Skocz do zawartości
Nerwica.com

Odstawianie leków i objawy abstynencyjne.Wątek zbiorczy


małpeczka

Rekomendowane odpowiedzi

Poleciłbym fluoksetynę, ma długi czas działania i pomoże złagodzić objawy.

 

Mianseryna niejako blokuje działanie serotoniny na wiele jej receptorów, więc to raczej niekorzystne byłoby.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie rozumiem jaki jest w tym przypadku sens zastepowania jednego lekarstwa drugim - zwlaszcza SSRI innym SSRI. Jesli chcesz odstawic lek to poprostu przetrzymaj te pare tygodni. Potem bedziesz musial odstawic fluo lub lerivon, co tez nie jest przyjemne - bledne kolo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hej

 

podjąłem miesiąc temu decyzję o odstawieniu Citalopramu, który brałem równo 7 lat (20mg)

przez pierwsze 3 lata było w miarę ok, potem w następnych 2 latach było już gorzej,

ostatnie 2 lata brania prawie nic mi nie dawały a psychol dalej przypisywał mi ten syf,

pod koniec od 4 miesiecy brałem dawkę 40mg i różnicy wielkiej nie było...

no więc po mojej decyzji i o tym o czym mówiłem psychiatra zalecił mi odstawienie leku, stopniowo,

razem z nim sobie zapanowałem zejście a wyglądało ono tak:

 

- 25 marca 30mg/1,5tabl.

- 26 marca 30mg/1,5tabl.

- 27 marca 30mg/1,5tabl.

- 28 marca 30mg/1,5tabl.

- 29 marca 30mg/1,5tabl.

- 30 marca 20mg/1tabl.

- 31 marca 20mg/1tabl.

- 1 kwietnia 20mg/1tabl.

- 2 kwietnia 20mg/1tabl.

- 3 kwietnia 20mg/1tabl.

- 4 kwietnia 15mg/0,5tabl.

- 5 kwietnia 10mg/0,5tabl.

- 6 kwietnia 10mg/0,5tabl.

- 7 kwietnia 10mg/0,5tabl.

- 8 kwietnia 10mg/0,5tabl.

- 9 kwietnia 10mg/0,5tabl.

- 10 kwietnia 10mg/0,5tabl.

 

no i teraz moje samopoczucie od dnia 11 kwietnia, którego nie wziąłem już

Citalopramu czyli na czysto, 0mg ;)

piszę na razie, że nastrój bez zmian bo tak jest czyli brak różnicy

między braniem i niebraniem leku - a na codzień czuję się typowo neurotycznie,

czyli: głęboki marazm, apatia, słabe pobudzenie, brak nadziei, nihilizm, silna frustracja,

agresja, złość, masochizm psychiczny.

 

- 11 kwietnia - nastrój bez zmian, dziwne i realistyczne sny

- 12 kwietnia - nastrój bez zmian, dziwne i realistyczne sny

- 13 kwietnia - nastrój bez zmian, *wyjątkowo poryte sny

 

*co do tego snu to coś takiego dawno mi się nie śniło, śniło mi się, że mam sen

a w tym śnie przenoszę się do innego wymiaru czasowego swojej osobowości w której

zdaję sobie sprawę że to sen, ale nad tym snem jest drugi sen z którego się budzę

do snu pierwszego a z tego pierwszego co parę minut też mogłem się obudzić - do rzeczywistości,

tak się budziłem co 30min na 3 sek uchylając oczy i widząc rzeczywistość, tego snu nie da się porównać,

robiłem w nim naprawdę chore rzeczy, o tym film można by nakręcić bo do książki brakowałoby słów...

tylko taka ciekawostka.

 

no i teraz (3 dzien bez leku), od 8h czuję się dziwnie, tzn. mam ostre zawroty głowy, mam dziwne

wrażenie w głowie - takiej innej grawitacji, dziwnie mi się chodzi - jakbym był naćpany...

lekkie ciarki minimalnie bardziej się pocę (mam wyższą temperaturę), no i widzę przez lekkie rozmycie i z

minimalnym opóźnieniem.

