trwają skutki?

Jeszcze jedno co mam zrobić? moja psycholog uważa, że powinnam odstawiać leki powoli i psychiatra też, że powinnam się powoli do tego przygotowywać. A ja jeszcze nie jestem na takim szczycie formy jak bym chciała. Wychodzę załatwiać coś tylko jak wezmę afobam (owszem załatwię wszystko) tak to bez afobamu nie za bardzo choć zdarza mi się ale muszę wtedy mieć kogoś przy sobie. Jak dla mnie to jeszcze nie jestem zdrowa bo nie jestem samodzielna w wielu kwestiach, na psychoterapię nawet sama nie dojeżdżam a ja nie chce znów tego samego i z drugiej strony nie chcę brać dożywotnio leków. Co zrobić?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

po czym poznac, ze czas odsawic leki? Po tym, ze nie ma sie juz zadnych objawów?

Pytam poniewaz biore seroxat od 1.5 roku i moj stan na pewno jest lepszy niz rok temu.

Chodze do psychiarty ale on nie mowi nic o zmniejszaniu dawki. A moj obecny stan to od jakies

po roku constans pod katem objawow - czyli lekow.

 

Wieslaw

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hej, wlasnie przynajmniej to mi jasno psychiatra powiedzial, ze na nerwice leki nic nie poradza, na depresje tak, na nerwice nie. tylko psychoterapia.

ciekawe... że depresję można samymi lekami wyleczyć... BARDZO ciekawe....

 

wieslawpas a nie wydaje Ci się, ze to że czujesz się teraz ok od dłuższego czasu to własnie zasługa leków? I wypadałoby teraz pojsc na terapie, skoro jesteś psychicznie w stanie się jej podjąć i dopiero po rozprawieniu się ze wszystkim mógłbyś odstawić leki?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam. Jeżeli chodzi o leki to powinien zdecydować lekarz. Ja brałam leki na spanie i uspokojenie 4 lata i po którejś wizycie u psychiatry sama je odstawiłam. Przez 2 tygodnie byłam bardziej nerwowa, wszystko nie raz mnie denerwowało, ale gorsze dla mnie były kłopoty ze spaniem. Nie żałuję swojej decyzji i ciesze się że na dzisiaj nie potrzebuje psychotropów. Obecnie chodzę do psychologa (robię rozwój osobisty), chodzę na masaże Ceragem i czasem wspieram się tabletkami ziołowymi Valused. Pozdrawiam wszystkich

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Psychologie to bzdury.

 

A co do leków - jeżeli przypadłość jest przewlekła, to odstawienie leków antydepresyjnych, prędzej czy później może doprowadzić do nawrotu objawów, mówiąc inaczej - jeżeli lek działa dobrze, to ważny znak, by go NIE odstawiać, oczywiście dopóki działa, bo czasem, po kilku latach może(ale nie musi) przestać działać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

LonLuvois, Bo jest to zbiór metod leczenia zaburzeń lękowych i depresyjnych, sposób na poznanie siebie, poznanie choroby, poznanie mechanizmów nią rządzących. Mogę się wypowiadać na temat terapii behawioralno poznawczej - która dąży do zmiany wyuczonych reakcji na bodźce.

 

Poza tym, hmm masa ludzi którzy dzięki pomocy terapii wyszła na prostą, wyniki badań naukowych, dla mnie to są dowody na to, ze terapia działa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bo jest to zbiór metod leczenia zaburzeń lękowych i depresyjnych, sposób na poznanie siebie, poznanie choroby, poznanie mechanizmów nią rządzących.

 

To są nic nie znaczące frazesy.

 

Mogę się wypowiadać na temat terapii behawioralno poznawczej - która dąży do zmiany wyuczonych reakcji na bodźce.

 

Słucham.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×