Witajcie, tu Edyta, jestem nowa.
Może zacznę od napisanie o sobie kilku słów.Jestem alkoholiczką. Mam 22 lata i piłam przez 4 lata alkohol. Picie alkoholu spowodowało u mnie to, że byłam 2 razy z Rybniku w Szpitalu dla nerwowo chorych. Mam stwierdzone zaburzenia osobowości i zespół zależności alkoholowej. Byłam w Gorzycach na terapii podstawowej i nawrotach.
Leczyłam się 4 lata w PZP W Jastrzębiu Zdroju, gdzie mieszkam, brałam leki, kilka razy sama je odstawiałam i sama do nich wracałam. Od jakiegoś czasu czuje się źle psychicznie. Jestem bardziej nerwowa niż zwykle, jak coś robię to na siłę, mam problemy z koncentracją i pamięcią. Rzeczy które lubię robić, czyli jazda rowerem, czytanie książek i słuchanie muzyki nie sprawiają mi żadnej przyjemności. Często wybucham płaczem, zamykam się w sobie. Towarzyszą mi takie uczucia jak: lęk (boję się jeździć rowerem na dół, jeździć autem a nawet jak szłam z ulotkami żeby je rozdawać), ból w klatce piersiowej, przyśpieszone bicie serca, zwiększony apetyt, zawroty i bóle głowy, huśtawki nastroju, napięcie, senność i zmęczenie. Brakuje mi też motywacji do szukania pracy.
Nie wiem czy dobrze zrobiłam zapisując się do psychiatry, nieraz już sama nie wiem z czym złe samopoczucie psychiczne kojarzyć. Wg kilku moich znajomych mam już początki depresji.
Jak na razie wspieram się doxepinem 10, chociaż dobrze śpię.
Napiszcie co o tym myślicie
Jak na razie wspieram się doxepinem 10, chociaż dobrze śpię.