 

czy to normalne ? ile to ma trwać ? czego się jeszcze spodziewać ? na co uważać ? co warto robić a czego nie ?

na razie odczuwam pierwsze efekty fizyczne odstawienia, a kiedy pojawią się efekty które ukręcą mi psychikę ?

bo pamietam jak wiele lat temu odstawiałem leki to miałem total odjazd - paranoja, lęk, histeria, silna depresja.

 

na wszelki wypadek dostałem trochę benzo (alprazolam, clorazepat dipotasu).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

7 lat... Szmat czasu. Może sponiewierać, ale z tego co piszesz, źle chyba nie jest, więc tego bym się trzymał. Nie wiem jak działały leki, pod względem odczuwania emocji, ale możesz się zdziwić jak ten świat wygląda po SSRI i co te leki zabierają jednak.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja biorę już prawie 3 lata.. ( we wrześniu będzie równe 3..) Od 8 miesięcy jestem na połowie tabletki. (Miałam przepisane 20mg). Również mam odczucia że świat "mnie dotyka bardziej realniej".. chciałabym zejść już do ćwiartki i przestać brać ale ostatni nawrót zniweczył moje plany:( jestem przerażona że moja nerwica wrócą z podwójną siłą i sobie nie poradzę.. niby lek nie uzależnia..a myśl o tym że mam go przestać brać jest przytłaczająca..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zaqzax, moim zdaniem za szybko zszedles z leku. Ja jestem zwolenniczka wyjatkowo powolnego odstawiania leku. Dlaczego? Otoz dlatego ze po 1) masz czas przywyczaic organizm do bardziej realnej rzeczywistosci po 2) skutki odstawienne mozna zminimalizowac. To co opisujesz to moim zdaniem skutki odstawienne. Warto by bylo skonsultowac sie z psychiatra, i wziac moze jakis wspomagacz, moze jakis lek na uspokojenie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A brales tylko taki lightowy lek ?

 

To chyba rozsadnym byloby rozwazyc zmiane psychiatry, gdyz sadzac po stanie zdrowia twojego (jak sam opisywales) lek ten w ogole juz nie dzialal na ciebie (czy po prostu nie mowisz lekarzowi jak jest naprawde).

 

Przez pierwsze 3 lata brana tego leku byla poprawa, czules sie rzeczywiscie lepiej ?

 

Jak jestes w tak fatalnym stanie to pogadaj z psychiatra zeby ci jakas pozonna kuracje zapodal.

 

Przeciez monoterapia SSRI to jest niewiele na ciebie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Margaryna9 - gdy schodziłem z clonazepamu objawy odstawienne trwały miesiąc po czym ustąpiły.

Paranoja a jakie benzo w tej chwili zażywasz i w jakiej dawce?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem,że odstawiasz na własną rękę?

Sporo zależy z jakiej dawki początkowej schodziłeś, ile razy dziennie przyjmowałeś, jaki lek, przez jaki okres czasu go brałeś i czy nie bierzesz teraz nic innego.

 

Co do odstawiania benzo bez pomocy antydepresantów sprawa jest trudna-nie ma co owijać. Osobiście schodzę z benzo (z pomocą lekarza) i zmniejszanie dawek podczas odstawiania następuje co min 2 tygodnie zaledwie o 1/4 piguły.

 

Nie sugeruj się zbytnio moją wypowiedzią-takich porad powinien udzielić lekarz.

Chciałam tylko podkreślić,że nie ma co się samemu z tym męczyć,bo od schematu odstawiania zależy, czy będzie się w miarę funkcjonowało, czy wcale.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam lekarza, ktory ma tendencje do nadmiernega wg. mnie przepisywania mi lekow.

Poszedlem do niego z depresja - stopniowo przepisal mi do 300 mg Efecntinu - 150 rano i 150 wieczorem + Trazodon 150 mg na noc. Po jakims czasie zaczalem byc 'zabuzowany' od tych lekow - nadpobudliwy, agresywny, brak uczuc wyzszych itp.

