Dzisiaj czuje się...

[Mic43]

7 minut temu, Catriona napisał(a):

Nie, ale jestem z branży medycznej  

@Maat

Omg jaka Catriona, nazywajcie Panią starym nickiem, czyli Anacrocośtam. 

Rzadko kto mnie tak wkurwia, więc to musi być ona. 

[Maat]

@Mic43,znam forumowiczkę tylko z nowego nicku.

 

[Catriona]

34 minuty temu, Mic43 napisał(a):

@Maat

Omg jaka Catriona, nazywajcie Panią starym nickiem, czyli Anacrocośtam. 

Rzadko kto mnie tak wkurwia, więc to musi być ona. 

Jakby t powiedzieć: to jest tylko i wyłącznie Twój problem  

[Mic43]

10 minut temu, Catriona napisał(a):

Jakby t powiedzieć: to jest tylko i wyłącznie Twój problem  

Spoko, fajnie by było gdybym tylko takie miał. 

[Cień latającej wiewiórki]

Godzinę temu, Mic43 napisał(a):

Omg jaka Catriona, nazywajcie Panią starym nickiem, czyli Anacrocośtam. 

Jest oczywiste, kim jest Catriona, ale uważam nazywanie jej starym nickiem za nie fair.

 

Jeśli zmieniła konto, to widocznie miała swoje powody. Trzeba to uszanować.

[Illi]

Brak snu na nowo... 

[Liber8]

Zmęczony, ale dobrze  

[Raccoon]

Jest coraz gorzej. Nienawidzę swojego życia, miejsca w którym mieszkam, tego że niedługo nie będę miała za co żyć i ogólnie wszystkiego. Perspektywa śmierci z wygłodzenia wydaje mi się mało atrakcyjna i upokarzająca. Nie mam siły iść do żadnej pracy. Tak bardzo źle wpsominam pobyt na oddziale zamkniętym ale już wolałbym oddział niż powrót do pracy. 

 

Wszystko tylko nie to, proszę, nie. Nie chcę znowu tych bólów, cierpienia, zasłabnięć. Proszę, wszystko tylko nie to. Ja nie chcę.

Edytowane wczoraj o 08:10 przez Raccoon

[Mic43]

51 minut temu, Raccoon napisał(a):

Jest coraz gorzej. Nienawidzę swojego życia, miejsca w którym mieszkam, tego że niedługo nie będę miała za co żyć i ogólnie wszystkiego. Perspektywa śmierci z wygłodzenia wydaje mi się mało atrakcyjna i upokarzająca. Nie mam siły iść do żadnej pracy. Tak bardzo źle wpsominam pobyt na oddziale zamkniętym ale już wolałbym oddział niż powrót do pracy. 

 

Wszystko tylko nie to, proszę, nie. Nie chcę znowu tych bólów, cierpienia, zasłabnięć. Proszę, wszystko tylko nie to. Ja nie chcę.

przykro 

[alone05]

Jestem smutna i zmęczona. Zakupy spożywcze z mamą są męczące.

[Illi]

Fatalnie... niewyspana. Przebodzcowana. Demony wyszły z piekieł...

[Catriona]

zmęczona i w ogóle jakoś tak meh...

[bei]

Smutna, zawiedziona, rozczarowana. Myślałam że uda mi sie zmienić prace, ale prawdopodobnie znowu nic z tego.

[You know nothing, Jon Snow]

Mnie też dziś nie jest wesoło, zresztą stan radości odczuwam zwykle przez chwilę. Stan depresji towarzyszy mi od wielu lat i uważam, że Ci naprawdę chorujący na depresję, nie mogą łatwo i szybko z niej wyjść. Że to napoważniejsza choroba jaka może istnieć i często jest nieuleczalna. Chociaż mnie w jakiś sposób nawet większy można by uleczyć, ale do tego potrzebuje spokoju, miłości, poczucia bezpieczeństwa i móc rozwijać swoje umiejętności. 

 

 

Edytowane 22 godziny temu przez You know nothing, Jon Snow

[Catriona]

29 minut temu, bei napisał(a):

Smutna, zawiedziona, rozczarowana. Myślałam że uda mi sie zmienić prace, ale prawdopodobnie znowu nic z tego.

Znajdziesz jeszcze. Cierpliwości.

[Purpurowy]

Standardowo do niczego. Zasnąłem koło północy i koniec spania...

Do tego mam stany lękowe jak skur...

Muszę komuś pomóc, ale jemu nie da się już pomóc.

Edytowane 18 godzin temu przez Purpurowy

[Grouchy Smurf]

Od kilku dni mam tryb depresji, myśli rezygnacyjnych, nie umiem znaleźć sobie przyjemnego tematu do rozmyślań i marzeń, w niczym nie widzę szansy na dopływ dopaminy i serotoniny

[Illi]

Źle... 

[Raccoon]

Około 3:30 w nocy obudziło mnie okropne kłucie w brzuchu, myślałem że zejdę, zwijałem się bólu. Szybko wziąłem nospę i poczekałem aż przejdzie, ale już nie usnąłem. Zapisałem się na usg brzucha, ale pewnie znowu nic nie wyjdzie. Teraz czuję się lepiej, gotuję sobie ryż i zaraz będę jeść.

[Maat]

2 godziny temu, Grouchy Smurf napisał(a):

Od kilku dni mam tryb depresji, myśli rezygnacyjnych, nie umiem znaleźć sobie przyjemnego tematu do rozmyślań i marzeń, w niczym nie widzę szansy na dopływ dopaminy i serotoniny

Zajmij czymś ręce, zajmie się i głowa.

U mnie akurat zawsze się to sprawdza.

[Catriona]

@Maat u  mnie podobnie  

[Maat]

Cześć @Raccoon, też pojadłam ryżu ( na słodko).

Czemu to tak jest, że jak coś " wejdzie" na człowieka,to nie chce puścić.

Szczerze mówiąc to trochę cię podziwiam,na ból jestem właściwie nieodporna.

[Grouchy Smurf]

@Maat ja powinienem zająć mózg, bo gdy teraz mam zajęcie niewymagające skupienia, to krążą w głowie czarne myśli.

[Maat]

4 minuty temu, Grouchy Smurf napisał(a):

@Maat ja powinienem zająć mózg, bo gdy teraz mam zajęcie niewymagające skupienia, to krążą w głowie czarne myśli.

No to zajmij mózg.

Jesteś inteligentny i na pewno coś wymyślisz.

Ja to wiesz zakopuję się w książkach bo je uwielbiam,tak więc znajdź swój azyl i idź w to.

[Grouchy Smurf]

34 minuty temu, Maat napisał(a):

 

Ja to wiesz zakopuję się w książkach bo je uwielbiam,tak więc znajdź swój azyl i idź w to.

U mnie potrafi być tak, że wodzę oczami po słowach, przewracam kartki ale myślę o czym innym, czasami zostaje myślami np w poprzednim rozdziale albo myślę w ogóle o czymś innym jeżeli mi to ciąży.