 

Poszedlem do niego z tym 'nabuzowaniem" to mi przepisal Olzapin 5 mg i Amizepin 200 mg + 75mg Efectinu- po tym, skolei nie bylem nic innego robic w stanie, oprocz ogladania tv - a natlok mysli czy nie zrownowazenie tozsamosciowe bylo jeszcze wieksze;o

 

W koncu sie wkorzylem i odstawilem stopniowo leki oprocz Lerivonu na noc, i od ponad 2 tygodni nie biore nic poza lerivonem i na poczatku czulem sie bardzo dobrze, polazlem na impreze - popilem i pol tygodnia do siebie dochodzilem. Teraz mam obnizony troche nastroj, ale nie mam nabuzowania, ani tez zadnej depresji jakiejs, ani natloku mysli czy nie zrownowazenia. Mozna powiedziec, ze oprocz troche obnizonego nastroju, to czuje sie lepiej niz na lekach - na lekach nie bylem w stanie kontrolowac swoich faz;/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

300 to naprawdę wielka dawa:( przepisuje sie jak ktoś jest

w bardzo poważnej depresji .

Może faktycznie lekarz uznał,ze jesteś w tak poważnym stanie i dlatego tak zwiększał,skoro mniejsze dawki nie działały wystarczająco dobrze,ale faktycznie,jakiś niepowazny ten doktor

Ta cena Efe. za 300mg to ponad200 zeta:(,współczuję,można zbankrutować i do tego Tritico-w takiej dawce,też jest drogie:(

 

Bralam Efectin do 225mg i trochę mnie sennosc łapała.,ale b. mi pomógł .

 

To nie jest lek dla Ciebie(ani 75,a tymbardziej 300)

Sa inne słabsze leki,ten jest dość mocny,za mocny moze dla Ciebie,

To był Twoj pierwszy lek antydepresyjny?

 

Skoro czujesz sie w miarę na samym lerivonie,to narazie tak bierz,jak będzie gorzej to zmień lekarza,który przepisze inny lek

 

Brałeś Efectin,czy jakieś tańsze odpowiedniki tego leku?

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no wlasnie chodze i min. dzieki niej potrafie okreslac, nazywac, wylawiac swoje fazy. Wczesniej bezkrytycznie bralem leki myslac ze sa lekiem na wszystkie paranoje psychiczne u mnie, czulbym sie idealnie teraz gdyby nie male obnizenie nastroju, sa jakies suplementy czy sposoby na poprawe ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na fobie społeczną chyba najlepszy byłby seroxat,u mnie sie sprawdził,uspokaja,ale to tylko moja opinia I takzadycuduje o tym tylko lekarz

 

Na lekko depre może Deprim forte,ale nie jestem pewna,czy pomoże,zależy od organizmu,a chyba nie jest tani,deprimu nie bralam

Magnez- na zmęczenie stres

 

[Dodane po edycji:]

 

Może to głupie i naiwne,co napisze: jak bralam efectin to się lepiej czułam,lepszy nastrój i tak "nie zamulal"

Natomiast ,jak bralam zamiennik(Alvente) to działała gorzej,jakby słabiej na nastrój i bardziej nasennie-a to niby to samo,i to raczej nie było subiektywne odczucie,przynajmniej u mnie tak było,więc wróciłam do Efectinu

Ale przy300 też musiałabym wybrać zamiennik

 

Kiedyś przez może 2 tyg. bralam300+ tegretol to byłam bardzo senna,musiałam zmniejszyć na 225 i odstawić tegretol-nie mogllam się po nim skupić,uczyć ,pustka w głowie,nic mi się nie chciało,dobrze stabilizuje nastrój,ale krótko 2-3miechy,(potem lekarz mowil,ze moge odstawic)bralam tegretol 2 razy,400 -600 na dobe miewam zmiany nastrojów,ale takie slabsze i rzadko

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niestety ceny wenlafaxyny są bardzo wysokie.Ja biorę 150mg dobowo i sporo wydaję miesięcznie a co dopiero by było przy dawce 300mg.

A co do oryginału i zamienników to ich skład jest identyczny z tego co wiem wiec nie powinno być żadnej różnicy w działaniu.

W tej chwili zażywam Velaxin ER 150 w cenie ok 70 zł za 28 tabletek ale wcześniej miałem też Alvente i Velafax.Żadnej różnicy nie zauważyłem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×